Amerykański pisarz literatury dziecięcej oraz ilustrator żydowskiego pochodzenia. Jego ojciec, Philip Sendak także pisał książki dla dzieci. Autor wielu książek dla dzieci. Do większości z nich stworzył także ilustracje. Najbardziej znanym jego dziełem jest książka "Where the Wild Things Are", która doczekała się kilku ekranizacji, w tym tej, jak na razie, ostatniej - Spike Jonze nakręcił w 2009 roku film pod tym samym tytułem. Właśnie za "Where the Wild Things Are" Sendak otrzymał w 1963 roku Medal Caldecott, przyznawany najlepszym książkom z obrazkami dla dzieci. Sendak w 2008 roku potwierdził, że jest gejem. Przez 50 lat jego partnerem był amerykański psychoanalityk Eugene Glynn. Sendak zmarł 8 maja 2012 roku z powodu komplikacji po udarze, miesiąc przed swoimi 84. urodzinami.
Wpadnij w dołek po uszy (bo warto)
Bardzo lubimy doświadczać książek, w których pytania są sformułowane w sposób nieoczywisty. W których temat do przemyślenia prowadzi nas jak po nitce do pewnych podsumowań i własnych wniosków. Ta książka taka nie jest… i pewnie dlatego lubimy ją jeszcze bardziej.
1952 to rok, w którym Ruth Krauss odpowiedziała w druku na kilkadziesiąt pytań ważkich, trudnych i często przemilczanych wcześniej, a Maurice Sendak przyozdobił je rysunkami. Dzięki tej parze, tak zasadnicze pytania i kwestie jak: po co jest brat, do czego służy zegarek i (moje ulubione) po co są zapałki, w końcu znalazły proste i przekonujące odpowiedzi.
W 1952 roku Elżbieta II wstępuje na tron Wielkiej Brytanii, a Ruth Kraus odpowiada na pytanie „po co jest słońce?”. W Polsce w tym samym roku rozpoczyna się budowa Pałacu Kultury i Nauki, a Maurice Sendak ilustruje odpowiedź na dręczące wielu z nas pytanie „po co są brwi?”.
Po blisko sześćdziesięciu dwóch latach od pierwszego wydania, wydawnictwo Dwie Siostry przedstawia nam tą fenomenalną książkę i pozwala zapoznać się z humorystycznym i wzruszającym ilustrowanym almanachem wiedzy o świecie.
A to, że nasze dzieci będą wzruszały ramionami, słysząc, że dołek jest do kopania, i będą mówiły, że „przecież to oczywiste”, to już zupełnie inna kwestia.
pełna recenzja:
http://www.napoleczce.pl/2016/12/wpadnij-w-doek-po-uszy-bo-warto.html
- - - - - - - - - - - - - - - - - - -
www.napoleczce.pl
Czy zastanawialiście się kiedyś do czego jest śnieg, a do czego jest twarz? Do czego służy kamyk, a do czego palce u stóp? Książka pierwszych definicji w zabawny, ale zarazem głęboko filozoficzny sposób udziela nam odpowiedzi na wiele codziennie zadawanych pytań. Czy poważny dorosły umiałby w prosty sposób odpowiedzieć, do czego jest twarz? Twarz spełnia różne funkcje, bardziej lub mniej skomplikowane, wyraża emocje. Ale twarz jest przecież po to, by mieć ją z przodu. Jakie to oczywiste, a zarazem dające ogromne pole do następnych pytań, następnych poszukiwań odpowiedzi na proste pytania. Fale są do machania im na do widzenia, a muszla do słuchania morza. Zapytaj swoje dziecko, do czego jest śnieg, do czego jest dziecko, do czego jest świat. Może usłyszysz odpowiedź, która ciebie samego wprawi w zadumę nad pięknem świata.
www.wiatremczytane.pl