Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

92 techniki z czego 80 zachęca do kłamstw i manipulacji. Bardzo słabe w ksiązce jest to, że autorka próbuje ośmieszyć tysiąckrotnie lepszą ksiązkę Dale'a Carneige'a.
Książka uczy podziału ludzi na ważnych i nieważnych, wielkich i małych, zwyciezców i przegranych. Przykre
Dosłownie 5 technik opiera się na byciu miłym i rzeczywiście może się przydać, reszta to biznes i polityka.
Ogromne rozczarowanie i nie mam pojęcia skąd taka wysoka ocena.

92 techniki z czego 80 zachęca do kłamstw i manipulacji. Bardzo słabe w ksiązce jest to, że autorka próbuje ośmieszyć tysiąckrotnie lepszą ksiązkę Dale'a Carneige'a.
Książka uczy podziału ludzi na ważnych i nieważnych, wielkich i małych, zwyciezców i przegranych. Przykre
Dosłownie 5 technik opiera się na byciu miłym i rzeczywiście może się przydać, reszta to biznes i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z niecierpliwością czekałem na rozpoczęcie jakieś akcji, a tu mi się książka skończyła. Moim zdaniem płaska, nudna, z, a jakże, super bohaterskimi bohaterami. Mi nie podeszła, choć pomagała usnąć wiec to swego rodzaju plus

Z niecierpliwością czekałem na rozpoczęcie jakieś akcji, a tu mi się książka skończyła. Moim zdaniem płaska, nudna, z, a jakże, super bohaterskimi bohaterami. Mi nie podeszła, choć pomagała usnąć wiec to swego rodzaju plus

Pokaż mimo to


Na półkach:

Fajny dynamiczny kryminał, ciekawe wątki, nietuzinkowe zakończenie, ale... czy wszyscy muszą rozmawiać ze sobą jak dresy pod blokiem? Nie ważne czy policjant, pedofil, żul każdy bluzga i używa slangu. To trochę zakłóca czytanie.
Mimo tego, solidna pozycja.

Fajny dynamiczny kryminał, ciekawe wątki, nietuzinkowe zakończenie, ale... czy wszyscy muszą rozmawiać ze sobą jak dresy pod blokiem? Nie ważne czy policjant, pedofil, żul każdy bluzga i używa slangu. To trochę zakłóca czytanie.
Mimo tego, solidna pozycja.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka z kategorii guilty pleasure - coś jak Marvel. Jest w niej wszystko - dosłownie.
Superbohaterowie i frajerzy, ludzie wyprani z emocji i kierujący się emocjami, akcja i nuda, romantyzm i brutalność, nauka i głupota.
Dziesiątki otwartych wątków, niedomówień i niedopowiedzeń przeraża, ale miejmy nadzieję, że będą satysfakcjonująco wyczerpane w kolejnych tomach.
Jeśli ktoś oczekuje idealnego świata, życiowych rozterek czy głębi to może się rozczarować. Jeśli ktoś szuka, bajki z superbohaterem, brutalną akcją, intrygami i tajemnicami - jest naprawdę dobrze!

Książka z kategorii guilty pleasure - coś jak Marvel. Jest w niej wszystko - dosłownie.
Superbohaterowie i frajerzy, ludzie wyprani z emocji i kierujący się emocjami, akcja i nuda, romantyzm i brutalność, nauka i głupota.
Dziesiątki otwartych wątków, niedomówień i niedopowiedzeń przeraża, ale miejmy nadzieję, że będą satysfakcjonująco wyczerpane w kolejnych tomach.
Jeśli...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka napisana tak, że czyta się bardzo szybko. W końcu bohaterowie nie są do bólu szablonowi, ale zagadka do rozwiązania w 30 procentach książki, a później tylko nerwy, dlaczego "doświadczeni" policjanci nie wpadną na tak prosty pomysł. A poza tym tylko więcej krwi, syfu i zboczeń niż w poprzednich częściach - nuda. Pozycja dla niewymagających czytelników.

Książka napisana tak, że czyta się bardzo szybko. W końcu bohaterowie nie są do bólu szablonowi, ale zagadka do rozwiązania w 30 procentach książki, a później tylko nerwy, dlaczego "doświadczeni" policjanci nie wpadną na tak prosty pomysł. A poza tym tylko więcej krwi, syfu i zboczeń niż w poprzednich częściach - nuda. Pozycja dla niewymagających czytelników.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobry kryminał z nieoczywistym zakończeniem.
Na minus bardzo płaskie, jednowymiarowe postacie:
Supertwarda policjantka, kujonica student, paczka złożona z bogacza, cwaniaka i mięczaka - to już było milion razy. Jedynie Huldar jest postacią dająca się lubić. Niemniej fajna historia

Bardzo dobry kryminał z nieoczywistym zakończeniem.
Na minus bardzo płaskie, jednowymiarowe postacie:
Supertwarda policjantka, kujonica student, paczka złożona z bogacza, cwaniaka i mięczaka - to już było milion razy. Jedynie Huldar jest postacią dająca się lubić. Niemniej fajna historia

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobrze napisana, dość ciekawa książka na temat ludzi, którzy postanawiają żyć w busach czy kamperach.
Dlaczego zatem tylko 3 gwiazdki?
Przez wręcz obrzydliwe manipulacje autorki. Mieszkam w małym miasteczku u wybrzeża Atlantyku, które słynie z kamperów i nomadów więc postaram się wyprostować kilka informacji.
W książce spotykamy ludzi, którzy w przeszłości mieli prestiżową pracę, byli nauczycielami, księgowymi, dyrektorami, którzy w skutek pewnych okoliczności stracili majątek i zamieszkali w kamperach. Najczęstszą wymienioną przyczyną jest krach w 2008 bądź rozwód. Zachodzi pytanie na które nie ma odpowiedzi w książce. Dlaczego akurat ta strona przegrała sprawę o rozwód? W Ameryce nie przegrywa się domu i majątku z błahej przyczyny. W grę musi wchodzić przemoc, alkohol czy inne używki. Ukazanie prawdy zaszkodziłaby nieskazitelnej opinii nomadów, która Autorka stara się nam wcisnąć.
W książce są momenty gdzie bohaterka zarabia spore pieniądze (11000 dolarów w trzy miesiące), które powinny wystarczyć na grubo ponad rok spokojnego życia, niemniej już po kilku miesiącach jest spłukana. Dlaczego? Pominięte w książce. Może to łączyć się z tym, że opisane było, że bohaterka nie pije już od 20 lat, natomiast nigdzie nie było wspomniane, że nie bierze już narkotyków. Kobieta ma ponad 60 lat, jej rodzina traci dom, a ona zamiast skupić się na pomocy rodzinie, która dużo jej pomogła wcześniej, skupia się na realizacji samolubnego planu budowy domu dla siebie i... innych nomadów.
Ogólnie hipokryzja nomadów też rzuca się w oczy. Brzydzi ich ten świat, ale większość pracuje w Amazonie, bo... najlepiej płacą. Większość ma blogi, iPhony i plany związane z gromadzeniem pieniędzy.
Kilka niedopowiedzeń miało tez związek z amazonem. Firma została przedstawiona jako obóz pracy z „nędznym wynagrodzeniem”. Ale okazuje się, ze $13.5 za godzinę to prawie dwa razy tyle co najniższa krajowa. Gdyby jakiś magazyn w Polsce oferował 35 złotych na godzinę w zamian za ciężka prace to ludzie oknami podawaliby swoje CV.
Autorka przytacza też pewne dane, które bez kontekstu robią niekorzystne wrażenie, takie jak "większość osób po sześćdziesiątce, przeznacza na jedzenie około 5 dolarow dziennie". Brzmi smutno. Ale wystarczy 30 sekund i google, żeby dowiedzieć się, że przeciętny Amerykanin wydaje na jedzenie 5 dolarów 33 centy dziennie! Czyli staruszkowie nie mają najgorzej.
Jeden z moich klientów był na RTR i wspomina to tylko przez pryzmat narkotyków i pijaństwa. Zresztą zdjęcia też ukazują ludzi po sześćdziesiątce, wyglądających dużo starzej.
Gdyby autorka opisała prawdę, a nie starała się ukazać nomadów jako pokrzywdzonych aniołów, byłoby dużo lepiej i dużo ciekawiej. A tak mamy kilka ocenzurowanych historii, okraszonymi półprawdami i manipulacjami.

Dobrze napisana, dość ciekawa książka na temat ludzi, którzy postanawiają żyć w busach czy kamperach.
Dlaczego zatem tylko 3 gwiazdki?
Przez wręcz obrzydliwe manipulacje autorki. Mieszkam w małym miasteczku u wybrzeża Atlantyku, które słynie z kamperów i nomadów więc postaram się wyprostować kilka informacji.
W książce spotykamy ludzi, którzy w przeszłości mieli...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dość przeciętny kryminał. Zaczyna się ciekawie, ale później akcja się wlecze, nikt nic nie wie, większość rzeczy dzieje się za sprawą przypadku. Erika - twarda glina, która nie wie co to uśmiech, jest płytką postacią, która... nic nie wie. Zresztą dokładny jej opis podany jest w książce "czasem geniusz, czasem wybitna tępota" - choć głównie to drugie. Większość jej czynów opiera na autorytecie, a nie na dowodach.
Historia do przewidzenia mniej więcej od połowy książki.
Choć to co najbardziej denerwuje to pourywane wątki. Naliczyłem 6 urwanych wątków, a i za wpadki policji też nikt nie odpowiedział.
Dziwnie wysoka ocena tej książki.

Dość przeciętny kryminał. Zaczyna się ciekawie, ale później akcja się wlecze, nikt nic nie wie, większość rzeczy dzieje się za sprawą przypadku. Erika - twarda glina, która nie wie co to uśmiech, jest płytką postacią, która... nic nie wie. Zresztą dokładny jej opis podany jest w książce "czasem geniusz, czasem wybitna tępota" - choć głównie to drugie. Większość jej czynów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo ciekawa i przede wszystkim bardzo prosta książka. Tematy w niej poruszone to w większości sprawy, o których sami myśleliśmy. Autor często rzuca nowe światło na pewne zagadnienia, pokazuje wręcz odwrotny sposób postrzegania rzeczywistości.
Nie rozumiem dlaczego tyle miejsca poświęcono Bogu i Biblii. W książce o astrofizyce chciałbym poczytać o astrofizyce, niekoniecznie o filozofii i religii. Można wychwycić kilka niekonsekwencji i drobnych manipulacji ze strony autora. Na przykład przeciwstawianie nauki (czegoś obiektywnego, niezależnego) do religii (czegoś osobistego, prywatnego). Też nie mogę znaleźć żadnego potwierdzenia informacji, że Ziemia jest w 99% niezamieszkana.
Cytat ze strony 310 "badania stale wykazują, że rodzice wywierają znikomy wpływ na rozwój osobowości swoich dzieci"
Strona 329 (osobisty list do rodziców): "Najważniejsze cechy mojej osobowości - charakter, mądrość i dystans - wywodzą się od Was obojga"
Podobne jest zdanie na ostatniej stronie. Czasem naprawdę brakuje tu konsekwencji.
Niemniej czyta się bardzo szybko i z dużym uśmiechem.

Bardzo ciekawa i przede wszystkim bardzo prosta książka. Tematy w niej poruszone to w większości sprawy, o których sami myśleliśmy. Autor często rzuca nowe światło na pewne zagadnienia, pokazuje wręcz odwrotny sposób postrzegania rzeczywistości.
Nie rozumiem dlaczego tyle miejsca poświęcono Bogu i Biblii. W książce o astrofizyce chciałbym poczytać o astrofizyce,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dużo lepsza niż poprzednia książka. Postacie nie są tak płaskie, czuć zimowy klimat, lepsze, choć ciągle prymitywne i sztywne, dialogi. Opisy zwłok czy miejsc zbrodni są ohydne i czasem wulgarne, co psuje odbiór książki. Można zrobić to z klasą jak chociażby Simon Beckett. No i te powtórzenia przemyśleń bohaterów są dość irytujące.
Po około 120 stronach autor wyraźnie podpowiada zakończenie, co z jednej strony odbiera element zaskoczenia, ale z drugiej strony możemy się skoncentrować na czymś innym.
Książka udana choć trochę przesadzona i brak jej realizmu. Według zapowiedzi autora następna ma być jeszcze mroczniejsza. Cóż, może czas na Yeti? ;)

Dużo lepsza niż poprzednia książka. Postacie nie są tak płaskie, czuć zimowy klimat, lepsze, choć ciągle prymitywne i sztywne, dialogi. Opisy zwłok czy miejsc zbrodni są ohydne i czasem wulgarne, co psuje odbiór książki. Można zrobić to z klasą jak chociażby Simon Beckett. No i te powtórzenia przemyśleń bohaterów są dość irytujące.
Po około 120 stronach autor wyraźnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie ciekawiła mnie gdy miałem 19 lat. Teraz mam 30 lat i dwójkę dzieci i...
Co za książka!
Głównych bohaterów jednocześnie kocham i nienawidzę, rozumiem i uważam za szalonych, życzę im normalnego życia i życzę więzienia do końca życia, podziwiam i czuje obrzydzenie.
Kilka godzin po przeczytaniu dalej nie mogę się pozbierać.

Nie ciekawiła mnie gdy miałem 19 lat. Teraz mam 30 lat i dwójkę dzieci i...
Co za książka!
Głównych bohaterów jednocześnie kocham i nienawidzę, rozumiem i uważam za szalonych, życzę im normalnego życia i życzę więzienia do końca życia, podziwiam i czuje obrzydzenie.
Kilka godzin po przeczytaniu dalej nie mogę się pozbierać.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna książka! Wszystko ładnie się łączy, brak większych luk w tak obszernym temacie jak zazębianie się historii 8 osobowości, której każde najmniejsze zachowanie ma wpływ na przyszłość i... przeszłość, jest doprawdy nie lada wyczynem. Owszem, książka wymaga myślenia, czasem przystanięcia i "rozrysowania" sobie wszystkiego w głowie, ale warto.
Jeśli ktoś chce prostej lektury czy nie chce/lubi/potrafi się zagłębiać w fabułę to zdecydowanie odradzam, bo najzwyczajniej nie zrozumie.

Świetna książka! Wszystko ładnie się łączy, brak większych luk w tak obszernym temacie jak zazębianie się historii 8 osobowości, której każde najmniejsze zachowanie ma wpływ na przyszłość i... przeszłość, jest doprawdy nie lada wyczynem. Owszem, książka wymaga myślenia, czasem przystanięcia i "rozrysowania" sobie wszystkiego w głowie, ale warto.
Jeśli ktoś chce prostej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawa i mroczna historia ze szczegółowymi opisami miejsc i zbrodni. Niestety czasem do bólu sztampowa.
Bohaterowie:
Bezuczuciowy gbur komisarz Brudny
kochany i troskliwy inspektor Czarnecki
policjantka Julia - twardziel z "jajami jak arbuzy"
głupiutka blondi Oksana
Oni poświęcą wszystko dla sprawy... ech, ile razy to już było?
Największy minus za przemycanie prywatnych czarno-białych poglądów autora. Każdy ksiądz to pedofil, każdy mieszkaniec wsi to patologiczny alkoholik itd. Serio?
No i brak jakiegokolwiek zaskoczenia, mordercy można się domyślić już w 1/5 książki.
Mocno naciągane 5/10, bo mimo wszystko dobrze się czytało.

Ciekawa i mroczna historia ze szczegółowymi opisami miejsc i zbrodni. Niestety czasem do bólu sztampowa.
Bohaterowie:
Bezuczuciowy gbur komisarz Brudny
kochany i troskliwy inspektor Czarnecki
policjantka Julia - twardziel z "jajami jak arbuzy"
głupiutka blondi Oksana
Oni poświęcą wszystko dla sprawy... ech, ile razy to już było?
Największy minus za przemycanie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy masz dwójkę małych dzieci i pracujesz na pełny etat, a kończysz książkę w dwa dni, powinna dostać co najmniej 6 gwiazdek.
Kiedy czytasz kryminały i thrillery od lat, a książka dalej trzyma w napięciu - 7 gwiazdek.
Kiedy typujesz pięciu podejrzanych i żaden nie ma ze sprawą nic wspólnego - 8 gwiazdek
Kiedy po zakończeniu czytania ciągle myślisz o książce i nie wiesz co jest dobre a co złe - 9 gwiazdek

Najlepsza książka jaką czytałem od dawna. Trzyma w napięciu, nie ma w niej niepotrzebnych historii, wszystko ma sens i UWAGA - kac książkowy murowany.

Kiedy masz dwójkę małych dzieci i pracujesz na pełny etat, a kończysz książkę w dwa dni, powinna dostać co najmniej 6 gwiazdek.
Kiedy czytasz kryminały i thrillery od lat, a książka dalej trzyma w napięciu - 7 gwiazdek.
Kiedy typujesz pięciu podejrzanych i żaden nie ma ze sprawą nic wspólnego - 8 gwiazdek
Kiedy po zakończeniu czytania ciągle myślisz o książce i nie wiesz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka powinna się nazywać "Łzy cisną mi się do oczu". Takie zdanie i inne rodzaje płaczu, występuje w tej książce około 100 razy! Moje ulubione to "Łzy podeszły mi do gardła" (?). Cały scenariusz znamy już w 5% książki więc nie ma co liczyć ja jakiekolwiek zaskoczenie. Główna bohaterka strasznie irytuje, na zmianę płacze i jest śmiertelnie przerażona. Przy tym wręcz nieziemsko głupia, bo spokojnie mogłaby rozwiać swoje wątpliwości w kilka minut, jednak z niewyjaśnionych przyczyn robi to dopiero pod koniec książki. Nie mówiąc o pomysłach na które wpadłby siedmiolatek, jak choćby użyć kamery w telefonie.
Z tej książki "wyrzygują" się emocje głównej bohaterki, które przyćmiewają jakiekolwiek myślenie. Nie mam pojęcia skąd wzięła się tak wysoka ocena.
Pierwszy raz w życiu chciałem odłożyć książkę nie kończąc jej, nie z powodu tego, że źle się ją czyta, ale dlatego, że jest tak głupia.

Ta książka powinna się nazywać "Łzy cisną mi się do oczu". Takie zdanie i inne rodzaje płaczu, występuje w tej książce około 100 razy! Moje ulubione to "Łzy podeszły mi do gardła" (?). Cały scenariusz znamy już w 5% książki więc nie ma co liczyć ja jakiekolwiek zaskoczenie. Główna bohaterka strasznie irytuje, na zmianę płacze i jest śmiertelnie przerażona. Przy tym wręcz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyjemna książka, choć nie tak dobra jak poprzednia z Moistem. Fajne postacie, rodzina Lavishów i, naturalnie, humor to duże plusy tej książki. Minusem jest podobieństwo do "Piekła Pocztowego". Dobra książka na odrobinę humoru w zamknięciu

Przyjemna książka, choć nie tak dobra jak poprzednia z Moistem. Fajne postacie, rodzina Lavishów i, naturalnie, humor to duże plusy tej książki. Minusem jest podobieństwo do "Piekła Pocztowego". Dobra książka na odrobinę humoru w zamknięciu

Pokaż mimo to


Na półkach:

W porównaniu do innych jego książek to taki kryminał dla młodzieży. Pourywane wątki, brak tajemniczości, a mordercy spokojnie można się domyślić w połowie książki.
Jedyne co mi się podobało to ciekawy pomysł na głównego bohatera jako egocentrycznego dupka, ale nie kochanego jak np Dr House, ale takiego którego nie da się lubić.

W porównaniu do innych jego książek to taki kryminał dla młodzieży. Pourywane wątki, brak tajemniczości, a mordercy spokojnie można się domyślić w połowie książki.
Jedyne co mi się podobało to ciekawy pomysł na głównego bohatera jako egocentrycznego dupka, ale nie kochanego jak np Dr House, ale takiego którego nie da się lubić.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Moja dwuletnia córka ostatnio powiedziała "niefajnie mi". Właśnie takie mam odczucia po tej książce. Na niedociągnięcia poprzednich książek z tej serii można przymknąć oko, ale tutaj to już przesada.
Niby fabuła fajna - Rzym, brak prądu i niebezpieczna sekta. Brzmi ciekawie, ale... nagle mieszkańcy Rzymu z jakiegoś nieznanego powodu zmieniają się w zwierzęta, zabijają i niszczą wszystko co się rusza, zamiast siedzieć w domu i przeczekać? Nikt, ale to nikt, prócz policji nie ma agregatu, który pociągnie kilkanaście godzin? 23 lutego i już ciemno o godzinie 16? Cóż według wujka google zachód zaczyna się około 18 (ok wiadomo, że deszcz padał, to mogło być ciemniej niż zazwyczaj, ale i tak wszyscy byli gotowi na 16).
Po takich przygodach jak brodzenie w błocie, chodzenie po kanałach i "kąpiel", białe trampki dalej są śnieżnobiałe ;)
Do tego więzienny Lecter vol 2. Za dużo tych bzdur.
Po raz pierwszy zakończenie nie zaskakuje.
Na plus, klimat post-apo (choć nie wiem czy o to chodziło autorowi), atmosfera Rzymu i lekkość w czytaniu.
Ech... niefajnie mi.

Moja dwuletnia córka ostatnio powiedziała "niefajnie mi". Właśnie takie mam odczucia po tej książce. Na niedociągnięcia poprzednich książek z tej serii można przymknąć oko, ale tutaj to już przesada.
Niby fabuła fajna - Rzym, brak prądu i niebezpieczna sekta. Brzmi ciekawie, ale... nagle mieszkańcy Rzymu z jakiegoś nieznanego powodu zmieniają się w zwierzęta, zabijają i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Solidna pozycja. Nie tak zawiła jak Trybunał Dusz, ale też trzeba trochę myśleć. Kilka ciekawych kwestii moralnych, tym razem związanych z dziećmi. Ciekawe dochodzenie prowadzone z dwóch stron (policji i Marcusa), które pomimo całkowicie innych metod, dochodzi do tych samych wniosków. Delikatny minus za to, że z łatwością można się domyślić kto zginie.
Trochę też denerwują urwane wątki, jak np co się stało z dziewczyną w szpitalu?
Poza tym raczej nie ma sie do czego przyczepić

Solidna pozycja. Nie tak zawiła jak Trybunał Dusz, ale też trzeba trochę myśleć. Kilka ciekawych kwestii moralnych, tym razem związanych z dziećmi. Ciekawe dochodzenie prowadzone z dwóch stron (policji i Marcusa), które pomimo całkowicie innych metod, dochodzi do tych samych wniosków. Delikatny minus za to, że z łatwością można się domyślić kto zginie.
Trochę też...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wielowątkowa, pogmatwana i często zawiła książka. Niemniej bardzo fajny kryminał, są momenty nużące, ale przez sporą część tej książki akcja dzieje się bardzo szybko. Na minus - domysły bohatera, które nie opierają się na dowodach tylko przeczuciu, zawsze się sprawdzają.
Plusy: twisty, szokujące momenty przy zakończeniu i, chyba najlepsze, pytania moralne. Warto się też nad nimi zastanowić.
Dobra pozycja, polecam.

Wielowątkowa, pogmatwana i często zawiła książka. Niemniej bardzo fajny kryminał, są momenty nużące, ale przez sporą część tej książki akcja dzieje się bardzo szybko. Na minus - domysły bohatera, które nie opierają się na dowodach tylko przeczuciu, zawsze się sprawdzają.
Plusy: twisty, szokujące momenty przy zakończeniu i, chyba najlepsze, pytania moralne. Warto się też...

więcej Pokaż mimo to