-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać245
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2020
2020
2021
Już jakiś czas minął od przeczytania tego poradnika, a jednak wciąż mam wrażenie, że utknęłam w martwmym punkcie, jeśli chodzi o wyrażenie swojej opinii o nim.
Z jednej strony autorka dość klarownie prezentuje nam jak działa mózg osoby nadaktywnej. Przedstawia, popierając przykładami, jak jedna mała myśl niczym kropla, porusza całe morze i tym samym uruchamia mechanizm tworzenia pajęczyny miliona myśli, niekoniecznie poprawiających nam nastrój. Z drugiej strony prezentuje sposoby radzenia sobie z tą przypadłością sugerując po prostu zmianę negatywnego myślenia na pozytywne, czym mocno mnie rozczarowała, bo jednak spodziewałam się czegoś mniej... przewidywalnego. Samej książce można poświęcić chwilę, ale w zasadzie jedynie po to, żeby mniej myśleć - podczas czytania.
Już jakiś czas minął od przeczytania tego poradnika, a jednak wciąż mam wrażenie, że utknęłam w martwmym punkcie, jeśli chodzi o wyrażenie swojej opinii o nim.
Z jednej strony autorka dość klarownie prezentuje nam jak działa mózg osoby nadaktywnej. Przedstawia, popierając przykładami, jak jedna mała myśl niczym kropla, porusza całe morze i tym samym uruchamia mechanizm...
Do dziś pamiętam dzień, w którym świat obiegła wiadomość o problemach Tomka Mackiewicza i Elizabeth Revol, którzy zdecydowali się zdobyć Nangę Parbat zimą. Wtedy usłyszałam o nich po raz pierwszy, ale nie ostatni. Ogarnęła mnie cała fala emocji i podziw, który pchnął mnie do śledzeniia całej akcji ratunkowej.
"Czapkins. Historia Tomka Mackiewicza" to wspomnienia o człowieku, który z heroinisty stał się himalaistą. Swoim życiem udowodnił, że nigdy nie jest za późno na realizację marzeń.
Poznajemy nietuzinkową postać, dzięki pozostawionym zapiskom, relacjom znajomych, bliskich, a także kobiet, które towarzyszyły mu na różnych etapach życia. Dominik Szczepański dość szczegółowo przelewa na papier rozdarcie Tomka między marzeniami, a codziennym życiem i próbą odnalezienia swojego miejsca na Ziemi. Będąc w górach tęsknił za domem, natomiast będąc w domu, spieszno mu było w góry.
Każda z siedmiu prób zdobycia Nangi zostaje rzetelnie opisana i okraszona zdjęciami z wypraw, co ułatwia czytelnikowi zapoznanie się z warunkami jakie panują w trakcie zdobywania ośmiotysięcznika.
W ostatnich rozdziałach mamy pełen opis wydarzeń związanych z akcją ratunkową, w której brali udział Adam Bielecki i Denis Urubko. Dokonali niemożliwego ratując Eli, która przez prawie 3 dni czekała na pomoc. Dostajemy tutaj szczegółowy obraz biurokracji, która być może zaważyła na dalszym losie Tomka.
Myślę, że historia Tomka zostanie ze mną już na zawsze. Jest to pierwsze moje spotkanie z biografią himalaisty, ale na pewno nie ostatnią. Polecam.
Do dziś pamiętam dzień, w którym świat obiegła wiadomość o problemach Tomka Mackiewicza i Elizabeth Revol, którzy zdecydowali się zdobyć Nangę Parbat zimą. Wtedy usłyszałam o nich po raz pierwszy, ale nie ostatni. Ogarnęła mnie cała fala emocji i podziw, który pchnął mnie do śledzeniia całej akcji ratunkowej.
"Czapkins. Historia Tomka Mackiewicza" to wspomnienia o...
"Tajemnica bladego konia" okazała się wielkim rozczarowaniem, ponieważ akcja rozgrywająca się w książce była mocno przewidywalna i po prostu mało ciekawa. Na pewno do niej nie wrócę.
"Tajemnica bladego konia" okazała się wielkim rozczarowaniem, ponieważ akcja rozgrywająca się w książce była mocno przewidywalna i po prostu mało ciekawa. Na pewno do niej nie wrócę.
Pokaż mimo to
"Niezależnie od tego, po której stronie kościelnych murów dziś jesteś, jedno jest pewne: On Cię widzi i wszystko wie, wypatruje, nadstawia ucha, czeka dziś właśnie na Ciebie. Usłyszy twój krzyk, choćbyś był w najciemniejszej piwnicy. Nie ma znaczenia kim jesteś, jak bardzo ci nie wyszło i jak o sobie myślisz. Wystarczy, że do niego zawołasz"
Sięgnęłam po tę książkę w dość ciężkim okresie swojego życia i niejednokrotnie czytając wypowiedzi sławnych ludzi, którzy udzielali wywiadu autorce, uroniłam niejedną łzę. Jest to książka pełna pozytywnych myśli, które w codziennym życiu mogą nam naprawdę bardzo pomóc. Z pozoru oczywiste, lecz często o nich zapominamy, będąc w ciągłym biegu i w zasadzie nie mając czasu dla 'Boga w wielkim mieście". Warto znaleźć dla siebie chwilę, w której możemy po prostu odpocząć i porozmawiać o tym, co nas boli.
"Niezależnie od tego, po której stronie kościelnych murów dziś jesteś, jedno jest pewne: On Cię widzi i wszystko wie, wypatruje, nadstawia ucha, czeka dziś właśnie na Ciebie. Usłyszy twój krzyk, choćbyś był w najciemniejszej piwnicy. Nie ma znaczenia kim jesteś, jak bardzo ci nie wyszło i jak o sobie myślisz. Wystarczy, że do niego zawołasz"
Sięgnęłam po tę książkę w dość...
"Strzeżcie się rozczarowań, bo pozory mylą. Takimi, jakimi wydają się być, rzeczy są rzadko. A kobiety nigdy."
Długo zabierałam się za przeczytanie kolejnej części opowieści o wiedźminie. I przyznać muszę, że choć świat ten sam, to jednak czegoś mi tu brakowało. Niemniej jest to nie lada gratka dla fanów Geralta z Rivii (dla mnie oczywiście również i z przyjemnością sięgnę po całość raz jeszcze).
"Strzeżcie się rozczarowań, bo pozory mylą. Takimi, jakimi wydają się być, rzeczy są rzadko. A kobiety nigdy."
Długo zabierałam się za przeczytanie kolejnej części opowieści o wiedźminie. I przyznać muszę, że choć świat ten sam, to jednak czegoś mi tu brakowało. Niemniej jest to nie lada gratka dla fanów Geralta z Rivii (dla mnie oczywiście również i z przyjemnością sięgnę...
"Nie można kochać dwóch osób tak samo. To po prostu niemożliwe. Kochasz każdego człowieka inaczej, bo jest jedyny w swoim rodzaju i on w tobie również dostrzega twoją niepowtarzalność. Im lepiej się poznajecie, tym bogatsze stają się barwy waszej relacji."
Bardzo wzruszająca lektura skłaniająca do refleksji. Każdy z nas niesie ze sobą bagaż doświadczeń, które wystawiały naszą wiarę na próbę. "Chata" pozwala nam się na chwilę zatrzymać i właśnie nad tą wiarą zastanowić.
Polecam!
"Nie można kochać dwóch osób tak samo. To po prostu niemożliwe. Kochasz każdego człowieka inaczej, bo jest jedyny w swoim rodzaju i on w tobie również dostrzega twoją niepowtarzalność. Im lepiej się poznajecie, tym bogatsze stają się barwy waszej relacji."
Bardzo wzruszająca lektura skłaniająca do refleksji. Każdy z nas niesie ze sobą bagaż doświadczeń, które wystawiały...
"Trudno opowiedzieć wszystko nawet samemu sobie, a może własnie sobie najtrudniej. Wciąż co innego staje się ważniejsze. Za każdym razem, kiedy zatrzyma się na moment obraz i słychać słowa... których przecież nikt nie mówi, a jednak są tuż obok. Ale czy to obrazy te same, co wtedy i te same słowa? Na pewno te same, prawdziwe tak, jak je teraz widzę i słyszę - odpowiadam sobie, bo już wiem, że są pytania, na które nikt inny mi nie odpowie"
Bardzo przyjemna lektura, która udało mi sie znaleźć na babcinym strychu. Opowieść magicznie przenosi nas do czasów dzieciństwa i pozwala raz jeszcze przypomnieć sobie jak było kiedyś. Zatrzymać się na moment i powspominać. Polecam!
"Trudno opowiedzieć wszystko nawet samemu sobie, a może własnie sobie najtrudniej. Wciąż co innego staje się ważniejsze. Za każdym razem, kiedy zatrzyma się na moment obraz i słychać słowa... których przecież nikt nie mówi, a jednak są tuż obok. Ale czy to obrazy te same, co wtedy i te same słowa? Na pewno te same, prawdziwe tak, jak je teraz widzę i słyszę - odpowiadam...
więcej mniej Pokaż mimo toBardzo lubię Grzędowicza, jednak tej książce ewidentnie czegoś brakuje. Odniosłam wrażenie jakby została napisana na szybko i autorowi pod sam koniec zabrakło pomysłu co dalej. Mam nadzieję, że to jednorazowa wpadka. Oj nieładnie, Panie Grzędowicz.
Bardzo lubię Grzędowicza, jednak tej książce ewidentnie czegoś brakuje. Odniosłam wrażenie jakby została napisana na szybko i autorowi pod sam koniec zabrakło pomysłu co dalej. Mam nadzieję, że to jednorazowa wpadka. Oj nieładnie, Panie Grzędowicz.
Pokaż mimo to
Na "Polskie Morderczynie" natknęłam się słuchając podcastu Justyny Mazur "Piąte: Nie zabijaj". Wtedy też zaczęła interesować mnie tematyka spraw kryminalnych, dlatego zdecydowałam się zagłębić w tej lekturze. Przeczytałam ją niemal na jednym wdechu, w ciągu jednej nocy.
Posiadam niewielką wiedzę w tym temacie, dlatego ta pozycja wywarła na mnie naprawdę duże wrażenie. Każda z kobiet najpierw opisuje swoją sytuację swoimi słowami, następnie mamy do czynienia z faktami udokumentowanymi. Oczywiście między jedną częścią, a drugą często występują rozbieżności. Każda z kobiet przedstawia wydarzenia ze swojej perskektywy, jednak niejednokrotnie udowodnione zostaje coś zupełnie innego. Zdecydowanie polecam fanom tematyki kryminalnej.
Na "Polskie Morderczynie" natknęłam się słuchając podcastu Justyny Mazur "Piąte: Nie zabijaj". Wtedy też zaczęła interesować mnie tematyka spraw kryminalnych, dlatego zdecydowałam się zagłębić w tej lekturze. Przeczytałam ją niemal na jednym wdechu, w ciągu jednej nocy.
więcej Pokaż mimo toPosiadam niewielką wiedzę w tym temacie, dlatego ta pozycja wywarła na mnie naprawdę duże wrażenie. Każda...