Ballada o czarownicy
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- Czarno na Białym
- Data wydania:
- 2017-03-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-03-22
- Liczba stron:
- 626
- Czas czytania
- 10 godz. 26 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788364374265
- Tagi:
- literatura polska miłość niebezpieczeństwo odmiana losu odwaga powieść przygodowa przygoda spotkanie średniowiecze uczucie
Opowieść o czasach, gdy spełniały się najokrutniejsze sny i przepowiednie
Rok Pański 1241 – zło nadchodzi od wschodu, całą chmarą, jak szarańcza. Piekielna nawałnica tartarska pochłania rozbitą na dzielnice Polskę. Kraj tonie we krwi. Wizje św. Jadwigi z Bożej łaski księżnej śląskiej wskazują na nadchodzący koniec świata. Wojnę o dusze ludzkie toczą także zesłani na ziemię diabeł Janusz i anioł Pietrek. Mimo zagrożenia i strachu miłość rządzi się swoim, odwiecznym prawem...
Zielarka Anucha odczynia miłosny urok rzucony na giermka Wojdę przez krakowską wojewodziankę Gertrudkę. Los jednak chce, że sama w nim się zakochuje – z wzajemnością. Na ich miłość niechętnie patrzą rodzice Wojdy, a także zazdrosny o Anuchę wikary Przemko. Czy miłość okaże się silniejsza od różnic stanowych i nieszczęść wojny?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Gdy życie przeplata się z baśnią
„Ballada o czarownicy” to lektura, która potwierdza, że napisanie doskonałej powieści historycznej wymaga nie tylko wiedzy o przeszłości, ale również bujnej wyobraźni, która kreuje wydarzenia z pogranicza baśni i prawdziwej rzeczywistości. Gdy oba elementy zostają perfekcyjnie splecione efekt jest olśniewający, a książka staje się lekturą idealną, którą pochłania się z niekłamaną przyjemnością.
Autor przenosi nas w czasie w odległą przeszłość do roku 1241. Nastają wtedy dla Polski niespokojne czasy. Kraj osłabiony rozbiciem dzielnicowym musi zmagać się z najazdem wrogów ze wschodu – tatarskich hord, które grabią i niszczą, palą i gwałcą. Wizje przyszłości są przerażające, a niektóre z nich przewidują nawet koniec świata. W brutalnej rzeczywistości toczy się mimo wszystko zwyczajne życie – zakwita miłość, pojawia się zazdrość, a ludzkie namiętności biorą górę. W takim właśnie świecie osadza swoich bohaterów Paweł Rochala, a korowód wykreowanych przez niego postaci jest niezwykle barwny i różnorodny. Osadzeni w fabule bohaterowie wywodzą się z różnych stanów, a każdy z nich jest wyrazisty, charakterystyczny i nietuzinkowy. Krakowska wojewodzianka Gertrudka rzuca miłosny urok na giermka Wojdę. Odczynienia tego uroku podejmuje się zielarka, która ma na imię Anucha. I tu los płata dziewczynie figla, bo sama zakochuje się w Wojdzie. Parę dzielą ogromne różnice stanowe, a trwająca zawierucha wojenna też nie sprzyja budowaniu szczęścia. Kto wygra – miłość czy złe okoliczności i życiowe przeszkody? Czyja siła okaże się mocniejsza?
„Balladę o czarownicy” trudno pochłonąć w jeden wieczór, bo to gruby tom. Wydawca wydał go w przyjemnym formacie, ale czcionka jest zbyt drobna i szybko męczy wzrok. Odkładanie książki wyłącznie z tego powodu mocno irytuje, bo tytuł czyta się świetnie, a jego treść ogromnie wciąga. Co zatem stanowi o atrakcyjności książki? Otóż powieść ma bardzo wiele walorów.
Autor zaprasza nas do świat niezwykle tajemniczego, do rzeczywistości z pogranicza realności i fantazji. Dla współczesnego czytelnika jest ona bardzo pociągająca, egzotyczna i ma wiele sekretów. Dziś w dobie cyfryzacji wydaje się ona być prawie nierzeczywista, ale tak właśnie przed wiekami było. Wojna o ludzkie dusze to ciekawy pomysł o jaki została uatrakcyjniona fabuła. Opisy to już istne arcydzieło. Do namalowania słowami ówczesnej rzeczywistości Paweł Rochala przyłożył się doskonale. Czytane opisy wydają się żywe, rzeczywiste, barwne i wręcz tętniące najdrobniejszymi szczegółami. Ich czytanie jest ogromną przyjemnością a wyobraźnia tych, którzy sięgnęli po ten tytuł jest mocno pobudzona. Sceny miłosne, opisy przyrody i treści batalistyczne związane z najazdami tatarskimi przeplatają się z ucztami, debatami przy stole i rozterkami duszy bohaterek. A wszystko jest tak namacalne, tak wiarygodnie odrysowane, że nie sposób nie poczuć klimatu tamtych czasów.
Ta powieść to nie tylko świetna czytelnicza przygoda z wieloma ciekawymi scenami, ale też niezwykle wymowna lekcja historii. Ten tytuł przybliża w sposób bardzo plastyczny ówczesne realia, tradycje, poglądy jakie mieli wtedy ludzie wywodzący się z różnych stanów. Książka pokazuje rolę religii i wiary, zwyczajną codzienność i świat, który diametralnie różni się w każdym aspekcie od dzisiejszej rzeczywistości. Warto spędzić z tą lekturą kilka wieczorów. Będą one pełne emocji i przeróżnych wrażeń. Z tytułu płynie pewien niepodważalny morał- świat się zmienia, styl życia się zmienia, ale natura ludzka mimo upływu wieków nadal popełnia te same błędy, hołduje tym samym wadom i kieruje się zbyt impulsywnie emocjami.
Powieść jak najbardziej chwalę i polecam tym, którzy lubią zagłębiać się w zamierzchłych czasach i przeszłości.
Bernardeta Łagodzic-Mielnik
Oceny
Książka na półkach
- 175
- 76
- 23
- 6
- 4
- 4
- 3
- 3
- 2
- 2
Cytaty
Chociaż słońca się nie dogoni, to nawet w najmroczniejszych okolicznościach można wyjść mu naprzeciw.
OPINIE i DYSKUSJE
„Ballada o czarownicy” to powieść pełna doskonałych pod względem technicznym, rzetelnych historycznie opisów bitew i oblężeń z czasów pierwszego mongolskiego najazdu na Polskę. „Balladą” jest nie tylko z nazwy, charakteryzują ją bowiem – w zgodzie ze starannie oddanym duchem rzeczonego okresu – narracja w formie gawędy (z językiem dobranym do epoki) i elementy ówczesnego światopoglądu wpisane w losy bohaterów. Fabuła opiera się na dwóch solidnych ramach: pierwsza to kalendarz liturgiczny, w zgodzie z którym rozwija się akcja, a druga – fragmenty wiersza pojawiające się na początku każdego rozdziału. Ogólnie, dobrej poezji w książce jest sporo. Poruszające, kunsztowne językowo opisy przyrody i pogody budują napięcie i zapowiadają nadchodzącą grozę. Czasem to promienie słońca, pioruny, odbicia światła wskazują czytelnikowi dokładny czas i miejsce akcji, tworząc żywe i współgrające ze sobą sceny, które każdy z bohaterów książki postrzega na swój własny sposób. Kalejdoskop książąt, świętych, znachorek i księży, rycerzy i dam, anioły i diabły rodem z ówczesnych wyobrażeń, wysoka sztuka, ludowość i przyroda, piosenki, modlitwy i przepisy na ziołowe medykamenty, na tle opisu przerażających (i prawdziwych) wydarzeń historycznych oraz strachu, miłości i dążeń zwykłych i niezwykłych ludzi, tworzy tak mocne wrażenie autentyczności, że w książce można z łatwością „zanurzyć się” już od pierwszych stron. Poza tym, w „Balladzie o czarownicy” można znaleźć rzecz rzadko dzisiaj spotykaną w literaturze – ładną i prostą historię o miłości: romantycznej, rodzicielskiej i nie tylko. Bo, cytując, „chociaż słońca się nie dogoni, to nawet w najmroczniejszych okolicznościach można wyjść mu naprzeciw”.
„Ballada o czarownicy” to powieść pełna doskonałych pod względem technicznym, rzetelnych historycznie opisów bitew i oblężeń z czasów pierwszego mongolskiego najazdu na Polskę. „Balladą” jest nie tylko z nazwy, charakteryzują ją bowiem – w zgodzie ze starannie oddanym duchem rzeczonego okresu – narracja w formie gawędy (z językiem dobranym do epoki) i elementy ówczesnego...
więcej Pokaż mimo toNiewiele mam czasu na czytanie. Nawet nie chodzi o to, że "ostatnio", ale w ogóle, dlatego staram się wybierać takie książki, które - jak mi się wydaje - mogą okazać się wartościowe, w taki lub inny sposób. "Ballada o czarownicy" z pewnością taką lekturą była.
To moje pierwsze zetknięcie z prozą Pawła Rochali. Naprawdę bardzo udane! Już od pierwszych stron daje się odczuć, że mamy do czynienia z książką wyjątkową, chociażby jeśli chodzi o język. Autor posługuje się piękną polszczyzną! Rzadko dzisiaj spotykaną. Język jest bardzo plastyczny, obrazowy, a do tego stwarza niesamowity klimat tej powieści, wspaniale współgrając z realiami epoki i opisywanymi wydarzeniami. Pozwala przenieść się do XIII-wiecznej Polski, targanej wewnętrznymi konfliktami i zagrożonej przez Tatarów. Ładnie opisany jest też wątek obyczajowy - niesnaski, miłość, uprzedzenia klasowe, oniryczne sny młodej wiedźmy Ani...
Dla wielbicieli słowiańskości w wydaniu fantasy na pewno będzie tu tego rodzaju elementów za mało. Nie jest to fantastyka w ścisłym rozumieniu tego słowa. To znakomita opowieść, w którą delikatnie wplecione zostały wątki słowiańskie. Czy jest to romans? Na pewno miłość Anuchy i Wojdy stanowi oś tej powieści, ale muszę przyznać, że mniej mnie uwiodła, niż reszta pojawiających się tutaj epizodów, między innymi tych historycznych. W napięciu, z ciarkami na plecach czytałam o bitwie pod Legnicą między wojskami polskimi a tatarskimi, o śmierci Henryka Pobożnego, buńczucznych wojewodach i mądrych ludziach, których nikt nie chciał słuchać, gdy ostrzegali przed nadchodzącym niebezpieczeństwem. Tak opowiadana historia naprawdę pociąga.
W książce nie znajdziemy głupiutkich czarownic, które zakochują się w niedostępnych rycerzykach, infantylnych scen erotycznych ani płaskich dialogów, które nic nie wnoszą do treści. Znajdziemy za to kawał naprawdę dobrej literatury, przemyślanej, a jednocześnie fantazyjnej; wspaniałych bohaterów (osobiście szczególnie polubiłam Czarnego i Białego, Dobrosza, proboszcza z Zalesia, a także nieco nieokrzesanego, ale zabawnego Bolesława Rogatkę, również Wisława zdobyła moją sympatię).
Nie żal mi czasu, poświęconego tej książce! Wręcz przeciwnie. Zazdroszczę tym, którzy jej jeszcze nie czytali.
www.instagram.com/justynaczytuje/
https://www.facebook.com/JustynaCzytuje
Niewiele mam czasu na czytanie. Nawet nie chodzi o to, że "ostatnio", ale w ogóle, dlatego staram się wybierać takie książki, które - jak mi się wydaje - mogą okazać się wartościowe, w taki lub inny sposób. "Ballada o czarownicy" z pewnością taką lekturą była.
więcej Pokaż mimo toTo moje pierwsze zetknięcie z prozą Pawła Rochali. Naprawdę bardzo udane! Już od pierwszych stron daje się odczuć,...
Po zakończeniu serii Cherezińskiej „Odrodzone Królestwo” zaczęłam czytać Balladę o Czarownicy. Powieść znów przeniosła mnie w czasy rozbicia dzielnicowego, choć w okres wcześniejszy niż cykl Cherzińskiej bo do roku 1240. Książka zakwalifikowana jest to kategorii fantasy, lecz moim zdaniem powinna się znaleźć w kategorii powieść historyczna. Tytułowa bohaterka, to czarownica lecz tak naprawdę bardziej średniowieczna zielarka i znachorka, która wykorzystuje siły natury a nie czary i zaklęcia. Bohaterami fantastycznymi są diabeł i anioł, ale po zejściu na ziemie są tak ludzcy, że czytelnik wkrótce zapomina o ich nieziemskim pochodzeniu. Reasumując jest to powieść historyczna z elementami fantasy dla współczesnego czytelnika, ale dla mentalności ludzi średniowiecza bliskość czarów i istot pozaziemskich była czymś powszechnym i ten zabieg literacki podkreślał dodatkowo klimat tamtych czasów. Z dużą wiarygodnością opisany jest również przemarsz wojsk mongolskich przez ziemie polskie. Przedstawiono niemożność skutecznej obrony wywołaną rozbiciem dzielnicowym oraz brakiem centralizacji władzy.
Powieść zaczyna wstęp, sugerujący, że historię przekaże nam wędrowny bajarz. I rzeczywiście opowieść jest płynna, język bogaty, trochę poetycki a trochę stylizowany na starodawny. Akcja wciąga i mimo grubości książki, zanim się czytelnik spostrzeże znów jest w przydrożnej karczmie a bajarz dziękuje za wysłuchanie historii. Posłuchajcie Go i Wy, polecam.
Po zakończeniu serii Cherezińskiej „Odrodzone Królestwo” zaczęłam czytać Balladę o Czarownicy. Powieść znów przeniosła mnie w czasy rozbicia dzielnicowego, choć w okres wcześniejszy niż cykl Cherzińskiej bo do roku 1240. Książka zakwalifikowana jest to kategorii fantasy, lecz moim zdaniem powinna się znaleźć w kategorii powieść historyczna. Tytułowa bohaterka, to czarownica...
więcej Pokaż mimo toCieszę się, że po przeczytaniu "Bogumiła Wiślanina" nie zniechęciłam się do autora i sięgnęłam po jego kolejną książkę "Ballada o czarownicy", bo ta mnie zachwyciła! , Intrygujący wątek miłosny wpleciony w dramatyczne wydarzenia historyczne, nietuzinkowi bohaterowie (niektórzy nie z tego świata...) i przepiękny stylizowany język, którym posługiwanie się współczesnym pisarzom często zupełnie nie wychodzi, a Pan Rochala poradził sobie znakomicie. I to poczucie humoru... Według mnie ta książka jest o wiele lepsza niż powieści Elżbiety Cherezińskiej!! Kolejny raz przekonałam się, że warto szukać i sięgać po książki mniej znanych autorów, bo można trafić na prawdziwe literackie perełki, za którymi nie stoją duże wydawnictwa i pieniądze na promocja autora. Te książki muszą obronić się same, dlatego bardzo polecam "Balladę..."
Cieszę się, że po przeczytaniu "Bogumiła Wiślanina" nie zniechęciłam się do autora i sięgnęłam po jego kolejną książkę "Ballada o czarownicy", bo ta mnie zachwyciła! , Intrygujący wątek miłosny wpleciony w dramatyczne wydarzenia historyczne, nietuzinkowi bohaterowie (niektórzy nie z tego świata...) i przepiękny stylizowany język, którym posługiwanie się współczesnym...
więcej Pokaż mimo toZaczęłam czytać i już po pierwszych kilku stronach ogarnęło mnie ogromne niedowierzanie. Pomyślałam - kto tak pisze w XXI wieku?? Tak pięknie, tak poetycko. To lepsze, z całym szacunkiem dla klasyków, od Kraszewskiego i Bunscha razem wziętych. Opisy przyrody jak z Sienkiewicza.
Na ponad 600 stronach snuje się opowieść o dawno minionych czasach piastowskich. Czasach burzliwych, wypełnionych najazdem tatarskim w 1241 roku. Opowieść do ostatniego detalu potwierdza znakomite przygotowanie merytoryczne autora, a opis bitwy pod Legnicą to prawdziwy majstersztyk. Z biografii autora wyczytałam, że jest zapalonym miłośnikiem historii wojskowości i powieść potwierdza jego znawstwo. Przez karty książki przebija się cała plejada książąt dzielnicowych, wojewodów i kasztelanów, świętych i znanych wówczas zakonników, a są odmalowani tak,że próżno tego szukać w suchych tekstach źródłowych.
Wydarzenia z czasów tragicznych najazdów tatarskich i konfliktów między książętami są przyczynkiem do opisania dziejów miłości rycerza z Zalesia nad Odrą z miejscową młodą zielarką, czy jak wówczas mawiano częściej wiedźmą lub czarownicą. Autor genialnie połączył w sobie autentyczne, historyczne wydarzenia ze światem fikcji literackiej, z magią i działalnością diabłów, czym znakomicie wpisał się w modny dzisiaj trend literacki.
Nie czytałam dawno tak dobrej, żywej, plastycznej powieści historycznej.
"Piękną była ta opowieść" - po trzykroć piękną Panie Rochala. Ma Pan fenomenalny talent!!
Polecam wszystkim pasjonatom historii, magii, czarownic i miłośnikom pięknego poetyckiego stylu, który już umiera.
Zaczęłam czytać i już po pierwszych kilku stronach ogarnęło mnie ogromne niedowierzanie. Pomyślałam - kto tak pisze w XXI wieku?? Tak pięknie, tak poetycko. To lepsze, z całym szacunkiem dla klasyków, od Kraszewskiego i Bunscha razem wziętych. Opisy przyrody jak z Sienkiewicza.
więcej Pokaż mimo toNa ponad 600 stronach snuje się opowieść o dawno minionych czasach piastowskich. Czasach...
Totalne zaskoczenie. Audiobooka zaczęłam słuchać „w ciemno”, nie zaglądając wcześniej na opinie ani recenzje. Spodziewałam się czegoś podobnego do „Szeptuchy”. A otrzymałam literacką perełkę. Książka napisana pięknym językiem. Nie wiem kiedy ostatnio spotkałam się z tak pięknie napisaną książką. Opisy przyrody powodują zatrzymanie się na chwilę, tak jakby patrzyło się z zachwytem na piękny obraz.
Książka jest dość obszerna, podobno 600 stron, a do wysłuchania prawie 27 godzin. Ale to było 27 niesamowitych godzin. Audiobooka słuchało się jak baśni czy gawędy snutej przy ognisku.
Oprócz wspominanych już przepięknych opisów przyrody, mamy tu bardzo ciekawych bohaterów: Anucha (zielarka, tytułowa czarownica),Wojda (giermek i ukochany Anuchy),diabeł, anioł, lubieżny wikary, wojewodzianka krakowska Gertrudka. Cała gama charakterystycznych, ciekawie przedstawionych postaci.
Książka obfituje w sceny okrutne. Najazdy tatarskie na ziemie polskie, masakryczne mordy na ludności miast i wsi, bestialskie gwałty. Obrazowo opisane stosy ludzkich zwłok rozdziobanych przez kruki działają na wyobraźnię.
Polecam ze względu na baśniowy klimat książki, piękną miłość. Ale przede wszystkim ze względu na wspaniały styl i język.
Totalne zaskoczenie. Audiobooka zaczęłam słuchać „w ciemno”, nie zaglądając wcześniej na opinie ani recenzje. Spodziewałam się czegoś podobnego do „Szeptuchy”. A otrzymałam literacką perełkę. Książka napisana pięknym językiem. Nie wiem kiedy ostatnio spotkałam się z tak pięknie napisaną książką. Opisy przyrody powodują zatrzymanie się na chwilę, tak jakby patrzyło się z...
więcej Pokaż mimo toRok Pański 1241- zło nadchodzi od wschodu, całą chmarą, jak szarańcza. Piekielna nawałnica tatarska pochłania rozbitą na dzielnice Polskę. Kraj tonie we krwi. Wizje św. Jadwigi z Bożej łaski księżnej śląskiej wskazują na nadchodzący koniec świata. Wojnę o dusze ludzkie toczą także zesłani na ziemię diabeł Janusz i anioł Pietrek. Mimo zagrożenia i strachu miłość rządzi się swoim odwiecznym prawem...
Zielarka Anucha odczynia miłosny urok rzucony na giermka Wojdę przez krakowską wojewodziankę Gertrudkę. Los jednak chce, że Anucha się zakochuje w Wojdzie- w wzajemnością. Na ich miłość niechętnie patrzą rodzice giermka, a także zazdrosny o zielarkę wikary Przemko. Czy miłość okaże się silniejsza od różnic stanowych i nieszczęść wojny?
Rok Pański 1241- zło nadchodzi od wschodu, całą chmarą, jak szarańcza. Piekielna nawałnica tatarska pochłania rozbitą na dzielnice Polskę. Kraj tonie we krwi. Wizje św. Jadwigi z Bożej łaski księżnej śląskiej wskazują na nadchodzący koniec świata. Wojnę o dusze ludzkie toczą także zesłani na ziemię diabeł Janusz i anioł Pietrek. Mimo zagrożenia i strachu miłość rządzi się...
więcej Pokaż mimo to199/2019 (A)
199/2019 (A)
Pokaż mimo toNie lada gratka dla czytelnika lubującego się w historii. Czarami podszyta opowieść o piastowskiej Polsce, momentami autor mruga okiem do czytelnika, nie zapominając przy tym o przedstawieniu wątków poważnych.
Nie lada gratka dla czytelnika lubującego się w historii. Czarami podszyta opowieść o piastowskiej Polsce, momentami autor mruga okiem do czytelnika, nie zapominając przy tym o przedstawieniu wątków poważnych.
Pokaż mimo toniedokonczylam, bo nie...
niedokonczylam, bo nie...
Pokaż mimo to