rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

książka, której główna bohaterka jest stalkerką, nie może być romantyczna.

książka, której główna bohaterka jest stalkerką, nie może być romantyczna.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Po przeczytaniu tej cudownej (mozaiki? zbioru opowiadań? literackiego eksperymentu?) pozostał mi duży niedosyt. Niby wszystko zamknięte, dopowiedziane, ale z bólem odłożyłam książkę na półkę i pomyślałam: "To już? Skończyła się moja podróż z "Atlasem...", najlepszą książką, jaką w tym roku przeczytałam?"

SKUPIENIE. Podczas zagłębiania się w tą powieść jest potrzebne 150% uwagi, aby nie pominąć żadnego tchnienia. Słowa, którymi karmi nas autor są użyte precyzyjne, nieprzypadkowo i nawet najmniejsze ominięcie może sporo kosztować.

MOTYWY. Mitchell podjął się dużego ryzyka, żonglując konwencjami tak różnymi od siebie, a jednocześnie tak sobie bliskimi. Z początku subtelne niuanse, które łączyły ze sobą opowieści, później stały się wyraziste, a swój punkt kulminacyjny osiągnęły na ostatnich stronach, które są w sumie także puentą dla wszystkich 6 historii.

UCZUCIA. One wręcz wylewają się z kartek niczym przypływy i odpływy. Miłość, nienawiść, zazdrość, humor, ironia, dezorientacja, suspens, nadzieja, żal, smutek, radość, szczęście... Wszystko było wyraziste i ludzkie. Doznania odmieniają bohaterów, wystawiają na próbę ich własne słabości. Dzięki nim można zobaczyć zawarte w powieści piękno.

Nie jest to książka dla każdego. Niejednego czytelnika może nudzić, trudny język przygnieść, a przesłanie wydawać się błahe. Ale warto spróbować. Możliwe, że odnajdziecie w "Atlasie..." to, czego szukacie w literaturze.

Po przeczytaniu tej cudownej (mozaiki? zbioru opowiadań? literackiego eksperymentu?) pozostał mi duży niedosyt. Niby wszystko zamknięte, dopowiedziane, ale z bólem odłożyłam książkę na półkę i pomyślałam: "To już? Skończyła się moja podróż z "Atlasem...", najlepszą książką, jaką w tym roku przeczytałam?"

SKUPIENIE. Podczas zagłębiania się w tą powieść jest potrzebne 150%...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Już dawno nie czytało mi się tak dobrze! Pan Łukjanienko i jego intryga wciągnęły mnie na dobre!

W tej książce jest zdecydowanie "to coś", może nie w pełni wykorzystane. Powieść to właściwie dwie historie - jedna to ta, której opis znajduje się na okładce, druga, czyli ta, która niemal wyskakuje z kapelusza, jest zupełnie nieoczekiwanym zwrotem akcji. Obie jednak mają w sobie te irytujące luki, fabuła nie jest płynna, zbyt dużo pytań zostaje bez odpowiedzi. Autor nie kreuje w pełni świata, który ma w sobie naprawdę spory potencjał!

Można powiedzieć, że pan Łukjanienko w pewnym stopniu mną zmanipulował. Mimo że dostrzegłam rażące minusy, to i tak brnęłam dalej, błyskawicznie przewracając kartki. Te nieścisłości w "scenariuszu" jakoś nie zrobiły na mnie wrażenia podczas czytania.

Pewnie przez ten styl. Lektura po prostu sprawia przyjemność i nie męczy. Może i zawiera w sobie masę "tanich refleksji", nie wymaga szczególnego myślenia, a czasem popada w patos, to jest świetna na wolne popołudnie. Nie można w końcu czytać tylko powieści z najwyższej półki - czasami w naszej biblioteczce powinno znaleźć się coś lżejszego niż Szekspir, Orwell czy Camus.

Już dawno nie czytało mi się tak dobrze! Pan Łukjanienko i jego intryga wciągnęły mnie na dobre!

W tej książce jest zdecydowanie "to coś", może nie w pełni wykorzystane. Powieść to właściwie dwie historie - jedna to ta, której opis znajduje się na okładce, druga, czyli ta, która niemal wyskakuje z kapelusza, jest zupełnie nieoczekiwanym zwrotem akcji. Obie jednak mają w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Spodziewałam się po tym niby "kobiecym czytadle" czegoś zupełnie innego. Jakiegoś błahego romansu, pooglądania sobie życia kogoś, kto jest bogaty i niczym nie musi się martwić, ogólnie idealnych ludzi wykreowanych w idealnym świecie z idealnymi relacjami z innymi.

Tego jednak nie dostałam. Przeczytałam książkę o prawdziwych problemach, z którymi zmaga się większość z nas.

Narracja przeprowadzona z dwóch punktów widzenia to strzał w dziesiątkę! Bohaterki są prawdziwymi "dziewczynami z sąsiedztwa" i przypominają nasze sąsiadki czy koleżanki z pracy. Czytając o nich poczułam, jakby Emily Giffin naprawdę rozumiała kobiety i ich przeżycia co do zdrady.

Akcja w powieści nie pędzi niczym wyścigówka, bohaterki często rozmyślają, wspominają ważne wydarzenia, swoje decyzje próbują podejmować racjonalnie (co, jak zawsze, wychodzi z marnym skutkiem). Nie jest to książka dla kogoś, kto lubi, gdy ciągle się coś dzieje, a w tle nieustannie budują się intrygi.

Szczególnie moje serce skradła relacja Charliego i Nicka, która mogłaby posłużyć za wzorowy przykład współżycia ojca z synem (chociaż nimi oczywiście nie byli ;))

Moja niska ocena jest raczej spowodowana tym, że brzydzę się zdradą i nie lubię o niej czytać, nawet jeśli jest uwarunkowana prawdziwą miłością. Książkę polecam oczywiście fankom pani Giffin oraz czytelniczkom pragnących się na chwilę zatrzymać i przemyśleć parę spraw.

Spodziewałam się po tym niby "kobiecym czytadle" czegoś zupełnie innego. Jakiegoś błahego romansu, pooglądania sobie życia kogoś, kto jest bogaty i niczym nie musi się martwić, ogólnie idealnych ludzi wykreowanych w idealnym świecie z idealnymi relacjami z innymi.

Tego jednak nie dostałam. Przeczytałam książkę o prawdziwych problemach, z którymi zmaga się większość z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka "Dziewczęta i kobiety" urzekła mnie nie tyle silnymi kobietami i swoją nietypową formą, ale swoją realnością. Nic tu nie jest czarno-białe i mdłe, uczucia są prawdziwe i namacalne, a w główną bohaterkę można łatwo się wczuć, mimo że żyła w zupełnie innej, wojennej, a potem powojennej rzeczywistości.

Munro oczarowała mnie swoim stylem, czego można było się spodziewać po laureatce Nobla. Jej talent do opowiadania słodko-gorzkich niekonwencjonalnych historii, które mogły w sumie zdarzyć się każdemu z nas, jest przeogromny. A ostatnie opowiadanie i epilog, tak poprzeplatane miłością i rozczarowaniem, to prawdziwy majstersztyk. Z pewnością przeczytam inne książki Munro, nawet w oryginale, gdy będzie trzeba! :)

Książka "Dziewczęta i kobiety" urzekła mnie nie tyle silnymi kobietami i swoją nietypową formą, ale swoją realnością. Nic tu nie jest czarno-białe i mdłe, uczucia są prawdziwe i namacalne, a w główną bohaterkę można łatwo się wczuć, mimo że żyła w zupełnie innej, wojennej, a potem powojennej rzeczywistości.

Munro oczarowała mnie swoim stylem, czego można było się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dużo lepsze od sagi "Zmierzch". Nieco naiwne i przewidywalne, ale widać poprawę stylu. Pani Meyer, czekam na drugą część. :)

Dużo lepsze od sagi "Zmierzch". Nieco naiwne i przewidywalne, ale widać poprawę stylu. Pani Meyer, czekam na drugą część. :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nigdy jej nie zapomnę. Jedna z najbardziej wzruszających książek, jaką kiedykolwiek czytałam.

Nigdy jej nie zapomnę. Jedna z najbardziej wzruszających książek, jaką kiedykolwiek czytałam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Skazani na Shawshank (Wiosna nadziei) 8/10
Zdolny uczeń (Lato zepsucia) 10/10
Ciało (Jesień niewinności) 6/10
Metoda oddychania (Zimowa opowieść) 8/10

Skazani na Shawshank (Wiosna nadziei) 8/10
Zdolny uczeń (Lato zepsucia) 10/10
Ciało (Jesień niewinności) 6/10
Metoda oddychania (Zimowa opowieść) 8/10

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Cudowna. Nie znoszę wręcz książek historycznych, jednak ta mną owładnęła. Realna do bólu, pokazuje wszystko to, co jest prawdziwe.

Cudowna. Nie znoszę wręcz książek historycznych, jednak ta mną owładnęła. Realna do bólu, pokazuje wszystko to, co jest prawdziwe.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ciężko się ją czytało. Żaden bohater mnie nie przekonał, wszyscy byli tacy bez charakteru.

Ciężko się ją czytało. Żaden bohater mnie nie przekonał, wszyscy byli tacy bez charakteru.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jakoś mnie nie porwała.

Jakoś mnie nie porwała.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jakoś mnie nie przekonała główna bohaterka, ale książkę czyta się bardzo szybko.

Jakoś mnie nie przekonała główna bohaterka, ale książkę czyta się bardzo szybko.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ostatni i najbardziej dobijający psychicznie - tak można podsumować ten tom.

Ostatni i najbardziej dobijający psychicznie - tak można podsumować ten tom.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Idealne zakończenie cudownej trylogii.

Idealne zakończenie cudownej trylogii.

Pokaż mimo to