-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać438
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2016-10-28
2016-04-10
2016-06-16
2016-11-06
2016-11-01
2016-09-07
Opowiadania. Sporo dobrych, kilka bardzo dobrych, mało słabych. Jak to się stało, że latami zwlekano z publikacją publikując tymczasem masę badziewia?
Opowiadania. Sporo dobrych, kilka bardzo dobrych, mało słabych. Jak to się stało, że latami zwlekano z publikacją publikując tymczasem masę badziewia?
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-08-15
Okazuje się, że słowa doktora Wilczura pasują nie tylko do emisji w Polskim Radiu piosenek polskich wykonawców śpiewanych w języku polskim. W zdecydowanej większości nuda, banał i sztampa, z bardzo nielicznymi wyjątkami.
Okazuje się, że słowa doktora Wilczura pasują nie tylko do emisji w Polskim Radiu piosenek polskich wykonawców śpiewanych w języku polskim. W zdecydowanej większości nuda, banał i sztampa, z bardzo nielicznymi wyjątkami.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-07-01
2016-02-27
2016-02-14
Czytałam tę książkę już kilka lat temu. Wielu szczegółów nie zapamiętałam. Że Billy Pilgrim, że podróże w czasie, że syrop słodowy i zbombardowane Drezno. Jednak zapamiętałam silne wrażenie jakie na mnie wywarła. I bałam się zabierając do lektury ponownie - co z nim będzie. Bo właśnie z uwagi na to dawne wrażenie teraz zabrałam się za czytanie Vonneguta od początku, po kolei. Poprzednie książki autora podobały mi się... jednak żadna nie dorównała zrobionym wrażeniem temu, co miałam w pamięci po lekturze "Rzeźni numer pięć". Żadna nie była nawet blisko. Czyżby z czasem zmienił mi się gust i wrażliwość? Co będę musiała myśleć o Vonnegucie, jego literaturze i sobie samej jeśli tym razem mi się nie spodoba? Jeśli nie spodoba mi się wystarczająco? Z resztą czego mogłam oczekiwać... takie odgrzewane wrażenia to już nie może być to samo, co za pierwszym razem. A jednak! Może i nie to samo... Ale przeżycie i tym razem ogromne - pierwszy raz popłakałam się zanim zaczęła się zasadnicza część. Może dlatego, że to pierwsza książka, w której Vonnegut tak mocno dotknął siebie, a... jak śmiem podejrzewać, zwłaszcza swojej psychiki, swoich wspomnień, swojego bólu i buntu, że nie tak ten świat powinien wyglądać, w końcu także swojego zobojętnienia i czegoś w rodzaju pogodzenia się z faktami... Nie powinno tak być! Nie zgadzam się! Ale cóż... zdarza się.
A mnie się zdarzyło ogromne wzruszenie. Bo zdarza się ono. Tym większe, że nie raz.
Czytałam tę książkę już kilka lat temu. Wielu szczegółów nie zapamiętałam. Że Billy Pilgrim, że podróże w czasie, że syrop słodowy i zbombardowane Drezno. Jednak zapamiętałam silne wrażenie jakie na mnie wywarła. I bałam się zabierając do lektury ponownie - co z nim będzie. Bo właśnie z uwagi na to dawne wrażenie teraz zabrałam się za czytanie Vonneguta od początku, po...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-02-12
2016-02-06
Przedziwna książka. Dziwaczna nawet. Na tyle dziwna, że czytając ponownie po dobrych kilku latach nie pamiętałam nic oprócz lodu-ileś_tam. Chwilami nie mogłam się doczekać końca książki. Były też chwile sporej przyjemności z czytania.
Mimo braku jednoznacznego zachwytu lekturą, może ona mieć daleko idące skutki. Rozważam bowiem przejście na bokononizm. A może od dawna nieświadomie jestem jego wyznawczynią?
Jeśli kiedyś napiszę książkę, może będzie to tekst jednolity "Księgi Bokonona"...
Przedziwna książka. Dziwaczna nawet. Na tyle dziwna, że czytając ponownie po dobrych kilku latach nie pamiętałam nic oprócz lodu-ileś_tam. Chwilami nie mogłam się doczekać końca książki. Były też chwile sporej przyjemności z czytania.
Mimo braku jednoznacznego zachwytu lekturą, może ona mieć daleko idące skutki. Rozważam bowiem przejście na bokononizm. A może od dawna...
2016-01-05
2016-01-04
... a gdyby tak skończyła się o 1/3 wcześniej, byłaby rewelacyjna!
... a gdyby tak skończyła się o 1/3 wcześniej, byłaby rewelacyjna!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-01-02
2016-04-01
2016-04-03
2016-04-25
2016-03-28
Jakże on nierówno pisze: do połowy czytało się z wielkim mozołem... a potem... i nagle się skończyło.
Jakże on nierówno pisze: do połowy czytało się z wielkim mozołem... a potem... i nagle się skończyło.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-03-15
Zaczyny się intrygująco. Zaczyna się i zaczyna... bardzo długo. Baaaarodzo długi wstęp. Potem kilkanaście stron zakończenia. A gdzie reszta?
Zaczyny się intrygująco. Zaczyna się i zaczyna... bardzo długo. Baaaarodzo długi wstęp. Potem kilkanaście stron zakończenia. A gdzie reszta?
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to