Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kolejna udana pozycja Tess Gerritsen. Wciąga już od pierwszej strony, trzyma w napięciu do samego końca, no i oczywiście zaskakuje rozwiązaniem wydarzeń. Jedyną wada tej książki jest to, że Jane Rizzoli została pokazana w inny sposób niż w innych częściach. Stała się trochę delikatniejsza, co osobiście nie przypadło mi do gustu. Zdecydowanie wolę ją jako silną policjantkę z poprzednich części. Mimo to zachęcam wszystkich do poznania nowych przygód Rizzoli i Isles.

Kolejna udana pozycja Tess Gerritsen. Wciąga już od pierwszej strony, trzyma w napięciu do samego końca, no i oczywiście zaskakuje rozwiązaniem wydarzeń. Jedyną wada tej książki jest to, że Jane Rizzoli została pokazana w inny sposób niż w innych częściach. Stała się trochę delikatniejsza, co osobiście nie przypadło mi do gustu. Zdecydowanie wolę ją jako silną policjantkę z...

Jak zwykle Jojo Moyes oczarowała mnie swoją powieścią. To co najbardziej mi się spodobało to, że z każdą częścią Lou Clark się stopniowo zmieniała z każdą stroną coraz bardziej. Autorka nie trzymała się kurczowo postaci wykreowanych w pierwszym tomie. Nadaje to autentyczności całej powieści. Trzecia część podobała mi się nawet bardziej niż poprzednia. Wzbudziła we mnie sporo emocji i to jest główny atut tej książki. Może nie wszystko potoczyło się tak jakbym chciała, a zakończenie pozostawia po sobie pewien niedosyt, ale tytuł dostarczył mi tyle skrajnych wrażeń, że jeszcze nie otrząsnęłam się do końca po lekturze. Szczególnie podziwiam autorkę za to, że w swoich powieściach nie oszukuje czytelnika i nie próbuje na siłę koloryzować pewnych zdarzeń i wybielać swoich bohaterów. Dla mnie lektura to była czysta przyjemność.

Jak zwykle Jojo Moyes oczarowała mnie swoją powieścią. To co najbardziej mi się spodobało to, że z każdą częścią Lou Clark się stopniowo zmieniała z każdą stroną coraz bardziej. Autorka nie trzymała się kurczowo postaci wykreowanych w pierwszym tomie. Nadaje to autentyczności całej powieści. Trzecia część podobała mi się nawet bardziej niż poprzednia. Wzbudziła we mnie...

To jest ten rodzaj książki, która niesamowicie wciąga, a jednocześnie im bliżej końca tym czytelnik powstrzymuje się przed czytaniem, by jej za szybko nie skończyć. I to chyba mówi wszystko na temat tego tytułu. Rewelacyjna powieść, która co chwilę wzruszała mnie do łez, by za chwilę bawić. Wszystko tu zagrało, począwszy od fabuły, poczucia humoru,a na bohaterach kończąc. Autorka jest mistrzynią emocji. Każdy z tej książki wyniesie coś dla siebie.

To jest ten rodzaj książki, która niesamowicie wciąga, a jednocześnie im bliżej końca tym czytelnik powstrzymuje się przed czytaniem, by jej za szybko nie skończyć. I to chyba mówi wszystko na temat tego tytułu. Rewelacyjna powieść, która co chwilę wzruszała mnie do łez, by za chwilę bawić. Wszystko tu zagrało, począwszy od fabuły, poczucia humoru,a na bohaterach kończąc....

Muszę przyznać, że książka miło mnie zaskoczyła. Po przeczytaniu kilku niezbyt przychylnych opinii nie oczekiwałam zbyt wiele. Historia może trochę banalna, ale mnie strasznie wciągnęła. Co chwilę sporo się dzieje, a pod koniec książka trzyma w napięciu jak najlepszy kryminał. Obawiam się tylko, że autorka nie podtrzyma poziomu w kolejnych częściach serii.

Muszę przyznać, że książka miło mnie zaskoczyła. Po przeczytaniu kilku niezbyt przychylnych opinii nie oczekiwałam zbyt wiele. Historia może trochę banalna, ale mnie strasznie wciągnęła. Co chwilę sporo się dzieje, a pod koniec książka trzyma w napięciu jak najlepszy kryminał. Obawiam się tylko, że autorka nie podtrzyma poziomu w kolejnych częściach serii.

Nie obiecywałam sobie wiele sięgając po ten tytuł, a wręcz czułam pewną niechęć widząc na okładce napis "Harlequin". Jednak już po kilku stronach książka tak mnie wciągnęła, że nie chciałam jej odłożyć choćby na sekundę. Naprawdę ciężko było mi się od niej oderwać. Autorka zaskoczyła mnie niebanalnym sposobem kreowania postaci i fabuły. I mimo, że całość krąży wokół historii miłosnej, to dzięki takim smaczkom, jak na przykład poruszenie problemu kobiet wykonujących męski jeszcze w wieku XIX zawód lekarza. Nie znalazłam tutaj tandetnych, pustych dialogów oraz bohaterów bez przeszłości. Momentami książka naprawdę wzrusza i jej lekturze towarzyszy nieustannie uczucie chęci jak najszybszego jej przeczytania, przy jednoczesnym wstrzymywaniu się w obawie przed końcem. Polecam.

Nie obiecywałam sobie wiele sięgając po ten tytuł, a wręcz czułam pewną niechęć widząc na okładce napis "Harlequin". Jednak już po kilku stronach książka tak mnie wciągnęła, że nie chciałam jej odłożyć choćby na sekundę. Naprawdę ciężko było mi się od niej oderwać. Autorka zaskoczyła mnie niebanalnym sposobem kreowania postaci i fabuły. I mimo, że całość krąży wokół...

Niebezpiecznie wciągający thriller. Akcja rusza z kopyta już od pierwszych stron i nie zwalnia aż do samego końca. Autor w ciekawy sposób poprowadził religijny wątek, który nie był motywem przewodnim powieści, ale w interesujący sposób uzupełnił całość. Zmagania bohaterów śledziłam z zapartym tchem, nawet po odłożeniu książki nie mogłam przestać myśleć jak rozwiąże się sprawa z porwaniem Megan i czy jej rodzice wygrają walkę z czasem oraz przeciwnościami bombardującymi ich ze wszystkich stron. Podobało mi się także to, że każda z postaci była autentyczna i dopracowana w każdym szczególe i wraz z rozwojem wydarzeń w głównych bohaterach także dokonywała się pewna zmiana. W książce nie zabrakło brutalnych momentów. Zakończenie świetne, chociaż moja mroczna strona liczyła na mniej szczęśliwe rozwiązanie tej historii. Deaver kolejny raz niesamowicie zaskoczył mnie swoją powieścią i rekompensuje mi niezbyt udany początek z jego twórczością.

Niebezpiecznie wciągający thriller. Akcja rusza z kopyta już od pierwszych stron i nie zwalnia aż do samego końca. Autor w ciekawy sposób poprowadził religijny wątek, który nie był motywem przewodnim powieści, ale w interesujący sposób uzupełnił całość. Zmagania bohaterów śledziłam z zapartym tchem, nawet po odłożeniu książki nie mogłam przestać myśleć jak rozwiąże się...

Wspaniała opowieść pełna poczucia humoru, ale też i wzruszających momentów. Już dawno nie czytałam nic z takim zafascynowaniem, przyjemnością i lekkością. Książka zdecydowanie godna polecenia.

Wspaniała opowieść pełna poczucia humoru, ale też i wzruszających momentów. Już dawno nie czytałam nic z takim zafascynowaniem, przyjemnością i lekkością. Książka zdecydowanie godna polecenia.

Tego typu książki mają jakąś moc przyciągania mojego zainteresowania. Przyznaję się, że świat Evy i Gideona mnie zafascynował i "Dotyk Crossa" przeczytałam jednym tchem. Nie wiem czy powinnam o tym publicznie pisać, ale mam słabość do takich banalnych romansów - kiedy wiem, że wszystko się dobrze skończy, a on będzie ją wielbił pomimo wszelkich przeciwności losu. Może książka jest przewidywalna, ale co zrobić, zawładnęła mną bez reszty. Zdecydowanie Sylvia Day popisała się o niebo lepszym stylem pisania od E. L. James i wykreowała głębsze i ciekawsze postacie, które się uwielbia nawet po odłożeniu książki.

Tego typu książki mają jakąś moc przyciągania mojego zainteresowania. Przyznaję się, że świat Evy i Gideona mnie zafascynował i "Dotyk Crossa" przeczytałam jednym tchem. Nie wiem czy powinnam o tym publicznie pisać, ale mam słabość do takich banalnych romansów - kiedy wiem, że wszystko się dobrze skończy, a on będzie ją wielbił pomimo wszelkich przeciwności losu. Może...

Szkoda, że to już ostatni tom sagi Crossfire. Chociaż może to i lepiej, że autorka postanowiła poprzestać na 5 częściach i nie tworzyć na siłę innych książek, nie mając na nie pomysłu. Bardzo mi się podobało, że wraz z każdą częścią bohaterowie stają się dojrzalsi. W książce nie zabrakło fascynujących momentów i atmosfery z poprzednich tomów. "Tylko Cross" wciągnął mnie w takim samym stopniu jak pozostałe części i jedynym minusem jest to, że to koniec pięknej historii miłosnej. Autorka zdecydowanie postarała się, żeby czytelnik nie został z poczuciem niedosytu po przeczytaniu ostatniej strony. Jeśli ktoś szuka czegoś lekkiego, co się szybko czyta i dodatkowo ma słabość do opowieści o wspaniałej i niekończącej się miłości to cykl o Evie i Gideonie na pewno mu się spodoba. Polecam.

Szkoda, że to już ostatni tom sagi Crossfire. Chociaż może to i lepiej, że autorka postanowiła poprzestać na 5 częściach i nie tworzyć na siłę innych książek, nie mając na nie pomysłu. Bardzo mi się podobało, że wraz z każdą częścią bohaterowie stają się dojrzalsi. W książce nie zabrakło fascynujących momentów i atmosfery z poprzednich tomów. "Tylko Cross"...

To już czwarty tom serii o Evie i Crossie. Sposób narracji nie do końca mi się podobał, a z drugiej strony na to czekałam, by odkryć co myśli Gideon. Książka w typowy dla tego cyklu sposób mnie pochłonęła i przeczytałam ją błyskawicznie. Teraz nie pozostaje mi nic innego jak czekać na piątą i niestety ostatnią część serii. Książki Day zachęciły mnie też do tego by sięgnąć po powieści innych autorów z tego gatunku.

To już czwarty tom serii o Evie i Crossie. Sposób narracji nie do końca mi się podobał, a z drugiej strony na to czekałam, by odkryć co myśli Gideon. Książka w typowy dla tego cyklu sposób mnie pochłonęła i przeczytałam ją błyskawicznie. Teraz nie pozostaje mi nic innego jak czekać na piątą i niestety ostatnią część serii. Książki Day zachęciły mnie też do tego by sięgnąć...

Jeszcze ciekawsza, jeszcze bardziej wciągająca. Niestety zbliżam się do końca serii.

Jeszcze ciekawsza, jeszcze bardziej wciągająca. Niestety zbliżam się do końca serii.

Ta część spodobała mi się jeszcze bardziej niż poprzednia. Coraz bardziej się wciągam w romans Evy i Gideona. Nadal zastanawiam się co jest ze mną nie tak, że tak banalna książka potrafiła mnie tak oczarować.

Ta część spodobała mi się jeszcze bardziej niż poprzednia. Coraz bardziej się wciągam w romans Evy i Gideona. Nadal zastanawiam się co jest ze mną nie tak, że tak banalna książka potrafiła mnie tak oczarować.

Tak jak poprzednie części, tę także czyta się szybko i bez żadnych głębszych przemyśleń. Jeśli chodzi o zakończenie to dokładnie takiego się spodziewałam. Nie żałuję, że sięgnęłam po te powieści. Idealnie sprawdziły się w roli "odmóżdżaczy".

Tak jak poprzednie części, tę także czyta się szybko i bez żadnych głębszych przemyśleń. Jeśli chodzi o zakończenie to dokładnie takiego się spodziewałam. Nie żałuję, że sięgnęłam po te powieści. Idealnie sprawdziły się w roli "odmóżdżaczy".

Bez zbędnego rozpisywania się, stwierdzę tylko, że ta część nie różni się zbytnio poziomem od poprzedniej. Język nadal drażnił me oczy i mózg, ale jednak nie potrafiłam się od niej oderwać.

Bez zbędnego rozpisywania się, stwierdzę tylko, że ta część nie różni się zbytnio poziomem od poprzedniej. Język nadal drażnił me oczy i mózg, ale jednak nie potrafiłam się od niej oderwać.

Opinię piszę po dłuższym czasie od przeczytania książki. Co mogę teraz napisać? Powieść ta z pewnością nie jest dziełem sztuki, daleko też jej do solidnie napisanego romansu. Bohaterowie są płytcy i przewidywalni. Momentami też mało ludzcy. Cała historia od początku jest banalna. Językowo także nie jest zbyt dobrze. Jeśli chodzi o moją ocenę to po prostu nie wiedziałam jak ocenić tę pozycję. Niestety mam słabość do tego typu książek. Takie najszybciej mi się czyta. Pochłaniam je by odpocząć od trochę cięższych tematów. Nie oczekiwałam po niej zbyt wiele, dlatego też się nie zawiodłam. Od czasu do czasu potrzebuję się "odmóżdżyć" i takie książki robią to najlepiej. I o zgrozo, uzależniają mnie najbardziej...

Opinię piszę po dłuższym czasie od przeczytania książki. Co mogę teraz napisać? Powieść ta z pewnością nie jest dziełem sztuki, daleko też jej do solidnie napisanego romansu. Bohaterowie są płytcy i przewidywalni. Momentami też mało ludzcy. Cała historia od początku jest banalna. Językowo także nie jest zbyt dobrze. Jeśli chodzi o moją ocenę to po prostu nie wiedziałam jak...

Nad książką nie ma co się dużo rozwodzić. Ją po prostu trzeba przeczytać. Jest świetna. Napisana w dobrym stylu. Od początku do końca wciąga i nie pozwala skupić na niczym innym poza nią. Należy do moich ulubionych książek S. Kinga.

Nad książką nie ma co się dużo rozwodzić. Ją po prostu trzeba przeczytać. Jest świetna. Napisana w dobrym stylu. Od początku do końca wciąga i nie pozwala skupić na niczym innym poza nią. Należy do moich ulubionych książek S. Kinga.

Pamiętam jak broniłam się przed tą sagą. Myślałam, że ja i fantastyka to coś co nie może się polubić. Na szczęście okazało się to nieprawdą. Ten tom to wspaniałe uwieńczenie całej cudownej historii o Rolandzie. Sięgając po 1 część nawet przez myśl mi nie przeszło, że te 7 książek tak mnie wciągnie. Mroczna Wieża okazała się cyklem książek, które chyba najbardziej podziwiam w twórczości Kinga, a przeczytałam ich już całkiem sporo. Stworzył on w każdej z z nich niesamowity nastrój. A ta ostatnia po części jest najwspanialsza, ale też rozczarowuje. Rozczarowuje dlatego, bo to już koniec. Niewiele jest książek, które potrafią sprawić, że pociekną mi łzy, a Mroczna Wieża to sprawiła i to niejednokrotnie. Zazdroszczę Kingowi jego fantazji i tego z jaką łatwością wprowadza czytelnika w świat swoich bohaterów. Autor pokazuje brutalny świat i właśnie koniec całej serii też taki jest. Oczywiście polecam. Coś czuję, że jeszcze kiedyś powrócę do tej sagi.

Pamiętam jak broniłam się przed tą sagą. Myślałam, że ja i fantastyka to coś co nie może się polubić. Na szczęście okazało się to nieprawdą. Ten tom to wspaniałe uwieńczenie całej cudownej historii o Rolandzie. Sięgając po 1 część nawet przez myśl mi nie przeszło, że te 7 książek tak mnie wciągnie. Mroczna Wieża okazała się cyklem książek, które chyba najbardziej podziwiam...

Jeszcze ciekawsza od poprzednich tomów. Bardzo spodobał mi się powrót do młodości Rolanda. No i ten wątek miłosny. Jednak strasznie długo ją czytałam, chociaż nie wiem dlaczego, bo teraz po przeczytaniu całej wydaje mi się najlepsza.

Jeszcze ciekawsza od poprzednich tomów. Bardzo spodobał mi się powrót do młodości Rolanda. No i ten wątek miłosny. Jednak strasznie długo ją czytałam, chociaż nie wiem dlaczego, bo teraz po przeczytaniu całej wydaje mi się najlepsza.

Bardzo dobra książka. Początek trochę mnie znudził, ale gdy pojawili się główni bohaterowie, powieść wciągnęła mnie tak, że nie mogłam się od niej oderwać choćby na chwilę. Stephen King stworzył od pierwszej strony niezwykły klimat i wszystkie te okrutności miasteczka stają się bardzo realne. Nie mogę stwierdzić, która z postaci najbardziej mnie zaintrygowała, bo wszystkie były fascynujące. Trochę rozczarowałam się zakończeniem. Oczekiwałam czegoś bardziej mrocznego. Ale mimo to książka z pewnością na długo pozostanie w mojej pamięci. Polecam.

Bardzo dobra książka. Początek trochę mnie znudził, ale gdy pojawili się główni bohaterowie, powieść wciągnęła mnie tak, że nie mogłam się od niej oderwać choćby na chwilę. Stephen King stworzył od pierwszej strony niezwykły klimat i wszystkie te okrutności miasteczka stają się bardzo realne. Nie mogę stwierdzić, która z postaci najbardziej mnie zaintrygowała, bo wszystkie...

Jest to najlepsza książka Stephena Kinga jaką do tej pory przeczytałam. Świetny klimat całej powieści, interesujące postacie oraz ciekawa fabuła z ciągłymi zwrotami akcji spowodowały, że tę powieść zaliczam do moich ulubionych. Pierwszy raz czytając książkę odczuwałam autentyczny strach.

Jest to najlepsza książka Stephena Kinga jaką do tej pory przeczytałam. Świetny klimat całej powieści, interesujące postacie oraz ciekawa fabuła z ciągłymi zwrotami akcji spowodowały, że tę powieść zaliczam do moich ulubionych. Pierwszy raz czytając książkę odczuwałam autentyczny strach.