-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać246
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2018
Książka napisana bardzo dobrze, czyta się praktycznie sama, więc czemu tak mało gwiazdek? No cóż, to, że książkę czyta się płynnie, nie oznacza, że fabuła jest dobrze poprowadzona. Bardzo podobał mi się pomysł autora na nieco wypaczoną, zagubioną we własnym świecie postać głównego bohatera. Do pewnego momentu książka naprawdę trzyma w napięciu i gdyby autor pokierował fabułę w kierunku syndromu sztokholmskiego, czy brutalnego odwetu, byłabym naprawdę zadowolona. Niestety, cała ta zabawa w kotka i myszkę pomiędzy bohaterami okropnie mi przeszkadzała, podobnie jak samo zakończenie. Autor chyba nie mógł wybrać bardziej banalnego rozwiązania.
Mimo wszystko, bardzo obiecujący debiut.
Książka napisana bardzo dobrze, czyta się praktycznie sama, więc czemu tak mało gwiazdek? No cóż, to, że książkę czyta się płynnie, nie oznacza, że fabuła jest dobrze poprowadzona. Bardzo podobał mi się pomysł autora na nieco wypaczoną, zagubioną we własnym świecie postać głównego bohatera. Do pewnego momentu książka naprawdę trzyma w napięciu i gdyby autor pokierował...
więcej mniej Pokaż mimo to
GENIALNA! Nie potrafię inaczej opisać tej książki.
Nie potrafię jednoznacznie stwierdzić co mnie tak urzekło w tej historii: czy niebanalna narracja, zaskakująca historia, czy też dreszczyk grozy, który wzbudziła, ale nie mogłam się oderwać.
Mimo iż po kilkudziesięciu pierwszych stronach domyślamy się mniej więcej o co chodzi w całej historii, to jest w niej coś, co każe czytać dalej, aż do samego końca. To opowieść o ludzkiej obsesji i sprzeczności ludzkiej natury. Ogrodnik był dla swoich motyli zarówno czuły jak i okrutny, był opiekuńczy, a jednocześnie stanowił największe zagrożenie. Bardzo podobała mi się psychologiczna strona książki i to głównie na niej się skupiłam.
POLECAM!!!
GENIALNA! Nie potrafię inaczej opisać tej książki.
Nie potrafię jednoznacznie stwierdzić co mnie tak urzekło w tej historii: czy niebanalna narracja, zaskakująca historia, czy też dreszczyk grozy, który wzbudziła, ale nie mogłam się oderwać.
Mimo iż po kilkudziesięciu pierwszych stronach domyślamy się mniej więcej o co chodzi w całej historii, to jest w niej coś, co każe...
Ciężko znaleźć lepsze słowo na opisanie tej książki niż UROCZA. Mimo iż nie jest to wybitna literatura, to bardzo fajnie się czyta. Dodatkowo wielki plus za brak scen erotycznych, jak widać da się napisać książkę o miłości bez nich. Polecam na poprawę humoru :)
Ciężko znaleźć lepsze słowo na opisanie tej książki niż UROCZA. Mimo iż nie jest to wybitna literatura, to bardzo fajnie się czyta. Dodatkowo wielki plus za brak scen erotycznych, jak widać da się napisać książkę o miłości bez nich. Polecam na poprawę humoru :)
Pokaż mimo toWspaniała powieść drogi opowiadająca o prawdziwej przyjaźni i skomplikowanych ludzkich relacjach. Mamy tu do czynienia z 4 naprawdę różnymi osobowościami, które ścierają się ze sobą w czasie wspólnej podróży po Stanach. Każde z nich jest skrzywdzone i inaczej radzi sobie z bólem, ucząc się jednocześnie, że innych również może dotknąć nieszczęście, które, chociaż inne, okazuje się równie ważne i bolesne. Książka pokazuje, że życie jest zbyt krótkie na pogrążanie się w żalu i należy z niego czerpać pełnymi garściami. Polecam
Wspaniała powieść drogi opowiadająca o prawdziwej przyjaźni i skomplikowanych ludzkich relacjach. Mamy tu do czynienia z 4 naprawdę różnymi osobowościami, które ścierają się ze sobą w czasie wspólnej podróży po Stanach. Każde z nich jest skrzywdzone i inaczej radzi sobie z bólem, ucząc się jednocześnie, że innych również może dotknąć nieszczęście, które, chociaż inne,...
więcej mniej Pokaż mimo toZ założenia ciepła, wzruszająca powieść o sile miłości, ale dla mnie nieco zbyt ckliwa. Cała historia nie jest zła, naprawdę warta przeczytania, jednak mnie nie do końca odpowiada styl autorki. Poza tym fabuła nieco się ciągnie.
Z założenia ciepła, wzruszająca powieść o sile miłości, ale dla mnie nieco zbyt ckliwa. Cała historia nie jest zła, naprawdę warta przeczytania, jednak mnie nie do końca odpowiada styl autorki. Poza tym fabuła nieco się ciągnie.
Pokaż mimo toKsiążka niezwykle poruszająca. Przedstawia bardzo trudny temat, ale daje też ważną lekcję: wszyscy ludzie są równi wobec siebie i wobec śmierci. Historia małego Bruno jest o tyle ciekawa, że ukazuje zdarzenia z okresu II wojny światowej z perspektywy niewinnego, nieświadomego dziecka. I choć narracja nie jest pierwszoosobowa, to ma się wrażenie, że autor celowo używa niektórych zwrotów, by pozwolić czytelnikowi postawić się na miejscu tego bezbronnego chłopca. Jest to także historia przyjaźni ponad podziałami, tej pierwszej, nieskażonej i szczerej więzi między dwójką dzieci, którzy w świecie dorosłych stanowią naturalnych wrogów. POLECAM, podobnie jak film.
Książka niezwykle poruszająca. Przedstawia bardzo trudny temat, ale daje też ważną lekcję: wszyscy ludzie są równi wobec siebie i wobec śmierci. Historia małego Bruno jest o tyle ciekawa, że ukazuje zdarzenia z okresu II wojny światowej z perspektywy niewinnego, nieświadomego dziecka. I choć narracja nie jest pierwszoosobowa, to ma się wrażenie, że autor celowo używa...
więcej mniej Pokaż mimo to
Brittainy C. Cherry, odwołuję wszystkie negatywne opinie dotyczące twojego stylu, jakie wygłosiłam na początku twojej kariery pisarskiej :P
Aż miło patrzeć jak autorka się rozwija. 3 część serii Żywioły bije na głowę dwie poprzednie, które bardzo mi się przecież podobały. Urzekła mnie postać Maggie May oraz to, że akcja została rozciągnięta w czasie, dzięki czemu możemy obserwować, co przez lata działo się z głównymi bohaterami. Wspaniałe jest to, że autorka oparła ich relację na przyjaźni. Dzięki temu nie jest to opowieść o traumie, ale o bliskości, sile uczuć i prawdziwej miłości. Maggie walczy z mrokiem, ze wszystkich sił stara się pokonać czającego się w jej podświadomość diabła z przeszłości, a kiedy życie ją przytłacza, zawsze znajduje oparcie w Brooksie. Nie chcę tu zdradzać treści, więc powiem tylko, że gorąco polecam.
Brittainy C. Cherry, odwołuję wszystkie negatywne opinie dotyczące twojego stylu, jakie wygłosiłam na początku twojej kariery pisarskiej :P
Aż miło patrzeć jak autorka się rozwija. 3 część serii Żywioły bije na głowę dwie poprzednie, które bardzo mi się przecież podobały. Urzekła mnie postać Maggie May oraz to, że akcja została rozciągnięta w czasie, dzięki czemu możemy...
2017
To, że uwielbiam powieści Jennifer Armentrout nie jest żadną tajemnicą. Ale to, co autorka zrobiła ze mną za pomocą tej książki przekracza wszelkie granice. Jestem już w tym wieku, że książki o licealnej miłości nie powinny mnie w ogóle wzruszać, ba, nie powinny mnie nawet interesować, ale gdy tylko widzę nową powieść Armentrout w księgarni nie mogę się powstrzymać i jestem sobie za to ogromnie wdzięczna :P
Mimo iż książka jest bardzo obszerna, ani przez chwilę nie miałam wrażenia, że została przeciągnięta na siłę. Każde słowo, każda scena ma tu ogromne znaczenie i cel. To piękna historia przyjaźni i miłości, które potrafią przetrwać wszelkie przeciwności i nawet najdłuższą rozłąkę. To historia ludzi, którzy pomimo młodego wieku potrafili zatroszczyć się o drugą osobę lepiej niż niejeden dorosły. To historia niezachwianych uczuć i wiary w drugiego człowieka. To historia, która rozłożyła na łopatki moją emocjonalną stronę i pokazała, że czasem wystarczy, by ktoś w nas uwierzył.
Zazwyczaj nie przepadam za cichymi "Myszkami", ale postać Mallory urzekła mnie swoją niewinnością i determinacją. Dziewczyna pokazała, że mimo młodego wieku i przeżytej traumy potrafi nad sobą pracować, a kiedy zachodzi taka potrzeba, odsuwa swoje lęki na drugi plan i walczy o ukochaną osobę.
Polecam
To, że uwielbiam powieści Jennifer Armentrout nie jest żadną tajemnicą. Ale to, co autorka zrobiła ze mną za pomocą tej książki przekracza wszelkie granice. Jestem już w tym wieku, że książki o licealnej miłości nie powinny mnie w ogóle wzruszać, ba, nie powinny mnie nawet interesować, ale gdy tylko widzę nową powieść Armentrout w księgarni nie mogę się powstrzymać i jestem...
więcej mniej Pokaż mimo to2017
Emma Scott zdołała zniszczyć mnie swoją powieścią, ale i na powrót poskładać. Serce ze szkła to piękna historia o miłości, poszukiwaniu siebie i marzeniach. Jestem całkowicie i bezapelacyjnie zakochana w bohaterach, którzy zostali tak świetnie wykreowani, że wydają się bardzo realni. Bardzo podobał mi się nietypowy zawód, jaki autorka wybrała dla Jonaha oraz sposób w jaki go opisała. W mojej wyobraźni jego prace były naprawdę magiczne. Szczególnie urzekła mnie jednak postać Kacey, która, pomimo ciężkiego życia i wielu problemów, potrafiła się podnieść, nie ustępowała walce o Jonaha i samą siebie. Bardzo ją polubiłam, chociaż na początku nie aspirowała na zbyt pozytywną postać.
Książka jest przepełniona emocjami, wobec których nie można przejść obojętnie. Miłość, ból, wewnętrzna walka, praca nad samym sobą i walka o każde jutro, z którymi mierzą się bohaterowie całkowicie mnie rozbroiły. Nie myślałam, że jakakolwiek książka jest mnie jeszcze w stanie poruszyć, ale Emma Scott udowodniła, że bardzo się pomyliłam.
Polecam wszystkim, bo Serce ze szkła to naprawdę piękna, wartościowa książka.
Emma Scott zdołała zniszczyć mnie swoją powieścią, ale i na powrót poskładać. Serce ze szkła to piękna historia o miłości, poszukiwaniu siebie i marzeniach. Jestem całkowicie i bezapelacyjnie zakochana w bohaterach, którzy zostali tak świetnie wykreowani, że wydają się bardzo realni. Bardzo podobał mi się nietypowy zawód, jaki autorka wybrała dla Jonaha oraz sposób w jaki...
więcej mniej Pokaż mimo toUwielbiam Franco. Po przeczytaniu poprzednich książek bardzo liczyłam na jego historię i autorka spełniła moje życzenia. Wiem, że to głównie historia miłosna, tak na marginesie bardzo dobra historia :), ale dla mnie jest to przede wszystkim książka o przyjaźni. Franco to niesamowity przyjaciel, nie tylko dla Gusa i reszty zespołu, ale też dla Gemmy. Jak nikt potrafi okazać wsparcie i bez wahania spieszy z pomocą. Pokochałam go od pierwszej książki i teraz tylko utwierdziłam się w tym uczuciu.
Uwielbiam Franco. Po przeczytaniu poprzednich książek bardzo liczyłam na jego historię i autorka spełniła moje życzenia. Wiem, że to głównie historia miłosna, tak na marginesie bardzo dobra historia :), ale dla mnie jest to przede wszystkim książka o przyjaźni. Franco to niesamowity przyjaciel, nie tylko dla Gusa i reszty zespołu, ale też dla Gemmy. Jak nikt potrafi okazać...
więcej mniej Pokaż mimo to2017
Nie skłamię jeśli powiem, że ostatnimi czasy lekka literatura kobieca, szczególne erotyki, niezmiernie mnie nudzi, dlatego też sięgając po książkę Monroe nie spodziewałam się entuzjastycznej reakcji. Już widziałam te ciągnące się w nieskończoność sceny erotyczne, przeplatane wymuszoną akcją, która została dodana, żeby nie wyszło z tego zwykłe porno :P
A teraz z ulgą przyznaję, że się myliłam. Książka jest świetna i ma w sobie wszystko to, czego oczekuję po tego typu literaturze: mnóstwo humoru (bo jak już pisać o seksie, to żartobliwie), fajnie poprowadzoną akcję i ciekawych bohaterów. Moją sympatię zdobyli przede wszystkim rodzice głównych bohaterów, którzy byli niczym wyjęci z komedii.
Muszę też przyznać, że Złapać milionera wyróżnia się wśród innych powieści o podobnej tematyce, jest lekka, przyjemna i zachęca do sięgnięcia po kontynuację. Nie ma tu bohaterów z "mroczną przeszłością", których tylko miłość może wyzwolić, ale i tak nie są wystarczająco dobrzy dla tej drugiej osoby, bla bla bla. Max Monroe pokazuje, że można podejść do tematu z humorem i przyciągnąć czytelnika równie skutecznie, nie snując przed nim przygnębiających wizji. Poza tym, styl autorki bardzo przypomina mi Emmę Chase, którą uwielbiam, więc z mojej strony to naprawdę duży komplement.
Nie skłamię jeśli powiem, że ostatnimi czasy lekka literatura kobieca, szczególne erotyki, niezmiernie mnie nudzi, dlatego też sięgając po książkę Monroe nie spodziewałam się entuzjastycznej reakcji. Już widziałam te ciągnące się w nieskończoność sceny erotyczne, przeplatane wymuszoną akcją, która została dodana, żeby nie wyszło z tego zwykłe porno :P
A teraz z ulgą...
2017
Niesamowita. Oryginalna. Baśniowa. Wspaniała. Gniew i świt to moje odkrycie tego roku. to książka, która dosłownie rozłożyła mnie na łopatki. Taa, jestem już "stara" i w ogóle, ale z podobnych bajek nie wyrosnę nigdy. Mimo, iż inspirowana Baśniami tysiąca i jednej nocy, zachowuje oryginalny, niepowtarzalny klimat. Powieść przenosi nas w baśniowy, nieco magiczny świat odważnej Szazi, która postanowiła pomścić ukochaną przyjaciółkę i uwolnić kraj spod "krwawych" rządów kalifa Chalida. Autorka po mistrzowsku wykreowała bohaterów, dopracowała ich w każdym calu, dzięki czemu powieść, wydaje się taka realna i naprawdę wciąga. Przenosi nas w ten magiczny świat, z którego później naprawdę ciężko się otrząsnąć. Bardzo podobało mi się, że nic nie jest w niej wymuszone. Zmiany zachodzące w bohaterach są stopniowe, widać, jak zmagają się ze sobą i powoli dojrzewają do uczucia, które może wszystko zmienić...
Jestem naprawdę oczarowana tą książką i już nie mogę doczekać się kontynuacji. Szczerze polecam
Niesamowita. Oryginalna. Baśniowa. Wspaniała. Gniew i świt to moje odkrycie tego roku. to książka, która dosłownie rozłożyła mnie na łopatki. Taa, jestem już "stara" i w ogóle, ale z podobnych bajek nie wyrosnę nigdy. Mimo, iż inspirowana Baśniami tysiąca i jednej nocy, zachowuje oryginalny, niepowtarzalny klimat. Powieść przenosi nas w baśniowy, nieco magiczny świat...
więcej mniej Pokaż mimo to2017
WOW. Współczesna powieść NA o miłości napisana bez scen seksu, za to skupiona na uczuciach. Jestem pod wrażeniem warsztatu autorki, ma naprawdę niesamowity styl i ciekawe pomysły. Podobał mi się również lekko tajemniczy i magiczny? klimat powieści. Prawo Mojżesza to bardzo oryginalna, przemyślana historia, która wzbudza naprawdę silne emocje. Polecam
WOW. Współczesna powieść NA o miłości napisana bez scen seksu, za to skupiona na uczuciach. Jestem pod wrażeniem warsztatu autorki, ma naprawdę niesamowity styl i ciekawe pomysły. Podobał mi się również lekko tajemniczy i magiczny? klimat powieści. Prawo Mojżesza to bardzo oryginalna, przemyślana historia, która wzbudza naprawdę silne emocje. Polecam
Pokaż mimo to
Czy wspominałam już, że kocham Kim Holden? Niedługo wyznam jej to osobiście, ale póki co porozpływam się nad jej kolejną powieścią.
Holden należy do autorek, którym poprzeczkę stawiam naprawdę wysoko. Muszę też przyznać, że po raz kolejny sprostała zadaniu. Bardzo podoba mi się, że potrafi igrać z emocjami czytelnika i ciągle zaskakiwać, utrzymując przy tym świetny styl. O wiele więcej to powieść zupełnie inna od Promyczka i Gusa, ale równie wzruszająca i piękna. Mam tu o wiele dojrzalszą historię o odnajdywaniu samego siebie. Bohaterowie ciągle się zmieniają, chociaż czasami bodźce, które prowadzą do tych zmian są naprawdę bolesne. Dodatkowo, są świetnie wykreowani i budzą silne uczucia, niekoniecznie pozytywne.
Polecam
Czy wspominałam już, że kocham Kim Holden? Niedługo wyznam jej to osobiście, ale póki co porozpływam się nad jej kolejną powieścią.
Holden należy do autorek, którym poprzeczkę stawiam naprawdę wysoko. Muszę też przyznać, że po raz kolejny sprostała zadaniu. Bardzo podoba mi się, że potrafi igrać z emocjami czytelnika i ciągle zaskakiwać, utrzymując przy tym świetny styl. O...
Moja ukochana książka. Chwytająca za serce, wzruszająca, zabawna i pełna ciepła. Bardzo podoba mi się styl autorki i to, że cała historia jest naprawdę przemyślana. Żaden wątek nie został porzucony w połowie, akcja jest poprowadzona tak, że kiedy człowiek już domyśla się zakończenia, trop zostaje zmylony i myśli, że to jednak nie o to chodziło. Urzekły mnie też kreacje bohaterów, wszyscy są naprawdę dopracowani. Szczególnie ujęła mnie mała Aara, córka głównej bohaterki, która na szczęście nie została zapomniana przez autorkę i jest stale obecna. Od razu polubiłam też głównych bohaterów - Natalie i Liam muszą zmierzyć się ze swoimi uczuciami i walczyć o rodzącą się między nimi miłość. I tu muszę dodać, że Liam, moja kolejna książkowa miłość, naprawdę podbił moje serce tym, jak zajął się nie tylko żoną zmarłego przyjaciela, ale też jego córką. Był przy nich zawsze kiedy go potrzebowały.
Nie będę się zagłębiać w fabułę, mam nadzieję, że któreś z polskich wydawnictw zdecyduje się wydać tę książkę, bo mam wrażenie, że ostatnio na naszym rynku brak jest właśnie takich prawdziwych historii miłosnych.
Moja ukochana książka. Chwytająca za serce, wzruszająca, zabawna i pełna ciepła. Bardzo podoba mi się styl autorki i to, że cała historia jest naprawdę przemyślana. Żaden wątek nie został porzucony w połowie, akcja jest poprowadzona tak, że kiedy człowiek już domyśla się zakończenia, trop zostaje zmylony i myśli, że to jednak nie o to chodziło. Urzekły mnie też kreacje...
więcej mniej Pokaż mimo to2017
Powoli staje się nudne, że książki Mroza są takie dobre ;) Kolejna po Parabellum powieść osadzona w realiach wojennych, tyle, że tym razem okoliczności są nieco inne. Turkusowe szale to opowieść o losach lotników z Dywizjonu 307 - Lwowskich Puchaczach, którym los co chwilę rzucał kłody pod nogi. Wciąga od pierwszej strony dzięki świetnej narracji, ciekawym postaciom i sporej jak dla mnie dawce humoru. Bohaterowie są naprawdę sympatyczni, poza tym imponują wolą walki i odwagą, niejednokrotnie graniczącą z szaleństwem. Muszą zmagać się nie tylko z kiepskim sprzętem, na którym przyszło im latać, ale również tajemniczym szpiegiem, który zostaje zdemaskowany dopiero na końcu, dzięki czemu naprawdę świetnie się to czyta. Szczególnie spodobała mi się postać Feliksa, który w moich oczach może śmiało rywalizować z Leitnerem czy Bronkiem z Parabellum.
Polecam ;)
Powoli staje się nudne, że książki Mroza są takie dobre ;) Kolejna po Parabellum powieść osadzona w realiach wojennych, tyle, że tym razem okoliczności są nieco inne. Turkusowe szale to opowieść o losach lotników z Dywizjonu 307 - Lwowskich Puchaczach, którym los co chwilę rzucał kłody pod nogi. Wciąga od pierwszej strony dzięki świetnej narracji, ciekawym postaciom i...
więcej mniej Pokaż mimo to2016
Chyba da się zauważyć, że mam słabość do pozycji wydawanych przez Filię i mam ku temu dobry powód. Dla mnie w książkach z gatunku romans czy NA liczą się przede wszystkim emocje, bo wiadomo, że bez względu na starania autora, akcja w którymś momencie potoczy się po dobrze znanych nam torach. Dlatego, takie istotne jest, żebyśmy mimo wszystko mogli odnaleźć w książce coś nowego, zaskakującego, czy też poruszającego. Powietrze, którym oddycha jest dla mnie dokładnie taką lekturą. Brittainy Cherry przyzwyczaiła mnie, że jej książki przepełnione są emocjami, wręcz dramatyzmem, a tragedia przeplata się z tragedią. Przynosi to różny skutek, ale w Powietrzu powstał z tego niesamowicie poruszający wątek. Dodatkowo, bardzo polubiłam bohaterów, szczególne małą Emmę - córeczkę głównej bohaterki. Tristan natomiast, poza imieniem, kupił mnie piórkami, ale więcej na ten temat nie zdradzę.
Powietrze, którym oddycha to opowieść o miłości, radzeniu sobie ze stratą, zrozumieniu i przede wszystkim wybaczaniu. Po raz pierwszy serwowany przez Cherry dramatyzm nie raził mnie, wręcz przeciwnie, doskonale pasował do wymyślonej przez nią historii.
Polecam, szczególnie, że warsztat pisarski autorki znacznie się poprawił.
Chyba da się zauważyć, że mam słabość do pozycji wydawanych przez Filię i mam ku temu dobry powód. Dla mnie w książkach z gatunku romans czy NA liczą się przede wszystkim emocje, bo wiadomo, że bez względu na starania autora, akcja w którymś momencie potoczy się po dobrze znanych nam torach. Dlatego, takie istotne jest, żebyśmy mimo wszystko mogli odnaleźć w książce coś...
więcej mniej Pokaż mimo to2017
Pomijając piękną niefilmową okładkę, to jedna z najlepszych książek jakie czytałam. Poruszająca, oryginalna, po prostu wspaniała. Nie jest tajemnicą, że bardzo lubię książki o tematyce wojennej, ale Złodziejka zupełnie mnie zaskoczyła. Bardzo podoba mi się, że pokazuje wojenne losy Niemców, ponieważ ich kraj, pomimo iż był agresorem, również ucierpiał w czasie zmagań wojennych. Śmierć siała swe żniwo po obu stronach, zabierając nie tylko żołnierzy, ale też niewinnych ludzi. Jednak akcja nie skupia się na działaniach wojennych, a na niezwykłej dziewczynce - Złodziejce książek i ich roli w jej życiu. Nie chcę tu wchodzić w szczegóły, ponieważ nie chodzi o to, by zdradzać przebieg zdarzeń, więc powiem tylko, że to naprawdę wartościowa, piękna i wzruszająca książka. Serdecznie polecam
Pomijając piękną niefilmową okładkę, to jedna z najlepszych książek jakie czytałam. Poruszająca, oryginalna, po prostu wspaniała. Nie jest tajemnicą, że bardzo lubię książki o tematyce wojennej, ale Złodziejka zupełnie mnie zaskoczyła. Bardzo podoba mi się, że pokazuje wojenne losy Niemców, ponieważ ich kraj, pomimo iż był agresorem, również ucierpiał w czasie zmagań...
więcej mniej Pokaż mimo to2016
Są takie książki, do których wiemy, że jeszcze niejednokrotnie wrócimy i Słowik jest dla mnie jedną z nich. Wspaniała, poruszająca, skłaniająca do refleksji powieść o życiu 2 sióstr w objętej wojną Francji. Różne jak ogień i woda, Vianne i Isabelle na swój sposób walczą nie tylko o przetrwanie, ale też o siebie. Młodsza, impulsywna Isabelle wstępuje do ruchu oporu i czynnie stawia czoła oprawcy, bardziej doświadczona Vianne stara się przede wszystkim chronić córkę. Obie muszą także uporać się z duchami przeszłości i nauczyć zarówno wybaczać jak i kochać siebie na wzajem.
Słowik uczy przede wszystkim, że niczego nie możemy brać za pewnik, a tego, co dziś jest dla nas oczywiste, jutro może już nie być.
Akcja powieści nie toczy się jakoś zawrotnie szybko, nie jest to Parabellum Mroza, mimo tego podobnie wciąga i nie pozwala się oderwać aż do samego końca. Bardzo podoba mi się, że skupia się na kobietach i ich udziale w wojnie. Stanowi to niejako przypomnienie, że nie był to jedynie trudny czas dla mężczyzn, którzy ginęli na froncie, ale również dla kobiet, które podejmowały walkę na własny sposób, chcąc przyczynić się choć w drobnym stopniu do zwycięstwa.
Naprawdę gorąco polecam.
PS. No i ta cudna okładka, już dla niej warto zainwestować w książkę, a później przekonać się, że treść jest jeszcze piękniejsza.
Są takie książki, do których wiemy, że jeszcze niejednokrotnie wrócimy i Słowik jest dla mnie jedną z nich. Wspaniała, poruszająca, skłaniająca do refleksji powieść o życiu 2 sióstr w objętej wojną Francji. Różne jak ogień i woda, Vianne i Isabelle na swój sposób walczą nie tylko o przetrwanie, ale też o siebie. Młodsza, impulsywna Isabelle wstępuje do ruchu oporu i czynnie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Niesamowita książka, naprawdę poruszająca. To było moje drugie podejście do niej, wcześniej czytałam jedynie fragmenty, ale tym razem nie mogłam się oderwać. Niesamowita historia opowiadająca przede wszystkim o sile kobiet. Wszystkie trzy główne bohaterki musiały wykazać się niezwykłą odwagą w różnych sytuacjach. Dla Minny była to przemoc w rodzinie, Aibileen, która cierpiała po stracie syna, musiała żyć dalej, wychowując cudze dzieci, natomiast Skeeter stanęła przed trudnym wyborem między własnymi przekonaniami a przyjaciółmi. Mimo osobistych problemów, kobiety te nie bały się podjąć walki z segregacją rasową, lepiej od innych rozumiejąc, że ludzie są wobec siebie równi, niezależnie od koloru skory, a o ich wartości świadczą czyny. Spisując wspomnienia poniżeń jakich służące doznały w domach białych,,pań''wiele ryzykowały, ale wiedziały że nie mogą pozostać bierne. Bardzo zaimponowała mi postawa Skeeter, która była wierna swoim przekonaniom i choć spodziewała się odrzucenia ze strony swojego otoczenia, nie wycofała się i doprowadziła sprawę do końca.
Polecam Służące naprawdę wszystkim, to bardzo wartościowa książka.
Niesamowita książka, naprawdę poruszająca. To było moje drugie podejście do niej, wcześniej czytałam jedynie fragmenty, ale tym razem nie mogłam się oderwać. Niesamowita historia opowiadająca przede wszystkim o sile kobiet. Wszystkie trzy główne bohaterki musiały wykazać się niezwykłą odwagą w różnych sytuacjach. Dla Minny była to przemoc w rodzinie, Aibileen, która...
więcej Pokaż mimo to