-
Artykuły6 książek o AI przejmującej władzę nad światemKonrad Wrzesiński20
-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać316
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
Biblioteczka
2023-09-24
2022-03-05
2022-01-29
Od czego by tu zacząć. Po pierwsze, czytając, zadawałam sobie ciągle pytanie - dla kogo jest ta książka? Dla przyjaciół pana Piotra? Jeżeli tak, można swoje przemyślenia przekazywać np. na fejsbuku. Nie trzeba od razu wydawać książki. Mam wrażenie, że książka powinna się nazywać "Intelektualne wyżyny w kraju nizin - Piotr Oczko i przyjaciele". Wyłączę z tego grona Piotra Szaradowskiego, który w żadnym stopniu megalomanem nie jest i jest mi nawet smutno, że został w tej książce przywołany, bo to naprawdę pracowity i skromny facet, a przy okazji dysponujący ogromną wiedzą.
Po drugie, absolutnie zgadzam się z opinią czytelnika Versinn. Cytuję opinię - "Rozumiem więc dlaczego dla wielu ludzi lektura ta będzie satysfakcjonująca. Oczko to taki Piotr Rubik eseistyki - daje poczucie obcowania z kulturą naprawdę wysoką." Tak! Poczucie zażenowania rośnie wraz z zagłębianiem się w lekturę. Przyznaję się, że nie dałam rady dobrnąć do końca. Przykro mi, ale poziom megalomanii przekracza dozwolone stężenie. I dziwne, że nie wyczułam tego od razu, kiedy przeczytałam blubra od Filipa Springera, który jest takim samym megalomanem, chociaż przynajmniej nie opisuje swoich doświadczeń spędzania czasu w pijalni wód po studenckiej imprezie, podczas gdy znacząca większość tego narodu, którego pan Oczko tak nie znosi, nie miała co włożyć do gara w biedzie lat 90.
Po trzecie, mam poczucie zbrukania duszy po tej lekturze. Moja droga koleżanka zapytała, czy można od niej dostać raka inteligencji. Mam wrażenie, że tak. Jeżeli macie alergię na prezentowane na każdym kroku poczucie wyższości, nie czytajcie tego. Stanowczo odradzam.
Od czego by tu zacząć. Po pierwsze, czytając, zadawałam sobie ciągle pytanie - dla kogo jest ta książka? Dla przyjaciół pana Piotra? Jeżeli tak, można swoje przemyślenia przekazywać np. na fejsbuku. Nie trzeba od razu wydawać książki. Mam wrażenie, że książka powinna się nazywać "Intelektualne wyżyny w kraju nizin - Piotr Oczko i przyjaciele". Wyłączę z tego grona Piotra...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-01-13
Dlaczego zachwyca, skoro nie zachwyca?
Nie rozumiem fenomenu tej książki. Może należałoby ją czytać w oryginale? Polscy intelektualiści tworzący rankingi książek łykają ją jak pelikany. Ja w ogóle nie czuję, żeby to była wybitna proza. Jest delikatnie irytująca, chyba Janusz Leon Wiśniewski mógłby napisać coś takiego.
Dlaczego zachwyca, skoro nie zachwyca?
Nie rozumiem fenomenu tej książki. Może należałoby ją czytać w oryginale? Polscy intelektualiści tworzący rankingi książek łykają ją jak pelikany. Ja w ogóle nie czuję, żeby to była wybitna proza. Jest delikatnie irytująca, chyba Janusz Leon Wiśniewski mógłby napisać coś takiego.
Przyjemnie się czytało, to moje pierwsze spotkanie z Gretkowską. Raczej nie kojarzyłam jej z powieścią historyczną, ale pozytywnie odebrałam tę powieść. Warto przeczytać.
Przyjemnie się czytało, to moje pierwsze spotkanie z Gretkowską. Raczej nie kojarzyłam jej z powieścią historyczną, ale pozytywnie odebrałam tę powieść. Warto przeczytać.
Pokaż mimo to