-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać3
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać4
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński25
Biblioteczka
2023-04-10
2023-04-03
Wierzę, że niektóre książki wpadają nam w ręce właśnie wtedy, kiedy bardzo potrzebujemy poznać ich treść. Tak w moim przypadku było z książką o Amy Purdy, którą bohaterka (i nie mówię tego na wyrost) napisała wspólnie z Michelle Burford. "Na własnych nogach" zakupiłam do domowej biblioteczki już kilka lat wcześniej, jednak dopiero kwietniowe wyzwanie LC "Przeczytam (auto)biografię" było impulsem, by po nią sięgnąć.
Na zaledwie 221 stronach zapisany jest ogromny ładunek emocjalny. Trauma, odzyskane życie, choroba, operacje, mierzenie się z odzyskiwaniem sprawności. Ta książka jest pełna magii, energii, motywacji. To nie są puste slogany, ale zapis życia młodej kobiety, która dosięgnęła dna, mogła się poddać, jednak dzięki miłości własnej i bliskich, a przede wszystkim miłości do życia tego nie zrobiła.
"Jesteśmy ludźmi, więc to naturalne, że chcemy coś zrozumieć. Ale patrzenie wstecz wcale nie pomaga. Ani żałowanie. Ani rozwodzenie się nad tym, czego już nie da się zmienić. To strata czasu i energii."
"Ojciec dwukrotnie podarował mi życie: kiedy się urodziłam i gdy oddał mi swoją nerkę. (...) Jak okazać wielką wdzięczność? Na pewno nie tylko w słowach, ale i sposobie, w jaki zdecydujesz się żyć - w pełni, odważnie, czerpiąc z niego garściami. To właśnie miałam zamiar uczynić".
Mimo trudnych momentów, wątpliwości i bólu, nie ustępuje. Walczy z własnymi słabościami. I cały czas ma blisko siebie osoby gotowe wesprzeć. Z tego czerpie wielką siłę. Ta książką jest również pochwałą relacji i siły więzi między bliskimi.
Amy współzałożyła organizację non-profit, wspierającą osoby z niepelnosprawnościami, które pragnęły uprawiać sporty, zagrała w filmie, doprowadziła do tego że snowboard stał się dyscypliną na paraolimpiadzie, a wkrótce po tym zdobyła w pierwszym konkursie w Soczi brązowy medal olimpijski. Jednocześnie przygotowywała się do udziału w Tańcu z Gwiazdami, by zająć tam drugie miejsce. Mówczyni, która ma swój odcinek w TEDx, a także tourne z Oprah. Pojechała do Afryki, rozdawać dzieciom buty w akcji charytatywnej.
"Sportowcem nikt się nie rodzi. Sportowca się tworzy".
Niesamowitym dla mnie jest potęga świadomości. Niepełnosprawność nie definiuje nikogo. Autorka od początku nie akcpetowała określenia protezy, kikuty. Nogi. To są jej nowe nogi, które mają zaprowadzić ją w Świat i pozwolić cieszyć się życiem.
Pasja, upór, pracowitość i jasny cel do realizacji. To wszystko przełożyło się na jej sukcesy.
Czym jeszcze nas zaskoczy na młoda, piękna i jakże charyzmatyczna kobieta? Jestem kibicką Amy, można inspirować się jej życiem, dokonaniami i wiarą, że nic nas nie ogranicza i możemy osiągnąć naprawdę wiele.
Polecam tę książkę wszystkim bez wyjątku. Wspaniała i zapewne jeszcze nie raz do niej wrócę.
Wierzę, że niektóre książki wpadają nam w ręce właśnie wtedy, kiedy bardzo potrzebujemy poznać ich treść. Tak w moim przypadku było z książką o Amy Purdy, którą bohaterka (i nie mówię tego na wyrost) napisała wspólnie z Michelle Burford. "Na własnych nogach" zakupiłam do domowej biblioteczki już kilka lat wcześniej, jednak dopiero kwietniowe wyzwanie LC "Przeczytam...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-03-06
Książka "Bestia z Buchenwaldu" to kawał bardzo mocnej lektury, którą, dzięki wyjątkowej interpretacji Anny Grabowskiej, wydanej nakładem wydawnictwa Filia, odsłuchałam w formie audiobook'a.
Wydawać by się mogło, że będzie to kolejna zbliżona historia do obozowych, a przecież na rynku wydawniczym, jest jest całe mnóstwo. Dajcie się zaskoczyć. Poza świetnie skrojoną fabuła, jest to biografia przepełniona tytułowym bestialstwem Ilse Koch. Obrazowe wręcz opisywanie wydarzeń, nie pozostawia złudzeń, a okraszone komentarzem po zakończeniu każdego rozdziału fakty, sprawiają że lektura jest tym bardziej wymowna.
Niespotykane okrucieństwo to nic w porównaniu z psychopatyczną inwencją twórczą w wykorzystaniu ludzkich ciał. W dodatku fakty, który zostały uwiecznione na łamach takich znanych pism, jak Newsweek.
Książka, która głeboko zapada w pamięć, rysuje obraz monstrum odczłowieczenia, ale daje też wielokrotnie powód do zastanowienia.
Polecam dla osób o mocnych nerwach.
Max Czornyj w swoim najlepszym wydaniu.
Gratuluję Autorowi.
Książka "Bestia z Buchenwaldu" to kawał bardzo mocnej lektury, którą, dzięki wyjątkowej interpretacji Anny Grabowskiej, wydanej nakładem wydawnictwa Filia, odsłuchałam w formie audiobook'a.
Wydawać by się mogło, że będzie to kolejna zbliżona historia do obozowych, a przecież na rynku wydawniczym, jest jest całe mnóstwo. Dajcie się zaskoczyć. Poza świetnie skrojoną fabuła,...
2023-03-20
Genialna, niezwykle trudna historia.
Zwłaszcza dla Ślązaków, ukazująca tę część historii, którą próbowano wymazać. Rok 1945, wyzwoliciele z Armii Czerwonej, ale i Polacy, stają się oprawcami, których można zrównać z hitlerowcami. W Świętochłowicach, w poniemieckim obozie koncentracyjnym, stworzyli obóz "Zgoda".
Nazwa, która kojarzy się pozytywnie, oznacza równowagę, dobrą relację, dla osadzonych stała się ostatnią bramą, którą przekroczyli i nie dane im było nacieszyć się odzyskaną wolnością.
Sabina Waszut opisuje losy Ślązaków, celowo nie piszę Polaków, Niemców, czy innych narodowości. Losy osób, które w wojennej zawierusze, często przypadkowo zostają przydzielone do "kategorii ludzi". Volkslista i kwestia jej podpisania, plebiscyt w którym ma się ważyć narodowość, gdzie jedyną opcją jest polska lub niemiecka. Rodziny, zwłaszcza mieszane narodowościowo i ich tragiczne losy, kiedy po każdej stronie barykady, ktoś im wmawia że niegodnym jest wiązanie się "ze zdrajcą narodu". Oprócz ideologicznych kwestii, jest proza życia. Utrata pracy, niemożność znalezienia nowej, szykany, wysiedlenia, budowanie nienawiści narodowościowej, pomijanie indywidualnych cech jednostki.
Nowa władza pragnie zdeptać wszystko co niemieckie lub pseudoniemieckie. Zdarza się, że wyzwoleńcy z Auschwitz, trafiają do Zgody. Złamane życia przez hitlerowców i sowietów.
Na tym historycznym tle Autorka zbudowała historię Polaka, który zakochał się w pięknej kobiecie - Margot. Los chciał, że byla Niemką. Fryzjerką. Z nazistowskim reżimem nic wspólnego nie miała. Ślązacy od urodzenia, zakorzenieni w ziemi, która przechodziła z rąk do rąk, a nowi "właściciele" nakazywali co ludność ma czuć, myśleć, robić.
Niezwykle obrazowo Pisarka opisuje Zgodę. Życie w barakach, represje, nawiązywane relacje, przetrwanie, ale też człowieczeństwo, które wbrew próbom, nie zostało zabite w osadzonych.
Wartościowe dla mnie rownież jest opisanie życia "po Zgodzie". Trudności i dialog wewnętrzny jaki osadzeni prowadzili w Wolnym Świecie. Jak sobie poradzili. Ilu potrafiło mówić o tragicznych wydrzeniach i koszmarze, z którego pragną się obudzić. O sile, którą daje pozostawienie przeszłości za sobą. O uczciwości historycznej. Jak ważne by te świadectwa nie zniknęły wraz ze śmiercią tych, którzy ocaleli.
Tylko wtedy można budować zgodę między ludźmi i narodami.
Genialna, niezwykle trudna historia.
Zwłaszcza dla Ślązaków, ukazująca tę część historii, którą próbowano wymazać. Rok 1945, wyzwoliciele z Armii Czerwonej, ale i Polacy, stają się oprawcami, których można zrównać z hitlerowcami. W Świętochłowicach, w poniemieckim obozie koncentracyjnym, stworzyli obóz "Zgoda".
Nazwa, która kojarzy się pozytywnie, oznacza równowagę,...
2023-01-28
Saga Stulecie Winnych już od kilku miesięcy stała na półce i czekała na dogodny moment, by po nią sięgnąć. Idealnym powodem okazało się pierwsze w 2023 roku - styczniowe wyzwanie LC "przeczytam pierwszy tom cyklu lub serii" i przepadłam.
Książka napisana jest fantastycznie. Postacie są niezwykle barwne, różnorodne, a zwroty w ich życiu nagłe. Wydarzenia wartko płyną, tutaj nie będziecie się nudzić. Lekturę dosłownie się pochłania i nie chce przestać. Burzliwe czasy I Wojny Światowej i 20-lecia międzywojennego, same w sobie ciekawe, tylko dopełniają całokształtu.
Poza powyższymi ogólnikami, w szczegółach zachwyciłam się uporem i determinacją Winnych, by przetrwać i ochronić rodzinę. Postać Bronisławy - starki rodu, przypomina mi moją Babcię. Prosta kobieta, miała w sobie zamiłowanie do literatury, troskę i dumę. Mądrość życiową, którą mogłaby nie jednego obdarować. Zawsze można było na nią liczyć. Antoni, jej mąż, wydaje się być dobrotliwym zdunem, który często wyłącza się z życia rodzinnego, zaglądając do kieliszka, by uciec od wspomnień wojny. W obliczu kryzysu jednak wszystkich zaskakuje odwagą. Ich syn Stanisław, utalentowany stolarz, którego los nie oszczędził i zmusił do samotnego (ale czy na pewno?) wychowywania dzieci swoich i brata. I na koniec Ania i Mania. Tak podobne, a tak różne bliźniaczki. Wątki poboczne również są bardzo interesujące.
Tutaj wszystkie losy są ze sobą splątane delikatną, piękną nicią, a my możemy wyobrazić sobie życie Winnych, którzy są osadzeni w migawkach z życia sławnych osobowości, jak Iwaszkiewicz. Zatem nie tylko poznacie życie wiejskie według Autorki, ale także elity intelektualnej i szlachty.
Podsumowując: gorąco Was zachęcam, by sięgnąć po pierwszą część sagi o rodzinie Winnych. Nie zawiedziecie się.
Saga Stulecie Winnych już od kilku miesięcy stała na półce i czekała na dogodny moment, by po nią sięgnąć. Idealnym powodem okazało się pierwsze w 2023 roku - styczniowe wyzwanie LC "przeczytam pierwszy tom cyklu lub serii" i przepadłam.
Książka napisana jest fantastycznie. Postacie są niezwykle barwne, różnorodne, a zwroty w ich życiu nagłe. Wydarzenia wartko płyną,...
2019-04-15
Jak sobie dać radę z depresją? Co można zrobić z gąską, która nie widzi sensu we własnym życiu i postanawia zostać zjedzona? czy dostrzeże światełko nadziei i radości? O sile przyjaźni i odnajdywaniu radości w życiu w bardzo zabawnym wydaniu.
Jak sobie dać radę z depresją? Co można zrobić z gąską, która nie widzi sensu we własnym życiu i postanawia zostać zjedzona? czy dostrzeże światełko nadziei i radości? O sile przyjaźni i odnajdywaniu radości w życiu w bardzo zabawnym wydaniu.
Pokaż mimo to2021-11-26
2022-05-14
Rewelacyjna książeczka kartonowa, z uchylnymi okienkami. Rymowany tekst, sprawia, że język angielski jest jeszcze bardziej melodyjny, a dziecko chętnie powtarza frazy. Pięknie wydana, bogato ilustrowana, będziecie do niej wracać wiele razy, a oprócz tego poszerzycie słownictwo. Polecam gorąco. U nas wszystkie przytulanki miały ubierane a wcześniej poszukwiane skarpetki tak jak w książce :) dobra zabawa gwarantowana
Rewelacyjna książeczka kartonowa, z uchylnymi okienkami. Rymowany tekst, sprawia, że język angielski jest jeszcze bardziej melodyjny, a dziecko chętnie powtarza frazy. Pięknie wydana, bogato ilustrowana, będziecie do niej wracać wiele razy, a oprócz tego poszerzycie słownictwo. Polecam gorąco. U nas wszystkie przytulanki miały ubierane a wcześniej poszukwiane skarpetki tak...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-12-31
"TOPR2. Nie każdy wróci" to moja wisienka na torcie podsumowujący rok czytelniczy 2021. Pasuje do czytelniczego wyzwania grudniowego "przeczytam książkę z motywem śniegu" (będzie o zimie, będzie o lawinach), jest lekturą, która łączy w sobie to co uwielbiam: prawdę, szczerość, dobrą narrację, wielowątkowość i dostarcza całą paletę emocji. Dla wszystkich miłośników gór, Tatr, TOPRu, historii i reportażu.
Książka podzielona jest na 4 części. Pierwsza dotyczy wypadku w Jaskini Wielkiej Śnieżnej gdzie dwóch grotołazów z Wrocławia straciło życie. Druga to masowy wypadek na skutek rażenia piorunem na Giewoncie, który wydarzył się w tym samym czasie co jaskiniowy. Cała Polska obserwowała przebieg wydarzeń w relacjach telewizyjnych, ale wydaje mi się, że nikt nie zdawał sobie sprawy, co tam się tak naprawdę stało. O kwestiach poruszanych w książce się nie mówiło.. I to jest największa wartość tej publikacji - pokazanie od wewnątrz niebezpieczeństwa, które mogą się zdarzyć na szlaku i konieczność włączenia racjonalnego myślenia w każdych warunkach. Trzecia to historyczne zestawienie wypadków śmiertelnych, a ostatnia to punkt widzenia rodzin i partnerów. Ich perspektywa życia z ratownikiem, które jak często mówią - jest życiem z ciągle nieobecnym, w trójkącie. Tęsknotą i wspieraniem w pasji.
Za ważny wątek uważam poruszenie straty i żałoby oraz komentarze psychologa. Przydadzą się nie tylko w górach.
Jestem fanką pióra Beaty Sabały-Zielińskiej, która z ogromnym szacunkiem i sympatią podchodzi do gór i ludzi pracujących nie tylko w TOPRZe, ale i w schroniskach oraz całym Zakopanym. Popularyzowanie kwestii i dylematów związanych z ratowaniem ludzkiego życia, ale i podejmowaniem ryzyka związanego z ochroną własngo jest bardzo ważne i wciąż potrzebne. Koniec końców, każdy z nas powinien świadomie podejmować ryzyko i liczyć się z wszystkimi konsekwencjami jakie niesie.
"TOPR2. Nie każdy wróci" to moja wisienka na torcie podsumowujący rok czytelniczy 2021. Pasuje do czytelniczego wyzwania grudniowego "przeczytam książkę z motywem śniegu" (będzie o zimie, będzie o lawinach), jest lekturą, która łączy w sobie to co uwielbiam: prawdę, szczerość, dobrą narrację, wielowątkowość i dostarcza całą paletę emocji. Dla wszystkich miłośników gór,...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-12-13
Kocham twórczość Kristin Hannah.
Przygotujcie się na lektórę, która poruszy najczulsze struny, sięgnie do dna, poruszy, rozbije na kawałki, by na koniec posklejać. Wspaniała.
Firefly Lane, po długiej chorobie nowotworowej, zakończyła się śmiercią jednej z przyjaciółek. "Pozwól odejść" jest dosłowną kontynuacją wydarzeń. Przejdziemy z bohaterami przez żałobę po stracie Katie.
Każdy z bohaterów będzie radził sobie na swój sposób ze stratą. Rozpacz bywa bezdenna, a wtedy łatwo o błąd, odepchnięcie bliskiej osoby, zatracenie się.
Jak rodzina sobie poradzi i czy przyjaźń przetrwa? Czy Matka i córka mają szansę na odbudowanie więzi? Czy możliwe jest odnalezienie spokoju? Radości?
Przygotujcie się na niełatwą, jednocześnie bardzo czułą i wartościową lekturę.
Bardzo polecam.
Kocham twórczość Kristin Hannah.
Przygotujcie się na lektórę, która poruszy najczulsze struny, sięgnie do dna, poruszy, rozbije na kawałki, by na koniec posklejać. Wspaniała.
Firefly Lane, po długiej chorobie nowotworowej, zakończyła się śmiercią jednej z przyjaciółek. "Pozwól odejść" jest dosłowną kontynuacją wydarzeń. Przejdziemy z bohaterami przez żałobę po stracie...
2021-04-22
Kolejna książka i kolejna 10! dobra passa w mojej biblioteczce trwa. Uwielbiam Kristin Hannah. Przeczytałam wszystkie jej dotychczasowe polskie wydaniai uważam za jedną z najleszych współczesnych pisarek.
"Firefly Lane" to najlepsza książka spod pióra Autorki. Realistyczna historia przyjaźni dwóch kobiet, które poznają się jako nastolatki, przeżywają wzloty i upadki, jak w przyjaźniach wielu z nas, ale ich więź jest wyjątkowa. Będzie wystawiona na nie jedną próbę, jak to w życiu. I przetrwa.
To niezwykly obraz kilku kobiet. Każda z nich zupełnie inna, od skomplikowanej, pogubionej Chmury - matki Tully, po panią M. matkę wręcz doskonałą, jakiej Tully pragnie. I główne bohaterki - Tully i Kate, a dojdzie jeszcze do tego kolażu córka Kate. Każda z nich próbuje odszukać siebie i walczy na swój sposób, nie dostrzegając, że nie zawsze walka ma sens. Różne cele i ambicje, poczucie niespełnienia finalnie zaprowadzą je do tego samego punktu. Że jedyne o co warto walczyć to miłość, rodzina, bliscy, przyjaciele - ludzie i więzi jakie ich łączą.
To jedna z bardziej opasłych książek, ale czyta się ją lekko i szybko, dostarczy wielu emocji i to nie w cukierkowym, przerysowanym wydaniu, co bardzo lubię. Idealna pozycja dla każdej kobiety.
Kolejna książka i kolejna 10! dobra passa w mojej biblioteczce trwa. Uwielbiam Kristin Hannah. Przeczytałam wszystkie jej dotychczasowe polskie wydaniai uważam za jedną z najleszych współczesnych pisarek.
"Firefly Lane" to najlepsza książka spod pióra Autorki. Realistyczna historia przyjaźni dwóch kobiet, które poznają się jako nastolatki, przeżywają wzloty i upadki, jak...
2021-10-18
Str.21 „O tym, czy dziecko będzie otwartym, serdecznym, ufnym człowiekiem, potrafiącym współpracować z innymi, czy oziębłą, destrukcyjną, egoistyczną istotą, decydują ci, którzy wprowadzają dziecko do świata i uczą je, czym jest miłość, albo wręcz przeciwnie - nie dają mu poznać miłości”.
Str.25„… dzieci powinny szanować rodziców, ale doprawdy, rodzice powinni również szanować swoje dzieci i nie nadużywać naturalnej przewagi nad nimi.”
Manifest Astrid Lindgren, który wygłosiła podczas odbierania Pokojowej Nagrody Księgarzy Niemieckich w 1978 jest tak klarowny i wyrazisty, że komentarz jest zbędny. Po prostu „żadnej przemocy!”
Str.21 „O tym, czy dziecko będzie otwartym, serdecznym, ufnym człowiekiem, potrafiącym współpracować z innymi, czy oziębłą, destrukcyjną, egoistyczną istotą, decydują ci, którzy wprowadzają dziecko do świata i uczą je, czym jest miłość, albo wręcz przeciwnie - nie dają mu poznać miłości”.
Str.25„… dzieci powinny szanować rodziców, ale doprawdy, rodzice powinni również...
2021-08-11
Wyzwanie LC 2021 - sierpień "Przeczytam książkowy debiut".
To jedna z tych książek, które cały czas plączą Ci się w myślach i nie dają o sobie zapomnieć.. Fantastyczny debiut Nory Iksteny w Polsce, 6 lat po premierze na Łotwie. W mojej ocenie książka jest mocnym kandydatem do tegorocznego prebiscytu w kategorii Literatura Piękna. Gratuluję przekładu Danielowi Łubińskiemu. Mocna, poruszająca, wielowątkowa, wielopłaszczyznowa.
Jeszcze przed czytaniem skusiły mnie tytuł i okładka.. biała niczym mleko, a jednocześnie u dołu brudna, szara..
W trakcie czytania co rusz zapisywałam sobie momenty, błądziłam po ostatnich stronach, gdzie znajdują się uwagi tłumacza, które wpsaniale uzupełniają powieść. Ta lektura jest niecierpliwa, czyta się dobrze, jednym tchem, trudno się oderwać.
Warto zaznaczyć, że początek z racji braku podziału na narratorów i rozdziały, jest dość chaotyczny. Mamy tu dwie przeplatające się perspektywy: matkę i córkę, które opisują swoje doświadczenie tego samego wycinka wydarzeń. Takie zestawienie bardzo jaskrawo pokazuje potęgę powiedzenia: "punkt siedzenia, zmienia perspektywę patrzenia"
Mam ogromny problem, by streścić tę książkę, dlatego wypunktuję, czym mnie ujęła:
1. relacja matka-córka na przestrzeni trzech pokoleń
2. relacje/ komunikacja w rozumieniu zmian ustrojowych
3. podróż w czasie do lat 70 i 80 XX wieku, blok wschodni
4. rozważania matki dotyczące medycyny, ale przede wszystkim świadomość, że Łotwa jak i ZSRR pozostają w tyle za światem zachodnim, wydmuszkowość komunizmu, puste slogany, pranie mózgu.
5. wpływ wychowania (w patriotyźmie) na poczucie sprawczości, własnej wartości młodego człowieka
6. depresja matki w zestawieniu z radością życia dziecka
7. bezwględność aparatu służb komunistycznych (zsysłki, przesłuchania - w tym dzieci, bezwględność)
8. bezwarunkowa miłość między członkami rodziny, wsparcie, troska i gotowość do niesienia pomocy
9. alegorie odnośnie wolności i zniewolenia
10. parenting/ utracone dzieciństwo/ zamiana ról matki z córką i bolączki z tym związane.
"Miałam dopiero trzynaście lat, a już czułam w sobie dojrzałość. Byłam odpowiedzialna za swoją matkę. Nikt lepiej ode mnie nie znał jej jasnych i cienistych stron i nie potrafi złapać chwili, w której znów będzie chciała wysiąść z życia"
11. jednostka w konfrontacji z opresyjnym systemem/ sposoby przeciwstawiania się reżimowi
Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to uzależnianie więzi pomiedzy matką a córką, od rodzaju karmienia czy piersią czy butelką.. w Polsce ten temat jest dość kontrowersyjny, chociaż nie aż na taką skalę jak w Ameryce. Więź zależy od bliskości, czułości, uważności. Karmienie piersią i kontakt skóra do skóry, jest z całą pewnością pogłębieniem powyższych kwestii, jednak nie stygmatyzowałabym matek, które wybrały same, jak bohaterka, bądź zostały zmuszone przez los do innego sposobu karmienia.
Ksiażka zachęca do poznawania literatury, historii Łotwy, która porównując okres Bloku Wschodniego jest bardzo zbliżona do naszej. Umiłowanie wolności i dążenie do niej. Obecnie walka.. Niestety Polska nie potrafi wyciągać wniosków z historii i wciąż pozwala by tyrani zagrażali jej wolności..
Wyzwanie LC 2021 - sierpień "Przeczytam książkowy debiut".
To jedna z tych książek, które cały czas plączą Ci się w myślach i nie dają o sobie zapomnieć.. Fantastyczny debiut Nory Iksteny w Polsce, 6 lat po premierze na Łotwie. W mojej ocenie książka jest mocnym kandydatem do tegorocznego prebiscytu w kategorii Literatura Piękna. Gratuluję przekładu Danielowi Łubińskiemu....
2021-04-18
Wyzwanie LC2021 - kwiecień: Przeczytam książkę z okładką w moim ulubionym kolorze"
Nareszcie książka, której mogę postawić zasłużoną 10!
jeśli czytałeś TOPR, wiesz, że Beata Sabała-Zielińska poważnie podchodzi do tematu, z pełnym zaangażowaniem, bardzo uważnie słucha i po mistrzowsku potrafi ,w pełny pasji sposób przenieść słowa bohaterów na karty książki, abyś ty drogi czytelniku mógł zanurzyć się w życiu Tatr.
5 stawów nie ma w sobie takiej powagi jak TOPR, chociaż o bardzo ważnych rzeczach książka traktuje. To wspaniała rodzinna saga rodu Krzeptowskich, którzy od lat 30 XX wieku prowadzą schronisko 5 stawów, nawyżej położone schronienie w Tatrach po polskiej stronie.
Będzie tu rówież nawiązanie do TOPRU, wiec niejako traktuję tę ksiażkę jako drugą część cyklu, a Autorka już zapowiedziała kontynuacje! NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ!
Przygotujcie się na radosną opowieść, na chwile grozy na Zamarłej, lawiny, akcje ratunkowe, na zadumę i reflekse i wzbogacenie wiedzy o najwyższym paśmie górkskim, tradycjach i życiu górali, ale też zwykłej codzienności. Mgła i jej zwodnicze działanie, niedzwiedzie, odcięcie od świata.
Przygotujcie się na częste salwy śmiechu. To obowiązkowa pozycja dla wszystkich miłośników Tatr i górskich wędrówek. Szanujmy przyrodę, szanujmy ludzką pracę i ogromny wysiłek jaki jest potrzebny, by takie miejsca działały sprawnie. Ale przede wszystkim świadomie podchodźmy do swoich umiejętności, a jeśli ich nie mamy, zdobywajmy je i szlifujmy pod okiem fachowca.
Jak dla mnie, to mocny faworyt do tytułu książki roku i za to trzymam kciuki.
Wyzwanie LC2021 - kwiecień: Przeczytam książkę z okładką w moim ulubionym kolorze"
Nareszcie książka, której mogę postawić zasłużoną 10!
jeśli czytałeś TOPR, wiesz, że Beata Sabała-Zielińska poważnie podchodzi do tematu, z pełnym zaangażowaniem, bardzo uważnie słucha i po mistrzowsku potrafi ,w pełny pasji sposób przenieść słowa bohaterów na karty książki, abyś ty drogi...
2021-08-24
Każdy bibliofil, powinien zajrzeć do tej pozyji, niech Was nie zwiedzie ilustrowana okładka Nikoli Kucharskiej. To nie jest tylko książka dla dzieci (Jak zresztą większość literatury dziecięcej).
Dowiecie się jak dawniej pisano książki, kto potrafił to robić i gdzie znajdowały się pierwsze biblioteki. Jak wyglądają współczesne, jak się nimi zarządza. Ile mamy rodzajów książek i na czym polega praca w Wydawnictwie.
W jaki sposób książka powstaje współcześnie. Czym jest numer ISBN. Słowem wszystko związane z naszym ulubionym przedmiotem, w którym zamykamy każdorazowo inną historię.
Oprócz rzetelnej wiedzy, zweryfikowanej pracownika naukowego PAN dr hab. Jerzego Kaliszuka, Autorka zadbała o przystępność formy zarówno dla ucha jak i dla oka. Bogato ilustrowana, zawierająca komiksowe historyjki publikacja jest bardzo atraakcyjna dla młodszego czytelnika. Polecamy!
Każdy bibliofil, powinien zajrzeć do tej pozyji, niech Was nie zwiedzie ilustrowana okładka Nikoli Kucharskiej. To nie jest tylko książka dla dzieci (Jak zresztą większość literatury dziecięcej).
Dowiecie się jak dawniej pisano książki, kto potrafił to robić i gdzie znajdowały się pierwsze biblioteki. Jak wyglądają współczesne, jak się nimi zarządza. Ile mamy rodzajów...
2021-08-17
Piękna historia o zgodzie, radości i czerpaniu przyjemności z dobrej relacji, z przyjaźni, ze spędzania czasu w przyjaźni, rodzinie i towarzystwie, w którym czujemy się bezpieczni, kochani, rozumiani.
O tym, co się dzieje, jak się czujemy, gdy się kłócimy. Jak to na nas wpływa i co możemy z tym zrobić.
Idealna książka dla wszystkich przedszkolaków i trochęstarszych dzieci. Do tego bogato ilustrowana.
Piękna historia o zgodzie, radości i czerpaniu przyjemności z dobrej relacji, z przyjaźni, ze spędzania czasu w przyjaźni, rodzinie i towarzystwie, w którym czujemy się bezpieczni, kochani, rozumiani.
O tym, co się dzieje, jak się czujemy, gdy się kłócimy. Jak to na nas wpływa i co możemy z tym zrobić.
Idealna książka dla wszystkich przedszkolaków i trochęstarszych...
2020-10-26
jedna z najlepszych książek dla dzieci o tym jak być dobrym człowiekiem, dbać o włane granice, szanować innych. Mistrzostwo i to w formie komiksu. GENIALNE :)
jedna z najlepszych książek dla dzieci o tym jak być dobrym człowiekiem, dbać o włane granice, szanować innych. Mistrzostwo i to w formie komiksu. GENIALNE :)
Pokaż mimo to2020-12-16
W tej książce jest wszystko.
Dobra historia, humor, romans, niebezpieczeństwo, mitologia słowiańska a do tego współczesne spojrzenie na dawne wierzenia, bóstwa, upiry, i obrzędy. I chociaż często potrafisz powiązać koniec z końcem, wbrew naiwności Gosi, śmiejesz się do rozpuku.
Absolutny majstersztyk.
Uwielbiam!
W tej książce jest wszystko.
Dobra historia, humor, romans, niebezpieczeństwo, mitologia słowiańska a do tego współczesne spojrzenie na dawne wierzenia, bóstwa, upiry, i obrzędy. I chociaż często potrafisz powiązać koniec z końcem, wbrew naiwności Gosi, śmiejesz się do rozpuku.
Absolutny majstersztyk.
Uwielbiam!
2021-02-05
Wspaniała słodko-gorzka podróż w przeszłość Wisły i okolicznych miejscowości, głównie Istebnej i Cieszyna, które dla współczesnego amotora tych beskidzkich turystycznych szlaków i krajobrazów będą skoncentrowanym zastrzykiem sylwetek niezwykłych ludzi.
Kto z Was wie, jak wielu Istebnian emigorwało do Ameryki za chlebem i lepszym życiem na początku XX wieku? Jak niebezpieczna była praca w ustrońskiej kuźni, w której dzisiaj znajduje się Muzeum? Kto potrafi sobie wyobrazić, że posyła dziecko do szkoły 15 km piechotą, bez oświetlenia, przez góry i lasy, bez względu na porę roku i pogodę?
Góralskie zacietrzewienie, jak czasem się słyszy, to odporność wyssana z mlekiem matki na trudny życia i wypracowane własnymi dłońmi dobro. Może właśnie dlatego, tak wiele wspaniałych osobowości, czasem rozgoroczonych i niezrozumianych przez zastałe ich czasy, z uporem chciało osiągnąć sukces i udowodnić wszystkim wokół, że stać ich na wiele?
Wspomnieć można wielkiego zapaśnika Adolfa Kantora, który dzisiaj ma swój mural przy szkole w Ustroniu, któremu marzyla się ochrona środowiska i miał niezwykle czułe serce do ptaków z Baraniej Góry, jednocześnie twardy sierpowy dla swoich przeciwników. Bohaterów wojennych, odznaczonych i tych zapomnianych, którzy walczyli z okupantem niemieckim, a później rosyjskim. Dowiecie się tego z kilku anegdot, a każda jest bardziej niezwykła niż poprzednia. Ilu z tych góralskich mężczyzn miało w sobie dość siły by umknąć śmierci jak porucznik Sikora ("Groń"), Heczko, "cichociemny" generał Pilch. Tytułową Matkę Ziemię. W końcu wielki profesor Hadyna - założyciel zespłu pieśni i tańca Śląsk, który pragnął wielką kulturę przekazać młodzieży, która nie miała do niej dostępu. Dziś mamy Tydzień Kultury Beskidzkiej, który obejmuje kilka miast. W tym roku odbędzie się jego 58 edycja, a na plakacie Jozef Raszka, z trombitą na ramieniu, który mistrzowsko tworzył elementy góralskiego stroju. Kto z was wie, że to Andrzej Niedoba jest autorem hymnu TKB "Szumi Jawor"? tego samego, który jest śpiewany na otwarciu festiwalu? Stecówka, obok charakterystycznego drewnianego kościółka, który miał być owczarnią, gościnne miejsce, któe również wojna dosięgnęła, a które trwa do dziś. Odwiedźcie schronisko w drodze na Przysłup i Baranią Górę.
Nazwisko Probosz każdemu fanowi sportu, zwłaszcza kolarstwa jest znane. Tak! To rodzina aktorska również z Beskidów. I główny sport, którym żyją górale już od małego - narciarstwo, skoki. Kuźnia Mistrzów w okresie przed jak i po największym Orle - Adamie Małyszu. I na koniec Jan Cengiel - niesamowity, innowatorski geniusz, który skonstruował pierwszy wyciąg na Stożek, kilka aut i prowadził wraz z żoną schronisko na Stożku, codziennie na niego wchodząc i schodząc z zakupami, węglem.. Kto by tak dziś potrafił?
Herosi swoich czasów.
Będą żyli tak długo, jak długo pamięć o nich nie umrze, co dzięki publikacjom, zmarłego w 2020 roku Wiślanina - Andrzeja Niedoby, mam nadzieję, że nigdy nie nastąpi.
Dla mnie to była cudowna podróż w przeszłość, uchylenie rąbka świata, który już się nie wróci, ale który może zachwycać i inspirować. Dla mnie, na pierwszy plan wysuwa się piękno, upór, przyjaźń i solidarność, a przede wszystkim ogromna miłość i uwielbienie do Beskidów, w których mam szczęście żyć z wyboru. Pilnujmy, aby pamięć nie przeminęła, a serce góralskiej historii i tradycji wciąż biło mocno.
Wspaniała słodko-gorzka podróż w przeszłość Wisły i okolicznych miejscowości, głównie Istebnej i Cieszyna, które dla współczesnego amotora tych beskidzkich turystycznych szlaków i krajobrazów będą skoncentrowanym zastrzykiem sylwetek niezwykłych ludzi.
Kto z Was wie, jak wielu Istebnian emigorwało do Ameryki za chlebem i lepszym życiem na początku XX wieku? Jak...
2021-05-11
Uwielbiam powieść historyczną, która w miarę czytania staje się dla mnie wyzwaniem, zmusza do wyjścia poza strefę komfortu, mobilizuje to pogłębiania wiedzy.
Czas burz to bardzo ciekawa lektura. Główna bohaterka Felicja jest nietuzinkowa, we mnie od początku lektury nie wywołała pozytywnych odczuć, ale właśnie to sprawiło, że tym bardziej chciałam się dowiedzieć jak potoczą się jej losy. Wyrachowanie, zimna kalkulacja zysków i strat, manipulacja.. tutaj mamy to w każdym rozdziale i dotyczy bliskich bohaterki. W trakcie lektury obserwujemy zmiany jakie zachodzą w jej zachowaniu, dojrzewanie, gotowość do poświęceń, miłość, troskę i lojalność wobec rodziny.
Z początku nieco trudno jest ogarnać wszystkie koleje losu, z racji wielu bohaterów, ale po zrobieniu drzewa genealogicznego jest to już czysta przyjemność.
Największym atutem ksiażki, jest wspaniały kalejdoskop charakterów, Zmiany obyczajowe, burze polityczne i ich następstwa odcisną piętno na wszystkich postaciach, co bez wątpienia stanowi ogromną wartość książki. "Sturmzeit" została wydana właściwie na początku kariery pisarki, co tylko podkreśla jej geniusz.
Jeśli intersuje Was coś bardziej konkretnego w kontekście tła historycznego przytoczę słowa autorki, które poniekąd kończą "Czas burz": "Przeżyliśmy (pierwszą) wojnę światową, rewolucję (bolszewicką), inflację (Niemcy), straszne czasy kryzysu (Niemcy, Rosja) i krach na Wall Street."
Uwielbiam powieść historyczną, która w miarę czytania staje się dla mnie wyzwaniem, zmusza do wyjścia poza strefę komfortu, mobilizuje to pogłębiania wiedzy.
Czas burz to bardzo ciekawa lektura. Główna bohaterka Felicja jest nietuzinkowa, we mnie od początku lektury nie wywołała pozytywnych odczuć, ale właśnie to sprawiło, że tym bardziej chciałam się dowiedzieć jak...
Barbara Wysoczańska należy do grona moich ulubionych Pisarek. Świat na Nowo to niezwykle bliska mojej rodzinie historia, ponieważ mój Dziadek przeżywał podobne losy do bohaterów. Przymusowe wysiedlenia i konieczność zostawienia za sobą wszystkiego co się znało, całego dobytku, dla jednych była tragedią, dla innych możliwością poprawy warunków życiowych. Dla wszystkich wyzwaniem i egzaminem z umiejętności adaptacji do nowych warunków.
Rodzina Malczewskich, przed wojną mieszczan wywodzących się z inteligencji, bywalców salonów i żyjących w dostatku w Drohobyczu, swój tytułowy Świat na Nowo buduje w Nowej Soli, niewielkim miasteczku, które w wojennej zawierusze zostało prawie nienaruszone. Po kilku tygodniach podróży w nieludzkich warunkach pociągiem docierają do miasteczka, które zaludnia się im podobnymi wysiedleńcami.
Nowe mieszkanie, praca, oczekiwania. Przyjaźnie, miłość, ale też propaganda i wszechobecne czystki UB odcisną piętno na rodzinie.
Barbara Wysoczańska należy do grona moich ulubionych Pisarek. Świat na Nowo to niezwykle bliska mojej rodzinie historia, ponieważ mój Dziadek przeżywał podobne losy do bohaterów. Przymusowe wysiedlenia i konieczność zostawienia za sobą wszystkiego co się znało, całego dobytku, dla jednych była tragedią, dla innych możliwością poprawy warunków życiowych. Dla wszystkich...
więcej Pokaż mimo to