-
ArtykułyNatasza Socha: Żeby rodzina mogła się rozwijać, potrzebuje czarnej owcyAnna Sierant1
-
ArtykułyZnamy nominowanych do Nagrody Literackiej „Gdynia” 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyMój stosik wstydu – które książki czekają na przeczytanie przez was najdłużej?Anna Sierant22
-
ArtykułyPaulo Coelho: literacka alchemiaSonia Miniewicz3
Biblioteczka
2022-06
2023-01-06
2022-12-03
2022-08
2022-04
2022-02-25
2021-11-29
2021-10-28
2021-08-06
2021-05-27
2021-03-10
2021-01-11
2020-10-23
2020-10-09
To drugi kryminał Grzegorza Miecugowa, który przeczytałem. Tym razem nie była to dla mnie tak duża frajda, jak przy "Trójce do potęgi". Powieść jest ciekawa na początku i na końcu, natomiast rozwinięcie fabuły jest nudne. Czytelnik domyśla się co się wydarzyło i czeka na przewidywalny finał. Myślę, że 100 stronicowa nowela pomieściłaby tę historię. Pomimo to bardzo lubię oszczędny styl Pana Grzegorza.
To drugi kryminał Grzegorza Miecugowa, który przeczytałem. Tym razem nie była to dla mnie tak duża frajda, jak przy "Trójce do potęgi". Powieść jest ciekawa na początku i na końcu, natomiast rozwinięcie fabuły jest nudne. Czytelnik domyśla się co się wydarzyło i czeka na przewidywalny finał. Myślę, że 100 stronicowa nowela pomieściłaby tę historię. Pomimo to bardzo lubię...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-09-16
Japonia w mojej ogólnikowej świadomości jawiła się jako kraj idealny do życia, umożliwiający szczęśliwą długowieczność, kraina szacunku do starszych i inni bliźnich, postępu technologicznego przekładającego się na wygodne życie i wysokie PKB. Książka Karoliny Bednarz przedstawia całkowicie inny świat, miejsce, który przeraża sprawami zamiatanymi pod dywan, wstrząsa dyskryminacją kobiet, słabszych, innych, chorych, gdzie konwenanse, obyczaje, protokoły krzywdzą ogromne rzesze ludzi. To już nie jest przyjazna przystań, o której marzę.
Japonia w mojej ogólnikowej świadomości jawiła się jako kraj idealny do życia, umożliwiający szczęśliwą długowieczność, kraina szacunku do starszych i inni bliźnich, postępu technologicznego przekładającego się na wygodne życie i wysokie PKB. Książka Karoliny Bednarz przedstawia całkowicie inny świat, miejsce, który przeraża sprawami zamiatanymi pod dywan, wstrząsa...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-08-02
Monografia wyjątkowego miejsca, które wielokrotnie sprawiało, że czułem silną więź z ludźmi tworzącymi tę eteryczną przestrzeń. Siłą Trójki zawsze były fantastyczne osobowości, których przy Myśliwieckiej nigdy nie brakowało. Radio, które dawało mi tyle frajdy przestało istnieć w maju tego roku. Na przedostatniej stronie książki Pan Jerzy Sosnowski przewidział ten smutny koniec.
Monografia wyjątkowego miejsca, które wielokrotnie sprawiało, że czułem silną więź z ludźmi tworzącymi tę eteryczną przestrzeń. Siłą Trójki zawsze były fantastyczne osobowości, których przy Myśliwieckiej nigdy nie brakowało. Radio, które dawało mi tyle frajdy przestało istnieć w maju tego roku. Na przedostatniej stronie książki Pan Jerzy Sosnowski przewidział ten smutny koniec.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-06-20
2020-04-23
Pani Magda ma charyzmę człowieka czynu, niczym niepohamowaną wyobraźnię, potrzebę zamiany niemożliwego w stało się. Była siłą i temperamentem Trójki, którą jeszcze do niedawna kochałem. Dziś przez to radio przeszedł walec, wyrwano tej stonodze większość nóg, zamieniając stację w potworka. To jest niewybaczalne działanie i niepowetowana strata. Obecnie Pani Magda wraz z przyjaciółmi z dawnej Trójki oraz innymi twórcami podejmuje próbę stworzenia nowego radia dla inteligentnego słuchacza. Trzymam kciuki!
Pani Magda ma charyzmę człowieka czynu, niczym niepohamowaną wyobraźnię, potrzebę zamiany niemożliwego w stało się. Była siłą i temperamentem Trójki, którą jeszcze do niedawna kochałem. Dziś przez to radio przeszedł walec, wyrwano tej stonodze większość nóg, zamieniając stację w potworka. To jest niewybaczalne działanie i niepowetowana strata. Obecnie Pani Magda wraz z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-04-06
Lubię podróżować z Panem Markiem Wałkuskim po USA. Dziennikarz jest zachwycony swoim wieloletnim pobytem w Stanach, które stały się dla niego drugim domem, a może już pierwszym. Dlatego w jego książce właściwie nie ma ciemnych stron życia w tym kraju. W pigułce można dowiedzieć się o wielu wygodach i udogodnieniach amerykańskiej egzystencji, wysiłkach, aby stworzyć przestrzeń, w której człowiek i obywatel będzie czuć się dobrze. Zapewne i tam życie nie jest usłane różami, ale mnóstwo spraw zorganizowano i funkcjonuje o wiele normalnej niż tutaj. A ponad wszystkim jest nietykalna wartość, którą jest wolność jednostki.
Lubię podróżować z Panem Markiem Wałkuskim po USA. Dziennikarz jest zachwycony swoim wieloletnim pobytem w Stanach, które stały się dla niego drugim domem, a może już pierwszym. Dlatego w jego książce właściwie nie ma ciemnych stron życia w tym kraju. W pigułce można dowiedzieć się o wielu wygodach i udogodnieniach amerykańskiej egzystencji, wysiłkach, aby stworzyć...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Uwielbiam Pana Marka, za jego skromność, podejście do życia, ciepły głos, poczucie humoru, za to, że podarował mi mnóstwo wspaniałych piosenek, za to, że jest cudownie normalnym człowiekiem. "Dyrdymarkami" jestem rozczarowany, oczekiwałem znacznie więcej niż otrzymałem. Pan Marek w jednym z wywiadów promujących książkę opowiadał, że od dawna był namawiany przez wydawnictwo do dokończenia tej publikacji, a sytuacja z maja w Trójce sprawiła, że zdecydował się jednak spełnić prośby wydawcy. I chyba tu tkwi szkopuł, bo odnoszę wrażenie, że książka jest napisana na siłę. Bywa, że felieton, anegdota zajmuje jedną stronę a kolejne trzy stanowią tytuł i ilustracje. Poza tym przed lekturą przesłuchałem wiele rozmów Pana Marka dotyczących książki i właściwie wszystkie historie zostały już w nich opowiedziane. Bardzo lubię "Radiotę" oraz "Nie wierzę w życie pozaradiowe", natomiast ta pozycja sprawiła mi zawód.
Uwielbiam Pana Marka, za jego skromność, podejście do życia, ciepły głos, poczucie humoru, za to, że podarował mi mnóstwo wspaniałych piosenek, za to, że jest cudownie normalnym człowiekiem. "Dyrdymarkami" jestem rozczarowany, oczekiwałem znacznie więcej niż otrzymałem. Pan Marek w jednym z wywiadów promujących książkę opowiadał, że od dawna był namawiany przez wydawnictwo...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to