-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać445 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2024-05-23
2024-02-03
2024-01-17
2022-10-03
2021-09
2021-04-05
2020-10-13
2020-05-20
2020-07-05
2020-02-17
Nie zachwyciło mnie to pierwsze spotkanie z Virginią Woolf. Interesująca narracja (przenoszenie się do świadomości poszczególnych postaci) i bogate słownictwo nie wystarczyły, abym dała się porwać lekturze. Książka traktuje o rzeczach wręcz śmiesznie błahych, a sami bohaterowie wydają się być kompletnie bezbarwni. Całość zbyt chaotyczna. Ze względu jednak na ekscentryczny żywot samej autorki, na pewno jeszcze kiedyś sięgnę po inną jej książkę.
Nie zachwyciło mnie to pierwsze spotkanie z Virginią Woolf. Interesująca narracja (przenoszenie się do świadomości poszczególnych postaci) i bogate słownictwo nie wystarczyły, abym dała się porwać lekturze. Książka traktuje o rzeczach wręcz śmiesznie błahych, a sami bohaterowie wydają się być kompletnie bezbarwni. Całość zbyt chaotyczna. Ze względu jednak na ekscentryczny...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-03-17
2019-11-11
Och, jak ja kocham ten film. Charyzmatyczną Mirandę. Uroczą Andy. Złośliwą Emily. Kochanego Nigela. Na ekranie ich kocham. To, co w filmie jest dużym atutem – piękne modelki, osobliwe kreacje, blichtr świata mody – w powieści nudzi. Intensywność akcji na poziomie 0. Podobnie z emocjami i humorem – postacie są płytkie i nijakie. Dialogi miałkie. Andy irytująca, a jej metamorfoza potraktowana bardzo powierzchownie.
Książka, w porównaniu z wyśmienitą ekranizacją, wypada bardzo słabo. Jeżeli interesuje Was historia Andrei i Mirandy, a nie chcecie się rozczarować, polecam tylko i wyłącznie film. Natomiast jeśli bardzo chcecie przeczytać książkę, to tylko po obejrzeniu ekranizacji! Obawiam się, że odwrotna kolejność sprawi, że zniechęceni i zawiedzeni nie sięgniecie po film, a to byłaby ogromna strata (wspaniała rola Meryl Streep). Scenariusz na film – TAK (!), lektura książki – NIE (!).
IG @step_books
Och, jak ja kocham ten film. Charyzmatyczną Mirandę. Uroczą Andy. Złośliwą Emily. Kochanego Nigela. Na ekranie ich kocham. To, co w filmie jest dużym atutem – piękne modelki, osobliwe kreacje, blichtr świata mody – w powieści nudzi. Intensywność akcji na poziomie 0. Podobnie z emocjami i humorem – postacie są płytkie i nijakie. Dialogi miałkie. Andy irytująca, a jej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-09-17
2019-08-25
2018-03-12
Ma-sa-kra. Ta książka jest tak bardzo zła... Od około 120 strony omijałam nużące i zbędne opisy, dzięki czemu dotrwałam do końca. Jeszcze przed 100 stroną kilka razy miałam ochotę odłożyć książkę.
Bohaterki powieści - oczywiście poza Joanną - przedstawione zostały jako bezmózgie kobiety, rozkładające nogi przed każdym przystojnym chirurgiem i patologiem - a nie, przepraszam, przed "lekarzem medycyny sądowej". Natomiast sama Joanna jawi się niczym ósmy cuda świata, dla której każdy facet traci głowę. Trochę to dziwne, bo bohaterka jest nijaka.
Jeśli chodzi o panów, to nie wiem który z nich, Marek czy Tomasz, irytował mnie bardziej. Żenujące teksty, żenujące zachowania, żenujące podejście do kobiet.
Powieść napisana w taki sposób, że w zasadzie każdy mógł okazać się mordercą. Przez całą historię przewija się kilka wątków. Cel jest oczywisty: manipulacja czytelnikiem, aby ten nie domyślił się kto zabija. Jeden trop, za chwilę drugi, trzeci... Ale co z tego, skoro mordercą okazuje się osoba kompletnie "od czapy"? I nie dlatego, że te kilka tropów utrudniło czytelnikowi poprawne wytypowanie mordercy, a dlatego, że morderca i cała historia, która kryła się za zbrodniami, były po prostu bardzo naciągane, żeby nie napisać - głupie.
Dodam jeszcze, że dialogi i humor (a raczej "humor") na poziomie gimbazy.
Chyba najgorzej wydane 9,99 zł w moim życiu. Nie polecam. Sama już na pewno nie sięgnę po inne książki tej autorki.
Ma-sa-kra. Ta książka jest tak bardzo zła... Od około 120 strony omijałam nużące i zbędne opisy, dzięki czemu dotrwałam do końca. Jeszcze przed 100 stroną kilka razy miałam ochotę odłożyć książkę.
Bohaterki powieści - oczywiście poza Joanną - przedstawione zostały jako bezmózgie kobiety, rozkładające nogi przed każdym przystojnym chirurgiem i patologiem - a nie,...
2018-12-27
2018-12-16
2018-11-30
POCHWAŁY:
+ krótka, ale zgrabna opowieść o zazdrości i jej niszczycielskiej sile
+ historia lekka w odbiorze, ale jednocześnie skłaniająca do refleksji
+ ciekawa narracja (głównie w formie krótkich fragmentów pamiętników)
+ bardzo zgrabnie wpleciona w fabułę twórczość Williama Szekspira
+ przystępny język, lektura na jedno popołudnie
ZAŻALENIA:
- w książce zostały poruszone bardzo ważne tematy i chyba ze względu na ich ilość, niektóre zostały nieco spłycone i potraktowane powierzchownie
WNIOSKI:
Historia przyjaźni Julii, Raphaëlle, Anouchki i Colombe jest warta uwagi, ale polecam ją głównie nastolatkom (i/lub ich rodzicom).
Karolina K.
IG @step_books
POCHWAŁY:
+ krótka, ale zgrabna opowieść o zazdrości i jej niszczycielskiej sile
+ historia lekka w odbiorze, ale jednocześnie skłaniająca do refleksji
+ ciekawa narracja (głównie w formie krótkich fragmentów pamiętników)
+ bardzo zgrabnie wpleciona w fabułę twórczość Williama Szekspira
+ przystępny język, lektura na jedno popołudnie
ZAŻALENIA:
- w książce zostały...
2018-10-26
POCHWAŁY:
+ czyta się szybko i lekko
+ ogromny plus za poruszenie ważnego tematu, jakim jest wpływ dzieciństwa (relacji rodzic-dziecko) na nasze dalsze – już dorosłe – życie
+ dobry zamysł pokazania tego, jak w ciężkich chwilach istotne jest wsparcie z zewnątrz (terapia, inni ludzie)
+ kobieca siła i solidarność <3
ZAŻALENIA:
- całość bardzo naiwna
- spodziewałam się bardziej realistycznej historii, a otrzymałam bajkę o 4 kobietach, gdzie wszystko kończy się happy ednem, a nagromadzenie szczęśliwych zbiegów okoliczności jest po prostu absurdalne
- główne postaci zostały potraktowane przez autorkę zbyt pobieżnie, zabrakło głębszej analizy psychologicznej
- pomimo poruszenia tak ważnych tematów, moje emocje były w zasadzie na poziomie zerowym
- język!
- ja wiem, że to tylko fikcja, ale rodzina Karoliny była absurdalna i bardzo irytująca. Matka, a zwłaszcza siostra Lidka, wzbudzały we mnie agresję, a naiwność Karoliny denerwowała (naprawdę ciężko jest mi uwierzyć w taką bezradność bohaterki)
WNIOSKI:
Świetny pomysł na fabułę, ale fatalne wykonanie, szkoda.
Karolina K.
@ step_books
POCHWAŁY:
+ czyta się szybko i lekko
+ ogromny plus za poruszenie ważnego tematu, jakim jest wpływ dzieciństwa (relacji rodzic-dziecko) na nasze dalsze – już dorosłe – życie
+ dobry zamysł pokazania tego, jak w ciężkich chwilach istotne jest wsparcie z zewnątrz (terapia, inni ludzie)
+ kobieca siła i solidarność <3
ZAŻALENIA:
- całość bardzo naiwna
- spodziewałam się...
2017-11-11
Książka zdecydowanie nie dla mnie. Niesamowicie NUDNA. Ledwo dobrnęłam do połowy, ale dalsza męka nie ma sensu.
Książka zdecydowanie nie dla mnie. Niesamowicie NUDNA. Ledwo dobrnęłam do połowy, ale dalsza męka nie ma sensu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to