Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Na "Polskie Morderczynie" natknęłam się słuchając podcastu Justyny Mazur "Piąte: Nie zabijaj". Wtedy też zaczęła interesować mnie tematyka spraw kryminalnych, dlatego zdecydowałam się zagłębić w tej lekturze. Przeczytałam ją niemal na jednym wdechu, w ciągu jednej nocy.
Posiadam niewielką wiedzę w tym temacie, dlatego ta pozycja wywarła na mnie naprawdę duże wrażenie. Każda z kobiet najpierw opisuje swoją sytuację swoimi słowami, następnie mamy do czynienia z faktami udokumentowanymi. Oczywiście między jedną częścią, a drugą często występują rozbieżności. Każda z kobiet przedstawia wydarzenia ze swojej perskektywy, jednak niejednokrotnie udowodnione zostaje coś zupełnie innego. Zdecydowanie polecam fanom tematyki kryminalnej.

Na "Polskie Morderczynie" natknęłam się słuchając podcastu Justyny Mazur "Piąte: Nie zabijaj". Wtedy też zaczęła interesować mnie tematyka spraw kryminalnych, dlatego zdecydowałam się zagłębić w tej lekturze. Przeczytałam ją niemal na jednym wdechu, w ciągu jednej nocy.
Posiadam niewielką wiedzę w tym temacie, dlatego ta pozycja wywarła na mnie naprawdę duże wrażenie. Każda...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Jakby wyglądała Polska, gdyby Mieszko nie przyjął chrztu? No właśnie! Szeptucha to fantastyczna podróż naszej głównej bohaterki przez słowiańskie wierzenia i przesądy, okraszona nutką romansu... no dobrze, jest go mnóstwo, jednak są takie dni, gdy nic poza tym do szczęścia w lekturze mi nie potrzeba.

Historia napisana przystępnym językiem, dzięki któremu po prostu sunie się wzrokiem przez kolejne rozdziały.

Jest to ciepła opowieść na długi jesienny, bądź zimowy wieczór. Niekażda książka musi nieść ze sobą głębokie przesłanie, by przyjemnie się ją czytało i tak właśnie jest w tym przypadku. Bawiłam się przy niej znakomicie i niezwłocznie zabieram się za "Noc Kupały".

Jakby wyglądała Polska, gdyby Mieszko nie przyjął chrztu? No właśnie! Szeptucha to fantastyczna podróż naszej głównej bohaterki przez słowiańskie wierzenia i przesądy, okraszona nutką romansu... no dobrze, jest go mnóstwo, jednak są takie dni, gdy nic poza tym do szczęścia w lekturze mi nie potrzeba.

Historia napisana przystępnym językiem, dzięki któremu po prostu sunie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Już jakiś czas minął od przeczytania tego poradnika, a jednak wciąż mam wrażenie, że utknęłam w martwmym punkcie, jeśli chodzi o wyrażenie swojej opinii o nim.

Z jednej strony autorka dość klarownie prezentuje nam jak działa mózg osoby nadaktywnej. Przedstawia, popierając przykładami, jak jedna mała myśl niczym kropla, porusza całe morze i tym samym uruchamia mechanizm tworzenia pajęczyny miliona myśli, niekoniecznie poprawiających nam nastrój. Z drugiej strony prezentuje sposoby radzenia sobie z tą przypadłością sugerując po prostu zmianę negatywnego myślenia na pozytywne, czym mocno mnie rozczarowała, bo jednak spodziewałam się czegoś mniej... przewidywalnego. Samej książce można poświęcić chwilę, ale w zasadzie jedynie po to, żeby mniej myśleć - podczas czytania.

Już jakiś czas minął od przeczytania tego poradnika, a jednak wciąż mam wrażenie, że utknęłam w martwmym punkcie, jeśli chodzi o wyrażenie swojej opinii o nim.

Z jednej strony autorka dość klarownie prezentuje nam jak działa mózg osoby nadaktywnej. Przedstawia, popierając przykładami, jak jedna mała myśl niczym kropla, porusza całe morze i tym samym uruchamia mechanizm...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Do dziś pamiętam dzień, w którym świat obiegła wiadomość o problemach Tomka Mackiewicza i Elizabeth Revol, którzy zdecydowali się zdobyć Nangę Parbat zimą. Wtedy usłyszałam o nich po raz pierwszy, ale nie ostatni. Ogarnęła mnie cała fala emocji i podziw, który pchnął mnie do śledzeniia całej akcji ratunkowej.

"Czapkins. Historia Tomka Mackiewicza" to wspomnienia o człowieku, który z heroinisty stał się himalaistą. Swoim życiem udowodnił, że nigdy nie jest za późno na realizację marzeń.

Poznajemy nietuzinkową postać, dzięki pozostawionym zapiskom, relacjom znajomych, bliskich, a także kobiet, które towarzyszyły mu na różnych etapach życia. Dominik Szczepański dość szczegółowo przelewa na papier rozdarcie Tomka między marzeniami, a codziennym życiem i próbą odnalezienia swojego miejsca na Ziemi. Będąc w górach tęsknił za domem, natomiast będąc w domu, spieszno mu było w góry.

Każda z siedmiu prób zdobycia Nangi zostaje rzetelnie opisana i okraszona zdjęciami z wypraw, co ułatwia czytelnikowi zapoznanie się z warunkami jakie panują w trakcie zdobywania ośmiotysięcznika.

W ostatnich rozdziałach mamy pełen opis wydarzeń związanych z akcją ratunkową, w której brali udział Adam Bielecki i Denis Urubko. Dokonali niemożliwego ratując Eli, która przez prawie 3 dni czekała na pomoc. Dostajemy tutaj szczegółowy obraz biurokracji, która być może zaważyła na dalszym losie Tomka.

Myślę, że historia Tomka zostanie ze mną już na zawsze. Jest to pierwsze moje spotkanie z biografią himalaisty, ale na pewno nie ostatnią. Polecam.

Do dziś pamiętam dzień, w którym świat obiegła wiadomość o problemach Tomka Mackiewicza i Elizabeth Revol, którzy zdecydowali się zdobyć Nangę Parbat zimą. Wtedy usłyszałam o nich po raz pierwszy, ale nie ostatni. Ogarnęła mnie cała fala emocji i podziw, który pchnął mnie do śledzeniia całej akcji ratunkowej.

"Czapkins. Historia Tomka Mackiewicza" to wspomnienia o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Tajemnica bladego konia" okazała się wielkim rozczarowaniem, ponieważ akcja rozgrywająca się w książce była mocno przewidywalna i po prostu mało ciekawa. Na pewno do niej nie wrócę.

"Tajemnica bladego konia" okazała się wielkim rozczarowaniem, ponieważ akcja rozgrywająca się w książce była mocno przewidywalna i po prostu mało ciekawa. Na pewno do niej nie wrócę.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Niezależnie od tego, po której stronie kościelnych murów dziś jesteś, jedno jest pewne: On Cię widzi i wszystko wie, wypatruje, nadstawia ucha, czeka dziś właśnie na Ciebie. Usłyszy twój krzyk, choćbyś był w najciemniejszej piwnicy. Nie ma znaczenia kim jesteś, jak bardzo ci nie wyszło i jak o sobie myślisz. Wystarczy, że do niego zawołasz"

Sięgnęłam po tę książkę w dość ciężkim okresie swojego życia i niejednokrotnie czytając wypowiedzi sławnych ludzi, którzy udzielali wywiadu autorce, uroniłam niejedną łzę. Jest to książka pełna pozytywnych myśli, które w codziennym życiu mogą nam naprawdę bardzo pomóc. Z pozoru oczywiste, lecz często o nich zapominamy, będąc w ciągłym biegu i w zasadzie nie mając czasu dla 'Boga w wielkim mieście". Warto znaleźć dla siebie chwilę, w której możemy po prostu odpocząć i porozmawiać o tym, co nas boli.

"Niezależnie od tego, po której stronie kościelnych murów dziś jesteś, jedno jest pewne: On Cię widzi i wszystko wie, wypatruje, nadstawia ucha, czeka dziś właśnie na Ciebie. Usłyszy twój krzyk, choćbyś był w najciemniejszej piwnicy. Nie ma znaczenia kim jesteś, jak bardzo ci nie wyszło i jak o sobie myślisz. Wystarczy, że do niego zawołasz"

Sięgnęłam po tę książkę w dość...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Strzeżcie się rozczarowań, bo pozory mylą. Takimi, jakimi wydają się być, rzeczy są rzadko. A kobiety nigdy."
Długo zabierałam się za przeczytanie kolejnej części opowieści o wiedźminie. I przyznać muszę, że choć świat ten sam, to jednak czegoś mi tu brakowało. Niemniej jest to nie lada gratka dla fanów Geralta z Rivii (dla mnie oczywiście również i z przyjemnością sięgnę po całość raz jeszcze).

"Strzeżcie się rozczarowań, bo pozory mylą. Takimi, jakimi wydają się być, rzeczy są rzadko. A kobiety nigdy."
Długo zabierałam się za przeczytanie kolejnej części opowieści o wiedźminie. I przyznać muszę, że choć świat ten sam, to jednak czegoś mi tu brakowało. Niemniej jest to nie lada gratka dla fanów Geralta z Rivii (dla mnie oczywiście również i z przyjemnością sięgnę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Kolejna ciepła opowieść pełna niewyszukanego humoru, który sprawia, że mamy ochotę pochłonąć ją za jednym zamachem. Idealne na chandrę i gorszy dzień. Zdecydowanie polecam!

Kolejna ciepła opowieść pełna niewyszukanego humoru, który sprawia, że mamy ochotę pochłonąć ją za jednym zamachem. Idealne na chandrę i gorszy dzień. Zdecydowanie polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Nie można kochać dwóch osób tak samo. To po prostu niemożliwe. Kochasz każdego człowieka inaczej, bo jest jedyny w swoim rodzaju i on w tobie również dostrzega twoją niepowtarzalność. Im lepiej się poznajecie, tym bogatsze stają się barwy waszej relacji."

Bardzo wzruszająca lektura skłaniająca do refleksji. Każdy z nas niesie ze sobą bagaż doświadczeń, które wystawiały naszą wiarę na próbę. "Chata" pozwala nam się na chwilę zatrzymać i właśnie nad tą wiarą zastanowić.

Polecam!

"Nie można kochać dwóch osób tak samo. To po prostu niemożliwe. Kochasz każdego człowieka inaczej, bo jest jedyny w swoim rodzaju i on w tobie również dostrzega twoją niepowtarzalność. Im lepiej się poznajecie, tym bogatsze stają się barwy waszej relacji."

Bardzo wzruszająca lektura skłaniająca do refleksji. Każdy z nas niesie ze sobą bagaż doświadczeń, które wystawiały...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Trudno opowiedzieć wszystko nawet samemu sobie, a może własnie sobie najtrudniej. Wciąż co innego staje się ważniejsze. Za każdym razem, kiedy zatrzyma się na moment obraz i słychać słowa... których przecież nikt nie mówi, a jednak są tuż obok. Ale czy to obrazy te same, co wtedy i te same słowa? Na pewno te same, prawdziwe tak, jak je teraz widzę i słyszę - odpowiadam sobie, bo już wiem, że są pytania, na które nikt inny mi nie odpowie"

Bardzo przyjemna lektura, która udało mi sie znaleźć na babcinym strychu. Opowieść magicznie przenosi nas do czasów dzieciństwa i pozwala raz jeszcze przypomnieć sobie jak było kiedyś. Zatrzymać się na moment i powspominać. Polecam!

"Trudno opowiedzieć wszystko nawet samemu sobie, a może własnie sobie najtrudniej. Wciąż co innego staje się ważniejsze. Za każdym razem, kiedy zatrzyma się na moment obraz i słychać słowa... których przecież nikt nie mówi, a jednak są tuż obok. Ale czy to obrazy te same, co wtedy i te same słowa? Na pewno te same, prawdziwe tak, jak je teraz widzę i słyszę - odpowiadam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Bardzo lubię Grzędowicza, jednak tej książce ewidentnie czegoś brakuje. Odniosłam wrażenie jakby została napisana na szybko i autorowi pod sam koniec zabrakło pomysłu co dalej. Mam nadzieję, że to jednorazowa wpadka. Oj nieładnie, Panie Grzędowicz.

Bardzo lubię Grzędowicza, jednak tej książce ewidentnie czegoś brakuje. Odniosłam wrażenie jakby została napisana na szybko i autorowi pod sam koniec zabrakło pomysłu co dalej. Mam nadzieję, że to jednorazowa wpadka. Oj nieładnie, Panie Grzędowicz.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Jestem zmęczony, szefie. Zmęczony wędrówką, samotnie jak jaskółka w deszczu. Zmęczony tym, że nigdy nie miałem przyjaciela, żeby powiedział mi skąd, gdzie i dlaczego idziemy. Głównie zmęczony tym, jacy ludzie są dla siebie. Zmęczony jestem bólem na świecie, który czuję i słyszę... Codziennie... Za dużo tego. To tak, jakbym miał w głowie kawałki szkła. Przez cały czas."
Długo odkładałam przeczytanie "Zielonej Mili" ze wzlędu na to, że film bardzo mi się podobał i obawiałam się, że to będzie ten pierwszy raz, kiedy to ekranizacja okaże się lepsza od książki. Na szczęście się myliłam.

"Jestem zmęczony, szefie. Zmęczony wędrówką, samotnie jak jaskółka w deszczu. Zmęczony tym, że nigdy nie miałem przyjaciela, żeby powiedział mi skąd, gdzie i dlaczego idziemy. Głównie zmęczony tym, jacy ludzie są dla siebie. Zmęczony jestem bólem na świecie, który czuję i słyszę... Codziennie... Za dużo tego. To tak, jakbym miał w głowie kawałki szkła. Przez cały...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Jeżeli przez całe życie zakładasz, że musi się ci przytrafić tylko to co najgorsze, to przecież może się zdarzyć, że się czasem pomylisz."

To jest pierwsza książka Kinga, którą czytało mi się naprawdę dobrze, bo niestety nie jestem jego zagorzałą fanką. W końcu udało mi się trafić na horror, w którym akcja naprawdę mnie wciągnęła i chciałam wiedzieć, co będzie dalej.

"Jeżeli przez całe życie zakładasz, że musi się ci przytrafić tylko to co najgorsze, to przecież może się zdarzyć, że się czasem pomylisz."

To jest pierwsza książka Kinga, którą czytało mi się naprawdę dobrze, bo niestety nie jestem jego zagorzałą fanką. W końcu udało mi się trafić na horror, w którym akcja naprawdę mnie wciągnęła i chciałam wiedzieć, co będzie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Czasami wszystko jest wynikiem zwyczajnej chemii, czegoś nieokreślonego w powietrzu; jedno banalne wydarzenie wprawia w ruch ciała, które od dawna tkwiły w stanie inercji. Jeden gest pociąga za sobą nagłe, nieodwracalne zmiany. Alchemia dla laika, jak mawiał Joe. Magia dnia powszedniego."

Przeurocza powieść, w której narratorką jest - uwaga - butelka wina. I choć dość ciężko było mi z początku wczuć się w rolę głównego bohatera, to jednak z czasem wszystkie emocje towarzyszące jemu, zaczęły towarzyszyć również mi. Prawdziwy rarytas dla smakoszy dobrego wina, ale i nie tylko!

"Czasami wszystko jest wynikiem zwyczajnej chemii, czegoś nieokreślonego w powietrzu; jedno banalne wydarzenie wprawia w ruch ciała, które od dawna tkwiły w stanie inercji. Jeden gest pociąga za sobą nagłe, nieodwracalne zmiany. Alchemia dla laika, jak mawiał Joe. Magia dnia powszedniego."

Przeurocza powieść, w której narratorką jest - uwaga - butelka wina. I choć dość...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Przyjaźń to chyba najpowszechniejsza forma miłości."

W opiniach już chyba wszystko zostało powiedziane, więc od siebie dodam jedynie tyle, że jestem po prostu zakochana w całej trylogii i na pewno do niej wróce. Cudo!

"Przyjaźń to chyba najpowszechniejsza forma miłości."

W opiniach już chyba wszystko zostało powiedziane, więc od siebie dodam jedynie tyle, że jestem po prostu zakochana w całej trylogii i na pewno do niej wróce. Cudo!

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

"Trzeba umieć odejść bez sentymentów, gdy sytuacja wydaje się nie do opanowania.To podstawowa reguła, jeśli chce się przeżyć. Nie marnuj energii na straconą sprawę"

Po przeczytaniu drugiej części trylogii Milennium stwierdzam, że powieść wciąż trzyma poziom. Rzadko spotykany fenomen, gdy następna część nie jest gorsza od pierwszej i nadal wciąga jak diabli! Z przyjemnością sięgam po "Zamek z piasku, który runął"!

"Trzeba umieć odejść bez sentymentów, gdy sytuacja wydaje się nie do opanowania.To podstawowa reguła, jeśli chce się przeżyć. Nie marnuj energii na straconą sprawę"

Po przeczytaniu drugiej części trylogii Milennium stwierdzam, że powieść wciąż trzyma poziom. Rzadko spotykany fenomen, gdy następna część nie jest gorsza od pierwszej i nadal wciąga jak diabli! Z przyjemnością...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

"- Przyjaźń - według mojej definicji - zasadza się na dwóch rzeczach - powiedział nagle. - Szacunku i zaufaniu. Oba czynniki są niezbędne. I muszą działać w obie strony. Można do kogoś żywić głęboki szacunek, ale bez zaufania przyjaźń się rozpada."

Cała trylogia dość długo czekała na swoją kolej, z tego względu, że wolałam przeczekać to największe bum.

Od książki oczekiwałam bardzo dużo i tyle też dostałam. Napisana płynnym językiem, dzięki któremu pochłanianie kolejnych stron sprawiało wielką przyjemność. Powoli rozkręcająca się fabuła, a tym samym ciekawość, nie pozwoliły ani na chwilę oderwać się od lektury. Wisienką na torcie był brak możliwości przewidzenia, co nastąpi dalej, także książką jestem po prostu oczarowana. Bardzo polecam!

"- Przyjaźń - według mojej definicji - zasadza się na dwóch rzeczach - powiedział nagle. - Szacunku i zaufaniu. Oba czynniki są niezbędne. I muszą działać w obie strony. Można do kogoś żywić głęboki szacunek, ale bez zaufania przyjaźń się rozpada."

Cała trylogia dość długo czekała na swoją kolej, z tego względu, że wolałam przeczekać to największe bum.

Od książki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Książka znaleziona na strychu u babci. Miła i przyjemna opowiastka dla dzieci, chociaż mnie również dobrze się ją czytało ;)

Książka znaleziona na strychu u babci. Miła i przyjemna opowiastka dla dzieci, chociaż mnie również dobrze się ją czytało ;)

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

W pierwszej części książki odniosłam wrażenie, że autor miał jakiś pomysł na fajną opowieść, natomiast w drugiej dotarło do mnie, że od początku byłam w błędzie.

Na myśl przyszła mi czołówka z Atomówek: "Cukier, słodkości i różne śliczności" wrzucone do jednego gara miały zdziałać cuda. Zupełnie jak pan Jacek Piekara, który w trakcie pisania dorzucał randomowe składniki, które w efekcie końcowym miały stworzyć dobrą powieść.

Cóż, nie stworzyły.

W pierwszej części książki odniosłam wrażenie, że autor miał jakiś pomysł na fajną opowieść, natomiast w drugiej dotarło do mnie, że od początku byłam w błędzie.

Na myśl przyszła mi czołówka z Atomówek: "Cukier, słodkości i różne śliczności" wrzucone do jednego gara miały zdziałać cuda. Zupełnie jak pan Jacek Piekara, który w trakcie pisania dorzucał randomowe składniki,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Jeśli źle życzymy człowiekowi, któremu kiedyś ofiarowaliśmy miłość, to tak, jak byśmy opluwali samego siebie. Jeśli nie mamy szacunku dla tej drugiej osoby, miejmy chociaż szacunek dla tego kogoś, kim byliśmy wtedy..."

Mam bardzo mieszane uczucia po lekturze Alicji. Nie czuję, żeby ta książka w jakikolwiek sposób wzbogaciła mnie wewnętrznie, natomiast bardzo ucieszył mnie koniec. Zapewne długo nie zagości w mojej pamięci, gdyż jest przeciętna do granic możliwości.

"Jeśli źle życzymy człowiekowi, któremu kiedyś ofiarowaliśmy miłość, to tak, jak byśmy opluwali samego siebie. Jeśli nie mamy szacunku dla tej drugiej osoby, miejmy chociaż szacunek dla tego kogoś, kim byliśmy wtedy..."

Mam bardzo mieszane uczucia po lekturze Alicji. Nie czuję, żeby ta książka w jakikolwiek sposób wzbogaciła mnie wewnętrznie, natomiast bardzo ucieszył mnie...

więcej Pokaż mimo to