Lubię jak za pisanie książek bierze się ktoś kto to potrafi. Nie tylko w język polski ale konkretnie posiada umiejętność pisania ciekawych książek w danym stylu tak jak to ma miejsce w przypadku tej książki. Autorom z pewnością nie przeszkadzał fakt, że pisali o postaci charakterystycznej, jakkolwiek by ją nie oceniać to z pewnością można napisać, że jakiejś. Niemniej pamiętać należy, że każdy temat można położyć a autorom w tym przypadku się ta sztuka nie udała, na szczęście. Ta książka to naprawdę ciekawa biografia kontrowersyjnej postaci jaką niewątpliwie był pan Jerzy U., opowieścią zgrabnie wplecioną w dzieje kraju w którym żył, ze świetnie wywarzonymi proporcjami, praktycznie ani na chwile nie nurzącą. Osobiście odnosiłem wrażenie, że pisaną z pozycji sympatii do bohatera. Ogólnie jedno jest pewne, to książka z pewnością wartą przeczytania. Tyle mojego skromnego.
Urban to był ktoś..ani zły ani dobry, ale nie przeciętny. Na pewno nie był tchórzem choć sam tak o sobie mówił. Nie był letni, był jednak jednocześnie gorący i zimny. Interesujący i nudny, zapomniany. Przeklęty a jednak bardziej święty, odważny i dobry niż niejeden błogosławiony. Upadał i za upadki przepraszał. Nie zabił a widzą u niego krew na rękach. Komunista, tępiony przez system i jednocześnie tego systemu broniący. Obrzydliwie bogaty i z doświadczeniem biedy...Skandalista i skromniś. Alkoholik i nie abstynent...nałogowy palacz.
Książka jest świetna...ocenę bohatera zostawia każdemu czytelnikowi.