-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1158
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać413
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
Biblioteczka
2021-12-01
2016-10-13
2017-12-23
2020-12-19
zabrałam się za przypadkową część, w ramach sprawdzania o co ten hałas od kilku lat, wyszło jak zwykle, niewiele więcej poza brutalnością, i nie nie chodzi o to, że nie jestem przyzwyczajona, tylko po co? ani historia ani, bohaterowie nie wzbudzili jakichś szczególnych emocji, wolałabym mieć chociaż za co konstruktywnie skrytykować.
na + są dość ciekawe wynurzenia o tym jak pisać, nawet jeśli to całkowita wyobraźnia autora, to ta opowieść z perspektywy oprawcy wyszła najlepiej. Miały być twisty i emocje, a tu raczej, ten kto sporo czyta/słucha tego typu literatury, przewidzi dość szybko co jest grane.
Podobnie z resztą było w córce nazisty, ale tam przynajmniej miałam nad czym się zastanowić, chociaż rozczarowanie również było ogromne
zabrałam się za przypadkową część, w ramach sprawdzania o co ten hałas od kilku lat, wyszło jak zwykle, niewiele więcej poza brutalnością, i nie nie chodzi o to, że nie jestem przyzwyczajona, tylko po co? ani historia ani, bohaterowie nie wzbudzili jakichś szczególnych emocji, wolałabym mieć chociaż za co konstruktywnie skrytykować.
na + są dość ciekawe wynurzenia o tym jak...
2020-01-12
zaczełam od "Jagi", specialnie, chciałam zobaczyć, czy warto się zmierzyć wgl z sagą. O ile świat wykreowany mi się nawet podoba, brawo za pomysł i widać, że autorka włożyła sporo pracy i wyobraźni. Historia jakaś zaskakująca nie była, ale całkiem znośna, nawet przyjemna...... Tu wyspałam się fest...... Nie wiem ile razy książka w formie audiobooka przeleciała do końca, zanim ją tak naprawdę skończyłam. Wiem jedno trwało to około miesiąca.
Aha i historia jakich pełno w popularnych bestselerach i to nie tylko polskich, tyle że świat ciekawy....... To jednak za mało, płytkie czasem przewidywalne do bólu.
Lepiej chyba już obejrzeć "Stara Baśń - kiedy słońce było bogiem"
zaczełam od "Jagi", specialnie, chciałam zobaczyć, czy warto się zmierzyć wgl z sagą. O ile świat wykreowany mi się nawet podoba, brawo za pomysł i widać, że autorka włożyła sporo pracy i wyobraźni. Historia jakaś zaskakująca nie była, ale całkiem znośna, nawet przyjemna...... Tu wyspałam się fest...... Nie wiem ile razy książka w formie audiobooka przeleciała do końca,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-01-01
Przeczytałam z ciekawości, ale i też dlatego, że potrzebowałam książki, która da się przeczytać szybko, dla równowagi wobec książek, z którymi jestem przez tygodnie/miesiące. Pod tym względem spełniła jakoś swoją rolę... Gdybym miała ją kupić po cenie księgarskiej - no way!
Nie rozumiem zachwytów, bliżej mi do głosów krytycznych. Wg mnie to książka obliczona na sukces komercyjny, nawet ładunku emocjonalnego zbytnio nie ma. Nie jestem specjalistką od historii, ale trochę literatury obozowej i powieściowej przeczytałam, na tle tego, co przerobiłam, jakieś takie to płytkie i banialukowate.
Edit. 03.01.19: Jeszcze NIGDY NIE SPRZEDAŁAM ŻADNEJ KSIĄŻKI TAK SZYBKO PO przeczytaniu wystarczyło mniej więcej 16 godzin, tzn czekałam tylko, aż ktoś ogłosi, że chce kupić, ( i z tą myślą sama pierwotnie dokonałam zakupu). Mało tego sprzedałam ją w tej samej cenie, w której ją kupiłam, i to bez szemrania, mimo że dałam możliwość negocjacji lekkich.
Z jednej strony mnie to cieszy, z drugiej nie wiem o czym to świadczy... (nie piszę tego w sensie obrazy dla kogokolwiek, zwłaszcza kupca :)
Przeczytałam z ciekawości, ale i też dlatego, że potrzebowałam książki, która da się przeczytać szybko, dla równowagi wobec książek, z którymi jestem przez tygodnie/miesiące. Pod tym względem spełniła jakoś swoją rolę... Gdybym miała ją kupić po cenie księgarskiej - no way!
Nie rozumiem zachwytów, bliżej mi do głosów krytycznych. Wg mnie to książka obliczona na sukces...
2018-06-23
Niektóre książki są tak złe, że aż się dziwię, że jest takie na nie zapotrzebowanie, dla wielu są dobre ok
potrzebowałam lektury luźnej, bo poprzednie tygodnie spędziłam m.im. z Katarzyną Bondą, której fenomen rozumiem ale za nim nie idę, choć całkiem spore fragmenty pisze dobrze, Bonda to też obyczajowy kryminał, jak sama mówi nie interesuje jej już kto zabił.........
Gdyby nie to, że kobiety podniecają się skurwysynami i są tu erotyki w typie Greya mogłoby być całkiem dobrze.
Mało tu prawników, natomiast Mróz to też nie moja bajka, bo wiem, że spora grupa osób by mi podsuneła coś jego Autorstwa
Czytałam chociaż nie książki składające się z wielu części.
A co do Świst lubię charakternych bohaterów, wulgaryzmy bo pookreślają stan emocjonalny, ale nie do wyrzygania
potencjał byłby gdyby sprawa opisana w książce nie była tłem...
No i każdy skurwysyn na końcu musi coś zmienić, a kobieta choćby w wieku wskazującym na doświadczenie i własny rozum, mu przytaknąć......
Czytane tak, że mimo wszystko słuchałam, omijając fragmenty
Niektóre książki są tak złe, że aż się dziwię, że jest takie na nie zapotrzebowanie, dla wielu są dobre ok
potrzebowałam lektury luźnej, bo poprzednie tygodnie spędziłam m.im. z Katarzyną Bondą, której fenomen rozumiem ale za nim nie idę, choć całkiem spore fragmenty pisze dobrze, Bonda to też obyczajowy kryminał, jak sama mówi nie interesuje jej już kto...
2018-06-02
niestety o SM jest bardzo mało i to podane w taki sposób jak krowie na rowie, przeczytałam całość żeby nie było....
Pani Maria to silna kobieta, zjeździła kawał świata, ma duże doświadczenie ale, to takir wszystko nijak podane, byliśmy tu i tu widzieliśmy to i to następnie pojechaliśmy tam... Nie zrobiło to na mnie wrażenia, lub na odwrót ale dlaczego tak a nie inaczej wzmianki nie ma raczej.
Najbardziej rozbroiły mnie opisy tłumaczące gdzie i po co są niektóre miejsca, ale skopiowane z Wikipedii (podana jest ona jako źródło) więc omijałam fragmenty szerokim łukiem
lepiej spotkać się usiąść i porozmawiać, wtedy jest szansa że będzie to bardziej rozwijające.
Nie jest to krytyka pod względem osoby, a raczej jedna gwiazdka oznacza, że nie czytałam jeszcze tak złej książki dotykającej tematu niepełnosprawności i podróży.
Opowiadać o swoim doświadczeniu ma prawo KAŻDY
już wiem dlaczego nie przepadam za Novae Res.
niestety o SM jest bardzo mało i to podane w taki sposób jak krowie na rowie, przeczytałam całość żeby nie było....
Pani Maria to silna kobieta, zjeździła kawał świata, ma duże doświadczenie ale, to takir wszystko nijak podane, byliśmy tu i tu widzieliśmy to i to następnie pojechaliśmy tam... Nie zrobiło to na mnie wrażenia, lub na odwrót ale dlaczego tak a nie inaczej...
2018-03
Kupiłam mojej bratowej, bo lubi Pawlikowską 3 kieszonki z tej serii, bo takie znalazłam, dla niej nie ma to różnicy. Postanowiłam zajrzeć do jednej z nich, bo skoro już kupiłam.......
pamiętam programy takie jak "Podróże z żartem" w tvp. lubiłam je pawlikowska też tam była, radia nie słucham więc nie śledzię tego co robi na bieżąco
co innego Marek Kamiński, Wojciech Cejrowski, czy Martyna Wojciechowska, której programów nie oglądam, książek nie czytałam, ale ją sobie cenię, bo z tego co do mnie czasem dociera wiem, że to co robi jest merytoryczne.
Z całym szacunkiem tak jakbyśmy mieli Harlequina tylko że bez wątków miłosnych zbytnoio, tyle że o podróżach...... potem podeszłam do książki jeszcze raz tyle że audio, i te 4 godziny słuchałam chyba z miesiąc,
są przydatne informacje, czasem ciekawe opowieści i dobrze, niech pisze, bo to się przerabia szybko, ale co się z tego pamięta?
to nie dla mnie.
Kupiłam mojej bratowej, bo lubi Pawlikowską 3 kieszonki z tej serii, bo takie znalazłam, dla niej nie ma to różnicy. Postanowiłam zajrzeć do jednej z nich, bo skoro już kupiłam.......
pamiętam programy takie jak "Podróże z żartem" w tvp. lubiłam je pawlikowska też tam była, radia nie słucham więc nie śledzię tego co robi na bieżąco
co innego Marek Kamiński, Wojciech...
2017-05-04
2014
Było także parę cytatów w trylogii które się miło czytało, ale nadal całość oceniam słabo. Od pochylania się nad fabułą jest w tym przypadku kto inny
Było także parę cytatów w trylogii które się miło czytało, ale nadal całość oceniam słabo. Od pochylania się nad fabułą jest w tym przypadku kto inny
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014
Grono czytelników będzie i tak, z każdą częścią trylogia była coraz bardziej przewidywalna. trochę to takie, że użyje wytartego stwierdzenia, którego sama nie lubię "Dla gospodyń domowych". Wybaczcie czytałam trochę z rozpędu bo szło błyskawicznie nawet na ekranie.
Grono czytelników będzie i tak, z każdą częścią trylogia była coraz bardziej przewidywalna. trochę to takie, że użyje wytartego stwierdzenia, którego sama nie lubię "Dla gospodyń domowych". Wybaczcie czytałam trochę z rozpędu bo szło błyskawicznie nawet na ekranie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJeśli ktoś potrzebuje wciągającej historii pełnej namiętności przy której nie trzeba się wysilać schematycznej i przewidywalnej do bólu treści polecam przeczytać, to nie jest do końca mój rodzaj literatury, wybrałam na prezent dlatego, że czytając opis zaciekawił mnie samą, i było mnóstwo pochlebnych recenzji, sama przeczytałam również i o ile w pierwszym tomie widziałam jakiś potencjał potem było coraz gorzej, osobie której dałam książkę bardzo się podobała a to najważniejsze. największym plusem zwłaszcza 1 części były dla mnie skojarzenia muzyczne, choć nie wszystkie
Jeśli ktoś potrzebuje wciągającej historii pełnej namiętności przy której nie trzeba się wysilać schematycznej i przewidywalnej do bólu treści polecam przeczytać, to nie jest do końca mój rodzaj literatury, wybrałam na prezent dlatego, że czytając opis zaciekawił mnie samą, i było mnóstwo pochlebnych recenzji, sama przeczytałam również i o ile w pierwszym tomie widziałam...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-06-07
2016-05-10
2017-12-10
Muszę przypomnieć sobie ekranizację, ale na chwilę obecną, stwierdzam, że film jest lepszy, bo jakoś pamiętam ten klimat chociaż widziałam mnóstwo lat temu, kreacje aktorskie też gdzieś tam zostały.
Postanowiłam się zabrać za książkę ponieważ przypomniał mi o niej pewien młody recenzent, ale wiedziałam, że nie za papierową wersję, a audiobooka.
To jest TYLKO około 6h więc to miał być cel na szybko, a męczyłam się z nią przez co najmniej kilka dni. Zasypiając w trakcie, albo woląc obejrzeć jakiś serial, lub podsłuchać płyt z muzyką.
Borys Szyc o dziwo nie bardzo przeszkadza, tu miłe zaskoczenie, ciekawa jest oprawa dźwiękowa w sensie przed odcinkiem i po jego zakończeniu. Natomiast Język literacki szybko z fascynującego stanie się denerwujący, być może gdybym czytała tę książkę mniej więcej w tym samym okresie kiedy oglądałam film, odebrałabym to inaczej.
Fabuła szczeniacka i w jakiś sposób mądra zarazem, ale nie chce mi się przeprowadzać tutaj rozkminy, nawet jeśli byłoby warto... powiem tak: Studium obłąkania, w które początkowo wydaje się nieszkodliwe, bo szuka się ujścia pewnych emocji i pewnych rozwiązań.
Nie rusza to za bardzo niestety.
Muszę przypomnieć sobie ekranizację, ale na chwilę obecną, stwierdzam, że film jest lepszy, bo jakoś pamiętam ten klimat chociaż widziałam mnóstwo lat temu, kreacje aktorskie też gdzieś tam zostały.
Postanowiłam się zabrać za książkę ponieważ przypomniał mi o niej pewien młody recenzent, ale wiedziałam, że nie za papierową wersję, a audiobooka.
To jest TYLKO około 6h więc...
2015-08-31
2016-11-15
Wiele po tej odsłonie Simons oczekiwałam, a tak naprawdę ją zmęczyłam na 2 podejścia rozpięte w czasie. przeczytanie jej było dla mnie ważnym elementem, ponieważ trylogia Jeździec Miedziany towarzyszy mi od lat nastoletnich, no i w końcu zmobilizowała mnie do tego obietnica zamiany z pewną przemiłą osobą
Gawędy historyczne są tutaj najlepszym malutkim fragmencikiem. Przytoczę słowami autorki:
"Chciałam, by wszystko zaparło mi dech w piersiach (...) Ale dostawałam to, o co nie prosiłam i czego nie chciałam"
Nie chcę przez ocenę powiedzieć, że w tej książce nie ma nic wartego uwagi, tylko jest tego strasznie mało, a może do mnie po prostu nie dotarła ta mikro historia. Dla autorki to najbardziej osobista książka to widać.
Widać też jak działa cywilizacja amerykańska, fakt nie jestem Rosjanką tam są zupełnie inne warunki niż tutaj, rozwarstwienie na bogactwo i biedę w pewnym sensie jest bardziej widoczne, i pewnie nie chciałabym żyć bez toalety, ale nie szokuje mnie fakt wyjścia do lasu w razie potrzeby kiedy jej nie ma i schowanie się za krzak. Motyw toalety przewija się właściwie przez całą książkę. Gdybym pojechała zbierać materiały do publikacji, wkurzyłaby mnie niesamowicie postawa ojca pisarki, (choć jeśli chodzi o zwiedzanie czy chodzenie gdziekolwiek, w mojej rodzinie występują podobne przypadki) i tak przez całą książkę. Spotkanie ludzi i przypominanie historii swojego życia jest ok, na pierwszy plan przebija się inny rodzaj mentalności - rosyjski, to dobrze. Natomiast myślałam, że książka będzie bardziej o tym co materiały dadzą tej niemal wybitnej trylogii. Szczerze nie wiem, jak autorce się udało coś takiego stworzyć mając na uwadze takie okoliczności jakie tu opisała. (6 dni i mnóstwo wizyt u przyjaciół ojca) Ta pozycja wydawnicza wiele straciła na tym, że w Polsce pojawiła się tak późno.......
Wiele po tej odsłonie Simons oczekiwałam, a tak naprawdę ją zmęczyłam na 2 podejścia rozpięte w czasie. przeczytanie jej było dla mnie ważnym elementem, ponieważ trylogia Jeździec Miedziany towarzyszy mi od lat nastoletnich, no i w końcu zmobilizowała mnie do tego obietnica zamiany z pewną przemiłą osobą
Gawędy historyczne są tutaj najlepszym malutkim fragmencikiem....
2017-04-25
lubię Grocholę, tę książkę kupiłam dla kogoś o kim wiem na 100% że sprawię radość. Sama postanowiłam ją przeczytać. czyta się szybko, jak się człowiek weźmie, ale dla mnie nie warto. Da się przeczytać ją w jeden dzień, jeśli się chce. Ja natomiast robiłam kilka podejść, ale jakoś mnie nie wciągnęła. Trochę szkoda, bo "zielone drzwi" czy "osobowość ćmy" uważam za pozycje warte uwagi. Tutaj raz przeczytałam 100 stron potem kilka dni przerwy, albo ciągnięcie po kilka stron, zaraz zasypiałam. Nie było czegoś takiego "muszę czytać dalej". Konstrukcja serialowa, kilku bohaterów w jakiś sposób powiązanych ze sobą i tzw "cięcia montażowe" co jakiś krótki czas. Nie chcę wylewać hejtu bo wielu osobom to odpowiada. Ja po 200 stronach powiedziałam dość. Sporo zamieszania z tym, żeby się połapać, choć fabuła prosta. Nie tego się spodziewałam. Nie czuję więzi z żadnym z bohaterów być może przez te "cięcia" Nie mnie więc wypowiadać się na temat treści nawet jeśli mam takie prawo nie mogę ocenić merytorycznie, mogę ocenić jedynie to jakie mam odczucie co do takiego sposobu pisania, zbyt wolno to wszystko. Zdecydowanie wolę pooglądać polską telenowelę. Przynajmniej, nie jest powiedziane, że oglądając nie mogę w tym czasie robić innych rzeczy, prace w domu, pisanie itd. przy czytaniu mogę co najwyżej słuchać innej książki, albo muzyki, co też w przypadku "przeznaczonych" próbowałam robić, nie powiem więc, że zmarnowałam jakoś nie wiadomo ile czasu na Grocholę, lub że jej nie przeczytałam wcale, po prostu nie interesuje mnie rozwój akcji.
lubię Grocholę, tę książkę kupiłam dla kogoś o kim wiem na 100% że sprawię radość. Sama postanowiłam ją przeczytać. czyta się szybko, jak się człowiek weźmie, ale dla mnie nie warto. Da się przeczytać ją w jeden dzień, jeśli się chce. Ja natomiast robiłam kilka podejść, ale jakoś mnie nie wciągnęła. Trochę szkoda, bo "zielone drzwi" czy "osobowość ćmy" uważam za...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to