-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel15
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2014-08
2014-05-01
2014-03-28
2014-02
Klasyczny klasyk, rzecz absolutnie kultowa w pięknym, zbiorczym wydaniu zafundowanym przez nowe wydawnictwo komiksowe, czyli Wydawnictwo Komiksowe. Historia o kocie, który po pożarciu papugi zaczyna przemawiać ludzkim (przy czym mocno sarkastycznym) głosem i z miejsca domaga się bar micwy jest tu świetnie poprowadzona, a drzemiący w niej potencjał w pełni wykorzystany. I jeśli do tego dodamy ekspresyjne rysunki Joanna Sfara, francuskiego komiksiarza z najwyższej półki, odważny melanż kolorów i tę nerwową, ale jakże charyzmatyczną, kreskę otrzymujemy dzieło, za które warto wznieść modły dziękczynne do samego Jahwe. Mnóstwo w tej historii perełek (m.in. scena, w której to zostanie bezlitośnie wyśmiany kultowy bohater francuskich komiksów), łącznie z postacią samego kota z typowo kociego dystansu przyglądającego się ludzkim perypetiom, których wielokrotnie sam staje się uczestnikiem, a wszystko to z bezgranicznej miłości do właścicielki, czyli córki rabina.
Warto nadmienić, że komiks został uhonorowany równie dobrą animacją, ale to już zupełnie inna historia.
Klasyczny klasyk, rzecz absolutnie kultowa w pięknym, zbiorczym wydaniu zafundowanym przez nowe wydawnictwo komiksowe, czyli Wydawnictwo Komiksowe. Historia o kocie, który po pożarciu papugi zaczyna przemawiać ludzkim (przy czym mocno sarkastycznym) głosem i z miejsca domaga się bar micwy jest tu świetnie poprowadzona, a drzemiący w niej potencjał w pełni wykorzystany. I...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-07-01
Niestety ani trochę nie dorównuje "Milczeniu owiec", a zakończenie rozczarowuje najbardziej - jest po prostu śmieszne, przez co odbiera autentyzm całej fabule. Tak jakby autorowi zabrakło pomysłu jak zakończyć wątek dziwnej realcji pomiędzy psychopatycznym ludojadem doktorem Lecterem i agentką FBI Clarice Starling, postanawia więc iść po najniższej linii oporu i całość sprowadzić do jakiegoś kuriozalnego romansidła rodem z opowiadań fan fiction. Chyba potraktuję tę książkę jako rodzaj ciekawostki z rodzaju "co by było gdyby...", a nie pełnowartościową kontynuację. Naprawdę nie warto.
Niestety ani trochę nie dorównuje "Milczeniu owiec", a zakończenie rozczarowuje najbardziej - jest po prostu śmieszne, przez co odbiera autentyzm całej fabule. Tak jakby autorowi zabrakło pomysłu jak zakończyć wątek dziwnej realcji pomiędzy psychopatycznym ludojadem doktorem Lecterem i agentką FBI Clarice Starling, postanawia więc iść po najniższej linii oporu i całość...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-03-19
2014-03
2014-02
2014-03
2014
2014
Kolejne cacko spod ręki genialnego Franka Millera - świetne rysunki (światło, kreska, wszystko), bezbłędna kompozycja każdej planszy, fabuła, która ani na chwilę nie dostaje zadyszki, bezkompromisowe poczucie humoru,. Tom Waits komiksu, trudno się nie zakochać.
Kolejne cacko spod ręki genialnego Franka Millera - świetne rysunki (światło, kreska, wszystko), bezbłędna kompozycja każdej planszy, fabuła, która ani na chwilę nie dostaje zadyszki, bezkompromisowe poczucie humoru,. Tom Waits komiksu, trudno się nie zakochać.
Pokaż mimo to