rozwiń zwiń

Kolejność książek Małgorzaty Musierowicz: jak czytać „Jeżycjadę”?

Anna Sierant Anna Sierant
09.01.2023

„Jeżycjada”, seria opowiadająca o losach sióstr Borejko, ich rodziców, ukochanych, dzieci i całej tej pełnej ciepła ferajny, podbiła serca czytelniczek (i czytelników) już kilkadziesiąt lat temu, a miłośniczki i miłośnicy serii z niecierpliwością oczekują premiery 23. lub 24. już – w zależności od tego, jak kto liczy – tomu. No właśnie: jak policzyć „Jeżycjadę”? Jak uporządkować jej kolejność? Czy trzeba ją czytać w kolejności chronologicznej? 

Kolejność książek Małgorzaty Musierowicz: jak czytać „Jeżycjadę”?

„Jeżycjada” – kultowa seria z jednym dodatkowym i jednym zapowiadanym tomem

W zestawieniu najchętniej czytanych w lubimyczytać.pl tekstów 2022 roku, przygotowanym przez mojego redakcyjnego kolegę Konrada Wrzesińskiego, znalazł się artykuł Soni Miniewicz poświęcony właśnie „Jeżycjadzie”, a konkretnie – jej dwóm stronom. Bo choć przez lata nazywana „Homerem Jeżyc” Małgorzata Musierowicz wprawiała w zachwyt kolejne pokolenia czytelniczek, to nie brakuje wśród nich tych, które z czasem zaczęły wysuwać kolejne zarzuty, odnajdywać nieścisłości, argumentować, że – paradoksalnie – to te nowsze powieści z serii trącą myszką i propagują szkodliwe wzorce. Nawet 45 lat po publikacji pierwszego tomu seria budzi więc niemało dyskusji. I niemałe zainteresowanie: od publikacji „Ciotki Zgryzotki”, ostatniej jak dotychczas książki z cyklu (nagrodzonej tytułem Książka Roku 2018 w kategorii Literatura młodzieżowa), czytelnicy i czytelniczki nie mogą się doczekać tomu kolejnego, czyli „Chucherka”. Jego okładka krąży już w internecie, rozmowy o tym, kiedy książka ma się ukazać – trwają. Dobra wiadomość jest taka, że i sama Małgorzata Musierowicz zapewnia, że nad książką pracuje. W 2022 roku autorka na swojej stronie pisała:

Widzę też, że moje wyznanie o istnieniu dwóch wersji „Chucherka” zostało przyjęte ze zbyt wielkim entuzjazmem. To tylko warianty szkiców fabularnych! – a od tego do gotowej powieści jeszcze daleka droga! „Koncepta wirują” – jak pisze Zgred. Nota bene, nadal się nie zdecydowałam, czy wybiorę wersję przyszłościową, czy przeszłościową.

Najnowsza informacja dotycząca książki pochodzi z sierpnia 2022 roku, jednak Małgorzata Musierowicz zaznaczyła w niej, że w tamtym czasie skupiała się na tym, co działo się – i niestety nadal się dzieje – za wschodnią granicą Polski:

Dopytujecie się o „Chucherko”. Przykro mi, że nie mam dobrych wieści: inter arma silent Musae, mawiali Rzymianie, i oczywiście mieli rację, podczas wojny Muzy milczą, a wojna jest przecież tuż obok nas. Trudno udawać, że się tego nie widzi, kłamać nie zamierzam, i niegodziwym mi się wydaje żartować – a z żartów przecież składa się w dużej mierze moja niepoważna twórczość – w czasie tak złym. Wolę pomilczeć.

„Jeżycjada” ma więc jeden bardzo oczekiwany tom i taki, który nie wiadomo, czy do serii zaliczać, czy nie. Mowa o wydanym w 1975 roku „Małomównym i rodzinie”, czyli debiucie pisarki. Autorka otrzymała zlecenie na tę książkę w odpowiednim czasie – gdy każde dodatkowe dochody były dla jej rodziny na wagę złota. Po latach podkreślała, że gdy zaproponowano jej wznowienie powieści, napisała ją niemal od nowa, ponieważ czytając ją po latach, zdała sobie sprawę, że „zgrzytała zębami”. W „Małomównym i rodzinie” próżno szukać Mili, Ignacego czy ich córek, jednak jedną z drugoplanowych bohaterek książki jest pani Ptaszkowska. Kobieta wyszła za mąż za doktora Bratka (o czym można przeczytać w „Nutrii i Nerwusie”) i doczekała się syna – Filipa Bratka. Filip Bratek to z kolei nie kto inny jak Nerwus, obdarzający uczuciem Natalię, jedną z Borejkówien.

Pierwsza wątpliwość dotycząca kolejności cyklu dotyczy więc już samego jego początku – można powiedzieć, że kompromisowo uznano, iż „Małomówny i rodzina” to tom zerowy cyklu. Nieistniejące natomiast jeszcze „Chucherko” to tom 24.

Kolejność „Jeżycjady” – Małgorzata Musierowicz chronologicznie

„Jeżycjadę” najlepiej czytać w kolejności, w jakiej ukazywały się kolejne książki. W przeciwieństwie np. do cykli kryminalnych, w których w jednej książce rozwiązana zostaje dana zagadka, w cyklu Małgorzaty Musierowicz dzieje się wiele, a rodzina Borejków rozrasta się w niemałym tempie. Pominięcie jednego tomu może więc skutkować czytelniczym zagubieniem w części kolejnej.

„Jeżycjada” ukazywała się w następującej kolejności:

Tom 0: „Małomówny i rodzina” (1975)

Tom 1: „Szósta klepka” (1977)

Tom 2: „Kłamczucha” (1979)

Tom 3: „Kwiat Kalafiora” (1981)

Tom 4: „Ida sierpniowa” (1981)

Tom 5: „Opium w rosole” (1986)

Tom 6: „Brulion Bebe B.” (1990)

Tom 7: „Noelka” (1992)

Tom 8: „Pulpecja” (1993)

Tom 9: „Dziecko piątku” (1993)

Tom 10: „Nutria i Nerwus” (1994)

Tom 11: „Córka Robrojka” (1996)

Tom 12: „Imieniny” (1998)

Tom 13: „Tygrys i Róża” (1999)

Tom 14: „Kalamburka” (2002)

Tom 15: „Język Trolli” (2004)

Tom 16: „Żaba” (2005)

Tom 17: „Czarna polewka” (2006)

Tom 18: „Sprężyna” (2008)

Tom 19: „McDusia” (2012)

Tom 20: „Wnuczka do orzechów” (2014)

Tom 21: „Feblik” (2015)

Tom 22: „Ciotka Zgryzotka” (2018)

Wszystkie tomy ukazały się nakładem wydawnictwa Akapit Press

„Jeżycjada”: jeśli nie chronologicznie, to w jakiej kolejności?

A jeśli ktoś jednak nie ma ochoty na czytanie książek Małgorzaty Musierowicz po kolei, może to zrobić… od końca, by przekonać się, jak i czy zmieniało się przedstawianie przez autorkę konkretnych bohaterów i bohaterek lub np. stosunek do samego Poznania, który w książkach sprzed kilkudziesięciu-kilkunastu lat przedstawiany jest (zazwyczaj) pozytywnie, a po latach prymat nad nim (czy nad miastem w ogóle, a szczególnie – nad jego mieszkańcami) w książkach z cyklu „Jeżycjada” zaczyna wieść wieś i jej mieszkańcy.

Bardzo ważną książką dla fanek cyklu – o czym świadczą m.in. internetowe dyskusje – jest „Kalamburka”. Autorka w rolach głównych umieściła w niej bowiem (szczególnie) Milę oraz Ignacego, czyli seniorów rodu Borejków. Kolejnym czynnikiem odróżniającym tę książkę od innych w „Jeżycjadzie” jest to, że opowiadaną historię poznajemy od końca, cofając się do lat młodości Mili i Ignacego. Zwłaszcza Mila, zazwyczaj przedstawiana przez autorkę jako mama, żona, potem babcia, w „Kalamburce” odkrywa przed czytelniczkami i czytelnikami niejedną tajemnicę. Zaczynając lekturę „Jeżycjady” od „Kalamburki”, zyskuje się więc niemałą wiedzę o tych, od których wszystko się zaczęło.

A co przed lub po „Jeżycjadzie”?

Małgorzata Musierowicz, czego możemy dowiedzieć się z jej oficjalnej strony, jest autorką 48 książek. Niemal połowę z nich stanowi „Jeżycjada”, ale jej bohaterki pojawiają się nie tylko w samym cyklu. Najnowsze publikacje pochodzącej z Poznania autorki to: „Na Jowisza! Uzupełniam Jeżycjadę” i „Na Jowisza 2! Nadal uzupełniam Jeżycjadę” (HarperCollins Polska), napisane przez nią wspólnie z córką Emilią Kiereś, również pisarką, a także tłumaczką. Pozycje te, pełne zdjęć, anegdot, wspomnień, stanowią nie lada gratkę dla osób ceniących twórczość Musierowicz. Jak wskazuje sam tytuł, w niemałym stopniu treści te powiązane są z „Jeżycjadą” właśnie, ale w książce nie brak również informacji o życiu rodzinnym pisarki, o jej spotkaniach z innymi twórcami, m.in. z Czesławem Miłoszem, który – jak się okazuje – też nieraz dyskutował z autorką o treści jej książek.

Podobnie jak Zbigniew Raszewski, wybitny teatrolog, twórca nowej dyscypliny naukowej – wiedzy o teatrze. Raszewski i Małgorzata Musierowicz prowadzili wieloletnią korespondencję, a jej fragmenty zostały opublikowane w „Listach do Małgorzaty Musierowicz”, wydanych przez Akapit Press. Raszewski był zauroczony „Opium w rosole”, a potem i kolejnymi tomami „Jeżycjady” (co dowodzi, że to cykl nie tylko dla dziewcząt, a nawet – nie tylko dla młodzieży). Nieraz doradzał też pisarce, jak poprowadzić fabułę, o czym można przekonać się, czytając wspomniane „Listy…”. Co ciekawe, to właśnie Zbigniew Raszewski wymyślił nazwę „Jeżycjada”, w żartobliwy sposób nawiązując do „Iliady” – w końcu cykl książek o Borejkach napisał „Homer z Jeżyc”.

A jeśli nadal wam za mało atmosfery znanej z „Jeżycjady”, sięgnijcie po trzytomowe „Frywolitki” (Akapit Press). To zbiór tekstów Małgorzaty Musierowicz: o czytaniu (w tym czytelnikach i czytelniczkach), o rodzinie, o ogrodnictwie, o przyjaźni, miłości – tych kwestiach, które tak dobrze znamy ze słynnego jeżyckiego cyklu.

Czytaliście „Jeżycjadę”? A jeśli tak – należycie do wielbicieli twórczości Małgorzaty Musierowicz czy wręcz przeciwnie? W jakiej kolejności polecacie czytać jej książki: chronologicznej czy raczej dowolnej? Który tom jest waszym ulubionym?


komentarze [46]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Fleur 12.01.2023 23:58
Czytelniczka

Oczywiście, że czytałam! Tak, jak teraz patrzę to "Kalamburka" była tym tomem, na którym zakończyłam przygodę z Jeżycjadą. Była to ostatnia wydana część   w czasie gdy czytałam, czyli miałam jakieś 13-14 lat. Pamiętam, że czekałam na "Język Trolli", ale już jakoś nie udało mi się dalej zapoznać z serią. Bardzo miło jednak ją wspominam, choć gdy teraz, niemal 20 lat później,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Nonoutor 12.01.2023 21:55
Czytelnik

Czytam od dawna, każdą kolejną książkę. Ale równocześnie od dawna już nie idealizuje tych opowieści. Nie idealizuje tak, jak zapewne sama chciała by chwalić autorka (mam ogromne wrażenie, że Musierowicz identyfikuje się z babcią Borejkową i nomen omen patrzymy na jej dzieci oczami Mili). Świat wykreowany żyje już własnym życiem i z przykrością stwierdzam, że nie po drodze...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
czytamcałyczas 12.01.2023 14:15
Czytelnik

Kiedyś czytałem,ale teraz jakoś mi nie chodzi
 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
0penheartsurgery 12.01.2023 08:13
Czytelniczka

Większość czytałam za dzieciaka, potem nie było mi już po drodze,
kocham natomiast każdą z tych okładek, zawsze będę z sentymentem je oglądać :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
dembolka 12.01.2023 00:53
Czytelniczka

"Jeżycjadę" czytałam w dawnych czasach. Ostatni tom, który poznałam to "Tygrys i Róża". I miałam bardzo długą przerwę od rodziny Borejków. Teraz po latach wróciłam do mojej ulubionej części "Pulpecji". I znowu zachwyt. Od razu sięgnęłam po "Ciotkę Zgryzotkę". Pochłonięta w całości na jeden wieczór. Teraz będę zapoznawać się z pozostałymi nieznanymi tomami.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LupusRevelio 10.01.2023 17:59
Czytelniczka

Zaczęłam tom pierwszy i to w audio czytanym przez autorkę, ale porzuciłam. Raczej seria pozostaje dla fanów, ludzi, którzy się na tym wychowali, na mnie nie zrobiło to wrażenia ani nie pobudziło jakiejś chęci do brnięcia w to, chociaż podobał mi się humor, więc może skończę kiedyś jak będę miała jakiś wolny "slot" czytelniczy. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Agnieszka Żelazna 10.01.2023 16:42
Czytelniczka

Zgromadziłam całą Jeżycjadę i zachodziłam w głowę w jakiej kolejności czytać, ale do książki "Ciotka Zgryzotka" dołączono zakładką ze ściągą, na której jest kolejność. Kto takiej zakładki nie ma, z pewnością ten artykuł mu w tym pomoże.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Anka 11.01.2023 00:40
Bibliotekarka

@Agnieszka Żelazna nie potrzeba zakładki, na której zresztą dwie książki są podane w błędnej kolejności. od lat 90-tych (czyli jakieś 30 lat temu), wszystkie tomy Jeżycjady są ponumerowane na grzbiecie, a dodatkowo z tyłu, po spisie treści, jest rozpiska według kolejności i dodatkowo informacja, jaki tytuł ma kolejny tom. Na tylnej okładce są też grafiki wszystkich okładek...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Agnieszka Żelazna 11.01.2023 10:00
Czytelniczka

Proszę mówić za siebie, bo znam osoby, dla których zarówno zakładka jak i ten artykuł są przydatne. Dla Ciebie może zbędny, a dla innych wartościowy.  

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Kristo 11.01.2023 15:07
Bibliotekarz

@Anka - "artykuł zbędny"...
Heh, znowu się spotykamy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Anka 11.01.2023 16:24
Bibliotekarka

@Agnieszka Żelazna proszę zatem mówić za siebie, a nie za osoby, które pani zna. Według Pani logiki, jeśli się z Panią nie zgadzam, to KONIECZNIE MUSZĘ WYPOWIADAĆ SIĘ TYLKO ZA SIEBIE.Pani natomiast nadała sobie prawo wypowiadania się za innych. Ot, logika....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Kristo 10.01.2023 10:20
Bibliotekarz

A najlepszy fragment serii to po kolei: "Ida sierpniowa" (5), "Opium w rosole" (2), "Brulion Bebe B." (1), "Noelka" (3) i "Pulpecja" (4). W nawiasach miejsca w moim rankingu.
Macie podobnie?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Róża_Bzowa 10.01.2023 09:13
Bibliotekarka | Oficjalna recenzentka

Będę nudna i napiszę to kolejny raz.
Co do "Homera z Jeżyc" - Zbigniew Raszewski, historyk teatru i profesor
Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza nazwał MM Homerem Jeżyc (bez "z").

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Remigiusz Koziński 10.01.2023 00:08
Redaktor

Kiedyś się zaczytywałem, naprawdę! Potem wyrosłem i mimo prób powrotu, jakoś już nie zagrało. Nie chodzi o PESEL, bardziej o rozejście ścieżek...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post