Imieniny

Okładka książki Imieniny Małgorzata Musierowicz
Okładka książki Imieniny
Małgorzata Musierowicz Wydawnictwo: Akapit Press Cykl: Jeżycjada (tom 12) literatura młodzieżowa
208 str. 3 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Cykl:
Jeżycjada (tom 12)
Wydawnictwo:
Akapit Press
Data wydania:
2000-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1998-01-01
Liczba stron:
208
Czas czytania
3 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
8387463361
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Poczytaj mi, mamo. 15 bajek na 100 lat Helena Bechlerowa, Wanda Chotomska, Maria Kowalewska, Tadeusz Kubiak, Barbara Lewandowska, Hanna Łochocka, Małgorzata Musierowicz, Joanna Papuzińska, Janina Porazińska, Elżbieta Szeptyńska, Julian Tuwim, Danuta Wawiłow
Ocena 7,8
Poczytaj mi, m... Helena Bechlerowa, ...
Okładka książki Na Jowisza! Uzupełniam Jeżycjadę Emilia Kiereś, Małgorzata Musierowicz
Ocena 7,7
Na Jowisza! Uz... Emilia Kiereś, Małg...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
4578 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
301
126

Na półkach:

Gdyby nie poprzednia część, która dorównuje pierwszym tomom "Jeżycjady", pomyślałabym, że "Imieniny" są nudne, bo ich autorka po prostu się zestarzała. Tak, powieść jest monotonna, bohaterów przewija się zbyt dużo. No i coś jeszcze, coś co przewraca się w żołądku i przyprawia o mdłości. Jak tu pisać "Jeżycjadę", kiedy czasy są okropne, jak to skwitowała dwa lata temu pisarka. Zgadzam się. Jest gorzej, niż w 1977, kiedy wydano pierwszy tom. Pozostaje bezradność, żałość
i rozpacz, że piekło, w którym żyjemy, nigdy się nie skończy. Warto sobie zdać sprawę, że całe społeczeństwo podlega torturom, jakich nie znały nawet lata komunizmu. To boli, nie sposób o tym pisać nawet subtelnie, tak po prostu, po Borejkowsku.

Gdyby nie poprzednia część, która dorównuje pierwszym tomom "Jeżycjady", pomyślałabym, że "Imieniny" są nudne, bo ich autorka po prostu się zestarzała. Tak, powieść jest monotonna, bohaterów przewija się zbyt dużo. No i coś jeszcze, coś co przewraca się w żołądku i przyprawia o mdłości. Jak tu pisać "Jeżycjadę", kiedy czasy są okropne, jak to skwitowała dwa lata temu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
189
38

Na półkach:

Niestety uwielbiana książka za dzieciaka nie spełniła oczekiwań dorosłej kobiety. Zaręczyny po 3 dniach jakiejkolwiek rozmowy z wcześniej nielubianym facetem- no to dla mnie jest za dużo....

Niestety uwielbiana książka za dzieciaka nie spełniła oczekiwań dorosłej kobiety. Zaręczyny po 3 dniach jakiejkolwiek rozmowy z wcześniej nielubianym facetem- no to dla mnie jest za dużo....

Pokaż mimo to

avatar
72
61

Na półkach:

Pomysł, żeby podzielić książkę na rozdziały, w których są po kolei opisane imieniny różnych członków rodziny jest genialny. Całą historia zajmująca, pierwszy rozdział był niesamowicie zabawny(zwłaszcza perypetie Pyzy i Tygryska na dworcu)
Uwielbiam Jeżycjadę, jej klimat, opisy, wszystko po prostu!!!

Pomysł, żeby podzielić książkę na rozdziały, w których są po kolei opisane imieniny różnych członków rodziny jest genialny. Całą historia zajmująca, pierwszy rozdział był niesamowicie zabawny(zwłaszcza perypetie Pyzy i Tygryska na dworcu)
Uwielbiam Jeżycjadę, jej klimat, opisy, wszystko po prostu!!!

Pokaż mimo to

avatar
399
15

Na półkach:

Ignacy Borejko to najgorszy męski bohater jakiego kiedykolwiek spotkałam w książkach. Musierowicz próbuje nam wmówić, że jest on wspaniałym ojcem i dziadkiem.
Jakie to zabawne i urocze, że nie interesuje się niczym innym niż swoje książki i kultura starożytna. Typ nie potrafi samodzielnie zrobić NIC koło siebie, jego interakcji ze wszystkimi do około sprowadzają się do JEGO zainteresowań. To powtarzające się zapominanie imion partnerów swoich córek czy o ślubie własnego dziecka nie jest urocze! Przecież to absolutny brak szacunku do swojej najbliższej rodziny.
Nie wiem jakie wzorce wynosiła z domu pani Musierowicz ale niech ktoś jej powie, że to co opisuje jest toksyczne. Ten wielki mit wspaniałej, rodziny Borejko który od lat panuje w Polskiej kulturze to jakiś nieśmieszne żart. Oparty na snobizmie i klasizmie. Jeżeli tak faktycznie wyglądała polska inteligencja to nie dziwię się, że "wymarła". Bo czerwony sztandar sam zaczyna rozwijać się i powiewać kiedy czyta się kolejne żale pani Musierowicz na zły i zepsuty świat, w którym jeździ zbyt wiele aut po Poznaniu a bezczelny przedsiębiorca śmie zarabiać więcej niż miły pan bibliotekarz.

Ignacy Borejko to najgorszy męski bohater jakiego kiedykolwiek spotkałam w książkach. Musierowicz próbuje nam wmówić, że jest on wspaniałym ojcem i dziadkiem.
Jakie to zabawne i urocze, że nie interesuje się niczym innym niż swoje książki i kultura starożytna. Typ nie potrafi samodzielnie zrobić NIC koło siebie, jego interakcji ze wszystkimi do około sprowadzają się do...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
232
50

Na półkach:

Urocza, jak prawie każda książka z serii Jezycjady 🙂

Urocza, jak prawie każda książka z serii Jezycjady 🙂

Pokaż mimo to

avatar
398
213

Na półkach: , ,

Kolejny tom Jeżycjady, z którego totalnie nic nie pamiętałam z czasów młodości. Słabo zapada on w pamięć, bo nie ma w nim wyraźnie zarysowanej fabuły, jest trochę chaotyczny w moim odczuciu.
Główną bohaterką jest tutaj Pyza - starsza córka Gabrysi, która ogólnie w porównaniu z charakterną (i wredną) Laurą, zawsze wydawała się taką ciepłą kluchą, dobrą, spokojną, idealną córeczką, która nie sprawia absolutnie żadnych problemów. W tej części Pyza wkracza w okres dojrzewania i zaczyna nawiązywać relacje z płcią przeciwną, przez co wchodzi na "wyższy level" i niesamowicie wkurza tym zazdrosnego Tygrysa. Tym samym zaczyna uwalniać się spod dominującego wpływu siostrzyczki, co jest dość pozytywnym aspektem tego tomu.
Jednak ogólnie to mam tu spore zastrzeżenia.
Najpierw może zacznę od wątku Natalii, która na początku książki wraca z rocznego pobytu na Cyprze. W domu impreza powitalna z tej okazji połączona jest ze świętowaniem imienin niektórych domowników, więc jest gwarnie i wesoło. Z powodu Natalii na imprezie pojawiają się jej absztyfikanci - najpierw Robrojek, który postanowił się zebrać na odwagę i wyznać Natalii swoje uczucia, ale nie udaje mu się to, gdyż wtem pojawia się Filipek i tu dochodzi do kuriozalnej sceny. Filip, nie zwracając większej uwagi na pozostałe towarzystwo, najpierw zasypuje Natalię pocałunkami, po czym.... zawija ją w pierwszy lepszy płaszcz z wieszaka (który akurat należał do Patrycji),podnosi na ręce i wynosi z mieszkania, po czym wsadza do samochodu i odjeżdża. Co więcej, reszta rodziny żartuje sobie z tego i jak gdyby nigdy nic, kontynuuje wesołą biesiadę. Serio, nawet nie wiem, jak to skomentować. W efekcie Natalia i Filip zaręczają się w trybie przyspieszonym, a jego patologiczne zachowania wobec niej są kontynuowane. Nikt z rodziny Natalii nie widzi żadnego problemu w całej sytuacji, najmniejszego.
Dobra, teraz wracamy do Pyzy. Najpierw mamy cały wątek o tym, jak to Pyza poznaje się z trzema braćmi Lelujkami, z których najstarszy, Wiktor, ewidentnie wpada jej w oko (w tle zazdrosna Laura). Chłopcy oczywiście są młodszym rodzeństwem znanego nam poniekąd Jacka Lelujki. Chłopcy są bardzo sympatyczni, w szczery i prostolinijny sposób okazują Pyzie swoją sympatię. W przeciwieństwie do pewnego aroganta z jej klasy, Fryderyka Schoppe, klasowego "geniusza", który docina jej i wyzłośliwia się, kiedy tylko powinie się jej noga przy odpowiedzi. Ale, ale - nagle wobec sytuacji, w której kilku chłopaków okazuje Pyzie zainteresowanie, Fryderyk się budzi, ośmiela i postanawia ujawnić ze swoimi wielkimi uczuciami wobec Pyzy, a ona oczywiście jest nim nagle totalnie oczarowana. Co tam, że do tej pory był jakimś złośliwym typkiem w tle, nagle to on jest gwiazdą jej życia. No i tu dochodzimy do tego, co najbardziej mnie wkurzyło w tej książce. Pyza w dzień swoich imienin po szkole była umówiona z Wiktorem, który zresztą też tego samego dnia obchodził swoje imieniny. Plan jednak nie wypalił, bo Fryderyk przed lekcjami wyciągnął Pyzę na wagary, wywiózł ją poza miasto, skrywał się przed deszczem w stogu siana, zaprosił na obiad do swojej rodziny, która przypadkiem tego dnia również obchodziła rodzinną imprezę, i ogólnie byłoby to wszystko takie cudowne i romantyczne, tylko ja cały czas pamiętałam o biednym Wiktorze, który po lekcjach czekał na Pyzę pod szkołą, potem pytał o nią w jej domu, ale dowiedział się tylko, że znikła gdzieś na cały dzień z Fryderykiem. Róża z nim umówiła się wcześniej, a w dodatku był to też jego dzień imienin. Pyza w ciągu całych tych wydarzeń na wagarach ani razu o nim nie pomyślała, nie było nawet wspomniane, że może powinna go zwyczajnie przeprosić, czy coś. Uważam, że w całej tej sytuacji został on potraktowany mega chamsko i nie mogę tego jakoś Pyzie podarować, zwłaszcza, że to ona jest poniekąd tą dobrą i miłą siostrzyczką, taką porządną i w ogóle. Ale to, że po chamsku wystawiła fajnego chłopaka do wiatru, jakoś nie zostało w żaden sposób skomentowane. I znowu mnie wkurza Musierowiczka z tym podejściem - Lelujkowie spoko, fajne chłopaki, ale "nie ta liga". Nie to co Schoppe, nie dość, że genialny, to jeszcze jakaś arystokratyczna rodzinka z fortepianem w domu i w ogóle.

************************
"2023: Powroty do młodości na 40. " - książki z tym oznaczeniem w moim profilu to książki, które czytałam w czasach szkoły podstawowej, średniej i w czasie studiów. W roku 2023, w którym kończę 40 lat, postanowiłam wrócić do lektur z tamtych lat i skonfrontować się z nimi na nowo :)

Kolejny tom Jeżycjady, z którego totalnie nic nie pamiętałam z czasów młodości. Słabo zapada on w pamięć, bo nie ma w nim wyraźnie zarysowanej fabuły, jest trochę chaotyczny w moim odczuciu.
Główną bohaterką jest tutaj Pyza - starsza córka Gabrysi, która ogólnie w porównaniu z charakterną (i wredną) Laurą, zawsze wydawała się taką ciepłą kluchą, dobrą, spokojną, idealną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
442
441

Na półkach:

Pierwsza część Jeżycjady, w której nie ma fabuły, nie ma wyraźnie określonej głównej bohaterki, która w poprzednich tomach była osią fabuły i przeżywała jakąś przemianę, albo chociażby lekcję życiową.
Ta książka to zlepek scenek i gagów (jak np. koszmarna scena imienin Gabrieli, zorganizowanych z pietyzmem przez Grzegorza i totalnie rozwalonych przez Bernarda - zasługuje na miano żenady cyklu; albo scena powitania Natalii po rocznym pobycie na Cyprze),nie powiązanych ze sobą, nie prowadzących do niczego.
Po prostu kilka miesięcy z życia Borejków.

Pierwsza część Jeżycjady, w której nie ma fabuły, nie ma wyraźnie określonej głównej bohaterki, która w poprzednich tomach była osią fabuły i przeżywała jakąś przemianę, albo chociażby lekcję życiową.
Ta książka to zlepek scenek i gagów (jak np. koszmarna scena imienin Gabrieli, zorganizowanych z pietyzmem przez Grzegorza i totalnie rozwalonych przez Bernarda - zasługuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
132
100

Na półkach: ,

Zaskakująca miłość Róży - Pyzy :)

Zaskakująca miłość Róży - Pyzy :)

Pokaż mimo to

avatar
457
431

Na półkach: , , ,

Tym razem zapraszam Was, do zapoznania się z opinią o książce „Imieniny” autorstwa Małgorzaty Musierowicz.
Jakie wywarła na mnie wrażenie?
Zobaczcie sami…
https://taka-jest-agata.blogspot.com/2023/09/magorzata-musierowicz-imieniny.html

Tym razem zapraszam Was, do zapoznania się z opinią o książce „Imieniny” autorstwa Małgorzaty Musierowicz.
Jakie wywarła na mnie wrażenie?
Zobaczcie sami…
https://taka-jest-agata.blogspot.com/2023/09/magorzata-musierowicz-imieniny.html

Pokaż mimo to

avatar
1958
1295

Na półkach: , , ,

Bardzo pogmatwana część, choć jak pozostałe, pełna ciepła i optymizmu. Najlepszą część stanowią "przedśmiertne" złote myśli seniora rodu Borejków.

Bardzo pogmatwana część, choć jak pozostałe, pełna ciepła i optymizmu. Najlepszą część stanowią "przedśmiertne" złote myśli seniora rodu Borejków.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    8 249
  • Posiadam
    1 063
  • Chcę przeczytać
    684
  • Ulubione
    327
  • Jeżycjada
    157
  • Chcę w prezencie
    85
  • Dzieciństwo
    62
  • Młodzieżowe
    54
  • Z dzieciństwa
    41
  • Małgorzata Musierowicz
    39

Cytaty

Więcej
Małgorzata Musierowicz Imieniny Zobacz więcej
Małgorzata Musierowicz Imieniny Zobacz więcej
Małgorzata Musierowicz Imieniny Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także