-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Biblioteczka
2016-05-18
2016-02-25
2016-02-08
2016-02-08
2016-01-21
Nie jestem fanką tego typu literatury, ale od czasu do czasu ... czemu nie? :) Prosta, trochę wyidealizowana rzeczywistość, "miękkie" zarysy postaci - to fakty. Nie znaczy to jednak, że książka nie jest czytalna. Powiem więcej fabuła, choć przewidywalna do pewnego stopnia, nawet wciąga pod koniec. Jak dla mnie, taka literatura w małych dawkach bywa znośna a nawet przyjemna. Jeżeli potrzeba czegoś łagodnego, lekko wzruszającego, prostego - to może to być dobry wybór.
Nie jestem fanką tego typu literatury, ale od czasu do czasu ... czemu nie? :) Prosta, trochę wyidealizowana rzeczywistość, "miękkie" zarysy postaci - to fakty. Nie znaczy to jednak, że książka nie jest czytalna. Powiem więcej fabuła, choć przewidywalna do pewnego stopnia, nawet wciąga pod koniec. Jak dla mnie, taka literatura w małych dawkach bywa znośna a nawet przyjemna....
więcej mniej Pokaż mimo to2015-12-07
Niesamowicie ciekawy obraz życia tamtych czasów. Myślę, że opisy różnych chorób, dość liczne, mogą być ciekawą lekturą i dla dzisiejszego medyka. No cóż - po prostu prawdziwa kobieta, nie wolna od wad, przywar i pewnie błędnych decyzji, ale twarda i prawdziwa. Czytałam z przyjemnością. Zdecydowanie dla miłośników pamiętników.
Niesamowicie ciekawy obraz życia tamtych czasów. Myślę, że opisy różnych chorób, dość liczne, mogą być ciekawą lekturą i dla dzisiejszego medyka. No cóż - po prostu prawdziwa kobieta, nie wolna od wad, przywar i pewnie błędnych decyzji, ale twarda i prawdziwa. Czytałam z przyjemnością. Zdecydowanie dla miłośników pamiętników.
Pokaż mimo to2015-11-02
Współczesne bajki około miłosne. Z jednej strony historie odrobinę irracjonalne, ale z zamysłem przesłania. Nie wiem jakiego. Dla mnie wniosek jest jeden - nie warto być tajemniczym :)).
Współczesne bajki około miłosne. Z jednej strony historie odrobinę irracjonalne, ale z zamysłem przesłania. Nie wiem jakiego. Dla mnie wniosek jest jeden - nie warto być tajemniczym :)).
Pokaż mimo to2015-10-30
Nie jestem wielbicielką biografii. Nie mniej jednak cieszę się, że było mi dane zapoznać się z życiem tak znanej i rozpoznawanej osoby, chciałoby się rzec kultowej. Sama konstrukcja tekstu, nieco felietonowa, dla mnie osobiście nie jest tutaj atutem.
Nie jestem wielbicielką biografii. Nie mniej jednak cieszę się, że było mi dane zapoznać się z życiem tak znanej i rozpoznawanej osoby, chciałoby się rzec kultowej. Sama konstrukcja tekstu, nieco felietonowa, dla mnie osobiście nie jest tutaj atutem.
Pokaż mimo to2015-10-30
Zwroty "Panie Mężu Dobrodzieju" oraz "Pani Żono Dobrodziejko" już zawitało do naszego rodzinnego języka :). Dobrze zbeletryzowana historia z pięknymi opisami. Chętnie sięgnę jeszcze po "Kossak-Szczucką" :).
Zwroty "Panie Mężu Dobrodzieju" oraz "Pani Żono Dobrodziejko" już zawitało do naszego rodzinnego języka :). Dobrze zbeletryzowana historia z pięknymi opisami. Chętnie sięgnę jeszcze po "Kossak-Szczucką" :).
Pokaż mimo to2015-10-14
Cudowna, złożona, bogata, interesująca. Wątki jak dla mnie aktualne w dzisiejszych czasach. Czytałam długo, ale cały czas sprawiało mi to taką samą przyjemność. Jestem pod dużym wrażeniem pracy jaką Autorka wykonała. Postaci zarysowane wyraźnie, bez lukru. Polubiłam świat Barbary i Bogumiła. I to osoba Bogumiła wzbudziła moje największe uznanie. Na pewno nie dlatego, że był bez wad, bo miał co nieco za uszami, ale za jego miłość. Miłość do świata. Stawiam na mojej osobistej półce "ARCYDZIEŁA LITERATURY"
Cudowna, złożona, bogata, interesująca. Wątki jak dla mnie aktualne w dzisiejszych czasach. Czytałam długo, ale cały czas sprawiało mi to taką samą przyjemność. Jestem pod dużym wrażeniem pracy jaką Autorka wykonała. Postaci zarysowane wyraźnie, bez lukru. Polubiłam świat Barbary i Bogumiła. I to osoba Bogumiła wzbudziła moje największe uznanie. Na pewno nie dlatego, że był...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-06-11
Wpadłam w krótki cykl pod roboczym tytułem "oczadzeni alkoholem", krótki bo tylko 2 lektury: j.w. oraz "Opowieści Bieszczadzkie".
Pilch ... jego język mnie urzeka, coś na zasadzie "nie wiem zupełnie o co chodzi, ale już mi się podoba!". Bo cóż więcej powiedzieć - taki straszny nałóg, taka straszna choroba...
Wpadłam w krótki cykl pod roboczym tytułem "oczadzeni alkoholem", krótki bo tylko 2 lektury: j.w. oraz "Opowieści Bieszczadzkie".
Pilch ... jego język mnie urzeka, coś na zasadzie "nie wiem zupełnie o co chodzi, ale już mi się podoba!". Bo cóż więcej powiedzieć - taki straszny nałóg, taka straszna choroba...
2015-05-29
Historie ciche, spokojne, pijane ... dość ciekawe ujęcie ludzkiego życia i poszukiwania w kontekście szacunku do przyrody, niekoniecznie do ludzi, w potokach bimbru i innych takich %.
Historie ciche, spokojne, pijane ... dość ciekawe ujęcie ludzkiego życia i poszukiwania w kontekście szacunku do przyrody, niekoniecznie do ludzi, w potokach bimbru i innych takich %.
Pokaż mimo to2015-05-18
Nadspodziewanie dobrze się czyta. Ale nie to jest tutaj chyba najważniejsze. Najważniejsza jest treść, nad którą dobrze jest pomysleć.
Nadspodziewanie dobrze się czyta. Ale nie to jest tutaj chyba najważniejsze. Najważniejsza jest treść, nad którą dobrze jest pomysleć.
Pokaż mimo to2015-04-13
Wahałam się pomiędzy "dobrą" a "bardzo dobrą" (liczba gwiazdek:)), ostatecznie pozostało na "bardzo dobra". Bez napięcia stworzenia literacko wybitnego dzieła, a jednocześnie człowiek jakoś czuje tę podróż, w przestrzeni, czasie ale także do wewnątrz siebie :). Fajne out-topiki, szczególnie o księdzu o bardzo dużym apetycie ...
Wahałam się pomiędzy "dobrą" a "bardzo dobrą" (liczba gwiazdek:)), ostatecznie pozostało na "bardzo dobra". Bez napięcia stworzenia literacko wybitnego dzieła, a jednocześnie człowiek jakoś czuje tę podróż, w przestrzeni, czasie ale także do wewnątrz siebie :). Fajne out-topiki, szczególnie o księdzu o bardzo dużym apetycie ...
Pokaż mimo to2015-03-23
Jeżycjada to jeżycjada. Dużo ciepła, troski, optymizmu, bez zbędnego kolorowania. Poprostu odbywa się tu wydobywanie koloru z, z pozoru szarej, rzeczywistości.
Jeżycjada to jeżycjada. Dużo ciepła, troski, optymizmu, bez zbędnego kolorowania. Poprostu odbywa się tu wydobywanie koloru z, z pozoru szarej, rzeczywistości.
Pokaż mimo to2015-03-19
Mam pewien problem z książkami Pani Louis. Z jednej strony bohaterki mnie irytują, ale nic z tym nie robię, czytam dalej. Bo po prostu dobrze się czyta te książki. Właśnie zakończyłam lekturę "Śladów hamowania" jako trzecią i mam nadzieję na razie, ostatnią. W sumie chyba jednak umieściłabym ją na trzecim miejscu po "Poli" i "Kilka przypadków szczęśliwych". Tym nie mniej forma jest i czyta się przyjemnie. Wyczuwam, że autorka świetnie obserwuje ludzi i umie to przekazać w bohaterach :). Dużo w niej Polskiego narzekactwa :) ale nie powiedziałabym, że dalekie to od rzeczywistości.
Mam pewien problem z książkami Pani Louis. Z jednej strony bohaterki mnie irytują, ale nic z tym nie robię, czytam dalej. Bo po prostu dobrze się czyta te książki. Właśnie zakończyłam lekturę "Śladów hamowania" jako trzecią i mam nadzieję na razie, ostatnią. W sumie chyba jednak umieściłabym ją na trzecim miejscu po "Poli" i "Kilka przypadków szczęśliwych". Tym nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-02-28
No cóż, książka nieczego "nie urywa". Lekka, łatwa, nieskomlikowana. A jednoczesnie odrobinę naiwna, bez żadnych niespodzianek. Chociaż, chociaż, doczytałam do końca bez wiekszych trudności. Bardzo dobra do poduchy - trzy strony i śpisz :). I nie chodzi o to, że nudna, poprostu bardzo spokojna.
No cóż, książka nieczego "nie urywa". Lekka, łatwa, nieskomlikowana. A jednoczesnie odrobinę naiwna, bez żadnych niespodzianek. Chociaż, chociaż, doczytałam do końca bez wiekszych trudności. Bardzo dobra do poduchy - trzy strony i śpisz :). I nie chodzi o to, że nudna, poprostu bardzo spokojna.
Pokaż mimo to2015-02-06
To co napiszę w niniejeszej opinii ewoluowało przez cały czas czytania książki. Pierwsze wrażenie - super, lekko, przyjemnie. Kilkanaście kartek dalej pojawiło się u mnie lekkie zirytowanie opiniami staruszki, sprawnie odsiewającej tych "obłudnych" od tych "prawdziwych". Jednocześnie zastanawiało mnie czy na pewno sama znajduje się tam gdzie siebie umieszcza. Jeszcze później, przyzwyczaiłam się do tej Pani, polubiłam ją chyba nawet. Godząc się z tym, iż narrator ma też swoje prawa. A jak mi się nie podoba to mogę książkę dołożyć. Czyż nie? :) Czytałam dalej, losy tak ciekawe. Przeplatane tak sprawnie przez autorkę, po prostu wciągały. Choć nocy żadnej nie zarwałam przez lekturę. A koniec cóż, majstersztyk. To druga książka tej Autorki, i ta poprzednia też miała zakończenie chyba idealne, jeśli takie może być. Podobnie jest tutaj. Mimo pewnych moich bardzo subiektywnych zastrzeżeń, chylę nisko czoła. I sięgam po następną książkę :)
To co napiszę w niniejeszej opinii ewoluowało przez cały czas czytania książki. Pierwsze wrażenie - super, lekko, przyjemnie. Kilkanaście kartek dalej pojawiło się u mnie lekkie zirytowanie opiniami staruszki, sprawnie odsiewającej tych "obłudnych" od tych "prawdziwych". Jednocześnie zastanawiało mnie czy na pewno sama znajduje się tam gdzie siebie umieszcza. Jeszcze...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-01-20
Niestety nie od deski do deski. Ale fragmentami. Chylę czoła. Coś takiego dobrze jest potrzymać przynajmniej przec chwilę w ręku ... podczytać.
Niestety nie od deski do deski. Ale fragmentami. Chylę czoła. Coś takiego dobrze jest potrzymać przynajmniej przec chwilę w ręku ... podczytać.
Pokaż mimo to2015-01-20
Do poczytania. Ale coż, nie powiem, że przykuło mnie do książki. Przeczytałam chyba połowę, termin w bibliotece mija więc rezygnuję. Nie to, że Pan Clarkson źle pisze, bo pisze fajnie, z humorem i błyskotliwie. Ale ja chyba lepiej go znoszę w mniejszych porcjach. Obiektywnie nie mam krytycznych uwag :).
Do poczytania. Ale coż, nie powiem, że przykuło mnie do książki. Przeczytałam chyba połowę, termin w bibliotece mija więc rezygnuję. Nie to, że Pan Clarkson źle pisze, bo pisze fajnie, z humorem i błyskotliwie. Ale ja chyba lepiej go znoszę w mniejszych porcjach. Obiektywnie nie mam krytycznych uwag :).
Pokaż mimo to
Z pewnością nie jest to pokaz kunsztu literackiego, jednak niewiele przez to ta książka traci. Myślę, że ciekawa przede wszystkim z historycznego punktu widzenia.
Z pewnością nie jest to pokaz kunsztu literackiego, jednak niewiele przez to ta książka traci. Myślę, że ciekawa przede wszystkim z historycznego punktu widzenia.
Pokaż mimo to