-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać390
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
2022-11-07
2016-12-08
2021-11-14
2021-05-02
2020-04-16
2017-01-06
Nie ze wszystkim się zgadzam (kwas askorbinowy w kremach zamiast prostych składowo serach czy zbytni brak zaufania do produktów bez naturalnych certyfikatów), ale uważam, że książka A. Gumkowskiej to to jedna z najlepszych obecnie propozycji dla początkujących na temat własnego wyrobu kosmetyków dostępna na naszym rynku. Świetny wstęp i mnóstwo przydatnych informacji podanych w przystępnej, skondensowanej formie. Zasady przechowywania i BHP, opis certyfikatów i akcesoriów, skrócone przedstawienie właściwości najczęściej występujących składników plus mnóstwo różnorakich przepisów, z pomijaną często w podobnych publikacjach pastą cukrową włącznie. Warto zacząć swoją kosmetyczną przygodę z DIY właśnie od tej pozycji.
Nie ze wszystkim się zgadzam (kwas askorbinowy w kremach zamiast prostych składowo serach czy zbytni brak zaufania do produktów bez naturalnych certyfikatów), ale uważam, że książka A. Gumkowskiej to to jedna z najlepszych obecnie propozycji dla początkujących na temat własnego wyrobu kosmetyków dostępna na naszym rynku. Świetny wstęp i mnóstwo przydatnych informacji...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-05-11
2017-06-12
2017-06-08
2017-05-04
2017-05-04
2017-03-23
Naturalne oleje kosmetyczne nie zapychają, peelingi z soli i cukru nadają się do twarzy, regularne manualne oczyszczanie cery u kosmetyczki to dobry pomysł... Używając zepsutego kosmetyku domowej roboty ryzykujesz tylko(!) osłabienie jego działania. Te i inne perełki, w towarzystwie powtarzanych w kółko truizmów (pij dużo wody! dbaj o zdrową dietę! jesteś wspaniała!) znajdziemy w poradniku osoby udzielającej konsultacji w dziedzinie dbania o skórę i posiadającej własną markę kosmetyków. Wiedzy o składach, zadaniach poszczególnych preparatów kosmetycznych i rzetelnych wskazówek odnośnie pielęgnacji jest tu tak mało, że trudno nazwać to nawet przyspieszonym kursem wiedzy. Na plus dzienniczek obserwacji ciała, idea warta uwagi, ale i tak widziałam lepsze teksty na ten temat. Za darmo.
Naturalne oleje kosmetyczne nie zapychają, peelingi z soli i cukru nadają się do twarzy, regularne manualne oczyszczanie cery u kosmetyczki to dobry pomysł... Używając zepsutego kosmetyku domowej roboty ryzykujesz tylko(!) osłabienie jego działania. Te i inne perełki, w towarzystwie powtarzanych w kółko truizmów (pij dużo wody! dbaj o zdrową dietę! jesteś wspaniała!)...
więcej Pokaż mimo to