Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pomieszało mi się przez to czytanie tomu pierwszego, drugiego w dwóch częściach i nie rozumiem, czemu nie może być ich po prostu pięć.
Nasza Hailie przez około 250 strony opisuje swoje przemyślenia oraz normalne czynności, a pozostałość książki to dopiero coś nowego. Z każdym momentem dokłada się inna rzecz, przez co powieść ta rośnie, ale jednocześnie jest nudna. Skończę serię dla zasady, ale już nie wierzę że będzie lepiej, bo jest to po prostu styl autorki który mi nie podpadł.

Pomieszało mi się przez to czytanie tomu pierwszego, drugiego w dwóch częściach i nie rozumiem, czemu nie może być ich po prostu pięć.
Nasza Hailie przez około 250 strony opisuje swoje przemyślenia oraz normalne czynności, a pozostałość książki to dopiero coś nowego. Z każdym momentem dokł...

Rozwiń Zwiń

Książka ta z początku wydała się, w każdym razie mi, ciekawa i nieprzewidywalna (ładne określenie na trochę chaosu). Jakoś w połowie pojąłem o co chodzi - haha - i nagle wszystko stało się jasne oraz fajniejsze. Polecam w sumie, mimo iż jest to książka sama w sobie oraz opisana specyficznie, dla niektórych.

Książka ta z początku wydała się, w każdym razie mi, ciekawa i nieprzewidywalna (ładne określenie na trochę chaosu). Jakoś w połowie pojąłem o co chodzi - haha - i nagle wszystko stało się jasne oraz fajniejsze. Polecam w sumie, mimo iż jest to książka sama w sobie oraz opisana specyficzni...

Rozwiń Zwiń

Książki z jeżycjady, wspaniałej serii apropo, są na pewien sposób realne, no bo w Poznaniu - gdzie się również urodziłem i do szkoły chodzę. Oczywiście nie w tych czasach, ale i tak… w każdym razie, przejdźmy do książki.
Dla mnie podoba się ta książka (nie jestem z podlasia!) bardzo, możliwe że w kolejnych częściach znajdę fajniejsze ale narazie to ona jest najfajniejszą, Polecam, jest bardzo interesująca.

Książki z jeżycjady, wspaniałej serii apropo, są na pewien sposób realne, no bo w Poznaniu - gdzie się również urodziłem i do szkoły chodzę. Oczywiście nie w tych czasach, ale i tak… w każdym razie, przejdźmy do książki.
Dla mnie podoba się ta książka (nie jestem z podlasia!) bardzo, możli...

Rozwiń Zwiń

Sam komiks mi się zbytnio nie podobał, ale jako że to komiks, na rysunki również spojrzeć trzeba. A jako że są bardzo ładne, (spodziewałem się ich, jako że rok temu czytany był przez mnie Darwin z tej serii) i biografia tego fascynującego człowieka opisana była dobra, jakżeby w skrócie. Samego go nie lubię, ale to nie o to chodzi.

Sam komiks mi się zbytnio nie podobał, ale jako że to komiks, na rysunki również spojrzeć trzeba. A jako że są bardzo ładne, (spodziewałem się ich, jako że rok temu czytany był przez mnie Darwin z tej serii) i biografia tego fascynującego człowieka opisana była dobra, jakżeby w skrócie. Sa...

Rozwiń Zwiń

Chyba to część narazie z wszystkich najgorsza, ale - nie przeczytałem wszystkich, a primum- niesamowite są te wytwory czytelnicze Musierowicz i już wcześniej dobrze wiedziałem, że się nie zawiodę. Polecam czytać po kolei, no po prostu czytać.

Chyba to część narazie z wszystkich najgorsza, ale - nie przeczytałem wszystkich, a primum- niesamowite są te wytwory czytelnicze Musierowicz i już wcześniej dobrze wiedziałem, że się nie zawiodę. Polecam czytać po kolei, no po prostu czytać.

Nie no, nasza ukochana Hailie nie robi prawie nic, jedynie jeździ na wakacje i się uczy. To bardziej przypomina pamiętnik, ale o dziwo, nie odbiera przyjemności czytania i w jeden wieczór oraz popołudnie skończyłem ją bez ani grama nudy podczas czytania i chęci odłożenia pocketbooka.

Nie no, nasza ukochana Hailie nie robi prawie nic, jedynie jeździ na wakacje i się uczy. To bardziej przypomina pamiętnik, ale o dziwo, nie odbiera przyjemności czytania i w jeden wieczór oraz popołudnie skończyłem ją bez ani grama nudy podczas czytania i chęci odłożenia pocketbooka.