Czarnoksiężnik i kryształ
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Mroczna Wieża (tom 4)
- Tytuł oryginału:
- The Dark Tower IV: Wizard and Glass
- Wydawnictwo:
- Albatros
- Data wydania:
- 2003-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2003-01-01
- Liczba stron:
- 816
- Czas czytania
- 13 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8373590250
- Tłumacz:
- Krzysztof Sokołowski
- Tagi:
- powieść pojedynek pułapka strach Stephen King miłość
Mroczna Wieża to najgłośniejszy cykl powieściowy Stephena Kinga, uważany przez samego autora za ukoronowanie jego twórczości. Wielowątkowa, zaplanowana na siedem części saga fantasy jest przez wielu czytelników stawiana obok Władcy Pierścieni Tolkiena. Zainspirowana poematem Roberta Browninga Childe Roland opowiada o Rolandzie, ostatnim rewolwerowcu, ścigającym obdarzonego czarodziejską mocą człowieka w czerni i poszukującego tajemniczej Mrocznej Wieży w świecie, gdzie czas stracił jakiekolwiek znaczenie, zniszczonym przez wojny, zaludnionym przez wszelkiego rodzaju mutanty, demony i wampiry. Trójka przyjaciół wygrywa pojedynek na zagadki i uchodzi z życiem z zastawionej pułapki. W konfrontacji z maszyną zwycięzcą zostaje młody Eddie. Bohaterowie docierają do Topeki we współczesnej Ameryce, zniszczonej i zdziesiątkowanej przez epidemię zabójczej grypy. Roland decyduje się opowiedzieć towarzyszom o swojej młodości, o walce, po której stał się prawdziwym rewolwerowcem. Wspomina swoją pierwszą wielką miłość Susan Delgado. W jego historii pojawia się czarownica przechowująca tajemniczą kryształową kule, dzięki której osoby obdarzone magicznymi zdolnościami mogą oglądać wydarzenia dziejące się z dala od nich.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 6 460
- 3 051
- 1 757
- 423
- 174
- 112
- 102
- 70
- 66
- 65
OPINIE i DYSKUSJE
Pan King jak zwykle wrzuca nas na rollercoaster i to w dodatku z rusztem i termoobiegiem! Ta wyobraźnia mnie już po prostu przeraża, ale i przyciąga.
Kończy się wojna na zagadki z pociągiem Blainem (co było już nużące).W zamian zaczyna się opowieść Rolanda o najważniejszych wydarzeniach z jego życia. Strasznych i pięknych. Niebezpiecznych i nieoczekiwanych. Nieodwracalnych i koniecznych. Niektóre się dłużyły, ale większość porywała na śmierć bez jeńców. Jeśli jeszcze nie kochacie Rolanda, to teraz to już Wasza powinność. Czternastoletni rewolwerowiec ma charyzmę, choć ukazany jest całkiem nieźle młodzieńczy, nieokiełznany charakter. Jego dwaj przyjaciele - Cuthbert i Alain - zdają się bardziej dojrzali, ale to on podejmuje najtrudniejsze decyzje. To on musi wybierać między sercem, a powinnością. To on bierze na siebie odpowiedzialność. Za wszystko. I musi z tym żyć. Po tym emocjonalnym wypraniu przyjdzie się nam spotkać znowu z AI...
Jak to u autora, fabuła jest mocno pokręcona, ocieka wydarzeniami jak niewywirowane pranie. Może dzięki temu dociera do najgłębszych zakamarków umysłu, jednocześnie irytując, powodując dyskomfort i przyciągając magnetycznie? Wyrazistość postaci jest tu atutem, są niezaprzeczalnie prawdziwe i nie ma tu letnich uczuć. Wrogów to zjadałoby się na śniadanie. Kolejny plus to eteryczne ukazanie czystej pierwszej miłości, ogromnej siły wiodącej do unicestwienia, ale niewyobrażalnie pięknej, mocarnej, wręcz martyrologicznej...
Każdy znajdzie tu cząstkę siebie, może nieco wykrzywioną, może wyolbrzymioną, może tę ukrytą albo tę bezwzględną... W tym krzywym zwierciadle ukazane są ludzkie pragnienia, niedoskonałości, motywacje, wyobrażenia...zwłaszcza o sobie.
No i co? Dasz się zabrać w tę dziwaczną, acz przepełnioną prawdziwością opowieść?
Pan King jak zwykle wrzuca nas na rollercoaster i to w dodatku z rusztem i termoobiegiem! Ta wyobraźnia mnie już po prostu przeraża, ale i przyciąga.
więcej Pokaż mimo toKończy się wojna na zagadki z pociągiem Blainem (co było już nużące).W zamian zaczyna się opowieść Rolanda o najważniejszych wydarzeniach z jego życia. Strasznych i pięknych. Niebezpiecznych i nieoczekiwanych. Nieodwracalnych...
Wspaniała, trzyma w napięciu całe 800 stron!
Wspaniała, trzyma w napięciu całe 800 stron!
Pokaż mimo toTa część zdecydowanie nie należy do moich ulubionych... Ciężko było mi przez nią przebrnąć...
Ta część zdecydowanie nie należy do moich ulubionych... Ciężko było mi przez nią przebrnąć...
Pokaż mimo toNa tym poddalem tomy Mrocznej wieży. Ta czesc była mordujaca moja motywacje. Panna Susan była taka słodko i peirdząca, nie miala w sobie nic z silnej kobiety, a tylko zdurnil się Roland przez nią.
Nie nie, szkoda ze to nie byla wstawka w tak dobre tomy jak powolanie trojki albo Ziemie Jalowe.
Na tym poddalem tomy Mrocznej wieży. Ta czesc była mordujaca moja motywacje. Panna Susan była taka słodko i peirdząca, nie miala w sobie nic z silnej kobiety, a tylko zdurnil się Roland przez nią.
Pokaż mimo toNie nie, szkoda ze to nie byla wstawka w tak dobre tomy jak powolanie trojki albo Ziemie Jalowe.
Zbyt długa, nudnawa i przewidywalna. To spokojnie mogły być dwa rozdziały w innej książce a nie pełny tom
Zbyt długa, nudnawa i przewidywalna. To spokojnie mogły być dwa rozdziały w innej książce a nie pełny tom
Pokaż mimo to4 tom po poprzednich trzech czytałem chyba głównie z powodu sympatii do Kinga i tego, że bardzo nie lubię porzucać historii.
W końcu ta seria zaczęła się odpłacać, poznaliśmy wiele postaci, które były wielowymiarowe, a ich relacje i "przygody" ciekawe
4 tom po poprzednich trzech czytałem chyba głównie z powodu sympatii do Kinga i tego, że bardzo nie lubię porzucać historii.
Pokaż mimo toW końcu ta seria zaczęła się odpłacać, poznaliśmy wiele postaci, które były wielowymiarowe, a ich relacje i "przygody" ciekawe
No i doczekałem się. Jak zresztą sam King przyznaje, on również, ponieważ między pierwszym a trzecim tomem cyklu była dziura, w której brakowało istotnego momentu z kart młodości Rolanda. Autor po 26 latach wraca do tych wydarzeń właśnie w ”Czarnoksiężniku i krysztale”, ale wcześniej bohaterowie mają niedokończone sprawy w pociągu zmierzającym na spotkanie ze śmiercią, bo ”Ziemie jałowe” nie zakończyły się happy endem, pozostawiając czytelników z obgryzionymi paznokciami i nerwowymi tikami…CDN
Ciąg dalszy następuje właśnie teraz, natychmiast, a kiedy nasza czwórka (a w zasadzie piątka z Bumblerem) wychodzi z opałów, Roland opowiada swoją historię, kiedy jako czternastolatek, wraz ze swoimi przyjaciółmi, stają się uczestnikami porywającej intrygi. Roland zakochuje się w kobiecie przeznaczonej komuś innemu a w tle wielkiego uczucia piętrzy się atmosfera spisku, magii, koszmaru.
Wydarzenia w tym tomie w zasadzie są kluczem do głębszego zrozumienia drogi bohaterów, której celem jest mroczna wieża. Stephen King uchyla kolejne drzwi do niesamowicie rozbudowanego świata fantasy, ale w swoim zanadrzu ma jeszcze kilka kart do odkrycia. I jestem pewien, że gra jest warta świeczki.
No i doczekałem się. Jak zresztą sam King przyznaje, on również, ponieważ między pierwszym a trzecim tomem cyklu była dziura, w której brakowało istotnego momentu z kart młodości Rolanda. Autor po 26 latach wraca do tych wydarzeń właśnie w ”Czarnoksiężniku i krysztale”, ale wcześniej bohaterowie mają niedokończone sprawy w pociągu zmierzającym na spotkanie ze śmiercią, bo...
więcej Pokaż mimo toTrójka na czele z Rolandem przebyła drogę Blainem Mono i aktualnie wylądowali w Kansas (ale to nie ich Kansas). Kiedy w oddali widzą zielony pałac, zatrzymują się, by nabrać sił iw tym momencie Roland decyduje się opowiedzieć im historię swojej miłości z Susan Delgado. W całą opowieść włączony jest Kryształ Tęczy, który pokazuje teraźniejszość, a czasem nawet przyszłość oraz Marten, który aktualnie lubi siebie nazywać Randall Flagg.
Co ka-tet Rolanda znajdzie w zielonym pałacu i jak historia sprzed lat wpłynie na ich aktualne losy?
Bardzo fajna dygresja od wątku głównego w formie opowieści Rolanda. Jesteśmy w stanie go bliżej poznać oraz poznać powody jego determinacji odnośnie dotarcia do Wieży. Crossover z innymi książkami Kinga jest tutaj bardzo obecny, co działa na dodatkowy plus. Spowolnienie biegu wydarzeń wątku głównego powoduje, że już mam ochotę sięgnąć po kolejny tom :)
Trójka na czele z Rolandem przebyła drogę Blainem Mono i aktualnie wylądowali w Kansas (ale to nie ich Kansas). Kiedy w oddali widzą zielony pałac, zatrzymują się, by nabrać sił iw tym momencie Roland decyduje się opowiedzieć im historię swojej miłości z Susan Delgado. W całą opowieść włączony jest Kryształ Tęczy, który pokazuje teraźniejszość, a czasem nawet przyszłość...
więcej Pokaż mimo toPonowne spotkanie z Rolandem
Ponowne spotkanie z Rolandem
Pokaż mimo toPodtrzymuję zdanie, że Stephen King to kopalnia oryginalnych pomysłów. Tym razem jednak postanowił postawić na powolne budowanie historii, co samo w sobie nie wyszło najgorzej. Plansza, na której toczyła się rozgrywka pomiędzy kilkunastoma graczami, była przyzwoicie skonstruowana. Sekwencja otwierająca, a więc pojedynek na zagadki, to zaś prawdziwy majstersztyk, który doceniam tym bardziej, że rozwiązanie faktycznie podano mi na tacy (wróciłem do tego miejsca, sprawdziłem!),a ja go nie zauważyłem.
Lektura była zatem bardzo przyjemna. Jednocześnie jednak przez cały czas miałem poczucie, że "Czarnoksiężnik i kryształ" nie powinien w ogóle istnieć. Akcja w pociągu jest dokładnie tym, czego brakowało mi u zwieńczenia trzeciego tomu "Mrocznej Wieży", a wszystko co następuje później nadaje się na osobną nowelkę (albo też otwarcie cyklu!),wartą wspomnienia w toku snucia głównego wątku opowieści, ale niekoniecznie zajmującą kilkaset stron w przerwie między dwiema przygodami ka-tet Rolanda. W efekcie pojawiły się więc u mnie momenty znużenia, którego nie poczułem od dawna podczas lektury prozy Kinga. A szkoda!
Podtrzymuję zdanie, że Stephen King to kopalnia oryginalnych pomysłów. Tym razem jednak postanowił postawić na powolne budowanie historii, co samo w sobie nie wyszło najgorzej. Plansza, na której toczyła się rozgrywka pomiędzy kilkunastoma graczami, była przyzwoicie skonstruowana. Sekwencja otwierająca, a więc pojedynek na zagadki, to zaś prawdziwy majstersztyk, który...
więcej Pokaż mimo to