Człowiek, który widział więcej

Okładka książki Człowiek, który widział więcej Éric-Emmanuel Schmitt
Okładka książki Człowiek, który widział więcej
Éric-Emmanuel Schmitt Wydawnictwo: Znak Literanova literatura piękna
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
L'Homme qui voyait à travers les visages
Wydawnictwo:
Znak Literanova
Data wydania:
2017-11-06
Data 1. wyd. pol.:
2017-11-06
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324038299
Tłumacz:
Łukasz Müller
Tagi:
literatura francuska Łukasz Müller
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
515 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
207
101

Na półkach:

Tematyka obcowania zmarłych oraz radykalizacji Muzułmanów w jednej książce to dość intrygujący pomysł. Historia przedstawiona w książce powoli układa się w całość, aby na ostatnich kartach powieści wyjaśnić czytelnikowi większość zagadkowych motywów, nadal pozostawiając nutkę niepewności, co w tym wypadku nie denerwuje, a pozwala czytelnikowi zamknąć okładkę ze spokojem. Książka ta miała niestety swoje wolniejsze momenty (głównie rozmowa z Bogiem),przez które ciężko było przebrnąć, ale było warto.

Tematyka obcowania zmarłych oraz radykalizacji Muzułmanów w jednej książce to dość intrygujący pomysł. Historia przedstawiona w książce powoli układa się w całość, aby na ostatnich kartach powieści wyjaśnić czytelnikowi większość zagadkowych motywów, nadal pozostawiając nutkę niepewności, co w tym wypadku nie denerwuje, a pozwala czytelnikowi zamknąć okładkę ze spokojem....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1183
406

Na półkach: , ,

Charleroi, miasto w południowej Belgii, w Regionie Walońskim, największe miasto prowincji Hainaut nad rzeką Sambrą. Piękne, zabytkowe miasto, w którym Plac Karola II jest historycznym sercem Charleroi.

Nieopodal Placu znajduje się redakcja gazety "Demain" pospolitego brukowca, którego redaktorem naczelnym jest Philibert Pegarda. Podły, złośliwy, skąpy, opryskliwy mężczyzna.
W tejże redakcji staż odbywa Augustin Trolliet 25 letni, szczupły, wręcz chudy, mający gapowatą postawę i "odrażającą gębę" chłopak, wyczuwający, że inni na każdym kroku czują do niego odrazę, że nikt go nie lubi. Augustin nie jest zwykłym chłopakiem. Od dziecka posiada niezwykły dar. Widzi osoby zmarłe, które towarzyszą i często doradzają osobom żyjącym. Nikt mu w to nigdy nie wierzy. Mówią mu, że za rzeczywistość obiera wytwory swojej wyobraźni.

Pewnego dnia drzemiący w pracy Augustin zostaje złapany przez szefa. Z hukiem wylatuje z redakcji z misją poszukiwania newsów do następnych artykułów.

Błąkający się, głodny, bezdomny Augustin jest świadkiem ataku terrorystycznego, do którego dochodzi na Placu Karola II. Hosin Badawi detonuje ładunki, które ma przyczepione do swojego ciała, a podmuch wybuchu powoduje śmierć kilku osób. Przed wybuchem Augustin widzi jak zamachowiec rozmawia z mężczyzną, który siedzi mu na ramieniu. Jak się okazuje w toku śledztwa to zmarły ojciec Badawiego.

"Człowiek, który widział więcej" to nieco dziwna książka. Z jednej strony intrygująca, fascynująca barwną, nieprzeciętną postacią Augustina, z drugiej strony męcząca bo nie ma w niej rozwoju akcji. Wszystko jakby wisi w powietrzu, a główny bohater prowadzi rozmowy z "Wielkim Okiem" czyli Bogiem na tematy egzystencjalne, oraz samym poetą Panem Schmittem. Szuka odpowiedzi na nurtujące go pytania. Sens życia, stworzenie świata, wolna wola, którą Bóg obdarza człowieka, a człowiek nie czuje się wolny, przemoc, śmierć. Dużo przemyśleń, medytacji, analizowania, rozważania. Jak dla mnie zbyt dużo, tym bardziej, że ja akurat mam niezmienne, twarde poglądy na temat wiary. Dlatego wymęczyłam się momentami i czekałam na zakończenie, które rzeczywiście jest wielkim zaskoczeniem. Tego się nie spodziewałam, nigdy bym nie przewidziała takiego obrotu sprawy.

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Pana Schmitta. Może nie do końca udane, ale widzę, że większości osób, ta akurat powieść nie zwaliła z nóg. Zatem trzeba próbować dalej...

Charleroi, miasto w południowej Belgii, w Regionie Walońskim, największe miasto prowincji Hainaut nad rzeką Sambrą. Piękne, zabytkowe miasto, w którym Plac Karola II jest historycznym sercem Charleroi.

Nieopodal Placu znajduje się redakcja gazety "Demain" pospolitego brukowca, którego redaktorem naczelnym jest Philibert Pegarda. Podły, złośliwy, skąpy, opryskliwy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
45
39

Na półkach:

Książka choć ciekawa to jednak przeciętna. Jednakże można w niej znaleźć ciekawe fragmenty, sentencje, przemyślenia odnośnie wieczność, przemijalności, problemu dobra i zła oraz Boga i wiary.

Książka choć ciekawa to jednak przeciętna. Jednakże można w niej znaleźć ciekawe fragmenty, sentencje, przemyślenia odnośnie wieczność, przemijalności, problemu dobra i zła oraz Boga i wiary.

Pokaż mimo to

avatar
486
91

Na półkach: ,

Były momenty w których pochłaniałam tę książkę, a były takie w których zmuszałam się do przeczytania kolejnej strony.

Były momenty w których pochłaniałam tę książkę, a były takie w których zmuszałam się do przeczytania kolejnej strony.

Pokaż mimo to

avatar
437
10

Na półkach:

Jestem pod wrażeniem sposobu, w jaki autor przedstawił obecność zmarłych w naszym życiu, jakkolwiek przerażająca wydaje się być tą koncepcja. A zakończenie tej książki stanie się chyba jednym z moich ulubionych.

Jestem pod wrażeniem sposobu, w jaki autor przedstawił obecność zmarłych w naszym życiu, jakkolwiek przerażająca wydaje się być tą koncepcja. A zakończenie tej książki stanie się chyba jednym z moich ulubionych.

Pokaż mimo to

avatar
2314
1185

Na półkach: ,

Nie będzie typowej recenzji, bo dla mnie to nie była książka, tylko swego rodzaju przeżycie. Obiektywnie: nie uważam, żeby ,,Człowiek, który widział więcej" można było nazwać arcydziełem, wolę Schmitta w krótkich formach, dlatego chwilami niektóre fragmenty mi się dłużyły, nie do końca też rozumiem zakończenie i ostateczne decyzje bohatera.

Natomiast w tym momencie mojego życia ta książka zadziałała trochę jak terapia, jak oczyszczenie. Uderzyła mnie koncepcja obecności zmarłych przy żyjących i podczas czytania miałam wrażenie, że autor siedzi przy mnie i rozmawia ze mną o moich rozterkach. Miałam wrażenie, że siedzimy i gadamy sobie o śmierci, o cierpieniu, o obecności Boga. Więc mimo obiektywnych wad tej książki dla mnie to było niezwykle ważne przeżycie i jestem za nią wdzięczna.

Nie będzie typowej recenzji, bo dla mnie to nie była książka, tylko swego rodzaju przeżycie. Obiektywnie: nie uważam, żeby ,,Człowiek, który widział więcej" można było nazwać arcydziełem, wolę Schmitta w krótkich formach, dlatego chwilami niektóre fragmenty mi się dłużyły, nie do końca też rozumiem zakończenie i ostateczne decyzje bohatera.

Natomiast w tym momencie mojego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1304
717

Na półkach: , , , , , , ,

Tytułowy "Człowiek, który widział więcej" ma na imię Augustin, to osoba na wskroś nieszczęśliwa, bezdomny, osierocony, odtrącony przez społeczeństwo, wyśmiewany i poniżany, ciągle głodny.
Posiada jednakże unikatowy dar, widzi zmarłych, tych którzy nie do końca odeszli. Nie wszystkie dusze mogą odejść, nie pozwalają im na to bliscy, nie mogący pogodzić się ze śmiercią, mający do nich żal.

Augustin pracuje w brukowcu, bezduszny szef posyła go na ulicę by tam szukał materiałów. Potrącony przez Hosina Badawiego idzie za nim i zauważa na jego ramieniu małego człowieczka kłócącego się z Hosinem. Tą postacią na ramieniu jest jego zmarły ojciec. Arab dociera do placu Karola II i tam odbezpiecza ładunki wybuchowe. Ginie osiem osób a czternaście zostaje rannych. Protagonista ma szczęście, jedynie na chwilę traci przytomność i trafia do szpitala, tam ma miejsce ciąg dalszy dziwnych wypadków.

Powieść z czasem nudzi, zawiera zbyt dużo nieistotnych szczegółów.
Język jakim posługuje się autor jest bogaty w słowa rzadkie, jednakże styl prowadzenia pióra nie przekonał mnie. Wprawdzie jest nienaganny ale zwyczajny, prawie nic go nie wyróżnia.
Akcja toczy się z wolna, a opisywane wydarzenia wydają się być bezbarwne, nijakie.
To co mnie ujęło to duża wrażliwość i dojrzałość autora.
Postacie są ciekawie, umiejętnie i przekonująco nakreślene, nie tylko ta tytułowa.

Raczej polecam tę powieść, stawiając naciągane 7/10.

Tytułowy "Człowiek, który widział więcej" ma na imię Augustin, to osoba na wskroś nieszczęśliwa, bezdomny, osierocony, odtrącony przez społeczeństwo, wyśmiewany i poniżany, ciągle głodny.
Posiada jednakże unikatowy dar, widzi zmarłych, tych którzy nie do końca odeszli. Nie wszystkie dusze mogą odejść, nie pozwalają im na to bliscy, nie mogący pogodzić się ze śmiercią,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
81
19

Na półkach: ,

Nie chciałabym zanizać oceny książce, ale po prostu to bylo moje książkowe "wyjście ze strefy komfortu" i za bardzo sie nie udało. Po prostu myślę, że ten gatunek ne jestdla mnie skierowany. Strasznie trudno mi się ją czytało i nudziła mnie, tylko pojedyncze fragmenty były ciekawy, a całą książkę muałam wrażenie, że czytam przez 'mgłę'.

Nie chciałabym zanizać oceny książce, ale po prostu to bylo moje książkowe "wyjście ze strefy komfortu" i za bardzo sie nie udało. Po prostu myślę, że ten gatunek ne jestdla mnie skierowany. Strasznie trudno mi się ją czytało i nudziła mnie, tylko pojedyncze fragmenty były ciekawy, a całą książkę muałam wrażenie, że czytam przez 'mgłę'.

Pokaż mimo to

avatar
378
274

Na półkach:

Nie do końca mi podeszła ta książka. Trochę filozofii, trochę rozmyślań, ale jakoś nie w moją stronę. Trochę tak na siłę. Chyba za nazwisko te sześć gwiazdek...

Nie do końca mi podeszła ta książka. Trochę filozofii, trochę rozmyślań, ale jakoś nie w moją stronę. Trochę tak na siłę. Chyba za nazwisko te sześć gwiazdek...

Pokaż mimo to

avatar
112
15

Na półkach: ,

Zaskakująco piękna, warta przeczytania

Zaskakująco piękna, warta przeczytania

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    715
  • Przeczytane
    654
  • Posiadam
    186
  • 2018
    37
  • Teraz czytam
    26
  • Ulubione
    16
  • 2019
    14
  • Chcę w prezencie
    12
  • 2022
    6
  • Z biblioteki
    5

Cytaty

Więcej
Éric-Emmanuel Schmitt Człowiek, który widział więcej Zobacz więcej
Éric-Emmanuel Schmitt Człowiek, który widział więcej Zobacz więcej
Éric-Emmanuel Schmitt Człowiek, który widział więcej Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także