-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1140
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać366
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński21
Biblioteczka
2018-10-10
2018-03-19
2018-12-31
2018-12-27
2018-12-26
2018-12-21
2018-12-21
2018-11-05
2018-11-01
2018-10-30
2018-10-26
2018-10-22
2018-10-04
2018-09-06
2018-08-05
2018-07
2018-07
2018-07-09
2018-07-09
2018-07-06
Bardzo duże rozczarowanie! Wiązałam spore nadzieje z tą książką, a dostałam taki sobie kryminał, który nie do końca wciągał, nie do końca mnie zainteresował i naprawdę ciężko było doczytać do końca...
Historia się zapowiadała ciekawie, bo pamieć komórkowa jest tematem, który intryguje badaczy od wielu lat, a nadal więcej jest niewiadomych niż faktów. Jednak według mnie autorka nieco popłynęła. Główna bohaterka ma wręcz wizje jak medium, miesza jej się jawa ze snem i wszystko tworzy w całości obraz z krzywego zwierciadła. Zamiast dobrego kryminału mamy parodię, bo inaczej nie mogę nazwać tych usilnych prób znalezienia odpowiedzi na pytanie, co się stało z Callie.
Mocno słaba pozycja i naprawdę nic się nie stanie jeśli się po nią nie sięgnie. Miałam kilka momentów zwątpienia i chciałam ją odłożyć na bok, ale liczyłam, że jednak się rozkręci i dawałam jej kolejne szanse. Niepotrzebnie.
Bardzo duże rozczarowanie! Wiązałam spore nadzieje z tą książką, a dostałam taki sobie kryminał, który nie do końca wciągał, nie do końca mnie zainteresował i naprawdę ciężko było doczytać do końca...
Historia się zapowiadała ciekawie, bo pamieć komórkowa jest tematem, który intryguje badaczy od wielu lat, a nadal więcej jest niewiadomych niż faktów. Jednak według mnie...
Radosław Figura na swoim FB napisał: :"Ta książka wami wstrząśnie. Część z was już to wie. Wstrząśnie, a potem postawi z powrotem na nogi. Mocno na ziemi. Bezpiecznie. Z nową, większą siłą. Bo taka właśnie jest Magda.".
Dopóki nie przeczytałam ostatniego zdania nie wiedziałam o co chodzi, w trakcie czytania nie zgadzałam się z tą opinią, po 67 stronie (tak, tej strasznej stronie!) chciałam rzucić książkę na bok i nigdy do niej nie wrócić. Skończyłam, wróciłam na słoneczną stronę ulicy i faktycznie mam nową siłę i wszystko jest na swoim miejscu!
Magda po dziesięciu latach jest inna. Każdy bohater jest inny, ale wszyscy są nadal tak samo znajomi. Wciąż Agata mówi głosem Darii Widawskiej, Karolina jest Katarzyną Herman i tak dalej. To niesamowite, że po tylu latach pamiętam kto był grany przez kogo! Momentami nawet widziałam ten charakterystyczny gest poprawiania grzywki przez Magdę!
Książka jest trudna. To nie jest ciąg dalszy cukierkowej opowieści o tym jak żyli długo i szczęśliwie, bo życie takie nie jest. Po tej magicznej 67 stronie część osób może nie chcieć czytać dalej, bo jak to tak może być. Też nie chciałam, też mnie to uwierało, też Szymon mi nie pasował, wkurzałam się na Magdę, że postępuje tak, a nie inaczej. A potem się poddałam. Zaufałam temu wszystkiemu, dałam się ponieść i nie rozczarowałam się.
Nie ma tutaj lukru i różowych okularów. Jest samo życie, które czasem jest wesołe, czasem smutne, czasem wkurza, a czasem doprowadza do łez. Jest Sebastian, który stawia za warkoczyk do pionu i pokazuje jak przejść na słoneczną stronę ulicy.
Naprawdę warto! To kawał dobrej książki, która przejedzie po nas jak walec i zostawi z uśmiechem na ustach i nadzieją na jutro...
Radosław Figura na swoim FB napisał: :"Ta książka wami wstrząśnie. Część z was już to wie. Wstrząśnie, a potem postawi z powrotem na nogi. Mocno na ziemi. Bezpiecznie. Z nową, większą siłą. Bo taka właśnie jest Magda.".
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDopóki nie przeczytałam ostatniego zdania nie wiedziałam o co chodzi, w trakcie czytania nie zgadzałam się z tą opinią, po 67 stronie (tak, tej strasznej...