Cytaty
To smutne, że głupcy są tak pewni siebie, a ludzie mądrzy, tak pełni wątpliwości
...posiadanie męża i dzieci równa się przepierce mózgu, człowiek staje się czymś w rodzaju głupiego niewolnika w małym, totalitarnym państewku.
Umrzemy i to czyni z nas szczęściarzy. Większość ludzi nigdy nie umrze, ponieważ nigdy się nie narodzi. Ludzi, którzy potencjalnie mogliby teraz być na moim miejscu, ale w rzeczywistości nigdy nie przyjdą na ten świat, jest zapewne więcej niż ziaren piasku na pustyni. Wśród owych nienarodzonych duchów są z pewnością poeci więksi od Keatsa i uczeni więksi od Newtona. Wiemy to, p...
RozwińZgrzytasz zębami, nienawidząc się za nadwrażliwość i zastanawiając, jak ludzie potrafią znosić miażdżenie swej indywidualności przez tyranizującą maszynę - maszynę przemysłu, państwa czy organizacji - całe swoje życie.
Religia zdołała skutecznie przekonać ludzi, że jest sobie pewien niewidzialny człowiek - gdzieś tam w niebie - który pilnie baczy na wszystko, co robisz, i obserwuje cię każdej minuty i każdego dnia. Ów niewidzialny człowiek ma specjalną listę, na których jest wypisanych dziesięć rzeczy, których on nie chce, żebyś robił. A jeśli zrobisz którąś z tych rzeczy, to ma także specjal...
RozwińNa kogo ja się gniewam? Na siebie. Nie, nie na siebie. Na kogo więc? [...] na społeczeństwo, które chyba zmusza nas, żebyśmy byli kim innym, niż w głębi serca chcemy być: gniewam się na tych ludzi i ich wyobrażenia. Wydaje mi się, że nie potrafię im dorównać. Ponieważ nie chcę. Czego oni ode mnie chcą? Żebym przejmowała się takimi rzeczami jak stała praca, pieniądze, samoch...
RozwińByli więc jednomyślni, nie pojmując krzywdy, jaką wyrządzają. Scedowali swoje sumienia na stado, jak barany, jak capy przeklęte. I nikt wśród nich nie pomyślał nawet, że nie ma w świecie bardziej tyrańskiej tyranii niż jednomyślność, nie ma głupszej głupoty niż jednomyślność!
Wojna jest skutkiem inteligencji i głupoty. Ludobójstwo jest wynikiem zwyrodnienia inteligencji. [Innocent Rwililiza]
Moje ubranie podarło się, postrzępiło. Podarowano mi znoszony mundur kolejarza. Twarz mam obwiązaną brudną szmatą wskutek spuchniętego policzka. Siedzę w słomie i drzemię, a gdy jestem głodny, staję w korytarzu przed przedziałami drugiej klasy i śpiewam. I wrzucają mi drobne monety do mojej konduktorskiej czapki, do czarnej czapki kolejarza, z obdartym daszkiem.