Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Michaił Ałpatow
![Michaił Ałpatow](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
Znany jako: Михаил Владимирович Алпатов
8
6,5/10
Pisze książki: sztuka
Urodzony: 10.12.1902Zmarły: 09.05.1986
Rosyjski historyk sztuki. Specjalizował się w historii sztuki (a zwłaszcza malarstwa) ruskiej, rosyjskiej oraz zachodnioeuropejskiej. Był profesorem Akademii Sztuk Pięknych w Moskwie.
6,5/10średnia ocena książek autora
143 przeczytało książki autora
184 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Historia Sztuki. Tom I
Michaił Ałpatow
Cykl: Historia sztuki (tom 1)
6,8 z 21 ocen
79 czytelników 3 opinie
1983
Historia Sztuki. Tom II
Michaił Ałpatow
Cykl: Historia sztuki (tom 2)
6,4 z 32 ocen
99 czytelników 1 opinia
1983
Historia Sztuki. Tom III
Michaił Ałpatow
Cykl: Historia sztuki (tom 3)
6,7 z 25 ocen
88 czytelników 2 opinie
1983
Historia Sztuki. Tom IV
Michaił Ałpatow
Cykl: Historia sztuki (tom 4)
6,4 z 24 ocen
89 czytelników 1 opinia
1983
Najnowsze opinie o książkach autora
Galeria Drezdeńska. Dawni mistrzowie Michaił Ałpatow ![Galeria Drezdeńska. Dawni mistrzowie](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/313000/313728/497726-352x500.jpg)
6,0
![Galeria Drezdeńska. Dawni mistrzowie](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/313000/313728/497726-352x500.jpg)
75/2021
Gabaryt adekwatny do obszerności tematu.
Album poświęcony drezdeńskim zbiorom starych mistrzów to, rzecz jasna, wielkoformatowe, w miarę opasłe i odpowiednie ciężkie wydawnictwo.
Oprócz oczywistych reprodukcji zawiera opracowanie merytoryczne obejmujące dzieła, malarzy i właściwe im epoki oraz style.
Publikacja ta ma jednak swoje poważne wady.
Przede wszystkim - większość zamieszczonych reprodukcji to ilustracje... czarno-białe.
W przypadku albumów prezentujących dzieła malarskie, zwłaszcza z epok, w których operowanie kolorem, odcieniem, światłem czy cieniem było immanentną cechą sztuki - taka "oszczędność" wydawnicza jest po prostu absurdem.
Druga poważna wada, wydatnie utrudniająca korzystanie z albumu, to pomysł na jego kompozycję.
Otóż opracowanie merytoryczne znajduje się na początku albumu, a dalszą jego część zajmują reprodukcje.
Każda z owych reprodukcji opatrzona jest numerem, a numerki te są w opracowaniu rozmieszczone na marginesach - w miejscach, w których omawia się dany obraz.
Zastosowanie takiego rozwiązania sprawia, iż korzystanie z tego albumu przypomina bardziej trening na siłowni - z uwagi na rozmiar i wagę tomiszcza - niż prawdziwą lekturę popartą ilustracjami.
W dodatku wpływa na stan samego albumu - kiedy trzeba setki razy przerzucić, przewertować całość w poszukiwaniu danego obrazu opatrzonego konkretnym numerkiem, odbije się to na pewno na wyglądzie tomu.
Podsumowując: przy lekturze tego wydawnictwa można spalić niewiele mniej kalorii niż podczas całodniowego zwiedzania drezdeńskiego Zwingera ;)
Na szczęście 9 zeta na allegro to nie jest wygórowana cena ;)
Historia Sztuki. Tom I Michaił Ałpatow ![Historia Sztuki. Tom I](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/249000/249314/365728-352x500.jpg)
6,8
![Historia Sztuki. Tom I](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/249000/249314/365728-352x500.jpg)
Niezła rzecz. Chyba nie odważyłbym się na napisanie takiego wstępu jak autor; wstępu, w którym zrywa się owoce z gałęzi każdego drzewa sztuki; Ałpatow syntezuje malarstwo, architekturę, literaturę i rzeźbę, naświetla wici je łączące i ma jasną, bardzo ambitną wizję swoich książek – zunifikować ludzką działalność artystyczną w formie czterech podręczników, a nawet pójść jeszcze dalej, bo w pierwszym tomie pojawiają się nasi przodkowie, którzy nie mieli jeszcze w pierwszym członie nazwy „homo”. Oczywiście opracowanie hołduje marksizmowi, ale sporadyczne odwołanie do Engelsa nie zaburzają smaku treściwego wnętrza; gorzej sprawa ma się z interpretacjami klasistowskimi, bo są bardzo manieryczne i odwołują się do prezentyzmu, współczesnej oceny rzeczy niewspółczesnych zupełnie. Niemniej, gdy się już trochę odgarnie te pleśni marksistowskie, to środek wciąż pozostaje złoty. Ach, jak zazdroszczę temu pierwotnemu dzikusowi tego, że mógł spojrzeć na świat wokół siebie, będąc wolnym od wszelkich kanonów myślenia, bez bagażu kultury, bez przeszłości, nawet bez ciągu przyczynowo-skutkowego. Żaden artysta homo+ nie był w tej mierze tak wolny. Uwielbiam (choć mam potężne luki w wiedzy) ludy dawnego Babilonu, Persji, Asyrię, ciutek mniej Egipt, więc czytało i oglądało mi się tę książkę wspaniale. Najbardziej dokuczał mi margines (ten wewnętrzny, przy zszyciu),który przycinał przyśrodkowe partie tekstu, ale zniosłem to mężnie. Warto było.