Gruba książka, dużo postaci. Dużo się dzieje. Trochę trudno się czyta. Potrzeba uwagi. Jeszcze trzy części, ale będę powoli szedł naprzód.

Gruba książka, dużo postaci. Dużo się dzieje. Trochę trudno się czyta. Potrzeba uwagi. Jeszcze trzy części, ale będę powoli szedł naprzód.

„Zawiść” to pierwsza powieść nowego cyklu „Wierni i upadli” Johna Gwynne i jest to jedna z tych powieści, która, chociaż pod kątem fabuły zdaje się serwować standardową podróż bohatera, losy świata na szali i mityczny motyw w tle, robi to z taką gracją i umiejętnością, serwując przy tym czytelnikowi grono barwnych i naprawdę dających się lubić lub wręcz nienawidzić postaci, że warto było spędzić trochę czasu na przebrnięcie całości.
Pierwszy tom, jak łatwo zgadnąć, stanowi wprowadzenie i zarys świata, kreowanego na podobieństwo wczesnośredniowiecznej Walii (przynajmniej tak to odebrałam) dodając do tego obrazu krainy olbrzymów (niejako na wzór nordycki). Chociaż fabuła prowadzona jest z punktu widzenia kilku postaci, za głównego bohatera uznaje się Corbana, który jako ten wybrany, będzie zmuszony odbyć podróż, w celu uratowania świata.

Jak na razie seria wydaje się być standardowym fantasy opartym na motywie podróży bohatera. Czy tak będzie rzeczywiście, dopiero się przekonam, jak na razie jednak uważam, tom pierwszy za świetny start.

„Zawiść” to pierwsza powieść nowego cyklu „Wierni i upadli” Johna Gwynne i jest to jedna z tych powieści, która, chociaż pod kątem fabuły zdaje się serwować standardową podróż bohatera, losy świata na szali i mityczny motyw w tle, robi to z taką gracją i umiejętnością, serwując przy tym czytelnikowi grono barwnych i naprawdę dających się lubić lub wręcz nienawidzić postaci,...

Książka pt. "Zawiść" to książka z gatunku fantastyki, ktora łączy w sobie średniowieczny święta i fantastyczne wątki.

Młody Corban chciałby już złapać za włócznię i miecz, aby stać się prawdziwym obrońcą swojego króla. Inni chłopcy wdrażają się w rzemiosło wojenne i stają się wojownikami. Zazdrosny chłopak, nie spodziewał się, że ów dzień nastąpi szybciej niż się tego spodziewał. Corban zrozumie czym jest odwagi i jaką ma cenę, kiedy straci bliskich.

Cala fabuła jest dość ciekawa, aczkowilek chwilami miałam wrażenie, że niektóre fragmenty książki się dłużą i można by je pominąć. Akcja nabrała tempa dopiero bliżej końca powieści. Jednakże, autor zostawia nas z pewną niewiadomą, która zdecydowanie zmusza nas do siegniecia po kolejny tom.
Myślę, że jest to przyjma lektura, która pomimo swojej objętości wprowadza czytalnika w zaciekawienie. Akcja toczy się z perspektywy wielu osób i miejsc, co sprawia, że troszkę można się pogubić.
Za gigantyczny plus uważam opis walki i motyw wybrańca. Przemówił do mnie również motyw mroku i magii.
Przystępny język sprawił, że można z lekkością przejść przez całą książkę.
Można by rzec, że jest to niezła "cegła", jednak jest to przyjemna lektura.
Uważam, że warto zajrzeć do tej książki 😊

Książka pt. "Zawiść" to książka z gatunku fantastyki, ktora łączy w sobie średniowieczny święta i fantastyczne wątki.

Młody Corban chciałby już złapać za włócznię i miecz, aby stać się prawdziwym obrońcą swojego króla. Inni chłopcy wdrażają się w rzemiosło wojenne i stają się wojownikami. Zazdrosny chłopak, nie spodziewał się, że ów dzień nastąpi szybciej niż się tego...

❗TW: przemoc, śmierć (ludzi, zwierząt),walki

Czy już mówiłam, że uwielbiam połączenie średniowiecznego świata i elementów fantastycznych? Tu jest idealny tego przykład. (Choć akcja chyba dzieje się przed średniowieczem).

Książka ma 800 stron, ale czyta się ją bardzo szybko (gdyby nie uczenie się cały dzień, skończyłabym ją w miesiąc, a nie w dwa) i czuć, że jest to dopiero wstęp do całej historii. Mimo to, nie brakuje tu akcji, cięgle coś się dzieje, ale też nie czuć przesytu - nie licząc zakończenia, które zdecydowanie nadmiarem pewnych wydarzeń ma zachęcić do sięgnięcia po kolejny tom. Oczywiście mam na myśli taką akcję, która występuje w książkach z klimatem średniowiecza (głównie walki, konflikty),dla osoby, która takiego nie lubi, będzie to prawdopodobnie nudne.

Problemem jest tutaj ilość bohaterów, przez którą można się pogubić. Brakuje mi spisu, kto jest kim, bo o ile główne postaci da się ogarnąć - mają oddzielne rozdziały ze swoich perspektyw - tak te będące bardziej "z tyłu" już jest ciężko. Nie raz miałam tak, że kojarzyłam imię, ale nie potrafiłam dopasować, kogo to jest dziecko/rodzeństwo.

Moja kontrowersyjna opinia jest taka, że możnaby było zostawić same fragmenty z Corbanem, a książka byłaby krótsza i tak samo ciekawa (co nie znaczy, że inni są źle wykreowani, on po prostu jest tym głównym i moim zdaniem najciekawszym).

❗TW: przemoc, śmierć (ludzi, zwierząt),walki

Czy już mówiłam, że uwielbiam połączenie średniowiecznego świata i elementów fantastycznych? Tu jest idealny tego przykład. (Choć akcja chyba dzieje się przed średniowieczem).

Książka ma 800 stron, ale czyta się ją bardzo szybko (gdyby nie uczenie się cały dzień, skończyłabym ją w miesiąc, a nie w dwa) i czuć, że jest to...

Grube czytadło, za grube. Coś tam się dzieje, ale fabuła jest bez szału.

Grube czytadło, za grube. Coś tam się dzieje, ale fabuła jest bez szału.

Młody Corban marzy o dniu, w którym złapie za miecz i włócznię, by bronić ziem swego króla. Ten dzień nadejdzie szybciej niż się tego spodziewa.

Całkiem przyjemna powieść. Trudno o niej pisać, bo ani nie powaliła mnie na kolana, ani nie wywołała zniechęcenia. To się po prostu miło czytało. Na koniec fabuła nabrała tempa i zostawiła mnie z zagadką dotyczącą Corbana. I to właśnie ta zagadka sprawia, że mam ochotę sięgnąć po kolejny tom.

Koniec końców, może bez piania, ale polecam 😊

Młody Corban marzy o dniu, w którym złapie za miecz i włócznię, by bronić ziem swego króla. Ten dzień nadejdzie szybciej niż się tego spodziewa.

Całkiem przyjemna powieść. Trudno o niej pisać, bo ani nie powaliła mnie na kolana, ani nie wywołała zniechęcenia. To się po prostu miło czytało. Na koniec fabuła nabrała tempa i zostawiła mnie z zagadką dotyczącą Corbana. I to...

Nie jest to na pewno wybitna książka. Świat wykreowany przez autora niczym szczególnym się nie wyróżnia, ot kilka królestw porozdzielanych paroma lasami i rzekami. Czytając nazwy miejsc czy istot miałem wrażenie jakbym gdzieś je już widział w nieco zmienionej wersji. Taki Isiltir od razu nasuwa skojarzenia z Tolkienem a wilkuny to wilkory Martina. Przykłady można mnożyć, bo praktycznie wszystko w "Zawiści" jest wtórne. Szczególnie raziły mnie dialogi, może to kwestia tłumaczenia, ale moim zdaniem pan Gwynne kompletnie nie potrafi w ten jakże istotny dla konstruowania powieści element. Rozmowy bohaterów są tak drętwe i nienaturalne, że bez dwóch zdań jest to najgorszy element książki. Na lekki plus za to opisy bitew, które same w sobie nie były może specjalnie pasjonujące, ale czytało się je sprawnie. Podsumowując, "Zawiść" czytałem głównie gdy miałem chwilę wolnego w pracy i w tej roli sprawdza się bardzo dobrze, zawsze można się bez żalu oderwać a prosta jak drut fabuła umila czas, w którym alternatywą byłoby nie robienie niczego. Jeśli jednak ktoś szuka ambitnego, nietuzinkowego fantasy z wieloma ciekawymi bohaterami to należy poszukać gdzieś indziej. Zdecydowanie.

Nie jest to na pewno wybitna książka. Świat wykreowany przez autora niczym szczególnym się nie wyróżnia, ot kilka królestw porozdzielanych paroma lasami i rzekami. Czytając nazwy miejsc czy istot miałem wrażenie jakbym gdzieś je już widział w nieco zmienionej wersji. Taki Isiltir od razu nasuwa skojarzenia z Tolkienem a wilkuny to wilkory Martina. Przykłady można mnożyć, bo...

Ja chyba nie zrozumiałam tej książki i świata w niej przedstawionego. Było też za dużo bohaterów, z których tylko jeden był charakterystyczny. Przez to, że ich nie rozpoznawałam nie miałam szansy się do nich przywiązać, co zaowocowało tym, że ich losy mnie nie obchodziły. Przyznam szczerze, nudziłam się, nie mogłam wciągnąć i skupić na czytaniu tej książki. Nie wiem czy mam ochotę kontynuować czytanie tej serii.

Ja chyba nie zrozumiałam tej książki i świata w niej przedstawionego. Było też za dużo bohaterów, z których tylko jeden był charakterystyczny. Przez to, że ich nie rozpoznawałam nie miałam szansy się do nich przywiązać, co zaowocowało tym, że ich losy mnie nie obchodziły. Przyznam szczerze, nudziłam się, nie mogłam wciągnąć i skupić na czytaniu tej książki. Nie wiem czy mam...

Książka, którą kupiłem w ciemno. Będąc w popularnej księgarni przeglądałem półki fantasy, szukając czegoś co mnie znów porwie jak Pan Lodowego Ogrodu. Z grubsza przeczytałem tył okładki i stwierdziłem, że zaryzykuje. I powiem szczerze, najlepiej wydane pieniążki w 2020 roku. Na początku przez parę dobrych rozdziałów nieco się gubiłem w ilości bohaterów i lokacjach. Bywało też nieco nudnawo. Ale jak już się przebrnie przez ten mały zamęt to robi się coraz ciekawiej. W moim przypadku pochłonęło mnie na tyle mocno, że tylko to, że trzeba było iść do pracy sprawiało, że się od niej odrywałem. Kolejne tomy są już od początku ciekawsze i pełniejsze akcji. Ogólnie polecam z całego serca cały cykl. Dla mnie bdb książka. Lekka, przyjemna, czyta się z zaciekawieniem. Polecam

Książka, którą kupiłem w ciemno. Będąc w popularnej księgarni przeglądałem półki fantasy, szukając czegoś co mnie znów porwie jak Pan Lodowego Ogrodu. Z grubsza przeczytałem tył okładki i stwierdziłem, że zaryzykuje. I powiem szczerze, najlepiej wydane pieniążki w 2020 roku. Na początku przez parę dobrych rozdziałów nieco się gubiłem w ilości bohaterów i lokacjach. Bywało...

Generalnie większość czasu to historia o chłopcu, który dostaje pieska i kucyka, a starsi koledzy go dręczą...

Książkę w ramach audiobooka słuchałem przez ponad pół roku. Mniej więcej tak porywająca jest jej akcja. Rozkręca się powoli, mdli bohaterowie przez długi czas się ze sobą mylą, podobnie jak królestwa o dziwnych nazwach (podobno w wersji książkowej pomaga mapa na okładce). Kreacja świata jest wtórna, choć zamysł związany z mitologią i system magii ma w sobie potencjał i może być interesująco rozwinięty.

Przegadane, często nielogiczne i niespójne. Nie polecam - lepiej ten czas spożytkowac inaczej.

Generalnie większość czasu to historia o chłopcu, który dostaje pieska i kucyka, a starsi koledzy go dręczą...

Książkę w ramach audiobooka słuchałem przez ponad pół roku. Mniej więcej tak porywająca jest jej akcja. Rozkręca się powoli, mdli bohaterowie przez długi czas się ze sobą mylą, podobnie jak królestwa o dziwnych nazwach (podobno w wersji książkowej pomaga mapa na...