rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Przepiękna okładka, śweitne recenzje i wiele zdobytych nagród, jednak książka mnie osobiście nie porwała. Za dużo powtórzeń (rozumiem, że brakuje mi głębszej znajomości ludowych hiszpańskich legend, być może to nawiązanie do stylu). Za dużo jak dla mnie infantylnych opisów.
Jedno co mnie zachwyciło to opis gór, tego jak się tworzą, co mogą czuć. Tego rzeczywiście jeszcze chyba w literaturze nie było. A to co nowe, przyciąga uwagę. Jednak podsumowując nie jest to dla mnie historia warta zapamiętania.

Przepiękna okładka, śweitne recenzje i wiele zdobytych nagród, jednak książka mnie osobiście nie porwała. Za dużo powtórzeń (rozumiem, że brakuje mi głębszej znajomości ludowych hiszpańskich legend, być może to nawiązanie do stylu). Za dużo jak dla mnie infantylnych opisów.
Jedno co mnie zachwyciło to opis gór, tego jak się tworzą, co mogą czuć. Tego rzeczywiście jeszcze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Historia przodków Kurskich jest nietuzinkowa. WIele wybitnych postaci na gałęzi genealogicznej i ich losy to oczywista spuścizna tej publikacji, natomiast dla mnie ogromną wartością jest sytuacja Żydów i antysemityzm europejski ( w tym polski) w XIX i XX wieku. Uprzedzenia hitlerowskich Niemców to główna oś narracji uprzedzeń narodowościowych, ale tych było zdecydowanie głębiej. Bardzo ciekawa lektura, opatrzona wieloma zdjęciami, przypisami. Dla mnie odkryciem był fakt, że Żydzi, którzy dokonywali konwersji wiary na katolicyzm często zmieniali nazwiska. Najczęściej dokonywało się to przejmując nazwisko dobroczyńcy (szlachcica), miasta/ wsi, bądź miesiąca lub dnia tygodnia. Majewscy, Piątkowscy, Czartoryscy. Można znaleźć mnóstwo odniesień. Obecnie ukraińskie Koszyłowce i ich sielskość a także tęsknota za krajem, domem, miejscem, w którym można zapuścić korzenie, wynarodowienie, będą mi się długo kojarzyć z "Dziadami i dybukami". Duchy przodów nawołują Autora i metaforycznie zmuszają go by szukał prawdy o swojej rodzinie i jej korzeniach. Ciekawe ilu z nas odnalzałoby ciekawe wątki w swoich drzewach genealogicznych.

Historia przodków Kurskich jest nietuzinkowa. WIele wybitnych postaci na gałęzi genealogicznej i ich losy to oczywista spuścizna tej publikacji, natomiast dla mnie ogromną wartością jest sytuacja Żydów i antysemityzm europejski ( w tym polski) w XIX i XX wieku. Uprzedzenia hitlerowskich Niemców to główna oś narracji uprzedzeń narodowościowych, ale tych było zdecydowanie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

kolejna bardzo dobra pozycja czytelnicza jednej z moich ulubionych Autorek. Jak to jest być młodą kobietą, wychowaną przez rodziców, którzy nie popierali nazizmu, ale której całe środowisko i dzieciństwo było nim przesiąknięte? Jakie wartości i model wychowania dzieci był wpajany młodym matkom, które nie rodzą dzieci dla siebie ale dla Rzeszy? Nowe pokolenie przyszłych matek, nowe pokolenie żołnierzy, którzy mają przelewać krew dla Hitlera. Do tego rewelacyjne wątki. Polecam.

kolejna bardzo dobra pozycja czytelnicza jednej z moich ulubionych Autorek. Jak to jest być młodą kobietą, wychowaną przez rodziców, którzy nie popierali nazizmu, ale której całe środowisko i dzieciństwo było nim przesiąknięte? Jakie wartości i model wychowania dzieci był wpajany młodym matkom, które nie rodzą dzieci dla siebie ale dla Rzeszy? Nowe pokolenie przyszłych...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Pieśni Zaginionego Kontynentu Przemysław K.Hytroś, Agnieszka Wajda
Ocena 8,0
Pieśni Zaginio... Przemysław K.Hytroś...

Na półkach: , , ,

To jedna z tych ksiażek, które naprawdę warto mieć na domowej półce bibliotecznej. Przepięknie wydana, duży tekst, każda historia poprzedzona ilustracją, jakościowo świetny papier i te historie.. Każda porusza inną strunę, dostarcza radości ale i smutku i refleksji. Każda porusza ważną tematykę jak przyjaźń, miłość, rywalizacja, żądza. Wiele godzin dyskutowałam z córką o wartościach i jak dane historie mogły sięinaczej potoczyć. Niezwykle barwny język. Polecam serdecznie.

To jedna z tych ksiażek, które naprawdę warto mieć na domowej półce bibliotecznej. Przepięknie wydana, duży tekst, każda historia poprzedzona ilustracją, jakościowo świetny papier i te historie.. Każda porusza inną strunę, dostarcza radości ale i smutku i refleksji. Każda porusza ważną tematykę jak przyjaźń, miłość, rywalizacja, żądza. Wiele godzin dyskutowałam z córką o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Początkowo książka mnie nie wciągnęła. Jednak z każdym kolejnym rozdziałem czytało się lepiej. Mada jest tutaj główną boharerką. Lekarką, która ma też szeroką wiedzę kosmetologiczną. Pod przykrywką Instytutu Piękności wspiera społeczność żydowską, przede wszystkim kobiety i to własnie losy jej oraz kilku dziewcząt wyciągniętych z warszawskiego getta opisuje Paszyńska. Autorka przedstawia kilka rysów charakterologicznych i poglądów, co dodaje walorów lekturze, a jednocześnie pozwala obserwować przemianę dziewcząt. Dobra lektura z wojennymi warszawsimi działaniami w tle.

Początkowo książka mnie nie wciągnęła. Jednak z każdym kolejnym rozdziałem czytało się lepiej. Mada jest tutaj główną boharerką. Lekarką, która ma też szeroką wiedzę kosmetologiczną. Pod przykrywką Instytutu Piękności wspiera społeczność żydowską, przede wszystkim kobiety i to własnie losy jej oraz kilku dziewcząt wyciągniętych z warszawskiego getta opisuje Paszyńska....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Dobrze napisana, rzetelna biografia, niemniej tragicznie wydana, mimo bogatej szaty gaficznej, z powodu maleńkiej czcionki. Nic mnie bardziej nie irytuje w trakcie lektury jak "gazetowe łamanie" i rozmiar czcionki, który mimo czytnia w okularach jest męczący. I chociaż sama postać Gagi, jej wielowymiarowość artystyczna i dochodzenie do sławy jest interesujące, to techniczna część wydania zdusiła efekt końcowy.

Dobrze napisana, rzetelna biografia, niemniej tragicznie wydana, mimo bogatej szaty gaficznej, z powodu maleńkiej czcionki. Nic mnie bardziej nie irytuje w trakcie lektury jak "gazetowe łamanie" i rozmiar czcionki, który mimo czytnia w okularach jest męczący. I chociaż sama postać Gagi, jej wielowymiarowość artystyczna i dochodzenie do sławy jest interesujące, to techniczna...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Magda. Autobiografia Magdy Gessler Magda Gessler, Dominik Linowski
Ocena 7,0
Magda. Autobio... Magda Gessler, Domi...

Na półkach: , , ,

Bardzo dobra i ciekawa pozycja. Barwna postać Magdy Gessler: poliglotki, obywatelki świata, miłośniczki smaku, zapachu, piękna i.. miłości. Dzięki rodzicom, miała okazję wychowywać się w orientalnej jak na czasy szarego PRLu Gruzji, Kubie i Hiszpani. Obracała się od najmłodszych lat wśród znamienitych osobowości i chłonęła całą sobą przepych, splendor, kulturę i sztukę. Ciekawe jak wiele osób wie, że z wykształcenia jest malarką, nie kucharką. Tolerancja, wolność i zaufanie, do tego wyrozumiałość i bezgraniczna miłość rodzicielska sprawiły, że Magda miała okazję rozwinąć w pełni swoje cechy osobowości. Nie ukrywa przy tym, że niezwykle trudne było dla niej dzieciństwo bez mamy, które prawdopodobnie przypieczętowało nienasyconą potrzebę miłości i eksperymentowania, ciągłego szukania ulotnego poczucia bezpieczeństwa.
Do tego traumy, utrata miłości i to nie jedna, obudziły lęki. Niesamowita postać, temperamentna i wyrazista. Polska ma szczęście, że ma Magdę Gessler. Zmienia nie tylko świat kulinarny, ale i towarzyski. Pokazuje, że kobieta może bez względu na wiek szaleć z ubiorem, bawić się modą, wyrażać swoje zdanie. Ha! nawet przeklinać, nie tracąc przy tym z kobiecości. Może inspirować, a mnie ksiażka tej ikonicznej postaci rodzimego showbiznesu, dostarczyła mnóstwa atrakcji, chwil zadumy i wzbogaciła o wiele ciekawych informacji, przede wszystkim o krajach. Dajcie się zaprosić do świta rewolucji Magdy Gessler. Nietylko kulinarnych.
Do tej pory najlepsza książka, po którą sięgnęłam w ramach kwietniowego wyzwania LC.

Bardzo dobra i ciekawa pozycja. Barwna postać Magdy Gessler: poliglotki, obywatelki świata, miłośniczki smaku, zapachu, piękna i.. miłości. Dzięki rodzicom, miała okazję wychowywać się w orientalnej jak na czasy szarego PRLu Gruzji, Kubie i Hiszpani. Obracała się od najmłodszych lat wśród znamienitych osobowości i chłonęła całą sobą przepych, splendor, kulturę i sztukę....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Afryka dzika. Świetne tło i pomysł na historię, ale.. naciągane połączenie wątków. Egzystencjonalne przeżywki bohatera, który co chwilę woła "KUR*A" i "MYŚL.." jest trochę męczące. Debiut debiutem. Za najbardziej wartościowe uważam tło afrykańskie i wątki historyczne. Szukam w książka czegoś co wbogaci moją wiedzę, światopogląd, dostarczy emocji. Tutaj mamy wszystko, tylko trochę niedopracowane. Ogólnie ok.
Być może inne wrażenie bym miała, gdybym sama książkę przeczytała, natomiast wersja Wojciecha Mecwaldowskiego odsłuchana w Empik Go pozostawia mnie nieco znużoną, jakby Lektor męczył się lekturą.. a z nim i ja. Bardziej polecam wersję papierową.

Afryka dzika. Świetne tło i pomysł na historię, ale.. naciągane połączenie wątków. Egzystencjonalne przeżywki bohatera, który co chwilę woła "KUR*A" i "MYŚL.." jest trochę męczące. Debiut debiutem. Za najbardziej wartościowe uważam tło afrykańskie i wątki historyczne. Szukam w książka czegoś co wbogaci moją wiedzę, światopogląd, dostarczy emocji. Tutaj mamy wszystko, tylko...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Bowie. Biografia María Hesse, Fran Ruiz
Ocena 7,7
Bowie. Biografia María Hesse, Fran R...

Na półkach: , , ,

Jeśli interesuje Was biografia Davida Bowie to książkę autorstwa Marii Hesse i Frana Ruiza pochłoniecie w jeden dzień. Natomiast jeśli chcecie się zanurzyć w świecie Artysty.. to minimum kilka. Jest przepięknie wydana, bogato ilustrowana stop klatkami ze sceny, z wydarzeń kulturalnych. Mamy pełną dyskografię (a był to jeden z najbardziej płodnych Artystów wszechczasów (27 płyt!), który zjeździł na koncertach cały świat. Trudne dzieciństwo, niesamowita wyobraźnia i chęć eksperymentowania, potrzeba wcielania się w nowe alter ego, doświadczania życia, a jednocześnie uduchowienie i wykraczanie poza zwykłe ramy sprawiają, że nie tylko twórczość, ale i sama postać Piosenkarza, Aktora, Malarza, jest nietuzinkowa, barwna, ale i kompletna. Nie do podrobienia. Niepowtarzalna. Przyjaciel Lenona, Mercurego, altruista, wrażliwy na ból tego świata, angażował się w dziesiątki akcji charytatywnych. Pokonał uzależnienie od narkotyków, nie każdemu się to udało.
Ciekawe dla biografi jest przedstawienie wydrzeń z perspektywy Davida, trochę jakbyśmy czytali pamiętnik. Oprócz metafizycznych rozważań, znajdziemy tu odniesienia do konkretnych płyt i utworów. Rozsmakujcie się w szalonych rytmach, które zaczniecie od inspiracji Piosenkarza i utworu "Tutti Frutti" Little Richarda. Tak.. czeka Was szalony rollercoaster, rock&roll, ale też chwile refleksji i zadumy. Bawcie się dobrze.

Jeśli interesuje Was biografia Davida Bowie to książkę autorstwa Marii Hesse i Frana Ruiza pochłoniecie w jeden dzień. Natomiast jeśli chcecie się zanurzyć w świecie Artysty.. to minimum kilka. Jest przepięknie wydana, bogato ilustrowana stop klatkami ze sceny, z wydarzeń kulturalnych. Mamy pełną dyskografię (a był to jeden z najbardziej płodnych Artystów wszechczasów (27...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Mam poczucie, że każda kobieta znajdzie tu coś pod czym zgodnie z okłądka może powiedzieć: "też tak mam", albo o matko, miałam to samo, jak ja to znam!

I chyba w tym właśnie tkwi moc. Mimo, że zdajemy sobie sprawę z pewnych toksycznych i patalogicznych zachowań wględem kobiet, tylko ukazanie ich czarno na białym sprawia, że obraz ten przebija się wyraźnie i z całą jaskrawością zaczyna kłuć.

Chociaż książka może być postrzegana jako dołująca, ma też wiele pozytywnych wydźwięków, podpowiedzi, jak bohaterki poradziły sobie z danymi trudnymi sytuacjami. To nie tylko zbiór bolączek, ale dowód że w innych krajach/ miastach również występuje i jak inni sobie radzą.

Aborcja, bezpłodność, aktywność zawodowa, przemoc, używki, mobbing, poród, depresja, niepełnosprawność, samotność, zaburzenia lękowe i wiele więcej, a do tego rzut oka na pokoleniowe podejście do tych kwestii.

Mam poczucie, że każda kobieta znajdzie tu coś pod czym zgodnie z okłądka może powiedzieć: "też tak mam", albo o matko, miałam to samo, jak ja to znam!

I chyba w tym właśnie tkwi moc. Mimo, że zdajemy sobie sprawę z pewnych toksycznych i patalogicznych zachowań wględem kobiet, tylko ukazanie ich czarno na białym sprawia, że obraz ten przebija się wyraźnie i z całą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Ta opasła książka to studium przedstawiające życiorys Putina. Wyziera z niej brutalność, bezkompromisowość psychopaty, który jest niezdolny do empatii. Jednostki, która zrobi wszystko, by utrzymać się u władzy. Która wywołuje wojny i konflikty, byle zapewnić sobie słupki poparcia. Morderca bezpośredni i pośredni. Nie tylko agent KGB, FSB, ale i dyktator, terrorysta. Mafia, zastraszanie, pranie brudnych pieniędzy, kradzieże majątku państwowego. Intrygi, przejęcie krajowej telewizji, manipulacje. Na przestrzeni lat zebrał ogromne żniwo ludzkich istnień. Przejęcie spółek Skarbu Państwa, upolitycznienie niezależnych struktur, jak prokuratura i sądownictwo, szukanie wrogów wsród krajów Zachodnich.

Niestety ze zgrozą dostrzegam mnóstwo analogii z rządami pisu w Polsce w ostatnich latach. Mają się na kim wzorować..

Książka napisana jest rzetelnie, podanych jest bardzo duzo faktów i ich źródeł. Momentami słuchałam z przerażeniem, zwłaszcza o Groźnym, Syrii.

Historia najnowsza nie tylko Rosji.

Na uwagę zasługuje rys psychologiczny Putina, który jak dowiadujemy się od autorki, wynika z trudnego dzieciństwa, odrzucenia przez biologicznych rodziców, niedostatków miłości, akceptacji, bliskości, braku poczucia bezpieczeństwa i przynależności. Doświadczające przemocy psychicznej i fizycznej. Do tego zaburzenia seksualne, psychomotoryczne. Wyłania się obraz poturbowanego dziecka, które nigdy nie dojrzało, a któremu dano dostęp do broni jądrowej. Przerażające.

Dodatkowo Historyczka pokazuje nam rzut oka na społeczeństwo rosyjskie i nastroje w Dumie. Z czego wynikają, jak się budują. Są zgoła inne, od tych które pokazuje nam rodzima telewizja i media. Opozycja wbrew pozorom w Rosji probuje
Działać, mimo śmiertelnego z tym związanego niebezpieczeństwa.

Ta opasła książka to studium przedstawiające życiorys Putina. Wyziera z niej brutalność, bezkompromisowość psychopaty, który jest niezdolny do empatii. Jednostki, która zrobi wszystko, by utrzymać się u władzy. Która wywołuje wojny i konflikty, byle zapewnić sobie słupki poparcia. Morderca bezpośredni i pośredni. Nie tylko agent KGB, FSB, ale i dyktator, terrorysta....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Barbara Wysoczańska należy do grona moich ulubionych Pisarek. Świat na Nowo to niezwykle bliska mojej rodzinie historia, ponieważ mój Dziadek przeżywał podobne losy do bohaterów. Przymusowe wysiedlenia i konieczność zostawienia za sobą wszystkiego co się znało, całego dobytku, dla jednych była tragedią, dla innych możliwością poprawy warunków życiowych. Dla wszystkich wyzwaniem i egzaminem z umiejętności adaptacji do nowych warunków.

Rodzina Malczewskich, przed wojną mieszczan wywodzących się z inteligencji, bywalców salonów i żyjących w dostatku w Drohobyczu, swój tytułowy Świat na Nowo buduje w Nowej Soli, niewielkim miasteczku, które w wojennej zawierusze zostało prawie nienaruszone. Po kilku tygodniach podróży w nieludzkich warunkach pociągiem docierają do miasteczka, które zaludnia się im podobnymi wysiedleńcami.

Nowe mieszkanie, praca, oczekiwania. Przyjaźnie, miłość, ale też propaganda i wszechobecne czystki UB odcisną piętno na rodzinie.

Barbara Wysoczańska należy do grona moich ulubionych Pisarek. Świat na Nowo to niezwykle bliska mojej rodzinie historia, ponieważ mój Dziadek przeżywał podobne losy do bohaterów. Przymusowe wysiedlenia i konieczność zostawienia za sobą wszystkiego co się znało, całego dobytku, dla jednych była tragedią, dla innych możliwością poprawy warunków życiowych. Dla wszystkich...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Pan Wyrazisty Joanna Concejo, Olga Tokarczuk
Ocena 6,5
Pan Wyrazisty Joanna Concejo, Olg...

Na półkach:

Kiedy zobaczyłam opis książki w katalogu bibliotecznym, pierwsze o co zapytałam, to czy przypadkiem nie został wprowadzony czeski błąd. Książka Tokarczuk i jedynie 56 stron? Jakoś tak.. skromnie. I po lekturze, która z kontemplacją rysunków zajęła mi kilkanaście minut, niestety czuję niedosyt. Owszem jest to ciekawa graficznie publikacja, jak okno lub album składane strony. Dobre nawiązanie do tekstu. A tekst sam w sobie świetnie oddaje groteskowość towarzyskiego życia, które przeniosło się do sieci i w niej zubożało. Gdzie jesteśmy zalewani setkami zdjęć i wycinkami z każdej niemal chwili życia. Powierzchowność i ślizganie się po powierzchni ma więcej lajków niż prawdziwa głębia uczuć i charakterów.
Rozumiem, że aby wydźwięk był dosadniejszy tekstu nie mogło być wiele, jednak w cenie 60 zł oczekiwałam więcej.. bo lubię się zanurzyć w historii. Ale to już kwestia upodobań literackich.

Kiedy zobaczyłam opis książki w katalogu bibliotecznym, pierwsze o co zapytałam, to czy przypadkiem nie został wprowadzony czeski błąd. Książka Tokarczuk i jedynie 56 stron? Jakoś tak.. skromnie. I po lekturze, która z kontemplacją rysunków zajęła mi kilkanaście minut, niestety czuję niedosyt. Owszem jest to ciekawa graficznie publikacja, jak okno lub album składane...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Na własnych nogach Michelle Burford, Amy Purdy
Ocena 7,5
Na własnych no... Michelle Burford, A...

Na półkach: , , , ,

Wierzę, że niektóre książki wpadają nam w ręce właśnie wtedy, kiedy bardzo potrzebujemy poznać ich treść. Tak w moim przypadku było z książką o Amy Purdy, którą bohaterka (i nie mówię tego na wyrost) napisała wspólnie z Michelle Burford. "Na własnych nogach" zakupiłam do domowej biblioteczki już kilka lat wcześniej, jednak dopiero kwietniowe wyzwanie LC "Przeczytam (auto)biografię" było impulsem, by po nią sięgnąć.

Na zaledwie 221 stronach zapisany jest ogromny ładunek emocjalny. Trauma, odzyskane życie, choroba, operacje, mierzenie się z odzyskiwaniem sprawności. Ta książka jest pełna magii, energii, motywacji. To nie są puste slogany, ale zapis życia młodej kobiety, która dosięgnęła dna, mogła się poddać, jednak dzięki miłości własnej i bliskich, a przede wszystkim miłości do życia tego nie zrobiła.

"Jesteśmy ludźmi, więc to naturalne, że chcemy coś zrozumieć. Ale patrzenie wstecz wcale nie pomaga. Ani żałowanie. Ani rozwodzenie się nad tym, czego już nie da się zmienić. To strata czasu i energii."

"Ojciec dwukrotnie podarował mi życie: kiedy się urodziłam i gdy oddał mi swoją nerkę. (...) Jak okazać wielką wdzięczność? Na pewno nie tylko w słowach, ale i sposobie, w jaki zdecydujesz się żyć - w pełni, odważnie, czerpiąc z niego garściami. To właśnie miałam zamiar uczynić".

Mimo trudnych momentów, wątpliwości i bólu, nie ustępuje. Walczy z własnymi słabościami. I cały czas ma blisko siebie osoby gotowe wesprzeć. Z tego czerpie wielką siłę. Ta książką jest również pochwałą relacji i siły więzi między bliskimi.

Amy współzałożyła organizację non-profit, wspierającą osoby z niepelnosprawnościami, które pragnęły uprawiać sporty, zagrała w filmie, doprowadziła do tego że snowboard stał się dyscypliną na paraolimpiadzie, a wkrótce po tym zdobyła w pierwszym konkursie w Soczi brązowy medal olimpijski. Jednocześnie przygotowywała się do udziału w Tańcu z Gwiazdami, by zająć tam drugie miejsce. Mówczyni, która ma swój odcinek w TEDx, a także tourne z Oprah. Pojechała do Afryki, rozdawać dzieciom buty w akcji charytatywnej.

"Sportowcem nikt się nie rodzi. Sportowca się tworzy".

Niesamowitym dla mnie jest potęga świadomości. Niepełnosprawność nie definiuje nikogo. Autorka od początku nie akcpetowała określenia protezy, kikuty. Nogi. To są jej nowe nogi, które mają zaprowadzić ją w Świat i pozwolić cieszyć się życiem.

Pasja, upór, pracowitość i jasny cel do realizacji. To wszystko przełożyło się na jej sukcesy.

Czym jeszcze nas zaskoczy na młoda, piękna i jakże charyzmatyczna kobieta? Jestem kibicką Amy, można inspirować się jej życiem, dokonaniami i wiarą, że nic nas nie ogranicza i możemy osiągnąć naprawdę wiele.

Polecam tę książkę wszystkim bez wyjątku. Wspaniała i zapewne jeszcze nie raz do niej wrócę.

Wierzę, że niektóre książki wpadają nam w ręce właśnie wtedy, kiedy bardzo potrzebujemy poznać ich treść. Tak w moim przypadku było z książką o Amy Purdy, którą bohaterka (i nie mówię tego na wyrost) napisała wspólnie z Michelle Burford. "Na własnych nogach" zakupiłam do domowej biblioteczki już kilka lat wcześniej, jednak dopiero kwietniowe wyzwanie LC "Przeczytam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przyznaję, że miałam duże oczekiwania po "Początku", jednak lektura nie porwała mnie tak bardzo jak kolejne części Sagi o Rodzinie Winnych. Z jednej strony wspaniale móc poznać Bronkę jako młodą dziewczynę. Jej rodzinę i korzenie. Relacje z siostrami. Jej przejście z dziewczymy w kobietę. Pierwsze lata jako matka. Jest to świetne uzupełnienie sagi. Z drugiej.. czegoś mi zabrakło. Nie potrafię niestety skonkretyzować tego "czegoś". Niemniej książka czekała kilka tygodni na półce na dokończenie, a kolejne tomy pochłonęłam dosłownie w dzień lub kilka.

Na pewno na uznanie zasługuje poświęcenie przez Autorkę uwagi każdemu z członków rodu Winnych i pochylenie się nad ich rysem charakterologicznym, rozterkami, pragnieniami. Biorąc pod uwagę, że większość rodziny jest jedynie tłem w dalszych wydarzeniach, tutaj bardzo dobrze poznajemy każdego jej członka. Zwłaszcza Romana.

Jak całą sagę i tę część polecam, a właściwie zachęcam do rozpoczęcia lektury właśnie od "Początków", dalej jest już tylko ciekawiej.

Przyznaję, że miałam duże oczekiwania po "Początku", jednak lektura nie porwała mnie tak bardzo jak kolejne części Sagi o Rodzinie Winnych. Z jednej strony wspaniale móc poznać Bronkę jako młodą dziewczynę. Jej rodzinę i korzenie. Relacje z siostrami. Jej przejście z dziewczymy w kobietę. Pierwsze lata jako matka. Jest to świetne uzupełnienie sagi. Z drugiej.. czegoś mi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Maria Paszyńska znów mnie pozytywnie zaskakuje. Autorka nieustannie poszerza swój krąg zainteresowań, dzięki czemu powieści są świeże, niepodobne do siebie, poruszają.

Cuda codzienności to historia z przełomu XIX i XX wieku, dla której tłem historycznym jest powstanie styczniowe, uwłaszczenie chłopów i zniesienie pańszczyzny, intensywny rozwój miast, zabory.

Rodzina Ciszaków to chłopi mieszkający w ubogiej wsi na Lubelszczyźnie, której chałupy rozmieszczone są wzdłuż jedynej drogi. Ich życie wyznaczają pory roku, a zainteresowanie ogranicza się do własnej rodziny i sąsiadów, "wielki świat" ich nie obchodzi. Jak to zwykle bywa, nie dotyczy to wszytkich, niektórych gna do wielkiego, nieznanego, do odnalezienia własnego miejsca.

Powieść jest sagą, która z początku leniwie (ale ciekawie!) snuje się po kolejnych latach wiejskiego życia. Mimo piszczącej biedy, przyciąga nas miłość i dobroć, które biją ciepłem nawet w najmroźniejsze dni. Rodzina i jej potężna siła.

"Cuda codzienności" to też pochwała dla Warszawy, która rozkwita. Autorka przybliża życie miasta i jego mieszkańców, gdzie bogactwo i bieda niezwykle ze sobą kontrastują, a technika i rozwój wpisane są w zmiany.

Dajcie sie ponieść tej historii.

Maria Paszyńska znów mnie pozytywnie zaskakuje. Autorka nieustannie poszerza swój krąg zainteresowań, dzięki czemu powieści są świeże, niepodobne do siebie, poruszają.

Cuda codzienności to historia z przełomu XIX i XX wieku, dla której tłem historycznym jest powstanie styczniowe, uwłaszczenie chłopów i zniesienie pańszczyzny, intensywny rozwój miast, zabory.

Rodzina...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Zbiór wierszy Ewy Lipskiej zdecydowanie bardziej do mnie przemówił niż poprzedni tomik przeczytany w ramach wyzwania marcowego LC "Przeczytam tomik poezji". Utwory odnoszną się do relacji, do mediów i ich wpływu na naszą codzienność.
Myślę, że każdy, nawet taki poetycki laik jak ja, coś dla siebie wyciągnie. Urzekła mnie dosadność w przekazie, zabawa słowami i ich dobór.

Z utworów, które zapadły mi w pamięć wymienić mogę tytułowy Czytnik Linii Papilarnych, który porusza wszędobylski ekshibicjonizm w mediach społecznościowych, nic nie pozostaje ukryte, wszystko jest na pokaz. Znają nas lepiej followersi, niż bliscy. "(...) Całujemy się z miliardami ust." To co stanowi o intymności jest powszechnie dostępne, a więc czy atrakcyjne?

Drugim wierszem jest "Samotność". W zaledwie 9 wersach mieści się wszystko, co ją definiuje. I chyba to właśnie stanowi o zbiorze wierszy Poetki. Prawdziwą sztuką jest zawrzeć esencję poruszanej tematyki, zamykającą się w zaledwie kilkunastu słowach.

Warto dać się zaskoczyć,.
Mam ochotę na więcej.

Zbiór wierszy Ewy Lipskiej zdecydowanie bardziej do mnie przemówił niż poprzedni tomik przeczytany w ramach wyzwania marcowego LC "Przeczytam tomik poezji". Utwory odnoszną się do relacji, do mediów i ich wpływu na naszą codzienność.
Myślę, że każdy, nawet taki poetycki laik jak ja, coś dla siebie wyciągnie. Urzekła mnie dosadność w przekazie, zabawa słowami i ich dobór....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Marcowe Wyzwanie LC "przeczytam tom poezji" wydawało mi się bardzo dobrym pretekstem, by sięgnąć po gatunek, z którym na codzień nie jest mi po drodze. Doceniam kunszt Wisławy Szymborskiej, Miłosza, Herberta, Osieckiej.. ale na tym kończy się moja znajomość poezji, dlatego uznałam, że jak się rzucać, to na głęboką wodę i wybrałam Autorkę kompletnie mi nieznaną.

Nie ukrywam, że objętość publikacji miała tu kluczowe znaczenie.. Poezja Iwony Suwały nie jest łatwo przystępna. Mogę wręcz powiedzieć, że budzi mój niepokój i przywodzi na myśl wiele skojarzeń sakralnych, ale też naturalistycznych.

Niektóre wiersze po prostu "przeleciałam", natomiast kilka zapadło mi w pamięć. Wyziera z nich samotność, smutek, tęsknota. Sensualność.

"Bardziej naga", dla mnie ma dosłowne znaczenie. Iwona Suwała rozbiera się przy nas z myśli i uczuć, pokazuje siebie taką, jaką jest, bez upiększania. Zanurzenie się w świecie drugiej osoby, nie musi przynościć zrozumienia, jednak zatrzymanie się na chwilę w ulotnych myślach, było ciekawym przeżyciem.

Marcowe Wyzwanie LC "przeczytam tom poezji" wydawało mi się bardzo dobrym pretekstem, by sięgnąć po gatunek, z którym na codzień nie jest mi po drodze. Doceniam kunszt Wisławy Szymborskiej, Miłosza, Herberta, Osieckiej.. ale na tym kończy się moja znajomość poezji, dlatego uznałam, że jak się rzucać, to na głęboką wodę i wybrałam Autorkę kompletnie mi nieznaną.

Nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Genialna, niezwykle trudna historia.

Zwłaszcza dla Ślązaków, ukazująca tę część historii, którą próbowano wymazać. Rok 1945, wyzwoliciele z Armii Czerwonej, ale i Polacy, stają się oprawcami, których można zrównać z hitlerowcami. W Świętochłowicach, w poniemieckim obozie koncentracyjnym, stworzyli obóz "Zgoda".

Nazwa, która kojarzy się pozytywnie, oznacza równowagę, dobrą relację, dla osadzonych stała się ostatnią bramą, którą przekroczyli i nie dane im było nacieszyć się odzyskaną wolnością.

Sabina Waszut opisuje losy Ślązaków, celowo nie piszę Polaków, Niemców, czy innych narodowości. Losy osób, które w wojennej zawierusze, często przypadkowo zostają przydzielone do "kategorii ludzi". Volkslista i kwestia jej podpisania, plebiscyt w którym ma się ważyć narodowość, gdzie jedyną opcją jest polska lub niemiecka. Rodziny, zwłaszcza mieszane narodowościowo i ich tragiczne losy, kiedy po każdej stronie barykady, ktoś im wmawia że niegodnym jest wiązanie się "ze zdrajcą narodu". Oprócz ideologicznych kwestii, jest proza życia. Utrata pracy, niemożność znalezienia nowej, szykany, wysiedlenia, budowanie nienawiści narodowościowej, pomijanie indywidualnych cech jednostki.

Nowa władza pragnie zdeptać wszystko co niemieckie lub pseudoniemieckie. Zdarza się, że wyzwoleńcy z Auschwitz, trafiają do Zgody. Złamane życia przez hitlerowców i sowietów.

Na tym historycznym tle Autorka zbudowała historię Polaka, który zakochał się w pięknej kobiecie - Margot. Los chciał, że byla Niemką. Fryzjerką. Z nazistowskim reżimem nic wspólnego nie miała. Ślązacy od urodzenia, zakorzenieni w ziemi, która przechodziła z rąk do rąk, a nowi "właściciele" nakazywali co ludność ma czuć, myśleć, robić.

Niezwykle obrazowo Pisarka opisuje Zgodę. Życie w barakach, represje, nawiązywane relacje, przetrwanie, ale też człowieczeństwo, które wbrew próbom, nie zostało zabite w osadzonych.

Wartościowe dla mnie rownież jest opisanie życia "po Zgodzie". Trudności i dialog wewnętrzny jaki osadzeni prowadzili w Wolnym Świecie. Jak sobie poradzili. Ilu potrafiło mówić o tragicznych wydrzeniach i koszmarze, z którego pragną się obudzić. O sile, którą daje pozostawienie przeszłości za sobą. O uczciwości historycznej. Jak ważne by te świadectwa nie zniknęły wraz ze śmiercią tych, którzy ocaleli.

Tylko wtedy można budować zgodę między ludźmi i narodami.

Genialna, niezwykle trudna historia.

Zwłaszcza dla Ślązaków, ukazująca tę część historii, którą próbowano wymazać. Rok 1945, wyzwoliciele z Armii Czerwonej, ale i Polacy, stają się oprawcami, których można zrównać z hitlerowcami. W Świętochłowicach, w poniemieckim obozie koncentracyjnym, stworzyli obóz "Zgoda".

Nazwa, która kojarzy się pozytywnie, oznacza równowagę,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Książka "Bestia z Buchenwaldu" to kawał bardzo mocnej lektury, którą, dzięki wyjątkowej interpretacji Anny Grabowskiej, wydanej nakładem wydawnictwa Filia, odsłuchałam w formie audiobook'a.

Wydawać by się mogło, że będzie to kolejna zbliżona historia do obozowych, a przecież na rynku wydawniczym, jest jest całe mnóstwo. Dajcie się zaskoczyć. Poza świetnie skrojoną fabuła, jest to biografia przepełniona tytułowym bestialstwem Ilse Koch. Obrazowe wręcz opisywanie wydarzeń, nie pozostawia złudzeń, a okraszone komentarzem po zakończeniu każdego rozdziału fakty, sprawiają że lektura jest tym bardziej wymowna.

Niespotykane okrucieństwo to nic w porównaniu z psychopatyczną inwencją twórczą w wykorzystaniu ludzkich ciał. W dodatku fakty, który zostały uwiecznione na łamach takich znanych pism, jak Newsweek.

Książka, która głeboko zapada w pamięć, rysuje obraz monstrum odczłowieczenia, ale daje też wielokrotnie powód do zastanowienia.

Polecam dla osób o mocnych nerwach.
Max Czornyj w swoim najlepszym wydaniu.
Gratuluję Autorowi.

Książka "Bestia z Buchenwaldu" to kawał bardzo mocnej lektury, którą, dzięki wyjątkowej interpretacji Anny Grabowskiej, wydanej nakładem wydawnictwa Filia, odsłuchałam w formie audiobook'a.

Wydawać by się mogło, że będzie to kolejna zbliżona historia do obozowych, a przecież na rynku wydawniczym, jest jest całe mnóstwo. Dajcie się zaskoczyć. Poza świetnie skrojoną fabuła,...

więcej Pokaż mimo to