Nie są to wspomnienia, choć takowe zawieraja. Nie dziennik, choć sporo tu jego kartek. Są listy, prawdziwe oraz mniemane, recenzje przedstawień teatralnych i relacje ze spotkań towarzyskich, a raczej z dyskusji toczonych przy tych okazjach, są wycinki z gazet i reakcje opinii na bieżące wydarzenia, są ich kulisy, gdy chodzi o kulturę, zwłaszcza teatr, nie brakuje anegdot i poczucia humoru. Profesor miał niezwykły doprawdy dar obserwacji, jak też umiejętność wyrażenia jej barwnym słowem. Pyszna lektura.
Nie przychodzi mi do głowy żadna książka, która przypominałaby formą i rozmachem ten ...leksykon? Wspomnienia? Trochę jedno i drugie. Raszewski w kilkuset (!) hasłach opisał przeróżne aspekty bydgoskiej rzeczywistości lat 30-tych i 40-tych XX wieku. Część tematów opracowana jest tu szeroko, część jeszcze szerzej a niektóre stanowią w zasadzie samodzielne, nawet kilkunastostronicowe artykuły. Czego dotyczą hasła? Wszystkiego. Od spędzania wolnego czasu, po prostytucję. Od jednostek wojskowych po komunikację miejską. Od lokalnych czasopism, po organizacje i stowarzyszenia. Od dzielnic, ulic i zaułków po transport wodny. Od organizacji niemieckich sił zbrojnych i policyjnych po funkcjonowanie kin i teatrów. Od kwestii religijnych po bydgoską gwarę. Mógłbym tak wymieniać i wymieniać. Spostrzegawczość, szczegółowość i erudycja autora - powalające. Doświadczenie życiowe - przebogate. Styl – zazwyczaj cięty i krytyczny, choć czasami przebija sentymentalna nuta.
Trzeba zaznaczyć, że tak naprawdę wiele haseł ma znacznie szerszy kontekst niż tylko ten związany z Bydgoszczą, dotyczy bowiem tematów bardziej uniwersalnych, jak np. szeroko opisywane relacje polsko-niemieckie przed II WŚ (na terenie byłego zaboru pruskiego) jak i w czasie II WŚ (na terenach włączonych do Rzeszy). W tym oczywiście wszelkie aspekty tych relacji, takie jak wypędzenia, wywłaszczenia, praca przymusowa, volkslista, organizacje podziemne, itd. Dlatego książka moim zdaniem może spodobać się wszystkich miłośnikom tematyki związanej z okresem międzywojennym oraz z czasem okupacji niemieckiej. Natomiast dla Bydgoszczan zainteresowanych historią swojego miasta to pozycja, którą po prostu trzeba przeczytać. Właściwie to przeczytać i posiadać swój egzemplarz aby móc w każdej chwili wracać do wybranego hasła. Ta książka to literacki pomnik dla ukochanego miasta. Z czystym sumieniem wystawiam maksymalną notę.