-
Artykuły
„Shrek 5”, nowy „Egzorcysta”, powrót Avengersów, a także ekranizacje Kinga, Dahla i Hernana DiazaKonrad Wrzesiński4 -
Artykuły
„Wyluzuj, kobieto“ Katarzyny Grocholi: zadaj autorce pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać23 -
Artykuły
„Herbaciany sztorm”: herbatka z wampiramiSonia Miniewicz1 -
Artykuły
Wakacyjne „Książki. Magazyn do Czytania”. Co w nowym numerze?Konrad Wrzesiński9
Biblioteczka
2016-08-25
2016-01-01
Dobrze się ją czyta: jak współczesną bajkę, której autor jest obdarzony niesamowitą wyobraźnią.
Tekst jest lekki, przystępny, a fabuła wciągająca. Zdecydowanym plusem jest opis rodzącej się między głównymi bohaterami przyjaźni oraz smak przygody.
Drażni mnie niewymownie przerysowana postać nauczyciela eliksirów Sewerusa Snape'a, jego jadowite wypowiedzi o Harrym Potterze i nieprzyjemny sposób bycia połączony z nieprzystępnym charakterem.
Dobrze się ją czyta: jak współczesną bajkę, której autor jest obdarzony niesamowitą wyobraźnią.
Tekst jest lekki, przystępny, a fabuła wciągająca. Zdecydowanym plusem jest opis rodzącej się między głównymi bohaterami przyjaźni oraz smak przygody.
Drażni mnie niewymownie przerysowana postać nauczyciela eliksirów Sewerusa Snape'a, jego jadowite wypowiedzi o Harrym Potterze i...
2015-12-24
Jak bardzo można kogoś kochać? Czy na tyle mocno, że cierpiący po śmierci żony młody wdowiec może uwierzyć w "list zza światów" od ukochanej, która została zamordowana niemal na jego oczach 8 lat temu? Niemożliwe?! A jednak, główny bohater doktor Beck uwierzył, że to właśnie Elizabeth napisała do niego email...Szybko i kurczowo chwyta się irracjonalnej nadziei, że zobaczy najdroższą jego sercu kobietę. Jednak płonne szczęście lekarza zamienia się w koszmar na jawie, a spokojne życie w kawalkadę nieszczęść.
Jak w końcu było naprawdę? Ktoś okrutnie i bezwzględnie żartuje sobie z młodego medyka, czy wręcz przeciwnie? A może jest coś, co każe wierzyć głównemu bohaterowi w "niemożliwe"? Zapraszam do lektury, naprawdę warto! Książka zaskakuje od pierwszej do ostatniej strony...
Gorąco polecam,
moja ocena:
10/10
Jak bardzo można kogoś kochać? Czy na tyle mocno, że cierpiący po śmierci żony młody wdowiec może uwierzyć w "list zza światów" od ukochanej, która została zamordowana niemal na jego oczach 8 lat temu? Niemożliwe?! A jednak, główny bohater doktor Beck uwierzył, że to właśnie Elizabeth napisała do niego email...Szybko i kurczowo chwyta się irracjonalnej nadziei, że zobaczy...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012
"Pianista" to wzruszająca, pełna wielu przykrych zdarzeń książka o tematyce holokaustu: pisana życiem, do bólu prawdziwa - uchyla nam rąbka makabrycznej tajemnicy II wojny światowej.
Władysław Szpilman, główny bohater powieści, razem z rodziną przenosi się do getta na absurdalny rozkaz władz. Tam odbudowuje na nowo swój obraz świata, wychodzi z depresji, która ogarnęła go krótko po rozpoczęciu działań wojennych i stara się odnaleźć na tyle, na ile jest to możliwe w okaleczonej moralnie rzeczywistości.
Książka opisuje korowód niepowetowanych strat, wolę życia i walkę, ale również serce drugiego człowieka, abstrahujące od przynależności państwowej czy etnicznej, którego wzrusza ludzka krzywda i boli okrucieństwo wojny i bezsens cierpienia miliona niewinnych.
Nie można przejść obojętnie wobec tej książki.
"Pianista" to wzruszająca, pełna wielu przykrych zdarzeń książka o tematyce holokaustu: pisana życiem, do bólu prawdziwa - uchyla nam rąbka makabrycznej tajemnicy II wojny światowej.
Władysław Szpilman, główny bohater powieści, razem z rodziną przenosi się do getta na absurdalny rozkaz władz. Tam odbudowuje na nowo swój obraz świata, wychodzi z depresji, która ogarnęła go...
2012
Interesująca książka, którą pamiętam jak przez mgłę...
Jestem zdania, że każdy, kto podał choć szklankę wody osobie pochodzenia żydowskiego w okresie drugiej wojny światowej, zasługuje na miano bohatera tamtych czasów. Można więc rzecz, że pierwszoplanowe postaci tej lektury są bohaterami o żelaznych nerwach i z mocną fantazją
Polecam, ponieważ lubię książki, w których świadkowie tamtych wydarzeń opowiadają, jak udawało im się przechytrzyć wroga, wyrywając mu z rąk pojedyncze ofiary. Dla nazistów może i nie miało to większego znaczenia, ale dla dobra, i owszem, bo mogło cichutko triumfować.
Śmiem twierdzić, że ta tematyka nigdy mi się nie znudzi, dopóki do moich uszu nie dotrze ostatni szept byłego więźnia obozów śmierci.
Niewątpliwa zaleta gatunku - relacja tych którzy przeżyli...
Interesująca książka, którą pamiętam jak przez mgłę...
Jestem zdania, że każdy, kto podał choć szklankę wody osobie pochodzenia żydowskiego w okresie drugiej wojny światowej, zasługuje na miano bohatera tamtych czasów. Można więc rzecz, że pierwszoplanowe postaci tej lektury są bohaterami o żelaznych nerwach i z mocną fantazją
Polecam, ponieważ lubię książki, w których...
2015-07-02
Cofnijmy się w czasie... jest rok 2000. Koło Ewy Błaszczyk -słynnej, utalentowanej aktorki - biegają dwie malutkie, słodkie dziewczynki, jej córeczki. Twarz mamy jest owiana smutkiem - opłakuje ojca 6-letnich bliźniaczek. Żałoba trwa. I właśnie wtedy, kiedy powolutku rodzi się pogodzenie z okrutnym losem, przedwczesnym odejściem, ten pierwszy wytacza swoje najcięższe działa... jedna z córeczek w/w zachłystuje się tabletką i zapada w śpiączkę.Dalszy rytm życia został napisany w ciągu czterech minut - właśnie tyle czasu było potrzebne, aby przeznaczenie stworzyło smutną, ale i piękną pieśń na dalsze lata życia...
Ewa Błaszczyk - przede wszystkim mama - przeżywa chorobę dziewczynki w samotności, odcina się od świata: jej światem są szpitalne mury, a motorem napędowym - nadzieja. I ta nadzieja, początkowo na całkowite wybudzenie córki, staje się preludium do dalszych działań aktorki. Pani Błaszczak zakłada fundację, następnie buduje klinikę dla dzieci po ciężkich urazach neurologicznych.
Cudowna, prawdziwa książka! Bohaterka, jest bohaterką moich marzeń: szczera, ciepła, prawdziwa, szukająca swego sensu istnienia, do bólu waleczna...
Polecam! Tekst jest płynny, plastyczny i ludzki, a wywiad przywodzi na myśl rozmowę przyjaciół.
Moja ocena:
10/10
Cofnijmy się w czasie... jest rok 2000. Koło Ewy Błaszczyk -słynnej, utalentowanej aktorki - biegają dwie malutkie, słodkie dziewczynki, jej córeczki. Twarz mamy jest owiana smutkiem - opłakuje ojca 6-letnich bliźniaczek. Żałoba trwa. I właśnie wtedy, kiedy powolutku rodzi się pogodzenie z okrutnym losem, przedwczesnym odejściem, ten pierwszy wytacza swoje najcięższe...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-07-09
Książka jest przepiękna - i literacko, i tempem akcji, i bohaterami!
Ewa Błaszczyk to mama bliźniaczek Oli i Mani, wdowa po pisarzu Jacku Janczarskim oraz wybitna aktorska poprzedniego i ówczesnego wieku.
Dopóki jej córeczka Ola nie zapadła w śpiączkę, Ewa Błaszczyk przede wszystkim grała: w filmach, w serialach, w teatrze. Później stała się kobietą waleczną -która wypowiedziała wojnę cierpieniu...
Książkę przeczytałam jednym tchem, aż czuję niedosyt! Gdyby było jeszcze 100 stron, nie obraziłabym się :).
Gorąco polecam!
Moja ocena:
10/10
Książka jest przepiękna - i literacko, i tempem akcji, i bohaterami!
Ewa Błaszczyk to mama bliźniaczek Oli i Mani, wdowa po pisarzu Jacku Janczarskim oraz wybitna aktorska poprzedniego i ówczesnego wieku.
Dopóki jej córeczka Ola nie zapadła w śpiączkę, Ewa Błaszczyk przede wszystkim grała: w filmach, w serialach, w teatrze. Później stała się kobietą waleczną -która...
2015-09-13
2015-11-04
Brigide Jones to urocza 32-latka, dziennikarka, panna na wydaniu, która w zabawny sposób radzi sobie z rzeczywistością, jaka ją otacza (a bardzo ją rozczarowuje dzień dzisiejszy, szczególnie nie zmieniony od chwili narodzin stan cywilny). Pomimo istnienia wad, z którymi główna bohaterka walczy jak lwica, ona sama zachowuje zdrowy dystans do samej siebie i kłopotów, z jakimi się boryka. Na plan pierwszy, rzecz jasna wysuwa się w omawianej historii brak partnera życiowego, co jest powodem wielu niepowodzeń na polu towarzyskim. Przebojowa pani redaktor z właściwym sobie wdziękiem znosi krytykę otoczenia, złośliwe uwagi odnoszące się do jej stanu cywilnego oraz z podniesionym czołem przeskakuje przez kłody, które przed nią stawia życie zawodowe. I w momencie, w którym wydaje się, że w końcu i jej się udało, życie bohaterki zostaje postawione na głowie. Czy Brigide się podda, czy wręcz przeciwnie – dokonana rewolucja przyniesie pozytywne skutki? Zapraszam do lektury tych, co do tej pory nie sięgnęli po tę pozycję.
Gorąco polecam: książka jest zabawna, lekka, czasem doprawiona pieprznym humorem. Do opis nadziei na lepsze jutro, ale bez ckliwości, za to z przymrużeniem oka, jak również afirmacja życia pod prąd, pomimo społecznej presji.
Brigide to moja ulubiona bohaterka literacka. Wszystkie opisane w niej sytuacje, mają miejsce po dziś dzień, choć sama historia została opisana prawie dwie dekady temu.
Moja ocena:
9/10
Brigide Jones to urocza 32-latka, dziennikarka, panna na wydaniu, która w zabawny sposób radzi sobie z rzeczywistością, jaka ją otacza (a bardzo ją rozczarowuje dzień dzisiejszy, szczególnie nie zmieniony od chwili narodzin stan cywilny). Pomimo istnienia wad, z którymi główna bohaterka walczy jak lwica, ona sama zachowuje zdrowy dystans do samej siebie i kłopotów, z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-11-05
Brigide Jones jest już szczęśliwą kobietą Marka Darsiego, jak zwykle oddaną przyjaciółką oraz cierpliwą córką swoich rodziców. Pomimo osiągniętej harmonii emocjonalnej nadal liczy kalorie, notorycznie się odchudza, czasem pije więcej alkoholu niż powinna, a jej figura (według niej samej) pozostawia wiele do życzenia – pomimo, iż w sypialni regularnie gimnastykuje się na spółkę z nowym chłopakiem.
Sielanka jednak nie trwa długo, gdyż do głosu dochodzą skrywane w duchu kompleksy głównej bohaterki.
Powiem, że druga część jest nawet bardziej zabawna niż pierwsza, a ilość komicznych sytuacji przyprawia czytelnika o zawrót głowy.
Pomimo, iż koniec jest przewidywalny, naprawdę warto jest przeczytać tę pozycję, aby się uśmiechnąć, i to nie jeden raz. Brigide Jones to bohaterka nietuzinkowa, która wzbudza autentyczną sympatię, być może właśnie dlatego, że nie ma nic wspólnego z ideałem. Wpada w tarapaty z prędkością światła, by potem z wdziękiem i tempem żółwia się z nich wydostać. Nigdy się nie poddaje i zawsze ma dystans do przeżywanych porażek. Potrafi również trafnie opisywać rzeczywistość, ludzkie zachowania i panujące w społeczeństwie stereotypy.
Moja ocena:
9/10
Brigide Jones jest już szczęśliwą kobietą Marka Darsiego, jak zwykle oddaną przyjaciółką oraz cierpliwą córką swoich rodziców. Pomimo osiągniętej harmonii emocjonalnej nadal liczy kalorie, notorycznie się odchudza, czasem pije więcej alkoholu niż powinna, a jej figura (według niej samej) pozostawia wiele do życzenia – pomimo, iż w sypialni regularnie gimnastykuje się na...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-09-24
Przeczytałam tę książkę niemal jednym tchem, wciągnęła mnie do tego stopnia, że walczyłam jak lwica ze spaniem, aby wchłonąć choćby jeszcze jedne słowo bohaterki.
Joanna Sałyga to kobieta ponad trzydziestoletnia, która ma małego synka, wspaniałego partnera życiowego, własny biznes oraz... choruje na raka żołądka z przerzutami. Do codziennych obowiązków dodaje pisanie bloga, i to właśnie jego tekst jest jednocześnie tekstem książki. Internetowy dziennik (z założenia) przeznaczony jest dla jej dziecka: w licznych postach zwraca się bezpośrednio do niego. Joanna walczy i próbuje (na tyle, na ile jest to możliwe) żyć normalnie. Swoje zmagania z nowotworem opisuje czasem dowcipnie, innym razem ironicznie lub (dla odmiany) śmiertelnie poważnie.
Tekst jest CUDOWNY!!! Gdzieś w treści pojawia się retoryczne pytanie zadane bezpośrednio do czytelnika czy będzie do czegoś potrzebował chusteczki. Otóż, muszę przyznać, że ja trzymałam się dzielnie niemal do samego końca, ale i mnie łezka popłynęła: z ogromnego żalu nad bezlitosnym losem, tak do bólu niesprawiedliwym dla Joanny i dla jej dziecka, a chwilkę później miałam wrażenie, że tytułowa "Chustka" uśmiecha się do mnie z błyskiem w oku i delikatnie grozi mi palcem, mówiąc gestami - "Tylko nie rycz! Uśmiechnij się!!!! Do mnie. Do moich wspomnień i do świata, bo ten ostatni jednak jest piękny. Uwierz w to". Polecam, polecam i jeszcze raz polecam.
Moja ocena:
10/10
Przeczytałam tę książkę niemal jednym tchem, wciągnęła mnie do tego stopnia, że walczyłam jak lwica ze spaniem, aby wchłonąć choćby jeszcze jedne słowo bohaterki.
Joanna Sałyga to kobieta ponad trzydziestoletnia, która ma małego synka, wspaniałego partnera życiowego, własny biznes oraz... choruje na raka żołądka z przerzutami. Do codziennych obowiązków dodaje pisanie bloga,...
2015-09-06
Ciepła, pogodna...mało realistyczna opowieść o zdradzonej pięćdziesięciolatce, która próbuje na nowo układać świat wokół siebie. Pomimo, iż nowa partnerka męża jest 25-letnią, śliczną dziewczyną o nienagannej figurze, główna bohaterka nie popada w kompleksy, nie porównuje się depresyjnie z młodziutką kochanką, nie uważa, że jej życie się skończyło. Przeciwnie - właśnie to smutne, niszczące wydarzenie, jakim jest zdrada małżonka, jest motorem napędowym wszystkiego, co dobre: sukcesu zawodowego, towarzyskiego, społecznego. Nagle Marta zdaje sobie sprawę, że żyła całe życie z niedorajdą, przy którym rozwijał jej się brak asertywności, i odkrywa, że zawsze jest czas na spełnianie nawet najbardziej ekstrawaganckich marzeń.
Duża dawka optymizmu.
Moja ocena:
6/10
Ciepła, pogodna...mało realistyczna opowieść o zdradzonej pięćdziesięciolatce, która próbuje na nowo układać świat wokół siebie. Pomimo, iż nowa partnerka męża jest 25-letnią, śliczną dziewczyną o nienagannej figurze, główna bohaterka nie popada w kompleksy, nie porównuje się depresyjnie z młodziutką kochanką, nie uważa, że jej życie się skończyło. Przeciwnie - właśnie to...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-08-15
Jeszcze żadna książka (z tych pisanych przez życie) nie wywarła na mnie takiego wrażenia, jak opisywana.
To historia Francise Railly, która wraz z dwoma siostrami została oddana do przyklasztornego domu dziecka Ubogich Sióstr z Nazaretu. Trzy dziewczynki z małego miasteczka, pozbawione opieki rodziców, zostały skazane na życie z potworami!!!! Siostry zakonne, w imię Boga, karały dzieci za najdrobniejsze przewinienia w sposób, którego nie powstydziliby się naziści. Książka jest tak plastyczna w opisie, że niejednokrotnie wzdrygałam się, czytając: na poły z obrzydzeniem (które czułam do sióstr), na poły z przerażeniem! Nie tylko sceny, gdzie dzieci były dręczone fizycznie wzbudzały mój sprzeciw, ale także te, w których zakonnice kazały dziewczynkom kłamać, że są wzorowo wychowywane i dobrze traktowane, oraz, o zgrozo!, oczekiwały wdzięczności...co już było wyżyną hipokryzji i zakłamania.
Minęło pół wieku od czasu, kiedy dział się dramat tych dziewczynek, lecz śmiem twierdzić, że takie historie to nie tylko relikt niechlubnej przeszłości...lecz wyrzut sumienia teraźniejszości. Tak skrajne okrucieństwo wobec dzieci jest przejawem władzy - najgorszego nałogu ludzkości. Władza strzela mocnymi pociskami, o sile rażenia przewyższającej możliwości tych, którzy jej nie mają. Omawiana książka świetnie to pokazuje.Gorąco polecam!
Moja ocena:
10/10
Jeszcze żadna książka (z tych pisanych przez życie) nie wywarła na mnie takiego wrażenia, jak opisywana.
To historia Francise Railly, która wraz z dwoma siostrami została oddana do przyklasztornego domu dziecka Ubogich Sióstr z Nazaretu. Trzy dziewczynki z małego miasteczka, pozbawione opieki rodziców, zostały skazane na życie z potworami!!!! Siostry zakonne, w imię Boga,...
2015-05-26
Wątkiem, który wysuwał się na plan pierwszy w omawianym tomie był ciężki występek Kolgrima - dotkniętego złym dziedzictwem - w wyniku którego jego brat Matias - dziewięcioletni chłopiec został zmuszony do pracy w kopalni, w ciężkich warunkach, bez porządnego jedzenia ani chwili wolności. Na dziecku owe wydarzenia odcisnęły ogromne, niemal niezmywalne piętno...
Wiele w tym tomie jest cierpienia, śmierci, łez, ale i nadziei, miłości oraz prawdziwej przyjaźni.
Gorąco polecam!
Moja ocena:
10/10
Wątkiem, który wysuwał się na plan pierwszy w omawianym tomie był ciężki występek Kolgrima - dotkniętego złym dziedzictwem - w wyniku którego jego brat Matias - dziewięcioletni chłopiec został zmuszony do pracy w kopalni, w ciężkich warunkach, bez porządnego jedzenia ani chwili wolności. Na dziecku owe wydarzenia odcisnęły ogromne, niemal niezmywalne piętno...
Wiele w tym...
2014-08-19
Kontrowersja to drugi, niewypowiedziany/napisany tytuł tej pozycji, zwłaszcza, jeśli czyta się ją z perspektywy laika.
Książka traktuje o pragnieniu: dosłownym i w przenośni, odmienionym we wszystkie przypadki i liczby - głód dotyka sfery psychicznej, duchowej oraz cielesnej.
Główna bohaterka bardzo chce mieć dziecko: stara się dojść do celu wszelkimi znanymi jej metodami - od tych najbardziej "tradycyjnych" do procedury in vitro. Mąż dzielnie jej towarzyszy, stając się narzędziem spełnienia.
Walka trwa długo... i kiedy się już wydaje, że wszystko zmierza do szczęśliwego finału, kobieta rodzi martwe dziecko.
Wraz ze śmiercią maluszka, umiera miłość małżeńska. Partnerzy rozstają się. Po marzeniach pozostają tylko zgliszcza, a po odejściu Małej Iskierki zostaje ból, cierpienie oraz pustka.... Każdy tę pustkę stara się wypełnić po swojemu: mężczyzna zbliża się do Boga, główna bohaterka wiąże się z kobietą.
I właśnie wtedy eks para przypomina sobie, że w procedurze in vitro ma niewykorzystane 3 zarodki. I każdy z osobna ma odmienny pomysł, jak je wykorzystać. Rozpoczyna się walka i starcie dwóch światów...
moja ocena 7/10
Kontrowersja to drugi, niewypowiedziany/napisany tytuł tej pozycji, zwłaszcza, jeśli czyta się ją z perspektywy laika.
Książka traktuje o pragnieniu: dosłownym i w przenośni, odmienionym we wszystkie przypadki i liczby - głód dotyka sfery psychicznej, duchowej oraz cielesnej.
Główna bohaterka bardzo chce mieć dziecko: stara się dojść do celu wszelkimi znanymi jej metodami...
2015-05-11
Właśnie rozpoczęłam przygodę z Ludźmi Lodu. Wielu moich znajomych czytało tę sagę, postanowiłam nie być gorsza, a co!
Pierwszy tom rozpoczyna się dość ciekawie: młodziutka dziewczyna, zaledwie 16-letnia, w ciągu jednej nocy staje się matką dwójki dzieci- dwuletniej dziewczynki oraz noworodka...szlachetne? Bez dwóch zdań, ale ponad to, co najmniej dziwne, bo oboje dzieci znajduje. I tak, z dwójką maluchów przy piersi, pośród szalejącej zarazy, Saijle, wyrusza przed siebie - w nieznane. Po drodze ratuje życie pewnemu młodzieńcowi i poznaje - człekozwierza, który od pierwszej chwili budzi jej fascynację (jak się później okazuje, to potomek złego ducha, jeden z tak zwanych Ludzi Lodu, o których traktuje niniejsza saga). Saijle zamieszkuje w pewnej zagrodzie, powoli wraca do siebie po śmierci wszystkich swoich najbliższych i próbuje ułożyć swoje życie od nowa... Dalej dzieje się już tylko niekończąca się przygoda, do przeżycia której zapraszam wszystkich, nie tylko siebie.
Książka wciąga! Jedynym jej mankamentem jest zbyt mały format, ale to "norma" dla norweskich publikacji.
Właśnie rozpoczęłam przygodę z Ludźmi Lodu. Wielu moich znajomych czytało tę sagę, postanowiłam nie być gorsza, a co!
Pierwszy tom rozpoczyna się dość ciekawie: młodziutka dziewczyna, zaledwie 16-letnia, w ciągu jednej nocy staje się matką dwójki dzieci- dwuletniej dziewczynki oraz noworodka...szlachetne? Bez dwóch zdań, ale ponad to, co najmniej dziwne, bo oboje dzieci...
2014-07-20
Okładka książki jest naprawdę słodka: pięć par dziecięcych stópek, na ciepłym mleczno kawowym tle.
Niestety, podróż po fabule, ze stronicy na stronicę staje się prawdziwym koszmarem. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się po autorce takiej dramaturgi zdarzeń.
Książka wiele uczy i, mimo wszystko, daje nadzieję. Pokazuje, że nie wolno się poddawać nawet, jeśli dzieje się źle.
Moja ocena: 8/10
Okładka książki jest naprawdę słodka: pięć par dziecięcych stópek, na ciepłym mleczno kawowym tle.
Niestety, podróż po fabule, ze stronicy na stronicę staje się prawdziwym koszmarem. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się po autorce takiej dramaturgi zdarzeń.
Książka wiele uczy i, mimo wszystko, daje nadzieję. Pokazuje, że nie wolno się poddawać nawet, jeśli dzieje się źle....
2013-10-12
I jak tu nie kochać literatury, skoro trudnią się nią tak wspaniałe pisarki, jak Katarzyna Grochola?
Cóż zrobić, kiedy wszystko idzie nie tak? Przytulić się to słów, które wyszły z pod pióra p. Kasi, i... uśmiechnąć się, nawet przez łzy.
Judyta, jak zwykle radosna, wspaniałomyślna i po uszy zakochana pięknie żyje: przyjaźni się od lat z tymi samymi ludźmi, obdarowuje radosnymi chwilami otoczenie... i co rusz pakuje się w kłopoty obnażając własną naiwność oraz prostolinijność.
"Serce na temblaku" to nie jest "czytadło", to mądrość podszyta humorem, relaks w ukropie negatywnych emocji, delikatny, inteligentny dowcip oraz literacka polszczyzna, która gra w duszy na długo po odłożeniu książki na półkę.
Lektura jest niesamowita, a p. Grochola jak zwykle daje z siebie to, co najlepsze innym.
Zdecydowanie polecam!
Moja ocena:
10/10
I jak tu nie kochać literatury, skoro trudnią się nią tak wspaniałe pisarki, jak Katarzyna Grochola?
Cóż zrobić, kiedy wszystko idzie nie tak? Przytulić się to słów, które wyszły z pod pióra p. Kasi, i... uśmiechnąć się, nawet przez łzy.
Judyta, jak zwykle radosna, wspaniałomyślna i po uszy zakochana pięknie żyje: przyjaźni się od lat z tymi samymi ludźmi, obdarowuje ...
"Poczwarka" to opowieść o chorującej rodzinie. Bo, kiedy do domu zapuka choroba, to wtedy nie tylko ten, którego ona dotyczy odczuwa jej skutki.
Książka rozpoczyna się na oddziale położniczym, gdzie młoda mama dowiaduje się, że jej córeczka cierpi na zespół downa. Kobieta ma 35 lat, męża świetnie zarabiającego i odnoszącego sukcesy zawodowe. Sama nie pracuje zawodowo.
Mąż chce umieścić potomka w zakładzie opieki, bo dziewczynka nie pasuje do obrazka, który sobie sam wymyślił. Żona jednak podejmuje inną decyzję, co skutkuje rozkładem pożycia. Każda z osób żyje swoim życiem, "pan domu" nie chce rozwodu, gdyż wpłynęłoby to negatywnie na jego kryształowy wizerunek.
I tak rodzina trwa w koszmarze kilka lat...
Tekst godny polecenia!
Moja ocena:
8/10
"Poczwarka" to opowieść o chorującej rodzinie. Bo, kiedy do domu zapuka choroba, to wtedy nie tylko ten, którego ona dotyczy odczuwa jej skutki.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka rozpoczyna się na oddziale położniczym, gdzie młoda mama dowiaduje się, że jej córeczka cierpi na zespół downa. Kobieta ma 35 lat, męża świetnie zarabiającego i odnoszącego sukcesy zawodowe. Sama nie pracuje zawodowo. ...