-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1140
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać366
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński21
Biblioteczka
2021
2019-07-18
2017-05-15
"Szklany tron" był przyjemną opowiastką o młodej i bezczelnej zabójczyni, która przypominała mi wariację bajki o Kopciuszku (z zakrwawiony mieczem w dłoni), ale wraz z pojawieniem się kolejnych tomów serii, charakter opowieści zaczął się zmieniać. Drugi tom "Korona w mroku" bardziej uwypuklił zabójcze zdolności głównej bohaterki. "Dziedzictwo ognia" skupiło się na jej dziedzictwie krwi Fae. Kolejna część "Korona cieni" jest już pełną akcji opowieścią o królowej zbierającej swój dwór i rozprawiającej się z wrogami. Ton najnowszej serii znów się zmienia, a seria wchodzi na nowy poziom, w której uroczy klimat został wyparty przez krwawe bitwy. To już nie ta sama opowieść bazująca na baśni.
Całość znajdziesz: http://www.gosiarella.pl/2017/05/Imperium-Burz.html
"Szklany tron" był przyjemną opowiastką o młodej i bezczelnej zabójczyni, która przypominała mi wariację bajki o Kopciuszku (z zakrwawiony mieczem w dłoni), ale wraz z pojawieniem się kolejnych tomów serii, charakter opowieści zaczął się zmieniać. Drugi tom "Korona w mroku" bardziej uwypuklił zabójcze zdolności głównej bohaterki. "Dziedzictwo ognia" skupiło się na jej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-12-31
2018-07-27
Tym razem Jay Kristoff (wiecie, to ten koleś, który napisał m.in. "Nibynoc") i Amie Kaufman (wiecie, to ta laska, która napisała m.in. "W ramionach gwiazd") przenoszą nas na stacje kosmiczną Heimdall, w której znajduje się tunel czasoprzestrzenny (wiecie, to taki kosmiczny teleport). Do Heimdall zmierza statek Hypatia, który przewozi bohaterów z wcześniejszego tomu, by mogli opowiedzieć światu o podstępnym ataku złej korporacji BeiTechu na planetę Kerenza. BeiTech nie może dopuścić do tego, by prawda o ich niecnych uczynkach wyszła na światło dzienne, bo wiecie... to byłby koszmar pijarowy, a przy okazji nikt nie lubi, gdy w sądzie wytyka mu się wszystkie grzechy. Aby zamieść swój bałagan pod dywan BeiTech postanawia po raz kolejny zniszczyć Hypatię, a przy okazji wysłać najemników na stację Heimdall. To właśnie na tej stacji żyją nasi nowi główni bohaterowie.
O tym wszystkim opowiem Wam więcej tutaj: http://www.gosiarella.pl/2018/07/gemina.html
Tym razem Jay Kristoff (wiecie, to ten koleś, który napisał m.in. "Nibynoc") i Amie Kaufman (wiecie, to ta laska, która napisała m.in. "W ramionach gwiazd") przenoszą nas na stacje kosmiczną Heimdall, w której znajduje się tunel czasoprzestrzenny (wiecie, to taki kosmiczny teleport). Do Heimdall zmierza statek Hypatia, który przewozi bohaterów z wcześniejszego tomu, by...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-09-30
Witaj Zbłąkany Wędrowcze,
Jestem Gosiarella, wybrałeś mnie na swoje Medium łączące Ciebie z Sajonem. Pamiętaj, że to ja decyduję, którą ścieżką Cię poprowadzić, ode mnie zależy, jak skończy się Twoja podróż, dlatego musisz mi zaufać i postępować wedle moich wskazówek. Przede wszystkim otwórz swój umysł i włącz wyobraźnię, a ja w tym czasie sprawdzę, czy jesteś ślepcem, czy też należysz do jasnowidzów. Masz dziwną aurę, której nie umiem sprecyzować, jednak widzę, że widzisz więcej, niż inni – niż ślepcy, którzy nie potrafią kontaktować się z zaświatami. Jesteś jasnowidzem, choć nie jestem do końca pewna, do której kategorii należysz. Musisz być jednak bardzo ostrożny. Tu w Sajonie Londyn nie jesteś bezpieczny! Spotkałeś się z hasłem „Sajon – Nie ma bezpieczniejszego miejsca.”? Nie wierz w to! Jasnowidzenie traktowane jest niczym niebezpieczna choroba. To, że wciąż oddychamy jest już uznawane za zdradę i surowo karane. Zazwyczaj śmiercią. Na usługach władz jest DDK (Dzienna Dywizja Kontrolna), którą w nocy zastępuje NDK (Nocna Dywizja Kontrolna), a ta jest o wiele brutalniejsza i skuteczniejsza, od swojego dziennego odpowiednika. W ich szeregach znajdują się jasnowidzowie, którzy bez problemu rozpoznają twoją „odmienność”. W tym mieście jasnowidz nie ma łatwego życia, by nie umrzeć z głodu często musi zostać Chałturnikiem. Och wybacz, zapomniałam, że nie jesteś stąd. Chałturnikami nazywamy jasnowidzów oferujących na ulicach usługi związane ze swoim darem. Niektórzy mają szczęście i trafiają pod opiekę syndykatu, który jest organizacją przestępczą zrzeszającą jasnowidzów. Przewodzi im Eteryczne Stowarzyszenie i Zwierzchnik, jednak każdy gang ma swojego mim- lorda lub mim-królową. Tylko dzięki przyłączeniu do syndykatu masz szansę przetrwać. Jestem przekonana, że Siedem Pieczęci Cię przyjmie. Przewodzi nimi Jaxon Hall, a on uwielbia rzadkie talenty – takie jak Twój Skoczku.
By dokończyć swoją podróż przenieś się na http://www.gosiarella.pl/2013/10/samantha-shannon-czas-zniw.html
Witaj Zbłąkany Wędrowcze,
Jestem Gosiarella, wybrałeś mnie na swoje Medium łączące Ciebie z Sajonem. Pamiętaj, że to ja decyduję, którą ścieżką Cię poprowadzić, ode mnie zależy, jak skończy się Twoja podróż, dlatego musisz mi zaufać i postępować wedle moich wskazówek. Przede wszystkim otwórz swój umysł i włącz wyobraźnię, a ja w tym czasie sprawdzę, czy jesteś ślepcem, czy...
2017-08-01
Wideo-recenzja https://youtu.be/qUL_3KP85RA
Wideo-recenzja https://youtu.be/qUL_3KP85RA
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-07-12
Jestem ogromną fanką reality show — tych prawdziwych raczej nie oglądam, ale te fikcyjne podbijają moje serce zaskakującymi pomysłami. W „Rywalkach” nagrodą było małżeństwo z następcą tronu, w „UnReal” przedstawiono program typu „Kawaler do wzięcia” od kulis, a w „Fobosie” reality show rozgrywa się w przestrzeni kosmicznej oraz na czerwonej planecie. Brzmi abstrakcyjnie? Raczej nie powinno, skoro rzeczywiście Bas Lansdorp zaprezentował światu plan Mars One.
Całość: http://www.gosiarella.pl/2017/08/Fobos.html
Jestem ogromną fanką reality show — tych prawdziwych raczej nie oglądam, ale te fikcyjne podbijają moje serce zaskakującymi pomysłami. W „Rywalkach” nagrodą było małżeństwo z następcą tronu, w „UnReal” przedstawiono program typu „Kawaler do wzięcia” od kulis, a w „Fobosie” reality show rozgrywa się w przestrzeni kosmicznej oraz na czerwonej planecie. Brzmi abstrakcyjnie?...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-07-10
Jestem ogromną fanką reality show — tych prawdziwych raczej nie oglądam, ale te fikcyjne podbijają moje serce zaskakującymi pomysłami. W „Rywalkach” nagrodą było małżeństwo z następcą tronu, w „UnReal” przedstawiono program typu „Kawaler do wzięcia” od kulis, a w „Fobosie” reality show rozgrywa się w przestrzeni kosmicznej oraz na czerwonej planecie. Brzmi abstrakcyjnie? Raczej nie powinno, skoro rzeczywiście Bas Lansdorp zaprezentował światu plan Mars One.
Całość: http://www.gosiarella.pl/2017/08/Fobos.html
Jestem ogromną fanką reality show — tych prawdziwych raczej nie oglądam, ale te fikcyjne podbijają moje serce zaskakującymi pomysłami. W „Rywalkach” nagrodą było małżeństwo z następcą tronu, w „UnReal” przedstawiono program typu „Kawaler do wzięcia” od kulis, a w „Fobosie” reality show rozgrywa się w przestrzeni kosmicznej oraz na czerwonej planecie. Brzmi abstrakcyjnie?...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-07-22
http://www.gosiarella.pl/2012/07/beth-revis-w-otchani.html
http://www.gosiarella.pl/2012/07/beth-revis-w-otchani.html
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-08-02
(...) W "Królowej Cieni" Celaena przestała już być Celaeną Sardothien, najlepszą zabójczynią w Adarlanie, a być może w całej Erilei. Teraz jest Aelin Ashryver Galathynius, potomkinią monarchów i zaginioną, a może raczej powracającą na tron królową Terrasenu. Trochę ciężko się przyzwyczaić do jej nowego imienia, więc dla ułatwienia całkiem je oleję. Chyba nikt nie ma nic przeciwko, prawda? Wracając do fabuły. Aelin pożegnała się z Rowanem, by wrócić do domu, gdzie czekało ją kilka długów do spłacenia - wiecie, musiała pomordować kilka osób, które wcześniej zalazły jej za skórę, czyli dzień jak co dzień u stereotypowej zabójczyni. Na liście jej celów oczywiście był Bardzo Zły Król oraz Król Zabójców, a przy okazji napatoczyło się kilka innych misji, w tym ratunkowe, bo przecież Aedion sam się nie uwolni, a magia nie wyzwoli...
Całość znajdziecie tutaj: http://www.gosiarella.pl/2016/08/krolowa-cieni-sarah-maas.html
(...) W "Królowej Cieni" Celaena przestała już być Celaeną Sardothien, najlepszą zabójczynią w Adarlanie, a być może w całej Erilei. Teraz jest Aelin Ashryver Galathynius, potomkinią monarchów i zaginioną, a może raczej powracającą na tron królową Terrasenu. Trochę ciężko się przyzwyczaić do jej nowego imienia, więc dla ułatwienia całkiem je oleję. Chyba nikt nie ma nic...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-02-21
Pomyślcie tylko, jak wyglądałoby nasze życie, gdyby Mieszko I nie przyjął chrztu, a Polscy nigdy nie przyjęliby wiary chrześcijańskiej. Gdyby nie zniszczono by miejsc kultu, posągów bożków, nie zapomniano by słowiańskiej wiary, a my dalej bylibyśmy Królestwem? Sama próbowałam sobie to wyobrazić, gdy przeczytałam zapowiedź książki. Niesamowicie mnie ta wizja zafascynowała i teraz mogę powiedzieć, że po części pokryła się z tym, co napisała Katarzyna Berenika Miszczuk.
http://www.gosiarella.pl/2016/02/Katarzyna-Miszczuk-Szeptucha.html
Pomyślcie tylko, jak wyglądałoby nasze życie, gdyby Mieszko I nie przyjął chrztu, a Polscy nigdy nie przyjęliby wiary chrześcijańskiej. Gdyby nie zniszczono by miejsc kultu, posągów bożków, nie zapomniano by słowiańskiej wiary, a my dalej bylibyśmy Królestwem? Sama próbowałam sobie to wyobrazić, gdy przeczytałam zapowiedź książki. Niesamowicie mnie ta wizja zafascynowała i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-03-20
2014-07-01
http://www.gosiarella.pl/2014/07/kiera-cass-rywalki.html
http://www.gosiarella.pl/2014/07/kiera-cass-rywalki.html
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2011-01-01
2014-05-28
Całość: http://www.gosiarella.pl/2014/06/sarah-j-maas-korona-w-mroku.html
Po bardzo dobrej powieści, którą jest "Szklany tron" oraz udanym prequelu (w formie noweli) „Zabójczyni i Władca Piratów”, byłam bardzo pozytywnie nastawiona do „Korony w mroku”. Niemniej dałam się autorce zaskoczyć. Książka okazała się zdecydowanie lepsza od swoich poprzedniczek. Jest naprawdę rewelacyjna! Cierpię katuszę, ponieważ musiałam się rozstać z Celaeną, Chaolem i Dorianem. Jedyną pociechą są dwa zaległe prequele, których jeszcze nie zdążyłam przeczytać. Czytajcie śmiało, bo Gosiarella poleca w 100%!
Całość: http://www.gosiarella.pl/2014/06/sarah-j-maas-korona-w-mroku.html
Po bardzo dobrej powieści, którą jest "Szklany tron" oraz udanym prequelu (w formie noweli) „Zabójczyni i Władca Piratów”, byłam bardzo pozytywnie nastawiona do „Korony w mroku”. Niemniej dałam się autorce zaskoczyć. Książka okazała się zdecydowanie lepsza od swoich poprzedniczek. Jest naprawdę...
2013-12-18
http://www.wkrainiestron.pl/2013/12/blog-kominka.html
http://www.wkrainiestron.pl/2013/12/blog-kominka.html
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-09-20
Jeszcze kilka tygodni wcześniej Allie była zbuntowaną nastolatką z problemami, wysłaną za karę do Akademii Cimmeria, która jest pozornie szkołą z internatem dla dzieci niezwykle bogatych i wpływowych osób. Letni semestr ujawnił przed Allie część tajemnic tej placówki. Dziewczyna dowiedziała się prawdy o swojej rodzinie oraz Nocnej Szkole. W nowy rok szkolny Allie weszła, jako zupełnie nowa osoba. Lojalna wobec swojej nowej szkoły, dzięki której poznała nowych przyjaciół i swojego chłopaka Cartera. Przy tym jednak w pełni świadoma istnienia potężnej i tajemniczej organizacji, której częścią jest Akademia Cimmeria oraz która miała ogromny wpływ na jej rodzinę. Poznanie wszystkich tajemnic może pomóc jej zrozumieć swoje dziedzictwo. Odkrycie sekretu i czyhające na nią na każdym kroku niebezpieczeństwa ze strony Nathaniela, mobilizują nastolatkę do wstąpienia w szeregi Nocnej Szkoły.
Przeważnie, gdy pojawia się trójkąt miłosny wybieram swojego faworyta. W pierwszym tomie niewielką przewagę zyskał Carter, choć i Sylvian powoli i konsekwentnie przekonywał mnie do siebie. Niemniej Allie wybrała Cartera, dlatego przed przystąpieniem do lektury, martwiłam się, że Sylvian zostanie zepchnięty do roli tła. Moje obawy okazały się niesłuszne, a chłopak pokazał, że po mimo niefortunnego incydentu, dalej potrafi nieźle namieszać. Co więcej udało mu się ponownie zyskać u mnie kilka punktów, dzięki czemu wyszedł na prowadzenie. Muszę przyznać, że C. J. Daugherty potrafiła skonstruować intrygujący trójkąt miłosny oraz stworzyć świetne relacje między bohaterami. Niemniej nie samym romansem człowiek żyje, a w historii o szkole z internatem, postaci nie brakuje. Wraz z nowym semestrem pojawili się nowi bohaterowie, a kilku starych odeszło na dalszy plan.
W „Wybranych” starałam się wraz z Allie odkryć tajemnicę skrywaną w murach szkoły. Po jej odgadnięciu, wątpiłam by coś jeszcze wymagało takiego śledztwa. Okazało się, że ponownie byłam w błędzie, gdyż i tym razem pojawił się wiele niejasności i zagadek do rozwiązania. Niemal na każdej stronie węszyłam podstęp i skrytą motywację bohaterów, których posądzałam o szpiegostwo na rzecz wroga. Przy okazji szukałam wskazówek dotyczących przeszłości skrywanej przez Cartera i Sylviana. Zadania przeznaczone dla uczniów Nocnej Szkoły w wyborny sposób pozwalało mi stopniowo poznawać odpowiedzi, na nurtujące mnie pytania. Nie myślcie jednak, że wszystko zostanie podane na tacy. Do tej pory nie jestem pewna kto po której stoi stronie. Spora część zagadek pozostawiona została bez wyjaśnienia by czytelnik mógł się tylko domyślać i z niecierpliwością wyglądać kolejnego tomu. Niestety mimo atmosfery wszechobecnych tajemnic, zabrakło mi klimatu Chimmerii, który towarzyszył nam w poprzednim tomie. Gdzieś po drodze zgubił się nastrój szkoły, w którym brakowało dostępu do wynalazków XXI wieku. Właściwie było tam kilka cudów techniki, które skutecznie zabiły ducha Akademii sprzed pożaru. Szkoda. W zamian zapanowała atmosfera szkoleniowa, przygotowanie uczniów do zwalczania niebezpieczeństw. czyhających na nich na każdym kroku.
„Dziedzictwo” jest znakomitą kontynuacją „Wybranych”. Fabuła budowana na dobrze wykreowanych bohaterach, umiejętnym dawkowaniu napięcia, tajemnicach i całkiem nieźle rozplanowanej akcji, ponownie okazała się uzależniająca. Rozkoszowałam się każdą chwilą spędzoną na jej czytaniu. I choć nie chciałam jej szybko skończyć, nie mogłam się od niej oderwać. Dawno żadna książka nie sprawiła mi tyle czytelniczej przyjemności, ani nie rozbudziła tak mojej wyobraźni. Polecam ten papierowy fenomen!
Jeszcze kilka tygodni wcześniej Allie była zbuntowaną nastolatką z problemami, wysłaną za karę do Akademii Cimmeria, która jest pozornie szkołą z internatem dla dzieci niezwykle bogatych i wpływowych osób. Letni semestr ujawnił przed Allie część tajemnic tej placówki. Dziewczyna dowiedziała się prawdy o swojej rodzinie oraz Nocnej Szkole. W nowy rok szkolny Allie weszła,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
"Przychodzi mi do głowy tylko jedna myśl.
To nie jest miejsce dla dziewczyny, która igra z ogniem."
Zwycięzcy 74 Głodowych Igrzysk wrócili do Dwunastego Dystryktu, gdzie prawie ze sobą nie rozmawiają. Kiedy nie muszą już grać przed kamerami nieszczęśliwych kochanków nie utrzymują ze sobą nawet przyjacielskich stosunków, choć mieszkają po sąsiedzku w Wiosce Zwycięzców. Nieoczekiwanie w domu Katniss pojawia się prezydent Snow, który informuje dziewczynę, że jej wyczyn z jagodami zapoczątkował iskrę, która niezduszona w porę może przyczynić się do wszczęcia rebelii, przy czym grozi jej, że jeśli w szybkim czasie nie przekona mieszkańców Panem do swojej miłości do Peety to jej bliskim może stać się coś złego. W niedługim czasie Ketniss, Peeta i ich ekipa wyruszają w Tournee Zwycięzców. Ich podróż zaczyna się w Jedenastym Dystrykcie, gdzie oddają hołd rodziną Rue i Thresha, a kończy w Kapitolu, gdzie Peeta oświadcza się swojej ukochanej. Wkrótce po tych wydarzeniach rozpoczynają się przygotowania do Ćwierćwiecza Poskromienia.
"— Panie i panowie, Siedemdziesiąte Piąte Głodowe Igrzyska uważam za otwarte!"
Z początku wydaje się, że autorka daje nam i swoim bohaterom chwilę odetchnąć po poprzednich masakrycznych wydarzeniach, jednak nie na długo. Wydarzenia z tego tomu są równie okrutne, smutne i wzruszające, co w ostatniej części. W sumie udało mi się tym razem względnie utrzymać emocje na wodzy, to i tak mimo znajomości fabuły było to ciężkie. Książka porwała mnie w wir wydarzeń i zaskakujących zwrotów akcji.Dodatkowo dynamiczna narracja pierwszoosobowa tworzy atmosferę, która z jeszcze większą mocą podkreśla dramatyzm i dynamizm zdarzeń. Suzanne Collins nie odpuszcza nam ani przez moment za co z jednej strony naprawdę wdzięczna, zaś z drugiej bardzo żal mi bohaterów, z którymi zdążyłam już zżyć się, jak z żadnymi innymi postaciami literackimi.
„- Człowiek się dostosowuje i wydaje mu się, że jakoś sobie poradzi, bo przecież nie jest tak źle, aż tu nagle...”
Pojawiły się nowe postacie, które z lepszym lub gorszym skutkiem walczą o nasze względy. Niektóre z nich niemal od razu przypadły mi do gustu. Powiedzmy sobie szczerze każda postać jest wielowymiarowa, składająca się z wielu elementów i genialnie przemyślana. O głównej bohaterce mogę powiedzieć, że w dalszym ciągu jest uparta, zdeterminowana i silna, jednak możemy zauważyć u niej pewną przemianę. Zrobiła się bardziej odpowiedzialna i lepiej rozumie, jak jej zachowanie wpływa na losy innych. Próbuję odnaleźć się w nowej sytuacji, w której ludzie uważają ją za symbol rebelii. Niestety w dalszym ciągu jest zagubiona w swoich uczuciach względem Peety i Gale'a. O Gale'u w tej części mamy okazję dowiedzieć się trochę więcej. Mnie osobiście odrobinę denerwował swoją zaborczością, brakiem empatii i niepohamowanym gniewem, który może być mylony z walecznością. Peety jest mi szkoda od samego początku wydarzeń, bo jak zwykle nie umie poradzić nic na to, że jego miłość do Katniss sprowadza na niego niebezpieczeństwa. Lojalny i honorowy Peeta urzekł mnie od pierwszej chwili i nie czyni nic bym mogła się od niego odwócić. Czasem myślę, że gdyby jakiś autor umieścił tak genialnie stworzone postacie w swojej książce, a sama fabuła do niczego by się nie nadawała to książka i tak odniosłaby spory sukces. Collins jest na szczęście mistrzynią w każdym calu i żaden element książki nie mogłabym ocenić niżej, niż wybitnie.
"Przychodzi mi do głowy tylko jedna myśl.
To nie jest miejsce dla dziewczyny, która igra z ogniem."
Zwycięzcy 74 Głodowych Igrzysk wrócili do Dwunastego Dystryktu, gdzie prawie ze sobą nie rozmawiają. Kiedy nie muszą już grać przed kamerami nieszczęśliwych kochanków nie utrzymują ze sobą nawet przyjacielskich stosunków, choć mieszkają po sąsiedzku w Wiosce Zwycięzców....
2013-08-02
http://www.wkrainiestron.pl/2013/08/katarzyna-b-miszczuk-ja-potepiona.html
http://www.wkrainiestron.pl/2013/08/katarzyna-b-miszczuk-ja-potepiona.html
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Spektakularne kosmiczne bitwy i desperackie ucieczki, rodząca się pierwsza miłość w czasie zaciekłej walki o przetrwanie oraz Sztuczna Inteligencja, która bez skrupułów zabija tysiące bezbronnych osób, by uratować innych - to wszystko i znacznie więcej znaleźliśmy w dwóch poprzednich Folderach Illuminae. Teraz nadszedł czas na zakończenie tej historii, która znajduje się na linii startu, aby przekonać się, jak wyszło, zapraszam: https://www.gosiarella.pl/2019/07/Obsidio.html
Spektakularne kosmiczne bitwy i desperackie ucieczki, rodząca się pierwsza miłość w czasie zaciekłej walki o przetrwanie oraz Sztuczna Inteligencja, która bez skrupułów zabija tysiące bezbronnych osób, by uratować innych - to wszystko i znacznie więcej znaleźliśmy w dwóch poprzednich Folderach Illuminae. Teraz nadszedł czas na zakończenie tej historii, która znajduje się na...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to