Siedem minut po północy Patrick Ness 8,0
ocenił(a) na 103 tyg. temu Książka "Siedem minut po północy" Patricka Nessa wyrwała mi serce...
To najbardziej poruszająca opowieść, z jaką przyszło mi się zmierzyć w życiu. Wznieciła we mnie ogromne poruszenie. Ledwo sobie z nią poradziłam...
"(...) Historie to najbardziej dzikie ze wszystkich stworzeń - zagrzmiał Potwór - potrafią nas ścigać, gryźć i prześladować (...) Opowieści to dzikie bestie, które zawsze chodzą swoimi drogami".
"Siedem minut po północy" poczyniła emocjonalne spustoszenia we mnie, jak dzika Bestia, co ściga, gryzie i prześladuje. Łkałam przy niej jak zagubione samotne dziecko. Łkałam ze smutku nad konstrukcją tego świata; nad cierpieniem wszystkich dzieci, którym przyjdzie przechodzić przez piekło cierpiącej, śmiertelnie chorej i umierającej matki.
Opowieść o Conorze zaangażowała mnie emocjonalnie. Napisana w sposób baśniowy jeszcze bardziej rezonowała we mnie.
Patrick Ness opowiada o ogromnej miłości i niewyobrażalnej stracie, której towarzyszy gorzki nieznośny tępy ból. Ness robi to w sposób empatyczny, mądry, nieprzekombinowany i prosty. Alegoria potwora stanowi wyraz głębokiej refleksji nad kruchym życiem oraz skomplikowanymi uczuciami, jakie w nas siedzą, z jakich do końca nie zdajemy sobie sprawy i jak nas potrafią zadziwić, kiedy przyjdzie nam zmierzyć się z czymś niewyobrażalnym, z czym nie chcemy się zgodzić.
Podczas lektury czułam przejmujący smutek, bezradność i złość. Przyszedł też moment zrozumienia i... pogodzenia się. "Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono". My i nasze emocje są bardzo skomplikowane i często nie dadzą się przewidzieć. Ważnym jest moment przebaczenia sobie swoich myśli wynikających z bólu, ale i też moment pogodzenia się ze stratą i "pozwolenie" na odejście.
Historia rozkłada na łopatki, ale też i oczyszcza. Wywołuje szereg skrajnych emocji. Pustoszy wewnętrznie.
Takie historie są potrzebne. Są niezbędne, by przepracować własne bóle i straty. O śmierci, godzeniu się ze stratą i przetrwaniu bólu należy dyskutować i czytać.
Piękna historia, która pozostanie na zawsze w moim sercu
Jeśli podoba Wam się moja recenzja, to zapraszam po więcej:
https://www.instagram.com/anemonenemorose/