Po zniszczeniu Kartaginy pozwolił Scypion wojsku grabić przez pewną ilość dni wszystko, co by nie było ze złota czy srebra albo nie należało...
Najnowsze artykuły
Artykuły
„Akademia Pana Kleksa” nadchodzi. „Diuna 2” z oficjalnymi plakatamiKonrad Wrzesiński2Artykuły
Świąteczny prezentownik, czyli pomysł na prezent. Reportaż, publicystyka, biografiaLubimyCzytać4Artykuły
Trzy książki jednego autora w top 10, w tym nowość na szczycie. Trendy listopada 2023Ewa Cieślik5Artykuły
Lecha Wilczka patrzenie na Simonę Kossak i puszczę. Patrzenie, które trwa w fotografiach i opowieściRemigiusz Koziński5
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Alexandra Richie

Źródło: https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/historia/1593065,3,alexandra-richie-o-tragedii-powstania-warszawskiego.read
3
1
8,5/10
Urodziła się w Kanadzie w stanie Victoria, studiowała na uniwersytecie Voctoria i w Oxfordzie. Pracowała w Londynie w Boston Consulting Group specjalizując się w restrukturyzacji gospodarki w krajach postkomunistycznych. W 1993 roku wróciła na Oxford wykładając historię i stosunki polityczne w Europie Środkowej i Wschodniej. Jej pierwsza książka "Faust's Metropolis: A History of Berlin" znalazła się na czele listy Publisher's Weekly. W 2014 za książkę "Warszawa 1944" otrzymała nagrodę Newsweeka im. Teresy Torańskiej za najlepszą książkę dokumentalną. Mieszka w Warszawie (jej mężem jest syn Władysława Bartoszewskiego) wykładając historię jako tzw. visiting profesor w Collegium Civitas, ale dzieli swój czas także pomiędzy Kanadę i WIelką Brytanię (wykłady w różnych instytucjach). Współpracuje także jako historyk przy wielu filmach dokumentalnych, programach telewizyjnych i radiowych.
8,5/10średnia ocena książek autora
445 przeczytało książki autora
938 chce przeczytać książki autora
7fanów autora
Zostań fanem autoraPopularne cytaty autora
Cytat dnia
Warszawa to Kartagina naszych czasów. Amerykański generał Dwight D. Eisenhower odwiedził miasto wkrótce po wojnie i był wstrząśnięty. "Widzi...
Warszawa to Kartagina naszych czasów. Amerykański generał Dwight D. Eisenhower odwiedził miasto wkrótce po wojnie i był wstrząśnięty. "Widziałem wiele zniszczonych miast - powiedział. - Jednakże żadne nie doświadczyło takiej zagłady".
1 osoba to lubiWysłannicy ci postanowili, aby Scypion zburzył wszelkie resztki Kartaginy, jeśli jeszcze pozostały, i zabronił w ogóle mieszkać na jej obsza...
Wysłannicy ci postanowili, aby Scypion zburzył wszelkie resztki Kartaginy, jeśli jeszcze pozostały, i zabronił w ogóle mieszkać na jej obszarze. (rozdz. 135).
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Berlin. Metropolia Fausta. Tom 1 Alexandra Richie 
8,3

Alexandra Richie na podstawie przeprowadzonych badań historycznych uznała, że Goethe opisując w jednym fragmencie zatłoczone i brudne miasto, wzorował się na Berlinie. Wiedziona ciekawością odnalazłam ten fragment w "Fauście" i proszę. Mamy scenę, w której Mefistofeles kreśli wspaniałości mieszkania w miejskiej dżungli, zachwala nawet Faustowi berlińską cebulę i kapustę. Kto nie marzy o przeprowadzce do stolicy? Diabeł wie doskonale czym kusić.
Kreśląc historię Berlina autorka wyjaśnia, że na początku miasto nie posiadało najładniejszej opinii, nazywano je zadupiem Europy, miejscem pośrodku niczego, wymarłym kulturalnie i intelektualnie, zamieszkiwanym przez prostaków. Nie mniej wraz z kolejnymi rozdziałami odrywamy, że autorkę najmocniej interesuje historia najnowsza, przede wszystkim muru berlińskiego i do tego jesteśmy powolutku przygotowywani. Można się spodziewać, że prawdziwą moc książki ujawni dopiero drugi tom, gdzie osobiste doświadczenia autorki będą się przeplatać z socjalistyczną NRD. I chyba dlatego drugi tom, powinien być lepszy i bardziej wciągający, tym bardziej, że Alexandra Richie mieszkała w NRD, także z pewnością ciekawie opiszę atmosferę tamtych lat okiem historyka. Już w pierwszym tomie wspomina, że mieszkała w starym budownictwie, w dawnych robotniczych czynszówkach, których parter zajmowali agenci Stasi.
Ale wracając do tomu pierwszego, to prawdziwa nagroda czeka nas po przebrnięciu przez najstarsze wieki, które niestety nie są ciekawie napisane.
Sięgając po tę pozycję, na pewno warto zwrócić uwagę na wstęp autorki. Książka napisana w 1998 roku, a więc można powiedzieć, że już trochę stara, zawiera we wstępie coś w rodzaju kapsuły czasu i pokazuje przepaść jaka od tego czasu dokonała się w światopoglądzie. I jest chyba najbardziej fascynującą kwestią. Wstęp pokazuje palące sprawy, jakimi żył Berlin w roku 1998 r. W obliczu dzisiejszej polityki, mało kto już pamięta, jak przed nowym millenium wyglądały problemy ówczesnych Niemiec. Wydaje się, że lata 90. były tak niedawno, a to już niemalże skamielina.
Niemcy żyły przede wszystkim kwestią podziału i awanturami o miasto Bonn - stolicę RFN. Atmosfera skupiała się przede wszystkim na skrupulatnym wyliczaniu w markach poniesionych kosztów i strat związanych ze zjednoczeniem. Punktem zapalającym każdej debaty była wewnętrzna awantura o to, czy stolicą nie powinno zostać Bonn. Mieszkańcy zachodnich Niemiec, niedotkniętych komunizmem, czuli nieodpartą wyższość nad wschodnioniemieckimi obywatelami NRD, nieustannie wyliczali, ile będę musieli władować w postsowiecką część kraju, żeby podnieść poziom gospodarczy tego zacofanego regionu.
Cała recenzja książki na stronie Kujonka.pl:
https://kujonka.pl/berlin-metropolia-fausta-recenzja/
Berlin. Metropolia Fausta. Tom 1 Alexandra Richie 
8,3

Rewelacyjna i barwna opowieść o historii Berlina. Mimo znacznej objętości nie nudzi, nie przytłacza. Alexandra Richie pisze obrazowo i lekko, a przede wszystkim przeciekawie – łączy losy stolicy Niemiec z losami narodu, początkowo rozdrobionego, poszatkowanego, aż po czasy, gdy jednoczy się pod jednym dynastycznym berłem. Staje się wtedy „Metropolia Fausta” historią państwa, w której jak w wielkim kotle Autorka miesza wielkie wydarzenia z ruchami społecznymi, myślą filozoficzną, kulturą, architekturą i sztuką.
Stolica, na początku swej „kariery”, widocznie odstaje swym wyglądem i wygodami od stolic europejskich. Szybko jednak nadrabia zaległości, a przynajmniej stara się je nadrobić, co wcale nie jest takie łatwe. Jako miasto wydaje się być dla mu współczesnych tworem nieco sztucznym, dziwnym, ukazującym się nagle gdzieś ze środka lasów, które miota się w konieczności nadrobienia straconych wieków. Wywodzące się z elektorskiej biedy (i słowiańskich początków!),odbudowywane po nadejściu niszczycielskich szwedzkich i francuskich hord, po absolutystyczną, gwałtowną, „żołnierską” zabudowę, staje się monumentalne i nieco sztuczne, zimne i wojskowe, ale z sukcesem pokazujące potęgę Prus. Wreszcie Berlin staje się soczewką, w której buduje się i skupia niemiecki nacjonalizm i militaryzm, gdzie leczy się francuskie kompleksy (był okres i taki, że miasto przypominało typowe francuskie miasteczko),a jednocześnie tworzy nowe ruchy społeczno-kulturalne, które z powodzeniem podbijają świat; gdzie kultywuje się ideał pracy i nieustannie dba o rozwój i dobrobyt narodu.
Pierwszy tom obejmuje okres od pradziejów Berlina po 1939 rok. Z pewnością sięgnę po drugą część.
Tłumaczenie: Zofia Kunert
Dyskusje związane z autorem
Chcesz zadać pytanie autorowi Alexandra Richie?
Dołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad
Rozpocznij dyskusjęDołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad