-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać1
-
ArtykułyPortret toksycznego związku w ostatnich dniach NRD. Międzynarodowy Booker dla niemieckiej pisarkiKonrad Wrzesiński10
-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać8
Biblioteczka
2018-07-30
2018-07-20
2017-08-23
2017-08-09
2017-04-03
Do strony 86, mimo drobnych zastrzeżeń, byłam zachwycona. Co było na stronie 86? Informacja o szczegółowym opisie konkretnych grobów w aneksie. Czemu więc entuzjazm nagle mi spadł? Bo nie znalazłam w mojej książce aneksu! W skutek wnikliwych poszukiwań odkryłam, że istnieje jakaś tajna wersja z aneksem dystrybuowana wyłącznie przez wydawcę. Wcześniej nie miałam szans na dowiedzenie się, że w ogóle mam jakiś wybór. Ta sytuacja znacząco obniża moją ocenę książki. Czuję się po prostu oszukana. :-(
Do strony 86, mimo drobnych zastrzeżeń, byłam zachwycona. Co było na stronie 86? Informacja o szczegółowym opisie konkretnych grobów w aneksie. Czemu więc entuzjazm nagle mi spadł? Bo nie znalazłam w mojej książce aneksu! W skutek wnikliwych poszukiwań odkryłam, że istnieje jakaś tajna wersja z aneksem dystrybuowana wyłącznie przez wydawcę. Wcześniej nie miałam szans na...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-02-28
Przepiękne wydanie. Ciekawe obrazki. Świetna kampania promocyjna na facebooku. To elementy zawyżające ocenę książki (+2). One też sprawiły, że doczytałam do końca.
Teksty? Wyjątki, które czytało z przyjemnością i poczuciem, że ta lektura wzbogaca są tu niestety bardzo nieliczne... ze dwa może (+1). Przeważnie są przeintelektualizowane. Do granic absurdu. Albo ja mam jakieś braki, choć w szkole nieźle mi szło, a w testach inteligencji uzyskiwałam wysokie wyniki... W każdym razie ja jakiejś połowy nie zrozumiałam zupełnie. Większość pozostałych to biadolenie nad najgorzej kojarzoną polskością. Jak? Jako synonimem bezguścia, zacofania, małomiasteczkowości, bezmyślnej pogoni za zachodnimi, zwykle stosowanymi nieadekwatnie do miejscowej rzeczywistości, wzorcami. Ewentualnie biadolenie, że nad tymi sprawami biadolimy. Pewnym pocieszeniem było podsumowanie, gdzie zacytowano wypowiedź Władysława Hasiora, który w słowie "kicz" widzi wyraz arogancji i zadufania salonów. Odniosłam podobne wrażenie.
P.S. W jednym z tekstów wyśmiewano min. łabędzie z opon. Nie wiedziałam o co chodzi. Dowiedziałam się obejrzawszy obrazki nieco wnikliwiej. Dla mnie czad! I przy okazji świetna metoda dawania zużytym przedmiotom drugiego życia. Jeśli kiedyś będą miała ogródek, to na pewno sobie takiego zrobię! Dziękuję za inspirację! Za to też +1 gwiazdka w ocenie :-)
Przepiękne wydanie. Ciekawe obrazki. Świetna kampania promocyjna na facebooku. To elementy zawyżające ocenę książki (+2). One też sprawiły, że doczytałam do końca.
Teksty? Wyjątki, które czytało z przyjemnością i poczuciem, że ta lektura wzbogaca są tu niestety bardzo nieliczne... ze dwa może (+1). Przeważnie są przeintelektualizowane. Do granic absurdu. Albo ja mam jakieś...
2017-02-27
2017-02-24
Cudowne odkrycie - nie ma powodu, by bać się wilków! Co też kultura zrobiła tym pięknym zwierzętom...
Cudowne odkrycie - nie ma powodu, by bać się wilków! Co też kultura zrobiła tym pięknym zwierzętom...
Pokaż mimo to2017-02-02
2017-01-29
2017-01-09
Nie mogę sobie przypomnieć jak tę książkę odbierałam w szkole. Z pewnością jej wtedy nie zrozumiałam. Czytanie jako świadomy, inteligentny, w pełni ukształtowany dorosły człowiek, którym z pewnością jestem, to zupełnie inna sprawa. Tak myślałam w trakcie lektury, właściwie do końca. Dopiero czytając posłowie spokorniałam. Ze zdumieniem odkryłam, a raczej pan tłumacz mi wyjawił, że fabuła jest o wiele bardziej dosłowna, niż sądziłam. Okazuje się, że kluczem nie jest inteligencja, czy granicząca z metafizyką umiejętność znajdowania drugiego, trzeciego i piątego dna. Wystarczyłoby nieco więcej wiedzy historycznej. Sama jestem ciekawa, czy wtedy podobałoby mi się jeszcze bardziej, czy jednak mniej.
Nie mogę sobie przypomnieć jak tę książkę odbierałam w szkole. Z pewnością jej wtedy nie zrozumiałam. Czytanie jako świadomy, inteligentny, w pełni ukształtowany dorosły człowiek, którym z pewnością jestem, to zupełnie inna sprawa. Tak myślałam w trakcie lektury, właściwie do końca. Dopiero czytając posłowie spokorniałam. Ze zdumieniem odkryłam, a raczej pan tłumacz mi...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-11-28
Zachwyciło mnie nieortodoksyjne podejście do tematu. Uchodźcy to inni, obcy... tylko dlaczego czasem za tymi obcymi tęskni się jak za swoimi?
W kilku tekstach o uchodźcach, czy choćby cudzoziemcach ani słowa... to jeszcze wzmacnia przekaz wyjaskrawiając absurdalność wszelkich uprzedzeń i uniwersalność takich pojęć jak dobro, zło, czy ludzkie słabości...
Zachwyciło mnie nieortodoksyjne podejście do tematu. Uchodźcy to inni, obcy... tylko dlaczego czasem za tymi obcymi tęskni się jak za swoimi?
W kilku tekstach o uchodźcach, czy choćby cudzoziemcach ani słowa... to jeszcze wzmacnia przekaz wyjaskrawiając absurdalność wszelkich uprzedzeń i uniwersalność takich pojęć jak dobro, zło, czy ludzkie słabości...
2016-10-28
2016-04-10
Zaczyny się intrygująco. Zaczyna się i zaczyna... bardzo długo. Baaaarodzo długi wstęp. Potem kilkanaście stron zakończenia. A gdzie reszta?
Zaczyny się intrygująco. Zaczyna się i zaczyna... bardzo długo. Baaaarodzo długi wstęp. Potem kilkanaście stron zakończenia. A gdzie reszta?
Pokaż mimo to
Nierówno. Od rewelacji po dezorientację. Choć może to ze mną momentami coś nie tego...
Nierówno. Od rewelacji po dezorientację. Choć może to ze mną momentami coś nie tego...
Pokaż mimo to