-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać192
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
Biblioteczka
2024-04-13
2024-01-23
Śmiało można powiedzieć, że to kolejna część "Świątecznego nieporozumienia", ponieważ poznajemy dalsze losy Holdena i Harper, którzy okazują się powiązani z głównym bohaterem owej powieści.
Ta była jeszcze lepsza, od poprzedniej. Autorka porusza problem niepełnosprawności, postrzegania takich osób poprzez nich samych oraz innych ludzi. Bardzo wzruszająca - nie raz beczałam, ale też jak poprzednia, pełna humoru, dobrej energii i nadziei. Bardzo podobała mi się narracja z punktu widzenia Ray'a. Dla mnie świetny gość. Postać Everly cudowna.
Bardzo podobało mi się połączenie losów bohaterów z postaciami z poprzedniej książki oraz wprowadzenie Imogen - siostry Holdena, która pojawia się także już w pierwszej części. Kolejna książka "Dwie gwiazdki" jest właśnie o niej i już jestem w trakcie czytania.
Bardzo ciepła, wciągająca i podobnie jak poprzednia - bez zbędnego pitolenia ;)
Śmiało można powiedzieć, że to kolejna część "Świątecznego nieporozumienia", ponieważ poznajemy dalsze losy Holdena i Harper, którzy okazują się powiązani z głównym bohaterem owej powieści.
Ta była jeszcze lepsza, od poprzedniej. Autorka porusza problem niepełnosprawności, postrzegania takich osób poprzez nich samych oraz innych ludzi. Bardzo wzruszająca - nie raz beczałam,...
2023-12-30
Moja ulubiona świąteczna opowieść. Towarzyszy mi już kolejny rok podczas świąt - tym razem w formie książki. Uwielbiam ekranizację Disneya, która wg mnie najlepiej odzwierciedla jej treść. Krótka, prosta, a jednocześnie tak pełna wszystkich emocji. Mam do niej ogromną słabość i tak jak większość szaleje z powodu Kevina, tak ja nie wyobrażam sobie świąt bez Opowieści Wigilijnej.
Moja ulubiona świąteczna opowieść. Towarzyszy mi już kolejny rok podczas świąt - tym razem w formie książki. Uwielbiam ekranizację Disneya, która wg mnie najlepiej odzwierciedla jej treść. Krótka, prosta, a jednocześnie tak pełna wszystkich emocji. Mam do niej ogromną słabość i tak jak większość szaleje z powodu Kevina, tak ja nie wyobrażam sobie świąt bez Opowieści Wigilijnej.
Pokaż mimo to2023-12-22
Świetna! Pełna humoru i pozytywnej energii. Momentami musiałam śmiać się na głos, co bardzo rzadko mi się zdarza. Czasami niektóre sytuacje były ciut przerysowane, ale chyba w tym tkwi cały urok książki. Bardzo byłam ciekawa jak to wszystko się skończy, bo tak dużo się działo, a tak blisko było do końca. Nic więcej Wam nie zdradzę. Jak chcecie zaczerpnąć dobrej energii przed świętami, to nie pożałujecie.
Świetna! Pełna humoru i pozytywnej energii. Momentami musiałam śmiać się na głos, co bardzo rzadko mi się zdarza. Czasami niektóre sytuacje były ciut przerysowane, ale chyba w tym tkwi cały urok książki. Bardzo byłam ciekawa jak to wszystko się skończy, bo tak dużo się działo, a tak blisko było do końca. Nic więcej Wam nie zdradzę. Jak chcecie zaczerpnąć dobrej energii...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-10-13
Cudowna, ciepła, pełna humoru i dobrej nadziei, ale też bólu, rozpaczy, żałości.
Czytając cykl o Pielęgniarkach, całkowicie przenoszę się w świat bohaterów, jestem z nimi w każdej chwili, przeżywam radości i smutki.
Może się wydawać, że autorka pisze trochę chaotycznie; tu trochę o tym, tam trochę o tamtym, ale kiedy wszystko zaczyna się zcalać, kawałki układanki wskakują na swoje miejsca.
Niby obyczajowa, ale nie zaznacie przy niej nudy.
Cudowna, ciepła, pełna humoru i dobrej nadziei, ale też bólu, rozpaczy, żałości.
Czytając cykl o Pielęgniarkach, całkowicie przenoszę się w świat bohaterów, jestem z nimi w każdej chwili, przeżywam radości i smutki.
Może się wydawać, że autorka pisze trochę chaotycznie; tu trochę o tym, tam trochę o tamtym, ale kiedy wszystko zaczyna się zcalać, kawałki układanki wskakują...
2023-09-25
Pierwszy raz miałam styczność z książką w formie opowiadań i mimo, że wolałabym normalną formę, świetnie się bawiłam. Przykre jest, że ciągle słyszy się o sukcesach zagranicznych pisarzy, czy pisarek, a o polskich jak jest jakiś bum, to albo wydają książkę co miesiąc, albo muszą być szokujące. Pani Aneta jest kolejną polską autorką, o której dowiaduję się przez przypadek, a lektura "Cud, miód, Malina" była dla mnie mega pozytywna! Miałam ochotę kupić domek w Zielonym Jarze i siedząc na werandzie obserwować przygody wszystkich bohaterów. Świetna książka - dla mnie pierwsza tej autorki, ale na pewno nie ostatnia i zdecydowanie zostaję fanką :)
Pierwszy raz miałam styczność z książką w formie opowiadań i mimo, że wolałabym normalną formę, świetnie się bawiłam. Przykre jest, że ciągle słyszy się o sukcesach zagranicznych pisarzy, czy pisarek, a o polskich jak jest jakiś bum, to albo wydają książkę co miesiąc, albo muszą być szokujące. Pani Aneta jest kolejną polską autorką, o której dowiaduję się przez przypadek, a...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-09-22
Zakończyłam książkę dokładnie tymi samymi słowami, co Gosia opowieść Jagi.
Dosłownie połknęłam ją.
W tej książce jest wszystko: kryminał, thriller, romans, komedia, czarna komedia, fantastyka, obyczajowość - FANTASTYCZNA! Czekam na kolejne <3
A! I o mało bym zapomniała: czy szykują się ekranizacje? :*
Zakończyłam książkę dokładnie tymi samymi słowami, co Gosia opowieść Jagi.
Dosłownie połknęłam ją.
W tej książce jest wszystko: kryminał, thriller, romans, komedia, czarna komedia, fantastyka, obyczajowość - FANTASTYCZNA! Czekam na kolejne <3
A! I o mało bym zapomniała: czy szykują się ekranizacje? :*
2023-09-01
Czy ktoś mi powie, dlaczego książki Lucindy jeszcze nie zostały zekranizowane? A jeśli będą, to powinni zacząć od tej. Nosz ludzie kochani, jak ta książka mnie strasznie denerwowała!
Byłam tak zła na to, co się dzieje, że aż nie mogłam się od niej oderwać. Co za okropna historia! Bo tak, Drzewo Anioła jest historią strasznie smutną.
Od samego początku nie lubiłam Grety, co bardzo rzadko mi się zdarza - aby nie lubić głównych (lub jednych z głównych) bohaterów. David też mnie denerwował, ale z całkiem innego powodu. Z jednej strony go uwielbiałam, podziwiałam, a z drugiej miałam ochotę go porządnie zdzielić przez łeb. Natomiast Gretą jakbym tak potrząsnęła...
Nawet nie wiem w jaki sposób mam cokolwiek napisać, aby nie spoilerować ;-(
Książka o tym, ile krzywdy można nieświadomie wyrządzić własnemu dziecku - poczynając od matki Grety, a co za tym idzie, także ludziom, którzy nas otaczają i kolejnym pokoleniom...
I nie można ciągle tłumaczyć ludzi z ich złych uczynków tym, że mieli traumy z dzieciństwa. Niestety, jest to przykre, ale tak myślę.
Czy ktoś mi powie, dlaczego książki Lucindy jeszcze nie zostały zekranizowane? A jeśli będą, to powinni zacząć od tej. Nosz ludzie kochani, jak ta książka mnie strasznie denerwowała!
Byłam tak zła na to, co się dzieje, że aż nie mogłam się od niej oderwać. Co za okropna historia! Bo tak, Drzewo Anioła jest historią strasznie smutną.
Od samego początku nie lubiłam Grety, co...
2023-08-14
Nawet nie wiem, kiedy dotarłam do końca książki. Audiobooki ratują mi życie, kiedy nie mam czasu, żeby usiąść ;)
Przecudowna opowieść o sile, ale też niezwykłej zawiłości miłości i jej różnych obliczach, których nieodpowiednie motywacje mogą prowadzić do tragedii.
Książka o wierze w dobro drugiego człowieka, o niezwykłej nadziei, o wierze w siebie i swoją intuicję.
Życie może być niezwykle przewrotne i okrutne, ale często jest to wina ludzi, których możemy spotkać na swojej drodze, a to czego doświadczamy, powinno uczyć nas wyciągania wniosków i wykorzystania odpowiednich nauk w przyszłości.
Niezwykle głęboka analiza psychiki człowieka, wielowątkowość, siła emanująca z wnętrza bohaterów, elementy baśniowe tak wciągają człowieka w treść, że ciężko się oderwać.
Niezwykle cudownie przedstawione kreacje kobiet i to wszystkich! w tej książce skłaniają do zastanowienia się nad sensem życia i poświęcenia - lub nie - dla dobra innych istot.
Autorka zwraca uwagę, że postępowanie jednych pokoleń może rzutować na następne, raniąc przy tym niewinne osoby.
Wielokrotnie łezka zakręciła mi się w oku. Jestem bardzo przejęta po przeczytaniu na przemian ze słuchaniem tej książki. Jest tak bogata i barwna, że jakby była słoikiem, to wylewałyby się z niej na boki strugi emocji. Przepiękna!
Nawet nie wiem, kiedy dotarłam do końca książki. Audiobooki ratują mi życie, kiedy nie mam czasu, żeby usiąść ;)
Przecudowna opowieść o sile, ale też niezwykłej zawiłości miłości i jej różnych obliczach, których nieodpowiednie motywacje mogą prowadzić do tragedii.
Książka o wierze w dobro drugiego człowieka, o niezwykłej nadziei, o wierze w siebie i swoją intuicję.
Życie...
2023-08-06
Kiedy mogłam czytać, to czytałam. Kiedy nie mogłam czytać, to słuchałam. Kiedy nie było opcji ani na jedno, ani na drugie, ciągle błądziłam myślami w treści i zastanawiałam się co dalej.
Domyśliłam się - myślę - dwóch najważniejszych rzeczy, a tej jednej, jeszcze z poprzednich części.
Nie szkodzi. Książka jest dopracowana w najmniejszych szczegółach, nie pozostawia ani jednej luki. Jest jak solidna brama, która zamykając wrota zgarnia do siebie pozostałe części serii i tworzy z nimi piękną całość.
Niezwykle wzruszająca, pobudzająca fantazję. Wciąga tak bardzo, że czytelnik przemierza strona po stronie towarzysząc bohaterom na każdym kroku.
Nie przeszkadzają mi "pozytywne zrządzenia losu". Właśnie tak ma być, o to chodziło autorce - aby każdy człowiek wierzył, że nadzieja jest ważna, że ludze potrafią być dobrzy.
Pan Harry Whittaker może być z siebie dumny.
Ja jestem zachwycona.
Kiedy mogłam czytać, to czytałam. Kiedy nie mogłam czytać, to słuchałam. Kiedy nie było opcji ani na jedno, ani na drugie, ciągle błądziłam myślami w treści i zastanawiałam się co dalej.
Domyśliłam się - myślę - dwóch najważniejszych rzeczy, a tej jednej, jeszcze z poprzednich części.
Nie szkodzi. Książka jest dopracowana w najmniejszych szczegółach, nie pozostawia ani...
2023-06-03
Podobała mi się najbardziej z tych trzech, z którymi się zapoznałam i w każdej z nich znajduję motyw zaburzeń psychicznych bądź zaburzeń zachowania, które tak strasznie wpływają na losy bohaterów... Mam nadzieję, że to żaden spoiler.
Na prawdę, życie może być bardzo smutne i trudne, kiedy polega się jedynie na domysłach, nie sprawdza faktów, nie wyrabia własnego zdania o ludziach, ślepo wierzy w opinie innych. I ta gra pozorów...
Książka rakieta! Doznałam olśnienia razem z bohaterką. Nie ma szans, na rozwikłanie zagadki, zanim autorka nam nie pozwoli.
Książka tak obrazowa, że byłam z bohaterami na każdym kroku. Chodziłam z nimi tymi samymi ścieżkami, niczym cień. Zatraciłam się zupełnie. Każda strona wchłaniała mnie bez reszty, a moja wyobraźnia szybowała.
Uważam, że książki Kate Morton to idealny scenariusz na cudowne ekranizacje. Oj chciałoby się to zobaczyć.
Podobała mi się najbardziej z tych trzech, z którymi się zapoznałam i w każdej z nich znajduję motyw zaburzeń psychicznych bądź zaburzeń zachowania, które tak strasznie wpływają na losy bohaterów... Mam nadzieję, że to żaden spoiler.
Na prawdę, życie może być bardzo smutne i trudne, kiedy polega się jedynie na domysłach, nie sprawdza faktów, nie wyrabia własnego zdania o...
2019-09-16
Powiem szczerze, że śmiało autorka mogła skrócić tę część. Jakoś tak ciut rozwleczona, a na końcu tornado i koniec książki. Zachwycają mnie opisy obchodów wszelkich świąt, słowiańskich zwyczajów, bogów i innych magicznych stworzeń. Ale głupota Gosi w tej książce już mnie raziła. Osobiście nie zauważam w niej żadnych zmian. Stwierdzę wręcz, że jest chyba głupsza niż na początku. Zdaję sobie sprawę, że pełni rolę postaci mającej rozśmieszyć czytelnika, ale momentami jej zachowanie nie jest śmieszne, tylko żenujące. Pomimo tego opowieść zasługuje na uwagę, ze względu właśnie na cudowną słowiańskość okraszoną magią, tajemniczością i zapachami lasu.
Powiem szczerze, że śmiało autorka mogła skrócić tę część. Jakoś tak ciut rozwleczona, a na końcu tornado i koniec książki. Zachwycają mnie opisy obchodów wszelkich świąt, słowiańskich zwyczajów, bogów i innych magicznych stworzeń. Ale głupota Gosi w tej książce już mnie raziła. Osobiście nie zauważam w niej żadnych zmian. Stwierdzę wręcz, że jest chyba głupsza niż na...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-09-23
Dla mnie najlepsza część serii. Jaga to dziewczyna z jajami. Świetna bohaterka. W przeciwieństwie do postaci Gosi, Jagę polubiłam od razu. W całej książce ciągle coś się dzieje. Nie ma zastojów, jest humor, napięcie, dreszczyk emocji. Czułam się całkowicie przeniesiona w miejsce akcji i biegałam razem z bohaterami.
Dla mnie najlepsza część serii. Jaga to dziewczyna z jajami. Świetna bohaterka. W przeciwieństwie do postaci Gosi, Jagę polubiłam od razu. W całej książce ciągle coś się dzieje. Nie ma zastojów, jest humor, napięcie, dreszczyk emocji. Czułam się całkowicie przeniesiona w miejsce akcji i biegałam razem z bohaterami.
Pokaż mimo to2020-09-15
Normalnie jak skończyłam, to poczułam pustkę. Dobrze, że przede mną jeszcze w kolejce Jaga 😀 Saga Kwiat Paproci bardzo umiliła mi czas i pomogła wyjść z czytelniczego dołka już drugi raz. Polecam wszystkim, o każdej porze roku i w każdym wieku.
Normalnie jak skończyłam, to poczułam pustkę. Dobrze, że przede mną jeszcze w kolejce Jaga 😀 Saga Kwiat Paproci bardzo umiliła mi czas i pomogła wyjść z czytelniczego dołka już drugi raz. Polecam wszystkim, o każdej porze roku i w każdym wieku.
Pokaż mimo to2019-09-08
Fajne jest to, że kiedy następuje kontynuacja, autorka nie przepisuje połowy pierwszej części, tylko umiejętnie wplata elementy przypominające co się działo wcześniej. Dużo się działo, było ciekawie, dynamiczne, złowrogo. Jednak głupota Gosi, która w pierwszej części mi nawet nie przeszkadzała, bo dziewczyna dużo przeszła, tutaj staje się lekko irytująca. Raczej nie chciałabym, żeby była moją lekarką.
Fajne jest to, że kiedy następuje kontynuacja, autorka nie przepisuje połowy pierwszej części, tylko umiejętnie wplata elementy przypominające co się działo wcześniej. Dużo się działo, było ciekawie, dynamiczne, złowrogo. Jednak głupota Gosi, która w pierwszej części mi nawet nie przeszkadzała, bo dziewczyna dużo przeszła, tutaj staje się lekko irytująca. Raczej nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-09-03
Co za niespodzianka! Cała książka jest niespodzianką. Nie miałam wcześniej styczności z książkami, nawiązującymi do słowiańskich wierzeń i szczerze żałuję. "Szeptucha" mnie zafascynowała do reszty. Stanowi świetną rozrywkę. Bawi, wzrusza, straszy, podnieca. Mamy tutaj cały wachlarz emocji oraz barwnych postaci. Z każdą stroną wciąga coraz bardziej i otwiera bajkowy, malowniczy, mroczny, zaskakujący i przerażający świat słowiańskich bóstw, czyhających na czytelnika, który z każdą stroną brnie w świętokrzyską puszczę pełną magii.
Co za niespodzianka! Cała książka jest niespodzianką. Nie miałam wcześniej styczności z książkami, nawiązującymi do słowiańskich wierzeń i szczerze żałuję. "Szeptucha" mnie zafascynowała do reszty. Stanowi świetną rozrywkę. Bawi, wzrusza, straszy, podnieca. Mamy tutaj cały wachlarz emocji oraz barwnych postaci. Z każdą stroną wciąga coraz bardziej i otwiera bajkowy,...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-01-25
Moje pierwsze spotkanie z autorką i jestem zachwycona. Książka wielowątkowa - co uwielbiam! Czytając, widziałam gotowy scenariusz na film. Obyczajowa, słodko-gorzka, bardzo wzruszająca, taka życiowa. Nie cukierkowa, co jest dla mnie ogromnym plusem.
Autorka przemyca mnóstwo cennych "złotych myśli", które tak na prawdę każdy z nas zna, ale często o nich zapominamy.
Bardzo cenna lektura, która łapie za serce i zapada w pamięci. Zakończenie pozostaje poniekąd otwarte i początkowo byłam zdziwiona, ale szrzecze taki zabieg jest bardzo życiowy. Dobrze, że autorka zostawiła bohaterom "wolną rękę", co tym bardziej czyni książkę jeszcze bardziej wyjątkową. Serdecznie polecam z całego serca zarówno kobietom jak i mężczyznom. I tym młodszym i tym starszym.
Moje pierwsze spotkanie z autorką i jestem zachwycona. Książka wielowątkowa - co uwielbiam! Czytając, widziałam gotowy scenariusz na film. Obyczajowa, słodko-gorzka, bardzo wzruszająca, taka życiowa. Nie cukierkowa, co jest dla mnie ogromnym plusem.
Autorka przemyca mnóstwo cennych "złotych myśli", które tak na prawdę każdy z nas zna, ale często o nich zapominamy.
Bardzo...
2023-01-18
A to ci psikus. W poprzedniej części napisałam, że juz dość mam Lipowa i wszystkich zawirowań, ale jakoś dałam się skusić. Nie żałuję ani trochę. Jakże byłam mega pozytywnie zaskoczona! Chyba potrzebny był mi odpoczynek od bohaterów, a i autorka wróciła z trzymającą w napięciu historią. I wiecie co? Normalnie nie pamiętam kiedy się ostatnio bałam z powodu książki, a tutaj - TAK! Bałam się, serio. Bałam się odsłonić okno i bałam się, że coś mi wylezie spod łóżka. Baba po 30... Akcja od początku do końca, wyjaśnianie historii z poprzednich części, wejście do wnętrza bohaterów. Bardzo mnie zaskoczyła historia Carmen, której wręcz nie znosiłam, a w tej części zmieniłam zdanie. Zakończenie poszło po bandzie i kurde czekam na kolejną część :) Dalej jestem w szoku, że tak mi się odmieniło ;) Najlepsza część ze wszystkich.
A to ci psikus. W poprzedniej części napisałam, że juz dość mam Lipowa i wszystkich zawirowań, ale jakoś dałam się skusić. Nie żałuję ani trochę. Jakże byłam mega pozytywnie zaskoczona! Chyba potrzebny był mi odpoczynek od bohaterów, a i autorka wróciła z trzymającą w napięciu historią. I wiecie co? Normalnie nie pamiętam kiedy się ostatnio bałam z powodu książki, a tutaj -...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-12-21
Ludzie kochani, ale się uśmiałam, serio. Mało co mnie śmieszy, a tutaj przy ostatnich rozdziałach musiałam śmiać się w głos. Świetna historia! Myślę, że każdy człowiek miał czasem ochotę, aby odpuścić sobie całą gonitwę związaną z przygotowaniem świąt. Czasem też się zastanawiam, po co to wszystko. Przecież najważniejsza jest obecność kochanych przez nas osób i osób, na których możemy polegać. O tym jest ta opowieść. O przyjaźni, dobroci, solidarności, współczuciu. Na prawdę warto!
Ludzie kochani, ale się uśmiałam, serio. Mało co mnie śmieszy, a tutaj przy ostatnich rozdziałach musiałam śmiać się w głos. Świetna historia! Myślę, że każdy człowiek miał czasem ochotę, aby odpuścić sobie całą gonitwę związaną z przygotowaniem świąt. Czasem też się zastanawiam, po co to wszystko. Przecież najważniejsza jest obecność kochanych przez nas osób i osób, na...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-09-06
Piękna, mroczna, a jednocześnie magiczna i pouczająca opowieść. Byłam bardzo ciekawa jak odnajdę się w treści, gdzie małego chłopca wychowują umrzyki ;) I odnalazłam się rewelacyjnie. Świetny pomysł, jak duchy poradziły sobie z edukacją i to, jak wpajały chłopcu prawdziwe wartości.
Autor przemyca, jak często współczesna edukacja zakłamuje rzeczywistość i to, że rzeczy niewygodne są zamiatane pod dywan.
Książka przekazuje wartości przyjaźni, szczerości, uczciwości. Pokazuje, że dobre uczynki mają sens i prędzej czy później dostaniemy za nie odpowiedną "zapłatę".
Cały klimat książki był świetny, wciągał bez reszty.
Piękna, mroczna, a jednocześnie magiczna i pouczająca opowieść. Byłam bardzo ciekawa jak odnajdę się w treści, gdzie małego chłopca wychowują umrzyki ;) I odnalazłam się rewelacyjnie. Świetny pomysł, jak duchy poradziły sobie z edukacją i to, jak wpajały chłopcu prawdziwe wartości.
Autor przemyca, jak często współczesna edukacja zakłamuje rzeczywistość i to, że rzeczy...
Chciałam opiniować książki dopiero po skończeniu całości, ale zmieniłam zdanie. Póki co, ta część podobała mi się najbardziej.
Jestem fanką Regisa i Milvy i kocham oboje miłością wielką. Nie wiem, czy przeoczyłam w poprzednich częściach, czy akurat tutaj zwróciłam większą uwagę na rozmyślania i dyskusje na tematy jakże dotyczące współczesności, ale cudownie wplecione w treść książki, takie jak nałogi czy kwestia aborcji. Uwielbiam sposób, w jaki autor je przekazuje czytelnikom. Po tej części jestem przekonana, że chciałabym poznać pana Sapkowskiego osobiście.
Chciałam opiniować książki dopiero po skończeniu całości, ale zmieniłam zdanie. Póki co, ta część podobała mi się najbardziej.
więcej Pokaż mimo toJestem fanką Regisa i Milvy i kocham oboje miłością wielką. Nie wiem, czy przeoczyłam w poprzednich częściach, czy akurat tutaj zwróciłam większą uwagę na rozmyślania i dyskusje na tematy jakże dotyczące współczesności, ale cudownie wplecione w...