-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2018
2018
2018-12-17
2018-12-11
Anna Sakowicz to uznana blogerka i pisarka. Cenię powieści autorki za świetne pióro, niezwykłe poczucie humoru oraz dystans. W ostatnim czasie miałam przyjemność przeczytać Postawić na szczęście pierwszy tom cyklu Plan Agaty wydany przez Wydawnictwo Edipresse.
Główna bohaterka Agata pragnie osiągnąć wiele w dziennikarstwie i dąży do tego celu prowadząc blog. Opisuje na nim mało atrakcyjne zawody. Żeby być bardziej autentyczną, sama zatrudnia się np. jako "babcia klozetowa" czy woźna szkolna. Ma nadzieję, że niebawem rozwinie zawodowe skrzydła, ale także zacznie się jej układać w życiu osobistym, bowiem zegar biologiczny tyka, a rodzina nieustannie jej o ty przypomina.
Agata ma siostrę - Polę. Dziewczyna będąc nastolatką miała wypadek na motocyklu i od tamtego czasu porusza się na wózku inwalidzkim. Ona również, pragnie spotkać kogoś wyjątkowego, kto nie będzie patrzył na nią, poprzez kalectwo.
Powieść skupia się wokół poszukiwania szczęścia przez obie kobiety. Zawierają one nowe znajomości, odgrzewają te stare i cały czas chcą być szczęśliwe. W tle nadopiekuńcza mama i pewna historia z przeszłości, w którą wplątuje się Pola, zresztą Agata też wplątuje się w przedziwne sytuacje.
Postawić na szczęście to powieść dla kobiet. Taka na jeden wieczór czy popołudnie. Czyta się przyjemnie, momentami jest dość przewidywalnie, ale nie nudno. Jak już wspominałam poczucie humoru autorki w wielu momentach rozwala na łopatki i wywołuje salwy śmiechu.
Ważnym elementem książki jest poruszony w niej temat niepełnosprawności. Autorka uzmysławia i przypomina z jakimi przeciwnościami i barierami na co dzień borykają się osoby np. poruszające się na wózku inwalidzkim, ale również jakie bariery siedzą w ich głowach, a w głowach osób zdrowych - stereotypy.
Plan, który założyła sobie Agata (facet - ślub - dziecko), zaczyna się realizować, ale nie do końca jakby sobie tego życzyła. Zakończenie zdecydowanie budzi zainteresowanie tym, co wydarzy się w kolejnej części.
http://zyje-bo-czytam.blogspot.com/2019/01/anna-sakowicz-postawic-na-szczescie.html
Anna Sakowicz to uznana blogerka i pisarka. Cenię powieści autorki za świetne pióro, niezwykłe poczucie humoru oraz dystans. W ostatnim czasie miałam przyjemność przeczytać Postawić na szczęście pierwszy tom cyklu Plan Agaty wydany przez Wydawnictwo Edipresse.
Główna bohaterka Agata pragnie osiągnąć wiele w dziennikarstwie i dąży do tego celu prowadząc blog. Opisuje na nim...
2018-12-30
2018-12-13
Gdy w zapowiedziach Wydawnictwa Novae Res przeczytałam kilka zdań o debiucie literackim Eweliny Woźniak Dzień ojca od razu zdecydowałam się na przeczytanie tej książki. Bardzo lubię wielowątkowe opowieści.
Janka Nowak to dojrzała kobieta, nauczycielka matematyki. Gdy miała szesnaście lat jej rodzice rozwiedli się i od tamtego czasu nie utrzymuje kontaktu z ojcem, natomiast nadal mieszka z matką.
Majka Zalewska to przyjaciółka Janki i całkowite jej przeciwieństwo. Ma męża Maćka, który ją uwielbia, motywuje do malowania, podziwia i wspiera oraz dwie córki - Kasię i Antosię. Właściwie można by stwierdzić, że Majka ma wszystko. Ona sama jednak tak nie myśli. Przytłacza ją zwyczajne życie, pragnie zaznać czegoś więcej i rozwinąć się bardziej w sztuce.
Hania Sikora pracuje w szpitalu jako pielęgniarka. Po rozwodzie wychowuje swojego syna Adasia z partnerem Leszkiem. Wszystko układa się względnie dobrze, do momentu gdy w ich życiu pojawia się ojciec Adasia - Zbyszek.
Elżbieta Wolińska jest lekarzem pediatrą i przyjaciółką Hani. Zarówno w swojej pracy jak i w życiu jest bardzo zasadnicza, konkretna i chciałaby aby wszystko było idealnie. Jej mąż Paweł oraz synowie - Mirek i Piotruś nie zawsze wpisują się w ten schemat.
Weronika Złotowska samotnie wychowuje syna Jakuba, który jest bardzo uzdolnionym i towarzyskim chłopcem. Jej życie wywraca się do góry nogami, gdy lekarze stwierdzają u niego groźną chorobę.
Wszystkie bohaterki tej opowieści poznajemy stopniowo. Powoli wkraczamy w ich życie rodzinne i zawodowe. Zaczynamy rozumieć podejmowane przez nie decyzje lub w ogóle się z nimi nie zgadzamy. Płaczemy razem z nimi, martwimy się, ale i śmiejemy.
Jednak ta książka tylko częściowo jest o kobietach. Tytuł sugeruje, do kogo należy pozostała część - ojciec, tata, człowiek, który daje życie i potem jest w nim w pełni, pojawia się tylko na chwilę lub w ogóle nie zamierza w nim być. Ojcowie, a właściwie ich postawy i zachowania zostały tutaj pokazane z różnych perspektyw. Ta różnorodność zachowań skłania do refleksji i zastanowienia nad rolą ojca zarówno w życiu dziecka, ale i dorosłego człowieka. Czy rzeczywiście kobieta wybierając partnera na dalsze życie czerpie wzorzec z ojca? Ten co wychowuje to też ojciec przez duże O czy tylko ojczym? Autorka sprawnie podsuwa pytania i poszukuje na nie odpowiedzi, a czytelnik wraz z nią.
Cała ta opowieść naładowana jest emocjami. Autorka bardzo sprawnie operuje słowem, które przyciąga czytelnika jak magnes. Nie można się wprost oderwać od lektury.
Książkę odebrałam w osobisty sposób, ponieważ dla mnie najważniejszą osobą w życiu, która mnie ukształtowała i dała wiele miłości był właśnie Tata.
Dziękuję za tę powieść i czekam na koleją! Bardzo udany debiut :-)
http://zyje-bo-czytam.blogspot.com/2018/12/ewelina-wozniak-dzien-ojca.html
Gdy w zapowiedziach Wydawnictwa Novae Res przeczytałam kilka zdań o debiucie literackim Eweliny Woźniak Dzień ojca od razu zdecydowałam się na przeczytanie tej książki. Bardzo lubię wielowątkowe opowieści.
Janka Nowak to dojrzała kobieta, nauczycielka matematyki. Gdy miała szesnaście lat jej rodzice rozwiedli się i od tamtego czasu nie utrzymuje kontaktu z ojcem, natomiast...
2018-12-27
2018-10-18
2018-11-08
W mojej rodzinie to mąż i córka potrafią pięknie rysować, malować i rzeźbić. Ja nie posiadam takich umiejętności nad czym ubolewam, ale przecież to nie przeszkadza mi zupełnie w poznawaniu świata sztuki.
Krótka historia sztuki to przewodnik po najwybitniejszych dziełach sztuki na świecie. We wstępie znajdujemy instrukcję w jaki sposób z książki skorzystać, została ona bowiem podzielona na cztery części, które możemy czytać oddzielnie lub w połączeniu z pozostałymi. Te części to kierunki, dzieła, tematy i techniki. Dodatkowo na dole każdej strony zastosowano odnośniki do pozostałych części książki, co bardzo ułatwia nawigowanie i przenoszenie się pomiędzy nimi.
W tym przewodniku opisano pięćdziesiąt najważniejszych dzieł, sztuki w powiązaniu z kierunkami, tematami i technikami w malarstwie i rzeźbie. Przedstawione zostały dzieła znanych wszystkim artystów jak np. Tycjana, Vincenta Van Gogha, Salvadora Dali, Fridy Kahlo, ale również tych miej znanych dla osób niezgłębiających tej dziedziny. Przykro mi trochę, że nie pokazano malarza, którego ja najbardziej cenię - Amedeo Clemento Modiglianiego.
Książka jest ładnie wydana, wręcz elegancka. Twarda oprawa, przejrzyste i wyraźne zdjęcia, gruby papier sprawiają, że po tę pozycję możemy zawsze sięgnąć, zabrać ją ze sobą w różne miejsca i mieć pewność, że się nie zniszczy.
Warto przeczytać!
http://zyje-bo-czytam.blogspot.com/2018/11/susie-hodge-krotka-historia-sztuki.html
W mojej rodzinie to mąż i córka potrafią pięknie rysować, malować i rzeźbić. Ja nie posiadam takich umiejętności nad czym ubolewam, ale przecież to nie przeszkadza mi zupełnie w poznawaniu świata sztuki.
Krótka historia sztuki to przewodnik po najwybitniejszych dziełach sztuki na świecie. We wstępie znajdujemy instrukcję w jaki sposób z książki skorzystać, została ona...
2018-11-25
2018-11-14
Ci którzy mnie znają wiedzą doskonale, że uwielbiam powieści obyczajowe Magdaleny Knedler. Jest to autorka, której opowieści poruszają moje serce i czytałabym je bez końca. Czy Tylko oddech również polecę? Zapraszam na kilka słów o tej książce.
Dwie siostry Nina i Iza, które doświadczył los, nie potrafią przez dwa lata poruszać tematu swojej tragedii. Oprócz nich mężowie, mama i córka Niny. Po prostu rodzina. Rodzina z traumą, niewyjaśnionymi sprawami i sekretami, których już dłużej nie da się upchnąć w szafie. Trzeba zacząć rozmawiać i wybaczać. Nie jest to łatwe, ponieważ każdy ma swoje racje, odczucia i granice. Poczucie winy, strach i niepewność odbierają chęć życia i nie pozwalają dostrzec tego co ważne.
Tylko oddech to opowieść przekazująca znaną nam prawdę, że nasze decyzje życiowe, mają bardzo często wpływ na naszych najbliższych i także oni ponoszą ich konsekwencje. Tak jak w przypadku Niny i Izy. Ważne jest również to, że nie cofniemy czasu, ale powinniśmy skupić się na tym co tu i teraz, aby przeszłość pozostała przeszłością, a teraźniejszość - teraźniejszością. Oczywiście przeszłości nie da się wymazać, ale watro myśleć o tym co jeszcze przed nami. Ponadto każdy z nas jest tylko człowiekiem, błądzi, myli się i czasami nie działa racjonalnie.
Magdalena Knedler to autorka która w taki wysublimowany i wyjątkowy sposób wprowadza nas w swoją opowieść, pełną emocji, uczuć i ludzkich zachowań. Urzeka czytelnika i sprawia, że będzie chciał więcej. Przyznaję, że czytałam Tylko oddech dwa dni i to było dozowanie sobie kolejnych stron, tak bardzo nie chciałam i chciałam zarazem dotrzeć do końca.
http://zyje-bo-czytam.blogspot.com/2018/11/magdalena-knedler-tylko-oddech.html
Ci którzy mnie znają wiedzą doskonale, że uwielbiam powieści obyczajowe Magdaleny Knedler. Jest to autorka, której opowieści poruszają moje serce i czytałabym je bez końca. Czy Tylko oddech również polecę? Zapraszam na kilka słów o tej książce.
Dwie siostry Nina i Iza, które doświadczył los, nie potrafią przez dwa lata poruszać tematu swojej tragedii. Oprócz nich mężowie,...
2018-11-13
2018-11-12
2018-11-06
2018-11-03
2018-12-05
Czy to możliwe, że Maria Skłodowska - Curie była wybitną uparciuszką? Na to pytanie poszukiwał odpowiedzi Jakub Skworz, który po świetnej opowieści o Adasiu Mickiewiczu opisał życie niezwykłej Polki. Kolejna książka z serii Wciągające książki o wybitnych Polakach jest właśnie o genialnej, dwukrotnej noblistce - Mani Skłodowskiej. To pozycja tylko teoretycznie dla dzieci.
Losy głównej bohaterki poznajemy tak jak w poprzedniej części dzięki Oli i Erykowi. Autor zachował tę samą konwekcję, ale wprowadził pewne "urozmaicenie". Otóż rodzeństwo podróżuje do Francji osobno i znajduje się tam w zupełnie innych okolicznościach. Właściwie to Ola wraz z babcią towarzyszy Mani podczas ważnych momentów w jej życiu, a Eryk dołącza później. To co pozostało bez zmian to przesłanie, czyli przedstawienie w przystępny i atrakcyjny dla dzieci sposób ważnych postaci. Ponadto akcja pędzi, przemieszczamy się od rozdziału do rozdziału i nim się obejrzymy - książka jest przeczytana.
Mania Skłodowska już będąc dzieckiem musiała poradzić sobie ze stratą najbliższej osoby - mamy. Wraz z siostrą wspierały się i pomagały sobie wzajemnie, aby zdobyć wykształcenie. Jej upór i siła w dążeniu do celu były niezwykłe i pokazują młodemu czytelnikowi, że jeśli tylko zechce, może także osiągnąć wiele. Autor pokazał również jak ważna w życiu jest rodzina i miłość.
Dorosłego czytelnika lektura z pewnością nie znudzi, ja wręcz pochłonęłam książkę.
http://zyje-bo-czytam.blogspot.com/2018/12/jakub-skworz-mania-skodowska-wybitna.html
Czy to możliwe, że Maria Skłodowska - Curie była wybitną uparciuszką? Na to pytanie poszukiwał odpowiedzi Jakub Skworz, który po świetnej opowieści o Adasiu Mickiewiczu opisał życie niezwykłej Polki. Kolejna książka z serii Wciągające książki o wybitnych Polakach jest właśnie o genialnej, dwukrotnej noblistce - Mani Skłodowskiej. To pozycja tylko teoretycznie dla dzieci....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-08-13
2018-12-02
2018-09-10
Zanim sięgnęłam po pozycję Tajemniczy czarny kot. Legendy i przesądy zastanowiłam się czy jestem przesądna? Okazało się, że chyba jednak tak. Nie lubię gdy czarny kot przebiegnie mi drogę, ale z drugiej strony czarny futrzak u treściowej mi nie przeszkadza. To jak to właściwie jest z tym czarnym kotem?
Jest to zdecydowanie zwierzak, który wzbudzał i nadal wzbudza emocje. Bywało, że był uwielbiany, ale widziano w nim również samego szatana. Nathalie Semeniuk przybliża nam sylwetkę czarnego kota na przestrzeni wieków z różnych miejsc naszego globu. Bowiem legendy i przesądy o czarnym kocie są bardzo różne i wywodzą się z miejsc w których się zrodziły. We Francji, Szkocji, Holandii, Belgii kot ma pozytywne znaczenie, uważa się, że przynosi szczęście. W Japonii darzy się go uwielbieniem, dla Anglików jest symbolem szczęścia, podobnie jak dla Amerykanów. Kot to także sprzymierzeniec marynarzy. Dzięki Egipcjanom, którzy udomowili to dzikie zwierzę wielu z nas ma dziś futrzanego przyjaciela :-)
Pozycja ta jest niewielkich rozmiarów, ale bardzo estetycznie wydana. Twarda oprawa, niezbyt długie opisy, pełne ciekawostek, wzbogacone ilustracjami powodują, że czyta się i przegląda tę książkę z przyjemnością.
Wydaje mi się, że zarówno pasjonaci tematu jak i mniej rozeznani w tej książce znajdą coś dla siebie. Na koniec wiele mówiący cytat:
"Kot może zostać waszym przyjacielem, jeżeli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem".
http://zyje-bo-czytam.blogspot.com/2018/09/nathalie-semenuik-tajemniczy-czarny-kot.html
Zanim sięgnęłam po pozycję Tajemniczy czarny kot. Legendy i przesądy zastanowiłam się czy jestem przesądna? Okazało się, że chyba jednak tak. Nie lubię gdy czarny kot przebiegnie mi drogę, ale z drugiej strony czarny futrzak u treściowej mi nie przeszkadza. To jak to właściwie jest z tym czarnym kotem?
Jest to zdecydowanie zwierzak, który wzbudzał i nadal wzbudza emocje....
2018-09-15
Bez słowa Rosie Walsh to powieść obyczajowa, która okazała się bestselerem m.in. w Niemczech, a prawa do niej sprzedano do kilkudziesięciu krajów. W Polsce ukaże się pierwszego dnia października nakładem Wydawnictwa Zysk i S-ka. Niejednokrotnie zdarzało mi się, że książka bardzo reklamowana i zachwalana, okazywała się średnia lub wręcz słaba. Bardzo chciałam się przekonać jak będzie tym razem.
Rosie to kobieta, odnosząca sukcesy zawodowe, która jest gotowa na nowe uczucie, po rozstaniu z mężem. Jak co roku przyjeżdża na jakiś czas w rodzinne strony do Wielkiej Brytanii i poznaje tam Eddiego. Między tym dwojgiem dość szybko rodzi się uczucie. Spędzają ze sobą cudowny tydzień. Sielankę przerywa zaplanowany wcześniej wyjazd Eddiego do Hiszpanii, ale po jego powrocie planują wspólną przyszłość. Wtedy wydarza się coś niezrozumiałego. Eddie znika. Nie odbiera telefonów, nie loguje się w mediach społecznościowych, nie dotarł również do Hiszpanii. Sarah zupełnie nie wie co się stało, jest mocno przerażona i próbuje go wszelkimi sposobami odnaleźć. Ma wsparcie w przyjaciołach, ale i oni w końcu zaczynają ją namawiać, aby sobie odpuściła.
Ta opowieść ma drugie dno. To dzięki niemu jest ciekawie, intrygująco i czytelnik pragnie jak najszybciej poznać rozwiązanie tajemniczego zniknięcia Eddiego. Na końcu akcja zdecydowanie przyspiesza i dzieje się najwięcej. Zakończenie jest zaskakujące. Książka rzeczywiście jest warta przeczytania, aczkolwiek nie czuję, abym została powalona na kolana. To bardzo dobra historia, którą czyta się szybko i z dużym zainteresowaniem, a to duży atut przy debiucie. Polecam!
http://zyje-bo-czytam.blogspot.com/2018/09/rosie-walsh-bez-sowa-przedpremierowo.html
Bez słowa Rosie Walsh to powieść obyczajowa, która okazała się bestselerem m.in. w Niemczech, a prawa do niej sprzedano do kilkudziesięciu krajów. W Polsce ukaże się pierwszego dnia października nakładem Wydawnictwa Zysk i S-ka. Niejednokrotnie zdarzało mi się, że książka bardzo reklamowana i zachwalana, okazywała się średnia lub wręcz słaba. Bardzo chciałam się przekonać...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Do tej pory nie czytałam książek Piotra C. To o nas nie ukrywam kupiłam na promocji w Empiku. No cóż, zaczyna się dość specyficznie i od razu "z grubej rury", ale nie poddałam się. Czy jest to książka warta przeczytania?
Mamy dwoje bohaterów, trzydziestolatków - Agatę i Krzysztofa oraz ich przyjaciół - Suchego i Paulinę. Autor z ich perspektywy, opisuje codzienność. Pracę, rozmowy z przyjaciółmi, imprezy, ale także samotność, zawody, złe decyzje, poszukiwanie miłości i szczęścia z drugą osobą. To wszystko doprawione jest dosadnością, dużą ilością przekleństw i nazywania rzeczy po imieniu. Ja nie gustuję w takim typie literatury, ale .... no właśnie tym razem mnie to aż tak nie raziło i czytałam z przyjemnością. Czytelnik powinien sobie zdać sprawę, że opisywana rzeczywistość to nie jest norma społeczna. To znaczy ja sobie to tak tłumaczę, bo jeśli jednak jest, to jest to bardzo przykre i przerażające! Dlaczego? No cóż Suchy to typ mężczyzny, który myśli tylko o zaspokojeniu seksualnym. Agata zaś nie umie zerwać nie do końca zdrowej relacji z facetem i poszukując miłości kieruje się zawartością portfela i modelem auta, swojego wybranka.
Zaletą powieści jest humor. Zapewniam, że przy żadnej książce się tak nie śmiałam! Swoim śmiechem zaintrygowałam męża, któremu czytałam fragmenty. Jednak ta opowieść oprócz śmiechu, daje także do myślenia. Pokazuje jak trudno w dzisiejszym świecie znaleźć osobę, z którą będzie się dzieliło życie. Ponadto można być samotnym nawet wtedy, gdy jesteśmy otoczeni ludźmi. No i miłość. Nasz napęd i spełnienie.
Odpowiadając na zadane wcześniej pytanie. Ta książka jest warta przeczytania, ale nie przez każdego :-) Z całą pewnością autor szokuje i pisze w nieszablonowy sposób, ale mnie się to podoba.
http://zyje-bo-czytam.blogspot.com/2019/02/piotr-c-to-o-nas.html
Do tej pory nie czytałam książek Piotra C. To o nas nie ukrywam kupiłam na promocji w Empiku. No cóż, zaczyna się dość specyficznie i od razu "z grubej rury", ale nie poddałam się. Czy jest to książka warta przeczytania?
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMamy dwoje bohaterów, trzydziestolatków - Agatę i Krzysztofa oraz ich przyjaciół - Suchego i Paulinę. Autor z ich perspektywy, opisuje codzienność. Pracę,...