Najnowsze artykuły
-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant11
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[27]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytała:
2013-04-07
2013-04-07
Średnia ocen:
7,5 / 10
8675 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 14558
Opinie: 915
Przeczytała:
2013-03-26
2013-03-26
Średnia ocen:
7,4 / 10
103 ocen
Oceniła na:
9 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (23 plusy)
Czytelnicy: 148
Opinie: 12
Zobacz opinię (23 plusy)
Popieram
23
Średnia ocen:
7,7 / 10
34989 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 49787
Opinie: 2267
Średnia ocen:
7,3 / 10
22364 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Czytelnicy: 35655
Opinie: 1310
Średnia ocen:
8,2 / 10
20798 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (32 plusy)
Czytelnicy: 32355
Opinie: 1777
Zobacz opinię (32 plusy)
Piękna, wzruszająca i wyjątkowa. Zmusza do refleksji, po przeczytaniu dużo inaczej spogląda się na wiele spraw.
Piękna, wzruszająca i wyjątkowa. Zmusza do refleksji, po przeczytaniu dużo inaczej spogląda się na wiele spraw.
Pokaż mimo to
Popieram
32
Cykl:
Bullerbyn (tom 1-3)
Średnia ocen:
7,5 / 10
763 ocen
Oceniła na:
10 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1234
Opinie: 60
Przeczytała:
2012-10-11
2012-10-11
Średnia ocen:
6,0 / 10
27295 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 41937
Opinie: 1864
Przeczytała:
2012-11-07
2012-11-07
Średnia ocen:
6,4 / 10
156 ocen
Oceniła na:
3 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 262
Opinie: 10
Średnia ocen:
4,7 / 10
4118 ocen
Oceniła na:
4 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 7913
Opinie: 171
Średnia ocen:
6,4 / 10
213 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 361
Opinie: 4
Cykl:
Sherlock Holmes (tom 5)
Średnia ocen:
7,2 / 10
1220 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 2533
Opinie: 37
Średnia ocen:
6,0 / 10
114 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 177
Opinie: 5
Cykl:
Księga dżungli (tom 1)
Średnia ocen:
5,8 / 10
1022 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1933
Opinie: 44
Średnia ocen:
6,2 / 10
4963 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 8822
Opinie: 182
Średnia ocen:
5,8 / 10
16551 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 26728
Opinie: 747
Średnia ocen:
6,4 / 10
778 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1570
Opinie: 22
Cykl:
Ten obcy (tom 1)
Średnia ocen:
6,1 / 10
11948 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 19892
Opinie: 609
Średnia ocen:
6,5 / 10
8614 ocen
Oceniła na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 14831
Opinie: 368
Średnia ocen:
5,6 / 10
235 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 368
Opinie: 15
Cykl:
Plastuś (tom 1)
Średnia ocen:
6,4 / 10
4594 ocen
Oceniła na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 8858
Opinie: 218
Już dawno przestałam liczyć, ile razy wracałam do tej książki. Co sprawia, że niektóre powieści lubimy czytać po kilka razy? Ulubieni bohaterowie, niezwykłe przygody czy...? No właśnie. W przypadku "Ani z Zielonego Wzgórza jak magnes działa na mnie bezpieczeństwo i niewytłumaczalne ciepło, które bije od Avonlea i jego mieszkańców.
Kilka słów o treści. Do rodzeństwa Cuthbertów trafia z sierocińca dziewczynka o imieniu Ania. Maryla i Mateusz stają się jej opiekunami i starają się należycie ją wychować, co jest czasami dosyć trudne, gdyż dziewczynka ma nadzwyczaj bogatą wyobraźnię i dosyć łatwo pakuje się w kłopoty, jednak jej nowi rodzice przyzwyczajają się do tego i darzą dziecko miłością, zapewniając ciepły i kochający dom. Ania znajduje w Avonlea także wspaniałych przyjaciół i zdobywa sympatię wszystkich mieszkańców.
Pani Montgomery pisze niezwykle lekko, nawet dosyć obfite opisy przyrody czytało mi się z przyjemnością, są one zdecydowaną zaletą tej książki. Dzięki nim mogłam dokładnie wyobrazić sobie, jak wyglądała Wyspa Księcia Edwarda i pomarzyć przez chwilę o zamieszkaniu tam. A już atmosfera ciepła i bezpieczeństwa, jaką wykreowała autorka, zdecydowanie skradła moje serce, w czasie lektury miałam wrażenie, że wszystko wokół mnie zwolniło i życie zaczęło się toczyć tak spokojnie jak w Avonlea.
"Pamiętaj, że wszystko można zacząć od nowa. Jutro jest zawsze świeże i wolne od błędów."
Jeśli chodzi o główną bohaterkę, po prostu trudno jej nie lubić. Myślę, że nie tylko ja chciałabym mieć taką bratnią duszę jak Ania. Zawsze z głową w chmurach, gadatliwa i bezpośrednia - dla mnie idealna przyjaciółka. Jej przygody przywoływały uśmiech na mojej twarzy, szczególnie przemalowanie włosów i zapewniły mi kilka godzin przyjemnej lektury. Złego słowa nie mogę powiedzieć także o pozostałych postaciach. Maryla i Mateusz, z początku zdystansowani w stosunku do Ani, na moich oczach zmienili się w niezbędne oparcie dla dziewczynki. Dianę, Gilberta i innych mieszkańców Avonlea, nawet panią Małgorzatę Linde, chętnie poznałabym w rzeczywistości, chciałabym tak jak tytułowa bohaterka dorastać wśród tak serdecznych ludzi.
Akcja książki jest raczej powolna, jednak nie nudziła mnie, myślę, że ukazywanie perypetii Ani w takim tempie uczyniło tę historię bardziej realistyczną. Bo przecież nie można wymagać niespodziewanych zwrotów akcji od książki, której wydarzenia rozgrywają się na przełomie XIX i XX wieku w tak spokojnym miejscu jak Wyspa Księcia Edwarda.
Uważam, że "Ania z Zielonego Wzgórza" to jedna z najlepszych pozycji w kanonie lektur szkolnych, a już na pewno obowiązek czytelniczy każdej dziewczyny. Zachęcam do zapoznania się z tą powieścią każdego, kto jeszcze tego nie zrobił. To lekka i przyjemna lektura, którą z pewnością można potraktować jako odpoczynek od czytanych teraz tak często paranormali, kryminałów, nadająca się i dla nastolatki, i dla trzydziestolatki.
http://przyjaciolkiksiazki.blogspot.com/2013/03/ania-z-zielonego-wzgorza.html
Już dawno przestałam liczyć, ile razy wracałam do tej książki. Co sprawia, że niektóre powieści lubimy czytać po kilka razy? Ulubieni bohaterowie, niezwykłe przygody czy...? No właśnie. W przypadku "Ani z Zielonego Wzgórza jak magnes działa na mnie bezpieczeństwo i niewytłumaczalne ciepło, które bije od Avonlea i jego mieszkańców.
więcej Pokaż mimo toKilka słów o treści. Do rodzeństwa...