Serio uważam go za najlepszy serial na świecie, a już na pewno za najlepszy sitcom 📺. Tym chętniej sięgałam w ubiegłym roku po książkę, która stała się dla mnie uczczeniem upływających 25 lat od emisji pierwszego odcinka. Co więcej w zeszłym roku serial obejrzałam po raz kolejny, a książkę skończyłam czytać we wrześniu.
Pierwsza część książki opowiadająca o początkach serialu, angażu poszczególnych aktorów, walki o każdy nowy sezon była rewelacyjna. Obowiązkowa dla każdego fana. Co prawda wiele tych ciekawostek znajdziemy również w sieci, ale co jest w książce, pozostaje w książce 📖. Niestety pozostała część mówiąca o aferach, poprawności politycznej i kondycji telewizji w ogóle niestety nieco popsuła świetnie zapowiadającą się lekturę. Szczerze mówiąc obawiam się, że została nam zaprezentowana pozycja, która pod przykrywką świetnego serialu, niesie ze sobą wciśnięcie nam politycznie poprawnego świata filmowego, który jak mniemam na tamtą chwilę nie był aż tak perfidny.
Jeśli ominiemy te konteksty i poświęcimy uwagę serialowi to śmiało możemy sięgnąć po książkę.

Serio uważam go za najlepszy serial na świecie, a już na pewno za najlepszy sitcom 📺. Tym chętniej sięgałam w ubiegłym roku po książkę, która stała się dla mnie uczczeniem upływających 25 lat od emisji pierwszego odcinka. Co więcej w zeszłym roku serial obejrzałam po raz kolejny, a książkę skończyłam czytać we wrześniu.
Pierwsza część książki opowiadająca o początkach...

Mam wrażenie, że połowa książki to narzekanie autorki na to, że serial byl o białych heteroseksualnych ludziach...

Mam wrażenie, że połowa książki to narzekanie autorki na to, że serial byl o białych heteroseksualnych ludziach...

Uwielbiam Przyjaciół , a zwłaszcza Chandlera , ale przyznam że książka mnie rozczarowała. Może dlatego , że sporo ciekawostek tak naprawdę już znałem , bo albo czytałem w sieci albo były powiedziane w odcinku specjalnym , gdy aktorzy spotkali się po latach. A niektóre wątki były po prostu niepotrzebne i zostały umieszczone w książce tylko po to by była dłuższa. Na minus też mało zdjęć

Uwielbiam Przyjaciół , a zwłaszcza Chandlera , ale przyznam że książka mnie rozczarowała. Może dlatego , że sporo ciekawostek tak naprawdę już znałem , bo albo czytałem w sieci albo były powiedziane w odcinku specjalnym , gdy aktorzy spotkali się po latach. A niektóre wątki były po prostu niepotrzebne i zostały umieszczone w książce tylko po to by była dłuższa. Na minus też...

Serial był znakiem czasów, w których powstał i ta książka, napisana przed kilkoma laty, także jest znakiem czasów w jakich ją wydano. Opisuje proces powstania serialu, zwraca uwagę na jego kulturowy fenomen a także zawiera mnóstwo informacji o tym, jak funkcjonowała amerykańska telewizja w latach 90-tych XX wieku. To ostatnie było dla mnie bardzo ciekawe bo zawsze interesuje mnie jak coś funkcjonuje “od zaplecza”, jak ścierają się różne siły i wpływy zanim powstanie “coś” (firma, samochód, zespół, film, cokolwiek). Pod tym względem książka mnie nie zawiodła. Zaskoczyło mnie jednak, jak zdawkowo autorka traktuje samą obsadę, poszczególnych aktorów. Ok, każdy dostaje tu swoje wprowadzenie ale potem jest już tylko jednym z przewijających się nazwisk. O problemach Perry’ego jest tu dosłownie pięć słów. Pomyślałbym, że to może i słuszne podejście gdyby nie to, że jakieś 20% objętości książki poświęconych zostało na dywagacje takie jak: czy to słuszne, że nie pokazano lesbijskiego pocałunku, dlaczego w obsadzie nie było osób czarnoskórych, dlaczego ojca Chandlera zagrała aktorka a nie transpłciowy aktor, itp. O procesie wytoczonym scenarzystom przez pracownicę, zarzucającym im obsceniczność w pracy, jest chyba cały rozdział. Dla jasności - naprawdę, przysięgam, nie jestem incelem z piwnicy toczącym pianę na widok skrótu LGBT ale coś tu ewidentnie "nie pykło" z proporcjami w tej książce. Poza tym autorka na przemian zachwyca się serialem, by za chwilę "rozliczać" go w naprawdę mocno irytujący, inkwizytorski sposób. Ok, przeczytałem, czegoś się dowiedziałem ale myślę, że ostatecznie to lektura, że tak napiszę - niekonieczna.

Serial był znakiem czasów, w których powstał i ta książka, napisana przed kilkoma laty, także jest znakiem czasów w jakich ją wydano. Opisuje proces powstania serialu, zwraca uwagę na jego kulturowy fenomen a także zawiera mnóstwo informacji o tym, jak funkcjonowała amerykańska telewizja w latach 90-tych XX wieku. To ostatnie było dla mnie bardzo ciekawe bo zawsze...

Kocham serial "Przyjaciele" od lat. Wciąż regularnie go oglądam, nic tak mi nie poprawia nastroju jak ta szóstka przyjaciół.
Co do książki mam mieszane odczucia. Z jednej strony zachwyca się fenomenem, z drugiej jakby na siłę chciała nam obrzydzić tę książkę. Ciągłe wzmianki o rasizmie, homofobii i jakie to było nieprzyzwoite. Owszem w obecnych czasach taki serial by nie przeszedł, ludzie są zbyt zachowawczy i poprawni, jednak to jest serial z lat 90, wtedy były zupełnie inna sytuacja i nastroje społeczne. Oglądalność wtedy i dziś świadczy o ich fenomenie i że ludziom nie przeszkadzają głupie żarty, bo to tylko żarty.
Czekam wciąż na książkę dla fanów serialu "Przyjaciele" godną tego serialu. Jeszcze takiej nie znalazłam.

Kocham serial "Przyjaciele" od lat. Wciąż regularnie go oglądam, nic tak mi nie poprawia nastroju jak ta szóstka przyjaciół.
Co do książki mam mieszane odczucia. Z jednej strony zachwyca się fenomenem, z drugiej jakby na siłę chciała nam obrzydzić tę książkę. Ciągłe wzmianki o rasizmie, homofobii i jakie to było nieprzyzwoite. Owszem w obecnych czasach taki serial by nie...

Jako fan serialu... nie nazwałbym tego pozycja obowiązkowa. Wspomniane anegdoty to tylko część tej książki. Jest ich niewiele, mimo wszystko, niektóre były znane wcześniej. Przestawia, owszem, wiele kulisow, ale niektóre są nieciekawe, niektóre nieistotne. Trochę przedstawia realia czasów, gdy pojawili się przyjaciele, co w sumie jest ciekawe. Nie czytało mi się tego lekko, mimo wszystko, a przyspieszyłem pod koniec tylko dlatego, że czekała już na mnie książka o M. Perrym. Ocenę zniżam, bo im bliżej końca tym autorka cały czas nachalnie zmierzała do tego, jakim fenomenem jest ten serial, jak działa na ludzi, jaki jest świetny. Żeby było jasne, jestem fanem serialu. Ale autorka robi to w sposób, który nie przypadł mi do gustu.

Jako fan serialu... nie nazwałbym tego pozycja obowiązkowa. Wspomniane anegdoty to tylko część tej książki. Jest ich niewiele, mimo wszystko, niektóre były znane wcześniej. Przestawia, owszem, wiele kulisow, ale niektóre są nieciekawe, niektóre nieistotne. Trochę przedstawia realia czasów, gdy pojawili się przyjaciele, co w sumie jest ciekawe. Nie czytało mi się tego lekko,...

Trochę męcząca

Trochę męcząca

Dla każdego fana serialu, w szczególności, mówi o rzeczach o których totalnie nie mialam pojecia, bardzo fajny dodatek do całości świetnego serialu wszech czasów 🛋❤️

Dla każdego fana serialu, w szczególności, mówi o rzeczach o których totalnie nie mialam pojecia, bardzo fajny dodatek do całości świetnego serialu wszech czasów 🛋❤️

Autorka próbuje na siłę przypisać "Przyjaciołom" jakąś ideologię. Przecież to jest po prostu sitcom, którego celem jest zabawienie widzów. Poza tym adresatem książki na pewno nie są fani serialu, ponieważ nic nowego się z niej nie dowiedzą. Autorka po prostu przepisuje znane fakty, podpierając się wywiadami prasowymi i telewizyjnymi (niezmiernie bawiły mnie te "naukowe" przypisy z linkami do YouTube'a). Nuda. Nuda. Jeszcze raz nuda

Autorka próbuje na siłę przypisać "Przyjaciołom" jakąś ideologię. Przecież to jest po prostu sitcom, którego celem jest zabawienie widzów. Poza tym adresatem książki na pewno nie są fani serialu, ponieważ nic nowego się z niej nie dowiedzą. Autorka po prostu przepisuje znane fakty, podpierając się wywiadami prasowymi i telewizyjnymi (niezmiernie bawiły mnie te...

Tak świetny serial zasługuje na lepszą książkę.

Tak świetny serial zasługuje na lepszą książkę.