-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać392
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
2020-09-05
2019-07-30
Żar pustyni, palące słońce, dziecięce marzenia, kłamstwo, zemsta... Niektóre baśnie opowiedziane w dzieciństwie kształtują nasze dorosłe życie.
Mała Joan Seabrook, dzięki opowieściom ojca, przez większość życia marzy o wyjeździe na pustynię. Udaje jej się ziścić to marzenie jako dorosłej dziewczynie- wyjeżdża ze swoim narzeczonym na wyprawę do Omanu.
Na miejscu poznaję tajemniczą Maude, znaną podróżniczkę, uważaną w okolicy za dziwaczkę. Zafascynowana kobietą Joan daje się wciągnąć w serię momentami mrożących krew w żyłach wydarzeń...
Wciągająca opowieść z homoseksualizmem, rozczarowaniem i wygórowanymi ambicjami w tle. Polecam. Ciekawa i nieoklepana pozycja!
Ps. Początek książki trochę się dłuży ale polecam wytrzymać. Dalsza część jest świetna!
Żar pustyni, palące słońce, dziecięce marzenia, kłamstwo, zemsta... Niektóre baśnie opowiedziane w dzieciństwie kształtują nasze dorosłe życie.
Mała Joan Seabrook, dzięki opowieściom ojca, przez większość życia marzy o wyjeździe na pustynię. Udaje jej się ziścić to marzenie jako dorosłej dziewczynie- wyjeżdża ze swoim narzeczonym na wyprawę do Omanu.
Na miejscu poznaję...
2019-03-21
Małżeństwo Cecylii i Wiktora wisi na włosku. Ona od dawna marzy o wolności i oddechu, on spotyka się ze swoją studentką.
Sytuacja zmienia się w dniu, w którym Cecylia ma wypadek samochodowy i przez jakiś musi poruszać się na wózku. Chcąc czy nie, kobieta zostaje skazana na pomoc męża. On również uważa, że jego obowiązkiem jest zaopiekowanie się żoną.
Czy trwanie w małżeństwie z obowiązku ma sens?
Czy może nie warto podejmować pochopnych decyzji o rozstaniu?
Rozstanie zaczyna się głowie…
W którym momencie ludzie skupiają się na osobnych życiach, nie szukając wspólnego mianownika? Kiedy pojawia się pierwsza rysa, która pod wpływem negatywnych emocji zaczyna się powiększać, by w końcu pęknąć na dobre?
I co zrobić, gdy ogień przygasa?
Trwać razem tylko dlatego, że siła przyzwyczajenia oraz strach przed czymś nowym są większe niż odwaga by zakończyć relację? Czy nie lepiej spakować walizkę i odejść, oszczędzając sobie lat frustracji i zawieszenia?
Czy może spróbować zeskrobać rdzę z naszych uczuć? Odkryć siebie i partnera na nowo? W końcu związek to nie stary dywan, który można wyrzucić na śmietnik…
Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta.
Ale na pewno warto z pozycji obserwatora poznać uczucia i zachowanie ludzi będących w takiej trudnej relacji.
Może uda Wam się odnaleźć odpowiedzi na WŁASNE PYTANIA I ROZTERKI….
Małżeństwo Cecylii i Wiktora wisi na włosku. Ona od dawna marzy o wolności i oddechu, on spotyka się ze swoją studentką.
Sytuacja zmienia się w dniu, w którym Cecylia ma wypadek samochodowy i przez jakiś musi poruszać się na wózku. Chcąc czy nie, kobieta zostaje skazana na pomoc męża. On również uważa, że jego obowiązkiem jest zaopiekowanie się żoną.
Czy trwanie w...
2019-04-30
Niesamowicie życiowa książka.
Młode małżeństwo, Weronika i Marek, decyduje się na dziecko.
Jednak mimo usilnych prób, wciąż brak pozytywnych skutków. Weronika z kalendarzem w ręku pilnuje "dni", bliskość staje się mechaniczna, o niepowodzenia w poczęciu obwinia męża, który jej zdaniem nie traktuje tematu poważnie.
Marek, przygnieciony i zmęczony trybem życia jak w zegarku coraz bardziej oddala się od żony i chęci posiadania dziecka.
I wtedy w życiu Weroniki pojawia się "ten trzeci"- przyjaciel. Doskonale rozumiejący Weronikę i jej potrzeby. Co wyniknie z tego trudnego emocjonalnie trójkąta?
Magdalena Witkiewicz rewelacyjnie uchwyciła emocje małżonków. Nie tylko sfrustrowanej żony pragnącej dziecka i wodzonej na pokuszenie przez nową znajomość, ale również męża, który nie wytrzymuje wywieranej na niego presji...
Polecam, czyta się szybko i łapie za serce.
Niesamowicie życiowa książka.
Młode małżeństwo, Weronika i Marek, decyduje się na dziecko.
Jednak mimo usilnych prób, wciąż brak pozytywnych skutków. Weronika z kalendarzem w ręku pilnuje "dni", bliskość staje się mechaniczna, o niepowodzenia w poczęciu obwinia męża, który jej zdaniem nie traktuje tematu poważnie.
Marek, przygnieciony i zmęczony trybem życia jak w zegarku...
2019-02-27
Historia Nadii, jedenastoletniej dziewczynki, porwanej z rodzinnego domu i wywiezionej na górskie pustkowie, do chatki położonej w gęstych dzikich lasach. bez śladu cywilizacji..
Jak poradzić sobie w świecie, w którym żadna z dróg nie prowadzi do domu, gdzie nie ma nikogo poza porywaczem, a nocami słychać jedynie wilki? Jak normalnie funkcjonować, jeśli jedynym pytaniem jest "dlaczego ja" a jedynym uczuciem tęsknota za rodziną?
Polecam Wam lekturę "Dziewczyny z gór"
Jest taka sama, jak jej tytuł.
Charakterna.
Złożona.
Magiczna.
Owiana nutką tajemnicy.
I... ZASKAKUJĄCA!
Historia Nadii, jedenastoletniej dziewczynki, porwanej z rodzinnego domu i wywiezionej na górskie pustkowie, do chatki położonej w gęstych dzikich lasach. bez śladu cywilizacji..
Jak poradzić sobie w świecie, w którym żadna z dróg nie prowadzi do domu, gdzie nie ma nikogo poza porywaczem, a nocami słychać jedynie wilki? Jak normalnie funkcjonować, jeśli jedynym pytaniem...
2018-12-10
To moje pierwsze spotkanie z tą autorką.
I zaliczam je do niezwykle udanych!
Krystyna Mirek ma niezwykle lekkie pióro. I niesamowite jest to, że tym lekkim piórem udaje jej się dotknąć tak trudnych tematów.
"Szczęście za horyzontem", wbrew kolorowej okładce, jest niezwykle złożoną i emocjonalną książką. Autorce udało się stworzyć nieoczywistych bohaterów, o skomplikowanej osobowości.
Fabuła pozwala wynieść życiową naukę dla Nas samych. Uczy przede wszystkim powstrzymywania się od pochopnych osądów i wypowiadania niepotrzebnych opinii.
"Zanim osądzisz mnie i moje życie, wejdź w moje buty"...
Dwie pozornie złe, niewzbudzające sympatii postacie.
Justyna- dziewczyna z miasta, rozpieszczony lekkoduch, żyjący z dnia na dzień.
Jan- irytujący mężczyzna żyjący na wsi, na pierwszy rzut oka nieporadny, nieumiejący zając się dziećmi, ledwo wiążący koniec z końcem.
Przypadkowe potkanie tych dwóch "negatywnych ludzi" spowoduje szereg nieoczekiwanych wydarzeń. I pozwoli na zastanowienie się, czy czasami nie za szybko wydajemy osądy o spotkanych w naszym życiu osobach...
Polecam!
To moje pierwsze spotkanie z tą autorką.
I zaliczam je do niezwykle udanych!
Krystyna Mirek ma niezwykle lekkie pióro. I niesamowite jest to, że tym lekkim piórem udaje jej się dotknąć tak trudnych tematów.
"Szczęście za horyzontem", wbrew kolorowej okładce, jest niezwykle złożoną i emocjonalną książką. Autorce udało się stworzyć nieoczywistych bohaterów, o...
2018-06-18
Dwie kobiety.
Zupełnie różne kobiety.
Renata- ciepła opiekunka ogniska domowego.
Anita- - nieprzewidywalna i dzika królowa nocnych ekscesów.
Między nimi On. Wojtek.
Kocha je obie. Z żadnej nie umie zrezygnować.
Jeden dom.
Jeden mężczyzna.
Dwie kobiety akceptujące tą dziwną sytuację.
No właśnie.. Dziwną? Czy może będąca złotym środkiem?
Dziwną dla Nas samych, czy dziwną, bo niezgodną z opinią większości ludzi?
Między tym nietypowym trójkątem- dwójka dzieci.
Jeden dom, 5 osób.
Nietypowy model rodziny.
Nieakceptowalny model rodziny.
Czy to może się udać?
Polecam Wam tą książkę.
Zmierzcie się z ta psychologiczna karuzelą, z emocjami każdego z bohaterów.
Zderzcie z własnym myśleniem.
Czy szczery związek z dwiema kobietami jest gorszy od małżeństwa z ukrywaną kochanką na boku?
Czy zdecydowalibyście się na takie życie?
Zapraszam do lektury.
Dwie kobiety.
Zupełnie różne kobiety.
Renata- ciepła opiekunka ogniska domowego.
Anita- - nieprzewidywalna i dzika królowa nocnych ekscesów.
Między nimi On. Wojtek.
Kocha je obie. Z żadnej nie umie zrezygnować.
Jeden dom.
Jeden mężczyzna.
Dwie kobiety akceptujące tą dziwną sytuację.
No właśnie.. Dziwną? Czy może będąca złotym środkiem?
Dziwną dla Nas samych, czy...
2018-05-04
Tytuł. Opis. Magnetyczna okładka...
Co robię? Sprawdzam! :D
Jaki wynik? 1:0 dla autorki!
Nie spodziewałam się wiele po tej książce, tymczasem zostałam miło zaskoczona. Oczy wilka mnie zahipnotyzowały:)
W tej książce wszystko jest tajemnicze. Miasteczko, świeżo w nim zamieszkała Lena z zagadkową przeszłością, poznany przez nią Artur, przed którym wszyscy ją ostrzegają. W tle dziwna fabryka, do której nikt nie ma dostępu…
Znajomość Artura i Leny od początku jest dziwna.
Dziewczyna czuje naprzemienny strach i przyciąganie do chłopaka. Przeszkadzają jej tajemnice i zagadkowość mężczyzny jednak nie potrafi zakończyć tej znajomości...
Nad czym pracuje Artur w tajemniczej fabryce? Dlaczego tak dziwnie się zachowuje? Czy dziewczyna będzie potrafiła udźwignąć prawdę, gdy ją pozna?
Historia jest lekko naciągana- ok.
Jednak to zupełnie nie zmienia faktu, że ta książka jest zwyczajnie wciągająca. Nie mogłam się od niej oderwać, tak jak od oczu z okładki ;)
Nasze polskie autorki w niczym nie ustępują zagranicznym. Brawo!
Tytuł. Opis. Magnetyczna okładka...
Co robię? Sprawdzam! :D
Jaki wynik? 1:0 dla autorki!
Nie spodziewałam się wiele po tej książce, tymczasem zostałam miło zaskoczona. Oczy wilka mnie zahipnotyzowały:)
W tej książce wszystko jest tajemnicze. Miasteczko, świeżo w nim zamieszkała Lena z zagadkową przeszłością, poznany przez nią Artur, przed którym wszyscy ją ostrzegają. W...
2018-03-12
Ta książka nie powinna być klasyfikowana jako literatura młodzieżowa.
Przez to wiele osób może ją omijać. Niestety nie będą sobie zdawać sprawy jak wiele stracą!
Siedem minut po północy, to niezwykle dojrzała i mądra powieść. O miłości, stracie i przemijaniu. Pełna życiowych metafor, pozostawiająca czytelnika w refleksji i zadumie.
Poruszająca opowieść o chłopcu, jego chorej matce i pojawiającym się o tej samej porze potworze. Potworze, który w gruncie rzeczy nie jest zły. To potwór PRAWDY. Potwór, do którego ciężko się przyznać... Dlaczego? Sprawdźcie sami...
Nie omijajcie tej książki. Zapadnie Wam w pamięć, gwarantuję.
Ta książka nie powinna być klasyfikowana jako literatura młodzieżowa.
Przez to wiele osób może ją omijać. Niestety nie będą sobie zdawać sprawy jak wiele stracą!
Siedem minut po północy, to niezwykle dojrzała i mądra powieść. O miłości, stracie i przemijaniu. Pełna życiowych metafor, pozostawiająca czytelnika w refleksji i zadumie.
Poruszająca opowieść o chłopcu, jego...
2018-01-21
CUDOWNA, MAGICZNA POWIEŚĆ!
Uwielbiam takie niepozorne, nie do końca popularne książki.
Książki, bez nachalnej reklamy bronią się treścią, stając się tym samym przysłowiową perełką.
„Dziecko śniegu” to niezwykle klimatyczna i tajemnicza książka osadzona w mroźnym i surowym krajobrazie Alaski.
Autorka, zainspirowana piękną rosyjską baśnią stworzyła pełną niepokoju powieść, w której nie wiadomo co jest rzeczywistością a co fikcją.
Jack i Mabel całe życie marzyli o dziecku, jednak los nie był dla nich łaskawy. Kobieta nie radzi sobie z brakiem potomstwa, nie potrafi przebywać pośród innych rodzin z dziećmi. Szukając ukojenia, małżonkowie decydują się rozpocząć nowe życie i przeprowadzają się na mroźną Alaskę.
Pewnego śnieżnego dnia Jack i Mabel lepią ze śniegu postać dziewczynki. Kiedy budzą się następnego ranka, figurki już nie ma. Dostrzegają jedynie ślady niewielkich stóp oraz postać dziecka znikającą między drzewami...
Po kilku dniach, dziewczynka niespodziewanie pojawia się w ich domu. Małżonkowie zastanawiają się czy nie popadali w obłęd. Jednak podczas kolejnych wizyt obdarzają ją gorącym uczuciem. Co wydarzyło się na Alasce?
Wspaniała, wzruszająca baśniowa opowieść o poszukiwaniu szczęścia, tęsknocie, sile marzeń i miłości. Chętnie obejrzałabym ekranizację. Bardzo polecam!
CUDOWNA, MAGICZNA POWIEŚĆ!
Uwielbiam takie niepozorne, nie do końca popularne książki.
Książki, bez nachalnej reklamy bronią się treścią, stając się tym samym przysłowiową perełką.
„Dziecko śniegu” to niezwykle klimatyczna i tajemnicza książka osadzona w mroźnym i surowym krajobrazie Alaski.
Autorka, zainspirowana piękną rosyjską baśnią stworzyła pełną niepokoju powieść,...
2018-01-01
Dobra, emocjonalna książka.
O czym? O relacjach. Skomplikowanych relacjach...
Stefania jest położną i wiedzie spokojne życie u boku męża i córki. Kocha swoją pracę i jak to często w życiu bywa w tej właśnie pracy wdaje się w romans. Początkowo opiera się uczuciu, jednak z czasem daje się mu całkowicie pochłonąć. Kobieta prowadzi dwa życia, kłamie i lawiruje. Zupełnie zatraca się w nowym mężczyźnie, odkłada na półkę córkę i męża. Czuje, że żyje, że w końcu robi coś dla siebie. Jest całkowicie pochłonięta sobą i nowym doznaniom których doświadcza...
Jednak z czasem początkowy ogień zaczyna ją spalać i trawić wszystko wokół. Córka dowiaduje się o romansie i całkowicie się od niej odwraca. Nie potrafi wybaczyć matce i postanawia wyjechać. Z czasem o skoku w bok dowiaduje się również mąż. Romans Stefani nakręca spiralę złych wydarzeń i zbiera krwawe żniwo... Wszystko w życiu ma swoje konsekwencje... Jak zakończy się historia tej rodziny?
Zanim wstanie dla Nas Słońce to książka psychologiczna. O znudzeniu małżeństwem i macierzyństwem. O potrzebie ognia i iskry w życiu. O konsekwencjach takich potrzeb. O relacjach po romansie- mąż- żona, matka- córka, kobieta-kochanek.
Polecam. Ciekawa pozycja!
Dobra, emocjonalna książka.
O czym? O relacjach. Skomplikowanych relacjach...
Stefania jest położną i wiedzie spokojne życie u boku męża i córki. Kocha swoją pracę i jak to często w życiu bywa w tej właśnie pracy wdaje się w romans. Początkowo opiera się uczuciu, jednak z czasem daje się mu całkowicie pochłonąć. Kobieta prowadzi dwa życia, kłamie i lawiruje. Zupełnie...
2017-11-07
"Każde małżeństwo to taniec, czasem kłopotliwy, czasem dający wiele radości, a przez większość czasu po prostu spokojny. Z Mickeyem zaś czasami będziesz musiała tańczyć na rozbitym szkle"
Jedna z najpiękniejszych książek jakie czytałam!
Sięgając po "Tańcząc na rozbitym szkle" nie spodziewałam się pozycji tak niezwykłej, tak dojrzałej...
Ka Hancock stworzyła perełkę. Nie powieliła z żadnej z dotychczas powstałych powieści. Nie jest to kolejne cukierkowe romansidło z oczywistą fabułą i wyblakłymi bohaterami. Historia Lucy i Mickeya jest (i mówię to z pełną świadomością) WYJĄTKOWA. Przepłakałam pół książki.
Dziewczyna obciążona genetycznie rakiem piersi zakochuje się w mężczyźnie dotkniętym chorobą afektywną dwubiegunową. To nie ma prawa się udać... Jednak para na przekór wszystkim tworzy niezwykle dojrzały związek. To co powinno ich dzielić, daje im siłę...
Mickey co dzień zmaga się z objawami choroby nad którą stara się zapanować. Wybuchy gniewu, na przemian z dziecinnymi zachowaniami, napady niepohamowanej radości na przemian z depresją… Na pierwszy rzut oka nie jest wymarzonym kandydatem na męża. Jednak jego choroba ma drugą stronę. Mickey kocha Lucy tak intensywnie jak nikt inny by jej nie pokochał.
Lucy zmaga się z własnymi demonami a dodatkowo okazuje się niezwykle wyrozumiała dla nieprzewidywalnych zachowań Mickeya. Para tworzy trudny, ale kochający związek. Po nawrotach choroby, po głębokich przemyśleniach i strachem przed przyszłością Lucy i Mickey świadomie decydują się zrezygnować z rodzicielstwa. Los chce jednak inaczej… Czy oboje powinni zaakceptować to, co im przyniósł?
Autorka zabiera nas w niezwykle dojrzałą i emocjonalną podróż. I nie jest to podróż lekka i kolorowa. Ale dostarcza emocji tak głębokich i tak wzruszających, że chylę czoła. Bardzo polecam!!
"Każde małżeństwo to taniec, czasem kłopotliwy, czasem dający wiele radości, a przez większość czasu po prostu spokojny. Z Mickeyem zaś czasami będziesz musiała tańczyć na rozbitym szkle"
Jedna z najpiękniejszych książek jakie czytałam!
Sięgając po "Tańcząc na rozbitym szkle" nie spodziewałam się pozycji tak niezwykłej, tak dojrzałej...
Ka Hancock stworzyła perełkę. Nie...
2017-10-22
"Cudze chwalicie, swego nie znacie..."
Polskie autorki zaczynają mnie zadziwiać. Na plus oczywiście:) Katarzyna Archimowicz stworzyła niezwykle dojrzałą i emocjonalną powieść. Dobrą, psychologiczna powieść!
Marta Żmigrodzka to młoda ambitna singielka, która za wszelką cenę chce się wybić i osiągnąć coś więcej niż reszta jej rodziny. Wyjeżdża z rodzinnych stron do Warszawy, gdzie wynajmuje mieszkanie i łapie każdą pracę, byle utrzymać się w stolicy.
Podczas odwiedzin w Kazimierzu Dolnym, poznaje Janusza Bilskiego, który okazuje się również jej sąsiadem w Warszawie. Mężczyzna jest bezgranicznie zakochany w Dorocie oraz jej córeczce Julii. Para ma wkrótce wziąć ślub. Dorota jest kobietą zimną i wyniosłą, skupioną na karierze i samorealizacji, całe dnie spędza w pracy. Janusz zajmuje się domem i wychowaniem Julki, a Dorota z każdym dniem wraca do domu coraz później.. Pewnego dnia, kobieta postanawia wraz z Julką odejść od Janusza i ułożyć sobie życie inaczej…
Janusz nie umie sobie poradzić z ta podwójną stratą. W tym ciężkim czasie oparciem dla niego staje się Marta. Parę zaczyna łączyć uczucie. Mężczyzna powoli staje na nogi, jednak bardzo tęskni za córeczką, z którą Dorota nie pozwala mu się widywać. Pewnego dnia w życie Janusza ponownie wkracza dawna miłość- Dorota...
Czy stara miłość nie rdzewieje? Czy możliwy jest wybór między miłością do kobiety a miłością do dziecka? Czy Marta ma prawo odbierać dziecku ojca?
W tej książce, tak jak w życiu, nic nie jest czarne albo białe. Autorka pięknie zgłębia emocje oraz psychikę poszczególnych bohaterów. Polecam tą pozycję!
"Cudze chwalicie, swego nie znacie..."
Polskie autorki zaczynają mnie zadziwiać. Na plus oczywiście:) Katarzyna Archimowicz stworzyła niezwykle dojrzałą i emocjonalną powieść. Dobrą, psychologiczna powieść!
Marta Żmigrodzka to młoda ambitna singielka, która za wszelką cenę chce się wybić i osiągnąć coś więcej niż reszta jej rodziny. Wyjeżdża z rodzinnych stron do Warszawy,...
2017-10-16
Dobra książka powinna być niebanalna.
Powinna być "jakaś", wzbudzać emocje, mieć to coś.
Powinna być jak 100 % mężczyzna.
Z pazurem, charakterem i z pasją.
A tu mamy takiego Kena od Barbie, w słodkim sweterku, z idealnie ułożoną fryzurą, grzecznego i cukierkowego.
Cudowna pracownia, w której wszystko pięknie się układa, jest kolorowe i sympatyczne. Brakowało mi jeszcze balonów, baniek mydlanych i waty cukrowej.
Rozumiem, że miało wyjść pozytywnie, ale wyszło jakoś tak mdło i nijako. Uwielbiam Panią Magdę Witkiewicz, ale ta książka kompletnie nie trafiła w mój gust.
Dobra książka powinna być niebanalna.
Powinna być "jakaś", wzbudzać emocje, mieć to coś.
Powinna być jak 100 % mężczyzna.
Z pazurem, charakterem i z pasją.
A tu mamy takiego Kena od Barbie, w słodkim sweterku, z idealnie ułożoną fryzurą, grzecznego i cukierkowego.
Cudowna pracownia, w której wszystko pięknie się układa, jest kolorowe i sympatyczne. Brakowało mi jeszcze...
2017-09-08
2017-08-27
" Czego wciąż mi brak, przecież wszystko mam,
obcy ludzie mówią, że tak zazdroszczą mi...
Czego wciąż mi brak, co tak cenne jest,
jaka nienazwana myśl rysą jest na szkle?"
No właśnie... Czego brakuje w idealnym jakby się wydawało małżeństwie Maćka i Ewy? On niezdradzający, pracowity, zapewniający dobry standard życia swojej żonie. Pieniężnie wszystko jest na jak najlepszym poziomie... Jednak Ewa czuje się w tym wszystkim samotna. Żyje w złotej klatce, bez emocji, wspólnie spędzonego czasu, bez uczuć...
Czy warto tkwić w zimnym związku? W którym pozornie nie można nic zarzucić drugiej stronie? Zdrada nie zawsze wynika ze złych pobudek. Czasami ma drugie dno...
Polecam. Niezwykle emocjonalna i życiowa książka!
" Czego wciąż mi brak, przecież wszystko mam,
obcy ludzie mówią, że tak zazdroszczą mi...
Czego wciąż mi brak, co tak cenne jest,
jaka nienazwana myśl rysą jest na szkle?"
No właśnie... Czego brakuje w idealnym jakby się wydawało małżeństwie Maćka i Ewy? On niezdradzający, pracowity, zapewniający dobry standard życia swojej żonie. Pieniężnie wszystko jest na jak...
2017-08-31
Rasizm nie jest tematem łatwym. Ani w pisaniu ani w odbiorze.
Doceniam to, że nie wszyscy autorzy stąpają po sprawdzonych i pewnych gruntach i sięgają po mniej "chwytliwe" historie. Za to ukłony dla Jodi Picolut. Gdyby autorka nie przesłodziła zakończenia i włożyła w tą historię jeszcze więcej emocji dałabym 8/9 gwiazdek.
" Małe wielkie rzeczy" skłaniają do refleksji. Tolerancja to modne i często powtarzane ostatnio słowo. Czy jesteś rasistą? Większość w pierwszym odruchu odpowie, że nie.... Ale czy w głębi serca naprawdę nimi nie jesteśmy?
Czy nie przeszkadzają Nam osoby o odmiennej narodowości czy kolorze skóry? Czy to, że mówimy, że nie wzbudzają naszego niepokoju nie jest pustym frazesem? Czy chcielibyśmy poznać je bliżej? Mieć wśród znajomych? Mieszkać w jednym miejscu? Pozostawiam do osobistej refleksji i polecam lekturę.
Rasizm nie jest tematem łatwym. Ani w pisaniu ani w odbiorze.
Doceniam to, że nie wszyscy autorzy stąpają po sprawdzonych i pewnych gruntach i sięgają po mniej "chwytliwe" historie. Za to ukłony dla Jodi Picolut. Gdyby autorka nie przesłodziła zakończenia i włożyła w tą historię jeszcze więcej emocji dałabym 8/9 gwiazdek.
" Małe wielkie rzeczy" skłaniają do refleksji....
2017-08-14
Cudowna powieść!
Otula czytelnika niczym ciepły koc. Przywodzi na myśl dzieciństwo, pełne zapachu świeżo upieczonego, pachnącego wanilią i owocami ciasta.
Czytając ją było mi ciepło na sercu i duszy. Pełno w niej wyjątkowych bohaterów, ludzi „starej daty”- ciepłych, życzliwych, którzy mimo tego ze dużo przeszli zachowali dumę i honor. Bohaterowie ci kojarzyli mi się z moim własnym dzieciństwem. Przeczytałam ją z wielkim sentymentem.
Narratorką i główną bohaterką powieści jest Zosia Krasnopolska. Nierozumiana przez rodziców i rówieśników dziewczyna ucieka ze szkoły. W ramach kary musi uczestniczyć w pracach społecznych. Jej „pracą” ma być dotrzymywanie towarzystwa byłej nauczycielce, schorowanej Pani Stefanii.
Z czasem starsza Pani zastępuje jej babcię, której nie miała, zostaje jej powierniczką i najbliższą osobą... Kobiety zżywają się ze sobą na tyle, że Stefania, która nie ma rodziny, decyduje się na zapisanie Zosi w testamencie willi w Rudzie Pabianickiej.
Po śmierci Stefani, sytuacja życiowa Zosi sprawia, że dziewczyna przenosi się do zapisanego w spadku domu pod Łodzią. Nie wie jednak, że ten niezwykle klimatyczny, aczkolwiek zniszczony dworek kryje wiele tajemnic...
Dziewczyna pomału odkrywa kolejne karty z bolesnej przeszłości Rudy. Przeszłości pełnej uczuć, ale jednocześnie niezwykle bolesnej... Pełnej pięknej miłości, tragedii i wielu wzruszeń....
Autorka dawkuje emocje niczym najlepszy specjał. Historia czasem zatacza koło, chociaż nie zdajemy sobie z tego sprawy. Niezwykle wzruszająca i chwytająca za serce powieść.
Bardzo polecam!
Cudowna powieść!
Otula czytelnika niczym ciepły koc. Przywodzi na myśl dzieciństwo, pełne zapachu świeżo upieczonego, pachnącego wanilią i owocami ciasta.
Czytając ją było mi ciepło na sercu i duszy. Pełno w niej wyjątkowych bohaterów, ludzi „starej daty”- ciepłych, życzliwych, którzy mimo tego ze dużo przeszli zachowali dumę i honor. Bohaterowie ci kojarzyli mi się z...
2017-08-17
Prawdziwa i szczera do bólu pozycja.
Pisana z perspektywy 40-letniej Marzeny, kobiety, która mając czułego i dobrego męża decyduje się na skok w bok.
Autorka nie ocenia. Przedstawia życiowe rozterki bohaterki, uwięzionej między spokojem domowego ogniska i mężem, którego nie chce stracić, a kochankiem który dostarcza jej emocji i wrażeń.
Marzena nie potrafi jednoznacznie odpowiedzieć czego jej brakuje w mężu, ale nie potrafi też go zostawić. Żyje między dwoma mężczyznami, przeciągając moment wyboru jednego z nich i miotając się w swoich własnych kłamstwach. Czy można prowadzić dwa życia bez konsekwencji?
Każda kobieta lubi być adorowana, widzieć podziw w oczach mężczyzn. Rutyna zgubiła już wiele związków. Nowe relacje zawsze dają emocje. Bo jak wszystko co nowe, są świeże, nieznane i nienasycone. Ale czy zawsze są lepsze?
Polecam. Dobra, emocjonalna książka.
Prawdziwa i szczera do bólu pozycja.
Pisana z perspektywy 40-letniej Marzeny, kobiety, która mając czułego i dobrego męża decyduje się na skok w bok.
Autorka nie ocenia. Przedstawia życiowe rozterki bohaterki, uwięzionej między spokojem domowego ogniska i mężem, którego nie chce stracić, a kochankiem który dostarcza jej emocji i wrażeń.
Marzena nie potrafi...
Ależ miło spędziłam czas z tą książką! Idealna pozycja na zakończenie lata!
Lukrecja Lis jest samolubną, egoistyczną i snobistyczną Warszawianką, nie liczącą się z nikim i niczym. Jej życiowym celem jest znalezienie bogatego męża i opływanie w luksusy. Luka nie szuka miłości, związki kalkuluje na zimno, szukając w nich wyłącznie korzyści materialnych.
Przez moment prawie osiąga swój plan. Przez długi czas udaje jej się ciagnac związek z bogatym aczkolwiek ale niezbyt urodziwym Aleksem. Wyprana z moralnosci dziewczyna toleruje zdrady narzeczonego, byle zostać jego żoną i wkraść się w jego bogaty swiat. Gdy już wszystko wydaje się dopięte na ostatni guzik, los płata Luce figla...
Dziewczyna, nie potrafiąc zaakceptować nowej dla siebie sytuacji, udaje się do rodzinnego Dźwirzyna, którym jednak,jako małym miasteczkiem skrycie gardzi. Odświeża relacje rodzinne i dawne znajomości, jednak wszem i wobec pokazuje że ma się za kogoś wiecej bo przyjechała że stolicy.
Na drodze snobistycznej i zarozumiałej Luki staje nic nie robiący sobie z jej nadęcia kierownica autobusu- Hubert, człowiek zdaniem Luki z nizin społecznych. Jakie niespodzianki czekaja wielkomiejska dziewczynę w mało miasteczkowym Dźwirzynie?
Lukrecja jest tak irytująca, że aż wciągająca:) Człowiek zwyczajnie cieszy się gdy ktos pokazuje jej, gdzie jest jej miejsce. Sarkazm Huberta powoduje uśmiech na twarzy i to on jest tu bohaterem pozytywnym.
Autorka zastosowala ciekawy zabieg, nie przeslodzila bohaterów a główną żeńską postać stworzyła wręcz nieznośną. Ale każda ludzka wada ma jakąś historię... I przez to książka jest niesamowicie ciejawa mieszanką.
Polecam. Spędźcie ostatnie dnia lata wraz w Dorotą Milli w Dźwirzynie! :)
Ależ miło spędziłam czas z tą książką! Idealna pozycja na zakończenie lata!
więcej Pokaż mimo toLukrecja Lis jest samolubną, egoistyczną i snobistyczną Warszawianką, nie liczącą się z nikim i niczym. Jej życiowym celem jest znalezienie bogatego męża i opływanie w luksusy. Luka nie szuka miłości, związki kalkuluje na zimno, szukając w nich wyłącznie korzyści materialnych.
Przez moment...