-
ArtykułyNatasza Socha: Żeby rodzina mogła się rozwijać, potrzebuje czarnej owcyAnna Sierant1
-
ArtykułyZnamy nominowanych do Nagrody Literackiej „Gdynia” 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyMój stosik wstydu – które książki czekają na przeczytanie przez was najdłużej?Anna Sierant22
-
ArtykułyPaulo Coelho: literacka alchemiaSonia Miniewicz3
Biblioteczka
2018-03-17
2019-02-26
2019-03-12
2018-11-30
2018-11-29
2018-10-26
POCHWAŁY:
+ czyta się szybko i lekko
+ ogromny plus za poruszenie ważnego tematu, jakim jest wpływ dzieciństwa (relacji rodzic-dziecko) na nasze dalsze – już dorosłe – życie
+ dobry zamysł pokazania tego, jak w ciężkich chwilach istotne jest wsparcie z zewnątrz (terapia, inni ludzie)
+ kobieca siła i solidarność <3
ZAŻALENIA:
- całość bardzo naiwna
- spodziewałam się bardziej realistycznej historii, a otrzymałam bajkę o 4 kobietach, gdzie wszystko kończy się happy ednem, a nagromadzenie szczęśliwych zbiegów okoliczności jest po prostu absurdalne
- główne postaci zostały potraktowane przez autorkę zbyt pobieżnie, zabrakło głębszej analizy psychologicznej
- pomimo poruszenia tak ważnych tematów, moje emocje były w zasadzie na poziomie zerowym
- język!
- ja wiem, że to tylko fikcja, ale rodzina Karoliny była absurdalna i bardzo irytująca. Matka, a zwłaszcza siostra Lidka, wzbudzały we mnie agresję, a naiwność Karoliny denerwowała (naprawdę ciężko jest mi uwierzyć w taką bezradność bohaterki)
WNIOSKI:
Świetny pomysł na fabułę, ale fatalne wykonanie, szkoda.
Karolina K.
@ step_books
POCHWAŁY:
+ czyta się szybko i lekko
+ ogromny plus za poruszenie ważnego tematu, jakim jest wpływ dzieciństwa (relacji rodzic-dziecko) na nasze dalsze – już dorosłe – życie
+ dobry zamysł pokazania tego, jak w ciężkich chwilach istotne jest wsparcie z zewnątrz (terapia, inni ludzie)
+ kobieca siła i solidarność <3
ZAŻALENIA:
- całość bardzo naiwna
- spodziewałam się...
2018-10-23
POCHWAŁY:
+ lekka, magiczna, ciepła i klimatyczna historia
+ plastyczny, barwny język
+ przepiękna okładka
+ świetnie wykreowane postaci, nawet te drugoplanowe
+ mnóstwo trafnych spostrzeżeń dotyczących książek, miłości do literatury, staroświeckich księgarni
+ książka o książkach, ale i o historiach wielu ludzi, które się za nimi kryją
ZAŻALENIA:
- zbyt krótka ;)
WNIOSKI:
- Idealna lektura dla miłośników czytelnictwa. Dla tych, którzy mają ochotę na chwilę zadumy i czas na delektowanie się słowem pisanym.
- Lektura „Wyjątkowego roku” skłoniła mnie do refleksji nad tym, co czytam? Po jakie książki sięgam? Czy rzeczywiście są one na tyle wartościowe, aby poświęcać im swój czas i uwagę? Ile jest czytelniczych perełek, o których nawet nie słyszałam, bo rynek zalewany jest pozycjami „do przeczytania i zapomnienia”? Głośne premiery książek i ich agresywna promocja mogą działać na niekorzyść innych, naprawdę wartościowych, historii.
Karolina K.
IG @step_books
POCHWAŁY:
+ lekka, magiczna, ciepła i klimatyczna historia
+ plastyczny, barwny język
+ przepiękna okładka
+ świetnie wykreowane postaci, nawet te drugoplanowe
+ mnóstwo trafnych spostrzeżeń dotyczących książek, miłości do literatury, staroświeckich księgarni
+ książka o książkach, ale i o historiach wielu ludzi, które się za nimi kryją
ZAŻALENIA:
- zbyt krótka...
2018-10-03
POCHWAŁY:
+ kobiety, kwiaty, książki
+ stonowana, dramatyczna, delikatna, wzruszająca, subtelna, bolesna, bardzo kobieca, MAGICZNA
+ przemoc, demony przeszłości, poszukiwanie własnego „ja”, gniew, przebaczenie, miłość, kobieca siła, rodzinne tajemnice i tragedie
+ obłędna okładka, cudowne ilustracje
+ piękny, plastyczny, poprawny język
+ baśniowy klimat
+ z ogromną wrażliwością poruszony temat przemocy domowej i bardzo dobrze pokazany mechanizm jej powstawania
+ duży plus za podanie w książce kontaktu do Ogólnopolskiego Pogotowia dla Osób Doświadczających Przemocy „Niebieska Linia”
+ pierwsza i druga część historii to czysta magia (dzieciństwo i młodość Alice)
+ subtelnie oddana „kobiecość”
+ bardzo dobrze wykreowane postaci – fantastyczne bohaterki, niejednokrotnie miałam ochotę je przytulić :)
+ cudowna historia o poszukiwaniu własnej tożsamości
ZAŻALENIA:
- w drugiej połowie książki – dotyczącej dorosłego życia Alice – zabrakło magii
WNIOSKI:
Tak jak nie przepadam za literaturą kobiecą, tak Holly Ringland naprawdę zasługuje na uwagę. „Wszystkie kwiaty Alice Hart” to jej debiutancka powieść, z niecierpliwością czekam na więcej <3 i wszystkim życzę tak wspaniałych debiutów!
Karolina K.
IG @step_books
POCHWAŁY:
+ kobiety, kwiaty, książki
+ stonowana, dramatyczna, delikatna, wzruszająca, subtelna, bolesna, bardzo kobieca, MAGICZNA
+ przemoc, demony przeszłości, poszukiwanie własnego „ja”, gniew, przebaczenie, miłość, kobieca siła, rodzinne tajemnice i tragedie
+ obłędna okładka, cudowne ilustracje
+ piękny, plastyczny, poprawny język
+ baśniowy klimat
+ z ogromną...
2018-07-17
Skuszona bardzo pozytywnymi opiniami czytelników, mroczną okładką oraz intrygującym opisem:
„Przerażająca historia o demonach przeszłości i prawdzie czekającej, aby wyjść na jaw”
sięgnęłam po „To, co zostawiła”.
Niestety rozczarowałam się.
Najgorzej poprowadzona została współczesna historia Izzy, która miała wiele niedociągnięć. A analogia pomiędzy jej rodzinną historią a przejściami Shannon była niepotrzebna. I bez tego łatwo było się domyślić, jakimi motywami kierowała się matka Izzy, zabijając jej ojca.
O wiele bardziej spodobała mi się historia Clary, chociaż i ta nie była doskonała. Zdecydowanie zabrakło mi rozwinięcia wątku rodziców dziewczyny, zgłębienia ich charakterów i intencji, informacji o ich dalszych losach. Czegokolwiek. W końcu cała tragedia, jakiej doświadczyła Clara, miała początek za sprawą jednego telefonu jej ojca:
„– To pan, sierżancie? – powiedział ojciec do słuchawki. – Tu Henry Cartwright. Proszę o przysłanie tu kogoś jak najszybciej. Obawiam się, że mamy problem. – Clara zatrzymała się w drzwiach, czekając na to, co powie ojciec. – Chodzi o moją córkę, Clarę. Mamy podejrzenie, że miała jakiś atak.”
Realia ośrodków dla obłąkanych w czasach, w których żyła Clara, były przerażające. Niesprawiedliwość, bezsilność, współczucie, strach, niepokój, złość, a przede wszystkim niedowierzanie. Wszystkie te emocje towarzyszyły mi, kiedy z dużym zainteresowaniem śledziłam jej losy.
„– Jestem lekarzem – powiedział doktor Roach, podchodząc do przodu jej łóżka. Wziął jej kartę, a z kieszeni fartucha wyjął długopis. – I mam pewne obowiązki. Muszę dbać o dobro ogółu społeczeństwa. Jeśli mamy się rozwijać, musimy zachęcać osobo z dobrymi genami do rozmnażania i zniechęcać do tego te ze złymi. Sterylizacja to powszechny zabieg w państwowych ośrodkach. Mamy lekarski obowiązek, by nie pozwolić osobom chorym na przekazanie dalej genu szaleństwa.”
Jednak wątek z pojawieniem się w ośrodku Brunona i jego zamknięcie, przelał czarę goryczy w ilości małych dramatów w życiu Clary i przez to, był dla mnie mało wiarygodny.
W ogólnym rozrachunku pomysł na książkę był bardzo dobry. Dwie kobiety, dwie historie. Dwutorowa narracja, retrospekcje, ośrodek dla obłąkanych, morderstwo, rodzinne tajemnice i niezrozumiałe motywy działania. To wszystko brzmi interesująco i pomimo tego, że akcja jest dosyć nierówna, naprzemienne rozdziały opisujące losy Clary i Izzy dodawały dynamizmu całej powieści. Niestety historii zabrakło charakteru, a samo zakończenie pozostawiło uczucie niedosytu. Myślę również, że nie byłabym tak bardzo rozczarowana tą książką, gdyby nie była napisania stylem młodzieżowym, który momentami ocierał się wręcz o harlequinowski romans.
Nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o kilku literówkach i powtórzeniach („oczy szeroko otwarte ze zdumienia”, „patrzyła szeroko otwartymi oczami” itp.), które drażniły oko ;)
Karolina K.
IG @step_books
Skuszona bardzo pozytywnymi opiniami czytelników, mroczną okładką oraz intrygującym opisem:
„Przerażająca historia o demonach przeszłości i prawdzie czekającej, aby wyjść na jaw”
sięgnęłam po „To, co zostawiła”.
Niestety rozczarowałam się.
Najgorzej poprowadzona została współczesna historia Izzy, która miała wiele niedociągnięć. A analogia pomiędzy jej rodzinną historią...
2018-05-28
„Półsłówka” to powieść nietypowa. Ojciec na łożu śmierci oraz trójka rodzeństwa: Annabel, Albert i Nina. Trzy narracje, trzy piękne historie.
Strata, samotność, odrzucenie, miłość, gra pozorów, rodzinne tajemnice, osobiste sekrety, a wszystko to okraszone pięknym – wręcz poetyckim – językiem. Oryginalna forma narracji (w zasadzie bez dialogów) tylko potęguje magiczną aurę, w której można zatracić się na wiele godzin. Najpierw Carlos Ruiz Zafón, a teraz Blanca Busquets. Jestem oczarowana hiszpańską literaturą.
Karolina K.
IG @step_books
„Półsłówka” to powieść nietypowa. Ojciec na łożu śmierci oraz trójka rodzeństwa: Annabel, Albert i Nina. Trzy narracje, trzy piękne historie.
Strata, samotność, odrzucenie, miłość, gra pozorów, rodzinne tajemnice, osobiste sekrety, a wszystko to okraszone pięknym – wręcz poetyckim – językiem. Oryginalna forma narracji (w zasadzie bez dialogów) tylko potęguje magiczną...
2018-06-22
Już nawet nie pamiętam, w którym dokładnie momencie skończyłam czytać historię Bibi, bo planowałam do niej wrócić... kolejny raz... ale nie dałam rady. Nie jest to pierwsza książka o tematyce arabskiej, po którą sięgnęłam, ale pierwsza tak źle napisana. Pomimo szczerych chęci nie jestem w stanie jej skończyć :/
Już nawet nie pamiętam, w którym dokładnie momencie skończyłam czytać historię Bibi, bo planowałam do niej wrócić... kolejny raz... ale nie dałam rady. Nie jest to pierwsza książka o tematyce arabskiej, po którą sięgnęłam, ale pierwsza tak źle napisana. Pomimo szczerych chęci nie jestem w stanie jej skończyć :/
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-03-20
Ostatnio oceniłam „Obsesję” Katarzyny Miszczuk jako „Chyba najgorzej wydane 9,99 zł w moim życiu”. Myliłam się! „Trzy metry nad niebem” to jednak najgorsza książka, którą czytałam, a raczej próbowałam to robić, bo z trudem dotrwałam do 104 strony (a mam w zwyczaju czytać do końca, nawet jeśli idzie mi to opornie).
FATALNA narracja. Nienaturalna. Chaos. Błędy stylistyczne.
Moje oczy krwawiły.
Step, to najgłupsza, najbardziej wulgarna, arogancka i chamska postać literacka, z jaką się spotkałam. Reszta bohaterów również nie do polubienia. Absurdalne zachowania i decyzje.
Na początku myślałam, że być może powodem moich negatywnych odczuć jest to, że nie jestem docelowym odbiorcą tej powieści (ze względu na wiek). Ale jak sobie pomyślę, że po tę książkę sięgają młodzi ludzie, dziewczyny… to aż ciarki przechodzą mi po plecach.
Zgadzam się ze wszystkimi negatywnymi opiniami o tej książce. Odradzam zakup. Odradzam lekturę.
I chyba jak nigdy, nie jestem w stanie pojąć tak wysokich ocen na Lubimyczytac.pl.
Ostatnio oceniłam „Obsesję” Katarzyny Miszczuk jako „Chyba najgorzej wydane 9,99 zł w moim życiu”. Myliłam się! „Trzy metry nad niebem” to jednak najgorsza książka, którą czytałam, a raczej próbowałam to robić, bo z trudem dotrwałam do 104 strony (a mam w zwyczaju czytać do końca, nawet jeśli idzie mi to opornie).
FATALNA narracja. Nienaturalna. Chaos. Błędy stylistyczne....
POCHWAŁY:
+ krótka, ale zgrabna opowieść o zazdrości i jej niszczycielskiej sile
+ historia lekka w odbiorze, ale jednocześnie skłaniająca do refleksji
+ ciekawa narracja (głównie w formie krótkich fragmentów pamiętników)
+ bardzo zgrabnie wpleciona w fabułę twórczość Williama Szekspira
+ przystępny język, lektura na jedno popołudnie
ZAŻALENIA:
- w książce zostały poruszone bardzo ważne tematy i chyba ze względu na ich ilość, niektóre zostały nieco spłycone i potraktowane powierzchownie
WNIOSKI:
Historia przyjaźni Julii, Raphaëlle, Anouchki i Colombe jest warta uwagi, ale polecam ją głównie nastolatkom (i/lub ich rodzicom).
Karolina K.
IG @step_books
POCHWAŁY:
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to+ krótka, ale zgrabna opowieść o zazdrości i jej niszczycielskiej sile
+ historia lekka w odbiorze, ale jednocześnie skłaniająca do refleksji
+ ciekawa narracja (głównie w formie krótkich fragmentów pamiętników)
+ bardzo zgrabnie wpleciona w fabułę twórczość Williama Szekspira
+ przystępny język, lektura na jedno popołudnie
ZAŻALENIA:
- w książce zostały...