-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik252
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2013-04-13
2013-04-09
2011-12-07
2014-10-01
2013-09-02
Świetna, polska fantastyka, wciągająca od pierwszej do ostatniej kartki. Kozak po mistrzowsku odmalowuje postaci i akcję, bezlitośnie nie pozwalając oderwać się od lektury. Czytałam dawno i na pewno do niej wrócę, a potem zabiorę się za dalsze części. Takie książki warto czytać po kilka razy ;]
Świetna, polska fantastyka, wciągająca od pierwszej do ostatniej kartki. Kozak po mistrzowsku odmalowuje postaci i akcję, bezlitośnie nie pozwalając oderwać się od lektury. Czytałam dawno i na pewno do niej wrócę, a potem zabiorę się za dalsze części. Takie książki warto czytać po kilka razy ;]
Pokaż mimo to2013-05-25
2013-05-17
Jak to u Pilipiuka przy opowiadaniach, strasznie zmienny poziom. Sześć gwiazdek za opowiadanie o dzwonie i Szkopo-jadzie (rozwaliło mnie to xD), ale przez początek trudno było przebrnąć.
Jednak wolę od tomową twórczość Pilipiuka.
Jak to u Pilipiuka przy opowiadaniach, strasznie zmienny poziom. Sześć gwiazdek za opowiadanie o dzwonie i Szkopo-jadzie (rozwaliło mnie to xD), ale przez początek trudno było przebrnąć.
Jednak wolę od tomową twórczość Pilipiuka.
2013-04-22
2013-04-24
2013-04-29
Kolejny przykład na to, że polska fantastyka "szondzi śffiatem" i wymiata w kosmos. Pomimo małej ilości sci-fi w sci-fi, Fiolet to naprawdę dobra książka z przekonującymi opisami, rysami charakterologicznymi bohaterów, w dobrym sensie pogmatwaną fabułą i niebanalnymi wątkami miłosnymi (czego mi, prawdę mówiąc, brakowało w sadze Nocarza).
Chętnie przeczytałabym kontynuację.
Kolejny przykład na to, że polska fantastyka "szondzi śffiatem" i wymiata w kosmos. Pomimo małej ilości sci-fi w sci-fi, Fiolet to naprawdę dobra książka z przekonującymi opisami, rysami charakterologicznymi bohaterów, w dobrym sensie pogmatwaną fabułą i niebanalnymi wątkami miłosnymi (czego mi, prawdę mówiąc, brakowało w sadze Nocarza).
Chętnie przeczytałabym kontynuację.
2013-04-03
2013-03-04
2013-02-08
2013-02-07
W pewnym momencie ciężkawa, zabierałam się drugi raz i prawie wysiadłam w tym samym momencie, ale na szczęście wytrwałam, bo koniec był tego warty.
W pewnym momencie ciężkawa, zabierałam się drugi raz i prawie wysiadłam w tym samym momencie, ale na szczęście wytrwałam, bo koniec był tego warty.
Pokaż mimo to