-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel9
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant8
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2017-07
2009-08-01
2011-11-01
2012-05-01
Mogę szczerze powiedzieć, że to jedna z najlepszych książek jakie czytałam. Mimo tego, że wiele razy odkładałam ją na półkę i mówiłam sobie może później jestem zadowolona, że jednak przekonałam się do niej. Gdyby nie to, to za dużo bym straciła. Czytając ,,Bez mojej zgody" nie jeden raz miałam wrażenie, że książka jest przewidywalna, że od początku czytelnik zna zakończenie, ale się myliłam. Autorka nie stworzyła happy endu, ale wszystko odwróciła do góry nogami. To mi się chyba najbardziej podobało, mimo tego, że jednocześnie zawiodło mnie. Spodziewałam się innego zakończenia, nastawiłam się na nie i wszystko nagle legło w gruzach. Myślę, że to zaskoczenie jest najlepsze w tej książce.
Polecam wszystkim bez wyjątku!
Mogę szczerze powiedzieć, że to jedna z najlepszych książek jakie czytałam. Mimo tego, że wiele razy odkładałam ją na półkę i mówiłam sobie może później jestem zadowolona, że jednak przekonałam się do niej. Gdyby nie to, to za dużo bym straciła. Czytając ,,Bez mojej zgody" nie jeden raz miałam wrażenie, że książka jest przewidywalna, że od początku czytelnik zna...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-03
2012-01-01
Świetna kontynuacja. Niesamowity pomysł na fabułę i jeszcze lepsze wykonanie.
Świetna kontynuacja. Niesamowity pomysł na fabułę i jeszcze lepsze wykonanie.
Pokaż mimo to2012-05-01
To jest coś, czego brakowało mi w literaturze.
Całość oceniam na niesamowitą, wprost nieziemską i wartą przeczytania. Dlaczego zapytacie? Ja odpowiem, że to przez wątek o homoseksualistach. Charakter i sposób bycia jednego z dwóch głównych bohaterów Marcusa jest po prostu czarujący. Jego zachowanie i przyzwyczajenia, zabawne myśli i to jak dobrze dogaduje się z drugą bohaterką Frannie przesłania najmniejszą wadę lektury. Dodatkowo tona problemów i komplikacje, które wyszły przez nieumyślne działania przyjaciół nadają książce nutkę komizmu, a nawet nie nutkę, bo czytając ,,Chłopak czy dziewczyna" śmiałam się do rozpuku i cieszyłam jak głupia z powodu zawiłej, ale fantastycznej akcji.
Polecam wszystkim, na prawdę warto przeczytać!!!
To jest coś, czego brakowało mi w literaturze.
Całość oceniam na niesamowitą, wprost nieziemską i wartą przeczytania. Dlaczego zapytacie? Ja odpowiem, że to przez wątek o homoseksualistach. Charakter i sposób bycia jednego z dwóch głównych bohaterów Marcusa jest po prostu czarujący. Jego zachowanie i przyzwyczajenia, zabawne myśli i to jak dobrze dogaduje się z drugą...
2011-04-01
Moja ulubiona lektura szkolna. Wzruszająca, opowiada o chłopięcych marzeniach. Polecam
Moja ulubiona lektura szkolna. Wzruszająca, opowiada o chłopięcych marzeniach. Polecam
Pokaż mimo to2011-10-01
Najlepsza część cyklu, jednym słowem nieziemska.
Najlepsza część cyklu, jednym słowem nieziemska.
Pokaż mimo to2011-12-01
2012-11-01
Czy gdyby miłość była chorobą,
chciałabyś się wyleczyć?
Lena żyje w świecie gdzie miłość uważana jest za największego wroga. Jest postrzegana jako paskudna zaraza, która panoszy się po ciele i sieje spustoszenie. Zabija z zimną krwią. Na szczęście kiedyś jakiś mądry człowiek wpadł na genialny sposób leczenia [delirii]. Przez to cały świat staje się lepszy. Przez jeden mały zabieg, który pozbawia cię fragmentu mózgu.
Ludzie traktowani są jak bydło. Żyją w zagrodzie, która oddziela ich od Głuszy. Ziemi niczyjej. To tam pomieszkują odmieńcy, znajdują schronienie sympatycy, którzy współpracują z ruchem oporu przeciwko zabiegowi. A wiecie ilu ich jest? W pozornie idealnym społeczeństwie, które ,,chroni,, ludność mieszkają niezliczone ilości sympatyków. Pracują w laboratoriach, są nawet funkcjonariuszami. Mimo tego nikt o nich nie wie, są tajemnicą. Kolejną z wielu, jakimi otacza się miasto.
Z początku nie traktowałam tej książki jak coś, co może zawierać piękną historię. Była dla mnie zwykłą powiastką z działu młodzieżowego. Taką odskocznią od wszelkich trudów życia i odpoczynkiem od bardziej wymagających lektur. Jednak, gdy kończyłam czytać ,,Delirium" miałam ochotę osobiście przeprosić autorkę za tą niesubordynację.
Miłość zabija i ożywia.
Miłość jest wadą i zaletą.
Miłość daje i odbiera.
Miłość jest chorobą i lekarstwem w jednym...
Podziwiam Lenę, która mimo tego, że urodziła się w mieście bez miłości, że od początku wpajano jej, że jest ona chorobą, że odliczała czas do swojego zabiegu potrafiła się sprzeciwić. A w imię czego? W imię miłości, której zaznała już w wczesnym życiu, ale poznała ją dokładnie dzięki Alexowi.
Również miłym zaskoczeniem jest to, że główna bohaterka nie była idealna. Mała, niepozorna, ale wielka duchem i piękna sercem. Odważna i gotowa do poświęceń. Idealnie wykreowana przez autorkę, ponieważ nie przytłacza czytelnika swoją doskonałością, a daje możliwość uosobienia się z postacią.
Kolejną zaletą, której się dopatrzyłam jest to, że lektura pozwala spojrzeć na miłość z innej perspektywy. Dzisiaj człowiek bawi się uczuciami drugiego człowieka. Daje nadzieje, a później ją odbiera. Rani i czerpie z tego przyjemność. A czy na prawdę trzeba zamknąć nas w mieście otoczonym kolczastym drutem pod napięciem, karmić milionem kłamstw i wysyłać przymusowo na rzeź, jaką jest zabieg niszczenia delirii, byśmy wreszcie zrozumieli, że miłość nie jest zabawką. Że jest ona potężniejsza od miliona funkcjonariuszy, że jest dobrem i złem zamkniętym w jednym, że jest ona naszym największym sprzymierzeńcem...
Książce dałam maksymalną ilość gwiazdek. Uważam, że Lauren Oliver wykonała kawał dobrej roboty. Historia, którą zapisała na tych stronach jest czymś wyjątkowym i niezapomnianym. Daje nadzieję i przestrzega.
Autorka postawiła sobie wysoką poprzeczkę i mam nadzieję, że sięgając po następny tom nie zawiodę się, że poziom zostanie utrzymany.
Gorąco polecam!!!
Czy gdyby miłość była chorobą,
chciałabyś się wyleczyć?
Lena żyje w świecie gdzie miłość uważana jest za największego wroga. Jest postrzegana jako paskudna zaraza, która panoszy się po ciele i sieje spustoszenie. Zabija z zimną krwią. Na szczęście kiedyś jakiś mądry człowiek wpadł na genialny sposób leczenia [delirii]. Przez to cały świat staje się lepszy. Przez jeden mały...
2011-09-01
Jedna z lepszych powieści jakie czytałam. Gorąco polecam
Jedna z lepszych powieści jakie czytałam. Gorąco polecam
Pokaż mimo to2012-10-01
2001-01-01
2013-01-01
2016-12
2011-07-01
Cudowna, wzruszająca opowieść. Jak dla mnie lepsza od ,,Zmierzchu''
Cudowna, wzruszająca opowieść. Jak dla mnie lepsza od ,,Zmierzchu''
Pokaż mimo to2012-08-01
Tak, ta lektura to arcydzieło!
Z początku podchodziłam do niej z wielką rezerwą. To w końcu książka o wojnie, a co może w niej być ciekawego? Wszystko, dosłownie wszystko. Każde słowo określające czyny głównych bohaterów: Rudego, Alka i Zośki. Każde wyrażenie na temat ich bohaterstwa.
Czytając ,,Kamienie na szaniec" nie mogłam wyjść z podziwu dla tej trójki, oczywiście nie tylko oni zasłynęli w obronie naszego kraju, uchylam głowę też przed tymi drugoplanowymi bohaterami i tymi o których zapomniano. Język, którym książka jest napisana wydaje się prosty, ale ma coś w sobie co w odpowiednich momentach chwyta za serce i potrafi zbudować napięcie. Akcja nie ustaje, czytając ,,Kamienie na szaniec" na zmianę to przecierałam łzawiące oczy chusteczką, to mocniej przytrzymywałam książkę i wytrzeszczałam oczy z wrażenia.
Lektura ta jet godna polecenia! Na prawdę warto przeczytać. To piękne, wzruszające arcydzieło, z którego powinniśmy być dumni.
Tak, ta lektura to arcydzieło!
Z początku podchodziłam do niej z wielką rezerwą. To w końcu książka o wojnie, a co może w niej być ciekawego? Wszystko, dosłownie wszystko. Każde słowo określające czyny głównych bohaterów: Rudego, Alka i Zośki. Każde wyrażenie na temat ich bohaterstwa.
Czytając ,,Kamienie na szaniec" nie mogłam wyjść z podziwu dla tej trójki, oczywiście...
2013-05-01
2012-04-01
,,Klub niewiniątek" opowiada o 4 najlepszych przyjaciółek: Debbie, Mandy, Evie i Kai. Gdy bogata pani zamierza zafundować stypendium dla ucznia czystego ciałem, duchem i umysłem dziewczyny zakładają klub dziewic dla wszystkich chętnych osób. Cała afera o wynagrodzenie pieniężne jest powodem wielu kłótni i rozterek, na których opiera się ta lektura.
Książka naprawdę mi się podobała i w pełni zasługuje na uznanie czytelnika. Opowiada o problemach dotyczących zachowania czystości, o tym na jak wiele sposobów ta ,,czystość,, może być interpretowana. Zawiera również wątek o przestępstwie co dodaje jej trochę pikanterii, część miłosną, która nie pozwala oderwać się od lektury, a także fragmenty o mocy przyjaźni, co doskonale wpłynęło na moją ocenę. W dodatku nagłe zwroty akcji nie pozwoliły mi się od niej oderwać.
Postacie w książce różnią się od siebie, charakterem, zachowaniem, praktycznie wszystkim. Zagłębiając się w ,,Klub niewiniątek” poznajemy historię czterech różnych osób, każda jest inna, więc wszystko co zwarte w tej powieści jest nowe i nie nudzi.
Zdecydowałam się dać tej lekturze maksymalną ilość gwiazdek, gdyż dawno nie czytałam tak wciągającej, śmiesznej, a niekiedy wzruszającej książki. Polecam wszystkim, a zwłaszcza nastolatkom.
,,Klub niewiniątek" opowiada o 4 najlepszych przyjaciółek: Debbie, Mandy, Evie i Kai. Gdy bogata pani zamierza zafundować stypendium dla ucznia czystego ciałem, duchem i umysłem dziewczyny zakładają klub dziewic dla wszystkich chętnych osób. Cała afera o wynagrodzenie pieniężne jest powodem wielu kłótni i rozterek, na których opiera się ta lektura.
Książka naprawdę mi się...
Super książka! Akcja nigdy nie ustaje, okrywa czytelnika tajemnicą i kusi ;)
Super książka! Akcja nigdy nie ustaje, okrywa czytelnika tajemnicą i kusi ;)
Pokaż mimo to