-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik235
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2017-05-10
2016-12-22
2016-10-21
Napisana ze swadą relacja z rowerowej samotnej podróży dziewczyny, której można pozazdrościć odwagi, charakteru i poczucia humor. Zabawne!
Napisana ze swadą relacja z rowerowej samotnej podróży dziewczyny, której można pozazdrościć odwagi, charakteru i poczucia humor. Zabawne!
Pokaż mimo toNie mogłem przeczytać tej książki do końca. Ale nie dlatego, że źle się ją czytało czy źle jest napisana. Nie! Bałem się, przejęty okrucieństwem, bezmyślnością i bezdusznością ludzi. W końcu jednak przeczytałem. "Podróż Bena" budzi ogromne emocje i przeraża otaczającym nas światem. Powieść metaforyczna - bym nazwał. I piękna, i mądra.
Nie mogłem przeczytać tej książki do końca. Ale nie dlatego, że źle się ją czytało czy źle jest napisana. Nie! Bałem się, przejęty okrucieństwem, bezmyślnością i bezdusznością ludzi. W końcu jednak przeczytałem. "Podróż Bena" budzi ogromne emocje i przeraża otaczającym nas światem. Powieść metaforyczna - bym nazwał. I piękna, i mądra.
Pokaż mimo to2014-10-24
Świetnie, lekko napisana historia. Krótko, zwięźle i na temat.
Świetnie, lekko napisana historia. Krótko, zwięźle i na temat.
Pokaż mimo to2014-09-24
Zabawne, pouczające, ciekawe. Świetnie dobrani bohaterowie rozmów, chociaż szkoda, że autorka czasem odpuszczała, zamiast podrążyć...
Zabawne, pouczające, ciekawe. Świetnie dobrani bohaterowie rozmów, chociaż szkoda, że autorka czasem odpuszczała, zamiast podrążyć...
Pokaż mimo to
Paweł Rochala niewątpliwie ma lekkie pióro i ogromną wyobraźnię. A także – co nie jest bez znaczenia – wiedzę godną pozazdroszczenia. W książce, którą czyta się jednym tchem (to oczywiście przesada, bo na przeczytanie ponad 600 stron dość drobnego druku, czasu trochę poświęcić trzeba), na każdej stronie dzieje się coś, co dech w piersiach zapiera. Są to chociażby opisy przyrody – bajecznie kolorowe, sielankowe, lecz nieprzesłodzone, są to opisy pół bitewnych, a właściwe tego, co dzieje się na polu po bitwie (na przykład opis różnych gatunków ptaków żerujących na trupach), są to sceny batalistyczne (bitwy też są opisane, barwnie, ciekawe i w nie zbyt długich akapitach), są to również wizje św. Jadwigi (wyłażąca z piekła armia diabelska, która zalewa ziemię, na długo pozostaje w pamięci). Jest to również historia miłosna Anuchy i Wojdy. Cała powagę i dramatyzm rozluźnia wojewodzianka Gertrudka i jej wybranek – komizm bywa wysokiej jakości i nawet ponuraka rozweseli. Są też postacie zabawne: diabeł i anioł – obaj zesłani na ziemię w określonym celu...
Nie jest to literatura nowatorska, nie fantasy, chociaż sporo tam wątków baśniowych opartych na słowiańskich wierzeniach, legendach, mitach i mądrościach. Dzięki „Balladzie o czarownicy” można poznać życie, koneksje i koligacje ostatnich Piastów oraz polskich świętych – oprócz wcześniej wspomnianej św. Jadwigi, są obaj święci bracia Odrowążowie – co w żadnym razie nie czyni z tej książki hagiografii. To przygodowa, czasem lekka, czasem wywołująca dreszcze i przede wszystkim dobra literatura.
Paweł Rochala niewątpliwie ma lekkie pióro i ogromną wyobraźnię. A także – co nie jest bez znaczenia – wiedzę godną pozazdroszczenia. W książce, którą czyta się jednym tchem (to oczywiście przesada, bo na przeczytanie ponad 600 stron dość drobnego druku, czasu trochę poświęcić trzeba), na każdej stronie dzieje się coś, co dech w piersiach zapiera. Są to chociażby opisy...
więcej Pokaż mimo to