rozwińzwiń

Strefy Tom 1

Okładka książki Strefy Tom 1 Kinga Chojnacka
Okładka książki Strefy Tom 1
Kinga Chojnacka Wydawnictwo: Novae Res Cykl: Strefy (tom 1) fantasy, science fiction
560 str. 9 godz. 20 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Strefy (tom 1)
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2020-09-23
Data 1. wyd. pol.:
2020-09-23
Liczba stron:
560
Czas czytania
9 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381479639
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Imaginarium Wielkopolskie 1/2022 Patryk Betliński, Kinga Chojnacka, Radomir Darmiła, Marcin Karaśkiewicz, Kamil Kwiatkowski, Radosław Olek, Jakub Pańków, Anna Pietrawska, Jakub Rabiega, Olaf Tumski
Ocena 8,5
Imaginarium Wi... Patryk Betliński, K...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
62 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
241
230

Na półkach:

Mimo, że liczba stron trochę mnie przeraziła, to fabuła wciągnęła od pierwszych kartek. Nie przeszkadzało mi nawet zmienne tempo akcji czy wlekące się opisy pewnych scen np. zabawa w klubie. Przeraziła mnie wizja świata, jaki może nas czekać w przyszłości. Nie chciałbym mieszkać w żadnej ze STREF, mimo, że w niektórych obszarach ludziom żyło się lepiej. Atutem książki są zwroty akcji, stopniowe odkrywanie losów głównych bohaterów oraz realizowane przez nich misje, działanie uboczne szczepionki czy ciekawy obraz wyniszczonego świata i próbującej przetrwać ludzkości. Nie podobał mi się jedynie nadmiar wulgaryzmów w niektórych scenach, czasami były one zbędne. Patrząc na całość, książkę odbieram pozytywnie i napewne sięgnę po kontynuację.
W tej części dowiecie się jak ludzkość radziła sobie po serii wielkich katastrof Ziemi, gdzie pozostały tylko pustynie, ruiny miast czy strefy przetrwania. Opuszczając schron śmiałkowie umierali od upału, kwaśnego deszczu lub ataku pozastrefowych gangów. Na domiar złego ludzkość była dziesiątkowana przez wyjątkowo groźnego wirusa. Ilu osobom uda się przetrwać w takich warunkach?

Mimo, że liczba stron trochę mnie przeraziła, to fabuła wciągnęła od pierwszych kartek. Nie przeszkadzało mi nawet zmienne tempo akcji czy wlekące się opisy pewnych scen np. zabawa w klubie. Przeraziła mnie wizja świata, jaki może nas czekać w przyszłości. Nie chciałbym mieszkać w żadnej ze STREF, mimo, że w niektórych obszarach ludziom żyło się lepiej. Atutem książki są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
118
52

Na półkach: ,

Książka osadzona w niedalekiej przyszłości. Świąt umiera, ludzie żyją w wydzielonych strefach, które znacznie się od siebie różnią. Bogaci kontra biedni i tak dalej. Poznajemy Marion Dallas, główną bohaterkę, która jest bezwzględną płatną morderczynią. Wplątując się w walkę między strefami okrywa, że część ocalałych eksperymentuje na ludziach, chcąc stworzyć nową rasę. Wraz z innymi przeciwstawia się im rozpoczynając przy okazji "wojnę domowa".

Książkę czyta się bardzo przyjemnie i dość szybko. Można odnieść wrażenie, że jest pisana pod gotowy scenariusz do filmu, szkoda tylko, że jest to mało realne. Plusy to przystępny język, akcja i tematyka. Minusy to zbyt wnerwiająca główna bohaterka (autorka chyba za bardzo chciała zrobić z niej fajną postać),dosłownie naiwne czasami rozwiązania (mogłoby się coś czasami im nie udać) i sceny łóżkowe, które aż śmieszą (w ramach korepetycji poradziłbym autorce zobaczyć kilka filmów dla dorosłych).

Więcej postapokalipsy a mniej romansidła i byłoby lepiej. Aczkolwiek z wielką chęcią sięgam zaraz po kolejny tom.

Książka osadzona w niedalekiej przyszłości. Świąt umiera, ludzie żyją w wydzielonych strefach, które znacznie się od siebie różnią. Bogaci kontra biedni i tak dalej. Poznajemy Marion Dallas, główną bohaterkę, która jest bezwzględną płatną morderczynią. Wplątując się w walkę między strefami okrywa, że część ocalałych eksperymentuje na ludziach, chcąc stworzyć nową rasę. Wraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
169
67

Na półkach: , ,

Przyznam, że książka trochę przeze mnie wymęczona. Głównie za sprawą głównej bohaterki.
Jest to postać tak denerwująca, że ciężko skupić się na samej fabułę, która niewątpliwie dość szybko się zaczyna i nie zwalnia. Nie rozumiem, jak długo można bazować na przeszłości i traumatycznych przeżyciach. Liczyłem trochę na jakąś zmianę w jej postawie, a tym czasem zmieniali się wszyscy, poza nią.
Nie mniej jednak pozostali bohaterowie są ciekawi i z ciekawością się śledzi ich losy i przemianę.
Sama wizja przyszłości dość ponura i brutalna, jednak tym samym nudna. Książka w swym znaczeniu dokądś zmierza, jednak ja tej drogi nie znalazłem.

Przyznam, że książka trochę przeze mnie wymęczona. Głównie za sprawą głównej bohaterki.
Jest to postać tak denerwująca, że ciężko skupić się na samej fabułę, która niewątpliwie dość szybko się zaczyna i nie zwalnia. Nie rozumiem, jak długo można bazować na przeszłości i traumatycznych przeżyciach. Liczyłem trochę na jakąś zmianę w jej postawie, a tym czasem zmieniali się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
86
85

Na półkach:

Często snujemy wyobrażenia o postapokaliptystycznym świecie, w którym prawdziwym problemem staje się walka o przetrwanie. Czy nie jest ciekawie snuć domysły o epidemiach dziesiątkujących ludność? Apokalipsach zombie? Momentach, w których trzeba wybrać pomiędzy potrzebą przetrwania a moralnością? Cóż, zważywszy na fakt, w jakiej sytuacji niedawno się znaleźliśmy wszystkie scenariusze (nawet te z wodzą fantazji) przestają już być takie nieprawdopodobne..
Kinga Chojnacka w swojej najnowszej powieści pt. "Strefy" podejmuje podobną tematykę. Siedem lat po serii wielkich katastrof na Ziemi masz tylko jeden cel: przetrwać.

Muszę przyznać, że nie często sięgam po tematykę science fiction. Zaryzykowałabym nawet stwierdzeniem, że nie jestem wielką fanką tego gatunku. Może nawet zerową. Dlatego musicie brać pod uwagę fakt, że nie mam zbyt dużego porównania.
Jednak nie da się zaprzeczyć, że przy powieści Kingi Chojnackiej już od pierwszej strony świetnie się bawiłam. Mimo że książka do najcieńszych nie należy, fabuła okazała się niezwykle emocjonująca, a akcji jest pełno. Całość trochę przypomina "The 100" (ogromnie polecam ten serial!),a nawet pokusiłabym się o stwierdzenie – "Niezgodną". Bohaterów pokochałam ze względu na oryginalne charaktery, indywidualny światopogląd oraz nieprzewidywalność. Moją uwagę szczególnie zwróciła główna bohaterka – Marion, która przedstawiona została w dość specyficzny sposób. Urzekło mnie jej poczucie humoru, oryginalność, a przede wszystkim ekscentryczność. Cóż, jestem pewna, iż tak przebojowa bohaterka na długo zapadnie w mojej pamięci.

Autorka w wybitny sposób buduje napięcie i naprawdę jestem zdziwiona, że przy tak rozbudowanej fabule i mnóstwach zwrotach akcji udało jej się za każdym razem mnie zaskoczyć. Sam klimat powieści zdaje się być niepowtarzalny – Chojnacka częstuje nas pobudzającymi wyobraźnię opisami, przez co jeszcze bardziej nie można oderwać się od jej historii. Choć dialogi między bohaterami czasami były co najmniej dziwne i pozbawione sensu, bogaty opis otoczenia z pewnością wam to wynagrodzi.
Czarny humor w powyższej pozycji to totalne złoto. Nie zliczę na wszystkich palcach, ile razy wybuchnęłam śmiechem podczas czytania. Relacja Ethana i Marion jest naprawdę ikoniczna.

Jedyne co mi naprawdę przeszkadzało to objętość książki. Moim zdaniem autorka niepotrzebnie pociągnęła aż tyle wątków. Co prawda okazały się naprawdę dobre, lecz niepotrzebnie pełniły funkcję "zapychaczy". Mniej refleksji bohaterów znacznie ułatwiłoby czytanie. Szczerze powiedziawszy, nie jestem pewna czy uda mi się przebrnąć przez drugą część, ponieważ po prostu po pewnym czasie było tego za dużo.
Warto wiedzieć, że w powieści są odwrócone role damsko-męskie. Kobiety przeważnie to te silne, nadwyraz chłodne i pozbawione skrupułów, natomiast mężczyźni to ucieleśnienie empatii i wrażliwości. Nie, żeby przeszkadzał mi ten stan rzeczy, aczkolwiek jest to całkiem przydatna informacja dla osób, które będą chciały sięgnąć po historię Marion.
W powieści jest też mało wartości. Chojnacka skupiła się głównie na adrenalinie, opisie walk i zadawaniu ran, które z zawrotną prędkością się regenerowały. Z wyjątkiem tego ewenementu mogę stwierdzić, iż książka jest w miarę realistyczna.

Po ciąg dalszy i więcej recenzji zapraszam na blog tzczytelnika! ❤
https://www.czytelnika.pl/2022/08/strefy-kinga-chojnacka.html

Często snujemy wyobrażenia o postapokaliptystycznym świecie, w którym prawdziwym problemem staje się walka o przetrwanie. Czy nie jest ciekawie snuć domysły o epidemiach dziesiątkujących ludność? Apokalipsach zombie? Momentach, w których trzeba wybrać pomiędzy potrzebą przetrwania a moralnością? Cóż, zważywszy na fakt, w jakiej sytuacji niedawno się znaleźliśmy wszystkie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
185
177

Na półkach: ,

"Strefy" Kingi Chojnackiej z 2020 roku od Wydawnictwa Novae Res to dla mnie wielkie odkrycie. To najlepsza książka w klimacie postapokaliptycznym, jaką ostatnio czytałam. Naprawdę niezmiernie się cieszę, że to pierwszy tom, bo już nie mogę doczekać się kolejnego.

Świat z książki Kingi Chojnackiej jest niebezpieczny i nieprzyjazny ludziom. Społeczeństwo żyje w specjalnie przygotowanych Strefach, ponieważ na zewnątrz szaleje nieuleczalny wirus, zabójczo wysoka temperatura, kwaśne deszcze oraz ludzie żyjący zarówno w Strefach, jak i w ruinach miast. Marion Dallas żyje i pracuje dla jednej ze Stref dla dobra swoich bliskich. Kiedy kobieta dowiaduje się, że ją oszukiwano, opuszcza swoją Strefę, by zemścić się i poznać prawdę.

Pomysł na książkę może i wydaje się oklepany, jeśli chodzi o postapokaliptyczny klimat, ale taki w ogóle nie jest. Nieprzewidywalna i wciągająca akcja to ogromny plus. Po opuszczeniu przez Marion Strefy nie sposób oderwać się od książki. Opowieść jest bardzo dynamiczna, z każdym bowiem rozdziałem dowiadujemy się nowych informacji i szczegółów na temat życia w Strefach. Spiski, układy, tajne badania, kłamstwa i wiele innych dziwnych zdarzeń nakręcają niebezpieczną spiralę wydarzeń, do której wpadają nasi bohaterowie. Dla mnie bomba!

Postać Marion, głównej bohaterki też jest genialna. To kobieta, która jest jednocześnie antybohaterem, bo oprócz zalet ma jeszcze więcej wad. To postapokaliptyczna wojowniczka, która bez mrugnięcia okiem w chwilę wystrzela cały oddział wroga. W połączeniu z dobrodusznym, ale twardym i silnym Ethanem tworzy idealne uzupełnienie. Ich relacja jest mega elektryzująca. Takiego duetu ze świecą szukać. Będzie niebezpiecznie i gorąco.

"Strefy" pozytywnie mnie zaskoczyły. Naprawdę nie liczyłam na tak świetną książkę. Nie przypuszczałabym, że to science fiction pełne wartkiej akcji, wyszło spod pióra naszej rodaczki. Bohaterowie nie są przerysowani, jak to często w takich pozycjach bywa, a fabuła ma ręce i nogi oraz nie jest oklepana, dlatego od pierwszej aż do ostatniej strony, książkę czyta się z wielkim zaangażowaniem. To naprawdę świetna książka. Kinga Chojnacka zaserwowała nam to, co najlepsze w jednym tytule. Mamy tu przygodę, akcję, science fiction, postapokaliptyczny świat i chemię między głównymi bohaterami. Gorąco polecam!

Dziękuję Wydawnictwu Novae Res za otrzymany egzemplarz.

"Strefy" Kingi Chojnackiej z 2020 roku od Wydawnictwa Novae Res to dla mnie wielkie odkrycie. To najlepsza książka w klimacie postapokaliptycznym, jaką ostatnio czytałam. Naprawdę niezmiernie się cieszę, że to pierwszy tom, bo już nie mogę doczekać się kolejnego.

Świat z książki Kingi Chojnackiej jest niebezpieczny i nieprzyjazny ludziom. Społeczeństwo żyje w specjalnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
93
63

Na półkach:

Lubię post apo, więc dałam się namówić na debiut pani Chojnackiej. Żałuję, bo książkę wymęczyłam... Główne postaci zupełnie mnie nie przekonały- czuć było jakiś główny pomysł ale autorka przekombinowała i "nawkladala" w bohaterów za dużo dysonansów. O pomstę do nieba wola też prawie zupełny brak backgroundu dla powstania tytułowych stref...

Lubię post apo, więc dałam się namówić na debiut pani Chojnackiej. Żałuję, bo książkę wymęczyłam... Główne postaci zupełnie mnie nie przekonały- czuć było jakiś główny pomysł ale autorka przekombinowała i "nawkladala" w bohaterów za dużo dysonansów. O pomstę do nieba wola też prawie zupełny brak backgroundu dla powstania tytułowych stref...

Pokaż mimo to

avatar
1140
950

Na półkach:

Czasami dobrze jest wyjść ze swojej strefy komfortu i zapoznać się z wydaniami, które okazują się wydane nie w ulubionym gatunku. Po science fiction sięgam naprawdę bardzo rzadko. Zainteresowana fabułą tej lektury postanowiłam skusić się właśnie na ,,Strefy. Tom 1" Kingi Chojnackiej. Takie postanowienie powzięłam również z tego powodu iż wiedziałam, że jeśli mi się spodoba od razu w krótkim odstępie czasu będę mogła zapoznać z dalszą częścią. Już teraz zdradzę, że pomysł na fabułę jest ciekawy, a dzięki temu, że pozycja jest obszerna jak najbardziej warto jest się w nią zaopatrzyć. Ze względu na jej obszerność oraz stosunkowo małą czcionkę jest się w czym zaczytać przez dłuższy czas.

Nie mam wielkiego porównania jeśli chodzi o ten gatunek. Myślę jednak, że nawet jeśli fabuła w jakimś stopniu jest powtarzalna i tak najważniejsze jest budowanie napięcia. Tego Kindze Chojnackiej na pewno nie można odmówić. O czym są ,,Strefy. Tom 1"? Główną bohaterką została Marion Dallas. Była ona zabójczynią pracującą na zlecenie. Choć bardzo długo nie miała o tym pojęcia miała dowiedzieć się o tym, że na jej siostrze są przeprowadzane eksperymenty. Dodatkowo jej matka zmarła, a Marion postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Czy udało jej się coś zmienić?

Ze względu na to, że ,,Strefy. Tom 1" Kingi Chojnackiej są dopiero początkiem cyklu po tej lekturze można było spodziewać się zaskakującego zakończenia i tak też się stało. Na pewno ostatnie strony sprawiają, że czytelnik już od razu chciałby zapoznać się z jej kontynuacją. Są one nieco przewrotne i już teraz jestem ciekawa co wydarzy się niebawem. Świat science fiction rządzi się swoimi prawami. W związku z tym w lekturze nie zabrakło fantastycznego świata przedstawionego oraz różnych sytuacji, zapierających dech w piersiach odbiorcy.

Czasami dobrze jest wyjść ze swojej strefy komfortu i zapoznać się z wydaniami, które okazują się wydane nie w ulubionym gatunku. Po science fiction sięgam naprawdę bardzo rzadko. Zainteresowana fabułą tej lektury postanowiłam skusić się właśnie na ,,Strefy. Tom 1" Kingi Chojnackiej. Takie postanowienie powzięłam również z tego powodu iż wiedziałam, że jeśli mi się spodoba...

więcej Pokaż mimo to

avatar
36
35

Na półkach:

Ta książka przerosła moje wszelkie oczekiwania. Żebym ja się nie nudziła przy długich akapitach? Tego jeszcze nie grali.

Książka "Strefy. Tom 1" jest bardzo dobrym science-fiction, a ten gatunek czytam coraz częściej, więc mam porównanie. Oczekiwałam mniej, a dostałam więcej. Rzadko się to zdarza.

Fabuła była niesamowicie rozbudowana. Często jest tak, że w książkach mamy jeden, ogromny zwrot akcji. Tutaj? Jest ich bardzo dużo. Nie miałam pojęcia że można przeprowadzić akcję książkę od "A" do "Z" w jednym tomie serii, bo to jeszcze nie koniec. Po takim zakończeniu, które nie wywołało u mnie wielkiego zakończenia, czekam na jakiś zastrzyk gotówki aby przeczytać książkę "Strefy. Tom2", która miała swoją premierę dość niedawno.

Świat przedstawiony przypominał mi jeden sezon "The 100", który, na marginesie, jest świetny. Jedna wielka pustynia. Piach, kamienie, gruzy no i "schrony" nazwane w książce jako "strefy". Polubiłam te klimaty.

Bohaterowie zostali wykreowani świetnie i polubiłam Marion, ale niektóre ich czyny były dla mnie nie do zrozumienia. Nie chce wam tutaj spojlerować, ale były takie sytuacje, które kazały mi się zastanowić. One były na zasadzie "masz coś z niczego"🤷‍♀️ Ale są to tak nieważne rzeczy, że większość z was tego nie zauważy😅

Z powodu jednej kwestii jestem smutna - nie znalazłam żadnych wartościowych cytatów. Po prostu ich tam nie było! A wiecie jak je kocham😅

Książka 4/5, zdecydowanie warta mojego polecenia. "Strefy. Tom 1" będzie dla każdego fana dobrego science-fiction. A ja nadal czekam na drzewko z pieniędzmi, aby kupić tom drugi, którego jestem bardzo ciekawa. Natomiast ta książka jest taką, która wszyscy powinni pokochać! Polecam gorąco!!!

Ta książka przerosła moje wszelkie oczekiwania. Żebym ja się nie nudziła przy długich akapitach? Tego jeszcze nie grali.

Książka "Strefy. Tom 1" jest bardzo dobrym science-fiction, a ten gatunek czytam coraz częściej, więc mam porównanie. Oczekiwałam mniej, a dostałam więcej. Rzadko się to zdarza.

Fabuła była niesamowicie rozbudowana. Często jest tak, że w książkach mamy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
172
59

Na półkach: , ,

Sięgnęłam z ciekawości, bo lubię post-apo, ale pod przeczytaniu mam mieszane uczucia.
Plusy - miejscami jest akcja i robi się ciekawie, wkręcają opisy doświadczeń medycznych i post-apokaliptyczna sceneria. Postaci dobrze opracowane, mają swoje charakterystyczne cechy. Jest też ostry damsko-męski seks, chociaż główna bohaterka, taki w sumie twardy 'babochłop' zaczyna wtedy 'piszczeć' (wzięte z opisu). Zaskakuje informacja o identyfikacji Rose Pletner i wyjaśnienie, dlaczego Marion stała się jak cyborg, niewrażliwa na ból. Podobała mi się scena z zasypanym budynkiem na pustyni, można było pociągnąć ten wątek dalej i wysłać parę bohaterów na zwiedzanie podziemi.

Jest tu też sporo minusów. Nie wiemy co się właściwie stało na Ziemi, skąd tyle piachu, skąd zaraza, dlaczego żyją w schronach. Straszne dłużyzny, stąd i taka gruba książka - za dużo dywagowania, zastanawiania się co się stanie, jak ktoś zrobi to, a co, jak zrobi tamto. Lepiej by było, gdyby autorka sama zdecydowała za postaci i poprowadziła wątek, zamiast pozwalać im się ciągle zastanawiać. Dialogi słabe, postaci takie jakieś mało inteligentne (może poza Emmą),głównie na siebie pokrzykują i klną. Bardzo duża ilość przekleństw, aż niesmacznie. Za dużo detali opisujących sytuacje i akcje, już samo wchodzenie po schodach zrujnowanego wieżowca to cała strona tekstu. Wystarczyło chyba napisać, że bohater miał lęk wysokości. Sporo naiwności, np. deszcz padający pod kopułą miasta, niby po co? Co miał nawadniać? Albo dron, któremu nie kończą się pociski. Postaci zostają non stop ostro okaleczane, a jednak ciągle są na 'chodzie', itp.

Tu w ogóle główne postaci mają odwrócone role damsko-męskie, co rozumiem, bo chyba świat przyszłości do tego zmierza, ale w książce jest jakaś nierównowaga płciowa, a nawet bigoteria. Panowie są słabi, niezdecydowani, labilni emocjonalnie, wrażliwi, płaczliwi, a kobiety są mega zimne, inteligentne lub bardzo brutalne, przejmują dowodzenie i na koniec pokazują się jako te bardziej efektywne. Inne raz silne, raz słabe, płaczliwe, jakby bipolarne. Owszem, są tu też mężczyźni zachowujący się jak większość tej płci i kobiety w drużynie pod Miastem, które radzą sobie z bronią, montują bomby itd., ale ogólnie coś tu jest skrzywione na niekorzyść mężczyzn. Za obroną stoi fakt, że w książkach post-apo to mężczyźni zazwyczaj są niezniszczalnymi macho, a kobiety są tam np. porywane w celach seksualno-rozrywkowych, o gwałtach nie wspominając.

Natomiast dostałam szału, kiedy co kilka stron albo Marion, albo inne postaci 'przewracają oczami'. Taki jest opis mimiki. Kiedy co chwilę natrafiałam na taki opis (głównie w 2 części książki),to miałam ochotę walnąć tą osobę w pysk, żeby już więcej nie 'przewracała oczami'. Najpierw oczami 'przewracała' tylko Marion, potem zaczęło się udzielać także Ethanowi i Emmie. Wirusik? Ileż można? Czy korektorka to widziała i nie zagrzmiała na czas?

Nie palę się do przeczytania kolejnej części, chyba, że autorka zacznie skracać pewne kwestie i opisy na rzecz wprowadzania przeskoków, intryg i niespodzianek.

Sięgnęłam z ciekawości, bo lubię post-apo, ale pod przeczytaniu mam mieszane uczucia.
Plusy - miejscami jest akcja i robi się ciekawie, wkręcają opisy doświadczeń medycznych i post-apokaliptyczna sceneria. Postaci dobrze opracowane, mają swoje charakterystyczne cechy. Jest też ostry damsko-męski seks, chociaż główna bohaterka, taki w sumie twardy 'babochłop' zaczyna wtedy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
398
223

Na półkach: ,

Wczoraj skończyłam czytać #strefy autorstwa @kinga_chojnacka_autorka. Trochę długo mi to zajęło, z racji tego, że to jest porządna cegiełka, poza tym z czasem też było u mnie krucho.
.
Marion Dallas pracuje jako zabójca w strefie A, aby móc ochronić matkę i młodszą siostrę. Po pewnym wydarzeniu dowiaduje się, że jej matka nie żyje, a siostra prawdopodobnie jest poddawana niebezpiecznym eksperymentom. Kobieta postanawia się zemścić za krzywdy wyrządzone jej rodzinie…
.
Pierwszym plusem tej powieści jest kreacja świata przedstawionego. Mamy tu do czynienia ze strefami, miastami itp., które zostały utworzone po seriach katastrof. O samych katastrofach wiadomo niewiele, jednak konstrukcja miejsc akcji jest naprawdę bardzo ciekawa (szczególnie zainteresowała mnie strefa C).
.
Bohaterowie tej powieści są równie intrygujący. Z zapartym tchem śledziłam losy Marion, Ethana i Emmy oraz chętnie poznawałam ich cechy charakteru (zwłaszcza trudny charakter Marion, który bardzo przypominał mi Chyłkę). W całej książce naprawdę dużo się dzieje, więc na nudę nie można narzekać.
.
Napis TOM I na okładce sprawił, że spodziewałam się otwartego zakończenia i rzeczywiście tak było. Dlatego z niecierpliwością czekam na drugą część.
.
IG świat.wedlug.ksiazek

Wczoraj skończyłam czytać #strefy autorstwa @kinga_chojnacka_autorka. Trochę długo mi to zajęło, z racji tego, że to jest porządna cegiełka, poza tym z czasem też było u mnie krucho.
.
Marion Dallas pracuje jako zabójca w strefie A, aby móc ochronić matkę i młodszą siostrę. Po pewnym wydarzeniu dowiaduje się, że jej matka nie żyje, a siostra prawdopodobnie jest poddawana...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    91
  • Przeczytane
    70
  • Posiadam
    21
  • Fantastyka
    3
  • Legimi
    2
  • Recenzenckie
    2
  • Teraz czytam
    2
  • 2020
    2
  • 2022
    2
  • Brak Legimi A
    1

Cytaty

Więcej
Kinga Chojnacka Strefy Tom 1 Zobacz więcej
Kinga Chojnacka Strefy Tom 1 Zobacz więcej
Kinga Chojnacka Strefy Tom 1 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także