Death's End
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Wspomnienie o przeszłości Ziemi (tom 3)
- Wydawnictwo:
- Tor Books
- Data wydania:
- 2017-09-05
- Data 1. wydania:
- 2017-09-05
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 9780765386632
- Tłumacz:
- Ken Liu
- Inne
The New York Times bestselling conclusion to a tour de force near-future adventure trilogy from China's bestselling and beloved science fiction writer.
With The Three-Body Problem, English-speaking readers got their first chance to read China's most beloved science fiction author, Cixin Liu. The Three-Body Problem was released to great acclaim including coverage in The New York Times and The Wall Street Journal and reading list picks by Barack Obama and Mark Zuckerberg. It was also won the Hugo and Nebula Awards, making it the first translated novel to win a major SF award.
Now this epic trilogy concludes with Death's End. Half a century after the Doomsday Battle, the uneasy balance of Dark Forest Deterrence keeps the Trisolaran invaders at bay. Earth enjoys unprecedented prosperity due to the infusion of Trisolaran knowledge. With human science advancing daily and the Trisolarans adopting Earth culture, it seems that the two civilizations will soon be able to co-exist peacefully as equals without the terrible threat of mutually assured annihilation. But the peace has also made humanity complacent.
Cheng Xin, an aerospace engineer from the early twenty-first century, awakens from hibernation in this new age. She brings with her knowledge of a long-forgotten program dating from the beginning of the Trisolar Crisis, and her very presence may upset the delicate balance between two worlds. Will humanity reach for the stars or die in its cradle?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 3 071
- 1 834
- 620
- 121
- 78
- 62
- 48
- 45
- 36
- 36
OPINIE i DYSKUSJE
Dla mnie zakończenie tej serii było najlepszym tomem, najbardziej angażującym i wciągającym. Oczywiście mam zero narzędzi, żeby ogarnąć umysłem niektóre z poruszonych tematów, jak choćby obraz czwartego wymiaru, czarne dziury czy mini wszechświaty, ale i tak bawiłam się fantastycznie. Czytałam jednym tchem oklejając mój egzemplarz znacznikami jak wariatka. Kilkukrotnie miałam łzy w oczach.
Refleksje po tych książkach mam w zasadzie jedną: jesteśmy malutcy na tej naszej Ziemi, a kosmos jest takim ogromem, którego nie potrafię sobie wyobrazić. Mam wrażenie, że to właśnie "Wspomnienie o przeszłości Ziemi" mogło rozbudzić we mnie miłość do takiego hard sci-fi.
Dla mnie zakończenie tej serii było najlepszym tomem, najbardziej angażującym i wciągającym. Oczywiście mam zero narzędzi, żeby ogarnąć umysłem niektóre z poruszonych tematów, jak choćby obraz czwartego wymiaru, czarne dziury czy mini wszechświaty, ale i tak bawiłam się fantastycznie. Czytałam jednym tchem oklejając mój egzemplarz znacznikami jak wariatka. Kilkukrotnie...
więcej Pokaż mimo toSwoiste Interstellar w świecie literatury. Bardzo mi się podobała cała seria 8,5/10. Ta część na 8/10. Piekielnie inteligenta. Choć to najtwardsze s-f z jakim w życiu się zmierzyłem, czytało mi się z wielkim zainteresowaniem i przy tym ogromnym zadziwieniem (ależ ten autor ma pomysły -wow). Wspaniale spędzony czas. Oczywiście serial Netflixa słabszy.
Swoiste Interstellar w świecie literatury. Bardzo mi się podobała cała seria 8,5/10. Ta część na 8/10. Piekielnie inteligenta. Choć to najtwardsze s-f z jakim w życiu się zmierzyłem, czytało mi się z wielkim zainteresowaniem i przy tym ogromnym zadziwieniem (ależ ten autor ma pomysły -wow). Wspaniale spędzony czas. Oczywiście serial Netflixa słabszy.
Pokaż mimo toTo jest książka w której jest wszystko czego oczekuję od SF. Wspaniała kontynuacja poprzednich dwóch książek. Hibernacja, podróże w kosmosie, wielowymiarowość, akcja rozciągnięta w czasie przez setki a potem miliony i miliardy lat. Coś niesamowitego.
To jest książka w której jest wszystko czego oczekuję od SF. Wspaniała kontynuacja poprzednich dwóch książek. Hibernacja, podróże w kosmosie, wielowymiarowość, akcja rozciągnięta w czasie przez setki a potem miliony i miliardy lat. Coś niesamowitego.
Pokaż mimo toWciągnęła mnie ta trylogia na maksa. Nawet nie sądziłem, że będę w stanie "wciągnąć" prawie 2000 stron fantastyki na raz, a jednak.
„Koniec śmierci” najbardziej fantastyczna z całej trylogii.
Wciągnęła mnie ta trylogia na maksa. Nawet nie sądziłem, że będę w stanie "wciągnąć" prawie 2000 stron fantastyki na raz, a jednak.
Pokaż mimo to„Koniec śmierci” najbardziej fantastyczna z całej trylogii.
Bardzo się zaangażowałam w tę historię, nie mogłam się doczekać jak to się wszystko skończy i niestety zakończenie mnie rozczarowało. Autor poleciał już mocno w swoich fantazjach, w dodatku zafundował nam pod koniec emocjonalną sinusoidę pt. "to już na pewno koniec, z tego się nie uratują", przez "o, jednak jest nadzieja" do z powrotem "to już koniec, beznadziejna sytuacja" i tak w kółko... Chociaż ten rollercoaster emocji to być może jest na plus. Liczyłam na inny finał, ale mimo wszystko bardzo polecam fanom sci-fi.
Bardzo się zaangażowałam w tę historię, nie mogłam się doczekać jak to się wszystko skończy i niestety zakończenie mnie rozczarowało. Autor poleciał już mocno w swoich fantazjach, w dodatku zafundował nam pod koniec emocjonalną sinusoidę pt. "to już na pewno koniec, z tego się nie uratują", przez "o, jednak jest nadzieja" do z powrotem "to już koniec, beznadziejna...
więcej Pokaż mimo toNareszcie udało mi się dobrnąć do końca Wspomnień o przeszłości Ziemi. Nie była to łatwa przeprawa, która trwała łącznie ponad 4 miesiące. Ta seria przyniosła mi wiele wrażeń, zachwytów, tematów do rozważań, ale niestety również sporo dłużyzn, rozczarowań i zmęczenia.
Pierwszy tom, który jest tak naprawdę wstępem do historii był jeszcze dość przyziemny i miał jasno określony cel, osadzał nas w wydarzeniach i wprowadzał ciekawe koncepty do rozważań.
Drugi to samo mięsko, wszystko pod co zostały położone podwaliny w “Problemie Trzech Ciał” zostało tu rozwinięte, przepracowane i sprawiło, że poczułem podziw do Liu, który naprawdę zgrabnie poradził sobie z utworzeniem predykcji na właściwie każdym poziomie. Pomimo dość rozczarowującego zakończenia i problemów z podziałem rozdziałów, ta książka to bez wątpienia solidne sci-fi, dodatkowo w paru elementach nowatorskie i “Ciemny Las” uznaję za najlepszy tom w całej historii.
I nadszedł “Koniec Śmierci”, który wielu uważa za najlepszy, za niesamowite domknięcie trylogii, za pokazanie geniuszu autora i ogłasza światu, że to książka, która “zmienia życie”.
Niestety dla mnie jest najsłabsza z całej trylogii. Ale jednocześnie jest tez najlepsza. Na początku pisałem o zachwytach, ale też o rozczarowaniach. I muszę przyznać, że o ile powieść dała mi dużo dobrego, to okazała się również najbardziej rozczarowująca.
Cixin Liu ponownie wprowadza nam wiele nowatorskich konceptów, w tym tomie jest ich tak wiele, że ciężko zliczyć. To naprawdę trzeba docenić, że one się nie wywracają przy pierwszej lepszej okazji, tym bardziej, że to już trzeci tom, w którym ciągnie przewidywania przyszłości i wybiega swoimi myślami coraz dalej. To “dalej” niestety okazuje się jednym z trzech gwoździ do trumny “Końca Śmierci” i można tu się posłużyć dość znanym cytatem Arthura C. Clarke’a, że “każda zaawansowana technologia jest nieodróżnialna od magii”. Niestety, problem w tym, że wybiegając tak daleko, autor stworzył nam świat całkowicie magiczny. Niby dostajemy masę teorii, opisów technologii, informacji, które mają je uwiarygodnić, ale nie umiem tego kupić i w wielu elementach tej książki widzę czystą magię. A nie jest to element, który powinien charakteryzować gatunek hard sci-fi. Do tego ilość tych magicznych koncepcji, szczególnie na ostatnich dwustu stronach książki jest tak absurdalna, jakby Liu chciał po prostu odhaczyć wszystkie tematy bez patrzenia czy wprowadzanie ich ma jakikolwiek sens.
Drugim gwoździem do trumny “Końca Śmierci” są zbiegi okoliczności. Wszechświatem rządzi przypadek, chciałoby się rzecz. Niestety przypadek grający na korzyść rodzaju ludzkiego, a także konkretnych jednostek, których losy śledzimy jest… no nie wiem jak to inaczej opisać - zwyczajnie głupi. To jest naprawdę robienie z czytelnika idioty i szycie fabuły na siłę. To ile razy ludzkość i nasi bohaterowie spadliby z rowerka, gdyby nie mieli tarczy fabularnej w postaci zbiegów okoliczności jest doprawdy zdumiewające. Ceniłem pierwsze dwa tomy za brak takich zabiegów, niestety ostatni walnął mnie obuchem w głowę z potrójną siłą.
No i jeszcze wracając, bohaterowie. Książka bardzo traci na postaciach, które są bardzo niezniuansowane i są jedynie biernym obserwatorem historii. Jednocześnie jesteśmy zmuszeni do śledzenia ich zmagań z rzeczywistością - rozumiem, że miało to być punktem spajającym fabułę, żeby nie stała się kroniką historyczną, ale moim zdaniem pisanie kroniki wychodzi Liu najlepiej i może faktycznie powinien to zrobić. No i na robieniu na siłę ester egga z głównego bohatera drugiego tomu, całkowicie zbędny zabieg.
No to teraz, żeby nie było, że tylko krytykuję - jak pisałem wcześniej, miałem tu sporo zachwytów. Otóż to co powieść, a w zasadzie cała trylogia robi najlepiej, to pokazanie naszej małości wobec skali Wszechświata. Robi to tak dobitnie i jednocześnie tak zgrabnie, że gdybym miał powiedzieć w jednym zdaniu, o czym są “Wspomnienia o przeszłości Ziemi”, to powiedziałbym banalnie, że tłumaczy jakim jesteśmy drobnym, nic nie znaczącym ziarenkiem piasku, jak mało kogokolwiek obchodzimy i jak błahe są nasze osiągnięcia na tle całego stworzenia.
Sposób w jaki Liu użył bajek i ich metaforycznego sensu jest świetny. Rozdział z perspektywy Śpiewaka jest genialny i bardzo żałuję, że temat nie został pociągnięty dalej. Nadal mocną stroną Liu są przewidywania zachowania dużych mas ludzkich, chociaż dał nam tego mniej niż w “Ciemnym Lesie”. No i przyznaję, że pomysł na degenerację wymiarową Wszechświata, w tym wyjaśnienie koncepcji ciemnej materii, rozwala głowę. Ale niestety nie zostaje to zupełnie rozwinięte, a jest to jedno z najbardziej nowatorskich podejść do tematu z jakim się kiedykolwiek spotkałem.
Podsumowując, ta książka jest pełna sprzeczności. Ma kosmiczną (hehe) ilość wad, ale posiada tak nowatorskie koncepty i tak oryginalne podejście do tematu, że trudno nie popaść w zachwyt. Ta cyferka przy ocenie nijak nie odzwierciedli mojej opinii o “Końcu Śmierci”, więc jej nie umieszczę. Są elementy, w których zasługuje na 10/10, ale są takie, które nie wychodzą ponad 4. Jedno jest pełne, każdy miłośnik gatunku odnajdzie masę radości w tej powieści.
Nareszcie udało mi się dobrnąć do końca Wspomnień o przeszłości Ziemi. Nie była to łatwa przeprawa, która trwała łącznie ponad 4 miesiące. Ta seria przyniosła mi wiele wrażeń, zachwytów, tematów do rozważań, ale niestety również sporo dłużyzn, rozczarowań i zmęczenia.
więcej Pokaż mimo toPierwszy tom, który jest tak naprawdę wstępem do historii był jeszcze dość przyziemny i miał jasno...
Skończyłem z niedosytem. Trochę mi żal wspomnianych ale nie rozwiniętych wątków pobocznych. Gratuluję wyobraźni. Nadal nie rozumiem czwartego wymiaru, choć cały czas zaprząta mi głowę :)
Skończyłem z niedosytem. Trochę mi żal wspomnianych ale nie rozwiniętych wątków pobocznych. Gratuluję wyobraźni. Nadal nie rozumiem czwartego wymiaru, choć cały czas zaprząta mi głowę :)
Pokaż mimo toJak na trylogię przystało po „Problemie trzech ciał” i „Ciemnym lesie” przyszła pora na finał, czyli trzeci tom serii „Wspomnień o przeszłości ziemi”, a ściślej „Koniec śmierci” Cixin Liu. Czas leci w sposób nieubłagany, ale jak się okazuje wiele się jednak w kontaktach ze Trisolarianami zmieniło. Po wielkiej bitwie w Dniu Ostatecznym, możemy się czuć odrobinę pewniej. Groźba zdradzenia lokalizacji Trisolarisu nadal utrzymuje obcą cywilizację na dystans, co więcej, dzięki pozyskaniu trisolariańskiej wiedzy ludzkość doświadcza epoki dobrobytu, postęp nauki i rozwój technologii jest imponujący, co daje nadzieję na przyszłość. Wydaje się również, że także Trisolarianie korzystający z ziemskiej kultury wydają się być zadowoleni, zatem jest szansa na to, że współpraca na linii Ziemia-Kosmos pozytywnie się ułoży. Jest tylko jeden mały problem - z hibernacji budzi się Cheng Xin, ekspertka techniczna z początku XXI wieku, przynosząc ze sobą sekret zapomnianego programu, który może zrujnować równowagę między dwoma światami. Czy faktycznie będzie to początek końca? Czy wspomniany program otworzy kosmiczną puszkę Pandory?
Przeczytajcie a przekonacie się sami na własnej skórze. Jedno jest pewne – nudy tutaj nie będzie, gdyż idąc śladem swych dwóch poprzedniczek „Koniec śmierci” stanowi idealną kontynuację, a raczej domknięcie niezwykłej podróży, w którą przez wszystkie trzy tomy zabrał czytelnika Cixin Liu. Mam wprawdzie mały niedosyt odnośnie samego finału, który odrobinę mnie rozczarował, ale niezależnie od tego, będę gorącym orędownikiem serii.
Nawet jeśli zakończenie pozostawia lekki niedosyt, to doceniam Cixin Liu za sposób w jaki przedstawia on fantastykę naukową, za to jak łączy w sobie dylematy etyczne z nieuchronnym postępem technologii, jak tkwi w przeświadczeniu, że międzygwiezdne kontakty cywilizacji staną się jednak możliwie nawet jeśli jest to jeszcze kwestia czasu. Podoba mi się też ta wizja wzajemnych relacji między ludźmi a obcymi, na wzajemnym uzupełnianiu się i czerpaniu z wzajemnej wiedzy, nawet jeśli balansuje ona na granicy dobra i zła.
Mnie ta seria na tyle zaciekawiła, że z pewnością kontynuowała będę swoją przygodę nie tylko z twórczością tego Autora, ale także z innymi przedstawicielami z gatunku science-fiction.
Was zaś zachęcam do poznania całej trylogii, której lektura okaże się niezapomnianym doświadczeniem .
Jak na trylogię przystało po „Problemie trzech ciał” i „Ciemnym lesie” przyszła pora na finał, czyli trzeci tom serii „Wspomnień o przeszłości ziemi”, a ściślej „Koniec śmierci” Cixin Liu. Czas leci w sposób nieubłagany, ale jak się okazuje wiele się jednak w kontaktach ze Trisolarianami zmieniło. Po wielkiej bitwie w Dniu Ostatecznym, możemy się czuć odrobinę pewniej....
więcej Pokaż mimo toNajlepsza powieść sci-fi jaką czytałem w życiu. Niesamowite pomysły autora, epicka narracja, ogromna skala wydarzeń ale jednocześnie pochylenie się nad jednostką i jej znaczeniem w tym wszystkim. A na koniec pomimo wszystkich wydarzeń które mogą człowieka nieco zdołować - optymizm i nadzieja. Książka ta daje nam niesamowitą perspektywę. Zdecydowanie najlepsza z całej trylogii.
Najlepsza powieść sci-fi jaką czytałem w życiu. Niesamowite pomysły autora, epicka narracja, ogromna skala wydarzeń ale jednocześnie pochylenie się nad jednostką i jej znaczeniem w tym wszystkim. A na koniec pomimo wszystkich wydarzeń które mogą człowieka nieco zdołować - optymizm i nadzieja. Książka ta daje nam niesamowitą perspektywę. Zdecydowanie najlepsza z całej trylogii.
Pokaż mimo to„Koniec śmierci” to trzecia niestety ostatnia części niesamowitej trylogii „Wspomnienie o przeszłości Ziemi”. Cixin Liu wzniósł się na wyżyny twórczej kreatywności w stworzeniu świata przepełnionego fantastycznymi doznaniami. Lektura tej książki jest jak zastrzyk pozytywnej energii, przepełnionej wyjątkowymi obrazami budowanymi w umysłach czytelników, którzy sięgnęli po dzieło chińskiego bestsellerowego pisarza. Pragnę dodać, że obecnie cały cykl jest dla mnie numerem jeden, jeśli chodzi o fantastykę o science-fiction. I przyznam szczerze, że trudno będzie zdetronizować tytuły wchodzące w skład tego cyklu. Zatem „Problem trzech ciał”, „Ciemny las” i „Koniec śmierci” to książki, które wywarły ogromny wpływ na moją wyobraźnię, na moje postrzeganie fantastycznego świata. Zachęcam Was, abyście tak samo, jak Czyt-NIK doznali tej niewyobrażalnej czytelniczej przygody.
Ziemia, zdobywając trisolariańską wiedzę, ma w ręku ogromną broń, dzięki której ludzka nauka przeżywa okres renesansu. To powstrzymuje kosmitów przez ostatecznym opanowaniem Ziemi. Ale czy na długo? Wszak niepojęte jest to, co może zrobić obca cywilizacja? Co mógł w tej historii wykreować Cixin Liu? Czyt-NIK już wie i warto abyście również Wy, drodzy Czytelnicy przekonali się o tym na własnej skórze.
Jak się okazuje Trisolarianie dzięki rozwojowi ludzkości, poznają naszą kulturę. Czy to może być zalążkiem do pojednania i wspólnej kooperacji? Smaczkowi tej historii dodaje informacja o przebudzeniu się z hibernacji ekspertki technicznej Cheng Xin. Czy to przyczyni się do powrotu do zapomnianego programu z czasów kryzysu? Czy będzie to miało wpływ na zburzenie równowagi i poprowadzi do konfliktu między światami? Nie mogę Wam tego zdradzić, ponieważ nie chcę zabrać Wam przyjemności odrywania historii zapisanej na kartach książki „Koniec śmierci”.
Cixin Liu jest dla mnie odkryciem ostatnich lat. Chiński pisarz zafascynował mnie kreatywnością w tworzeniu historii. Pomysłowość pisarza zdaje się nie ma granic, a ja bezgranicznie zakochany w twórczości Cixin Liu, zagospodaruję sobie czas na lekturę innych książek jego autorstwa.
„Wspomnienie o przeszłości Ziemi” to bez wątpienia trylogia, która zasługuje na najwyższe noty. I nie dziwi mnie światowa fascynacja twórczością chińskiego pisarza. Nie dziwi mnie również pojawienie się ekranizacji „Problemu trzech ciał”. I nie będę również zaskoczony, jeśli twórcy filmowi pokuszą się o kolejną serię na motywach książek bestsellerowego pisarza. Bez wątpienia takie książki dodają wartości światowej literaturze, a czytelnikom zapewniają niewyobrażalną czytelniczą przygodę. Zatem bierzcie i czytajcie.
Książka „Koniec śmierci” ukazała się nakładem Domu Wydawniczego Rebis
„Koniec śmierci” to trzecia niestety ostatnia części niesamowitej trylogii „Wspomnienie o przeszłości Ziemi”. Cixin Liu wzniósł się na wyżyny twórczej kreatywności w stworzeniu świata przepełnionego fantastycznymi doznaniami. Lektura tej książki jest jak zastrzyk pozytywnej energii, przepełnionej wyjątkowymi obrazami budowanymi w umysłach czytelników, którzy sięgnęli po...
więcej Pokaż mimo to