-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant3
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać357
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
Biblioteczka
2020-09-01
2020-04-06
Clarissa próbuje uratować plantację herbaty swojego ojca, który od śmierci matki nie jest do pocieszenia, zaprzyjaźniając się z rywalem rodziny, przystojnym i ambitnym Wesleyem. Ojciec Clarrie jest jednak za uparty, aby przyjąć pomoc od aroganckiego przedsiębiorcy i zostawia Clarrie i jej młodszej siostrze jedynie długi i kontakt do swojego kuzyna w Anglii na łożu śmierci. Clarrie i jej siostra wyruszają więc w daleką podróż, mając nadzieję, że ich rodzina w Anglii się o nich zatroszczy. Niestety, rzeczywistość wygląda inaczej...
Książkę czytało się bardzo lekko, bardzo mnie wciągnęła historia tej młodej kobiety, która mimo ciężkiego losu zdecydowała się nigdy nie poddać. Polecam wszystkim, którzy chcą chociaż na kilka godzin przenieść się gdzieś poza swój apartament.
Clarissa próbuje uratować plantację herbaty swojego ojca, który od śmierci matki nie jest do pocieszenia, zaprzyjaźniając się z rywalem rodziny, przystojnym i ambitnym Wesleyem. Ojciec Clarrie jest jednak za uparty, aby przyjąć pomoc od aroganckiego przedsiębiorcy i zostawia Clarrie i jej młodszej siostrze jedynie długi i kontakt do swojego kuzyna w Anglii na łożu śmierci....
więcej mniej Pokaż mimo to2020-03-26
Czytając okładkę tej książki nigdy bym po nią nie siągnęła - wbrew pozorom nie jest to romansidło dla nastolatek, w którym bohaterka nie ma innego wyjścia, ale się zakochać w swoim oprawcy. To, że książka jest napisana jako list do mężczyzny, który porwał Gemmę, pozwala zrozumieć jak bardzo bohaterka jest zdezorientowana wobec swoich uczuć. Czytając czujesz lęk i wstręt, które powoli ustępują akceptacji.
Na prawdę polecam: Chociaż akcji w książce nie jest za wiele, to trzyma w napięciu i nie da się jej odłożyć. Przeczytałam w mniej niż dwa dni!
Czytając okładkę tej książki nigdy bym po nią nie siągnęła - wbrew pozorom nie jest to romansidło dla nastolatek, w którym bohaterka nie ma innego wyjścia, ale się zakochać w swoim oprawcy. To, że książka jest napisana jako list do mężczyzny, który porwał Gemmę, pozwala zrozumieć jak bardzo bohaterka jest zdezorientowana wobec swoich uczuć. Czytając czujesz lęk i wstręt,...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-03-24
Bohaterka książki, Anna, jest amerykanką koreańskiego pochodzenia - została zaadoptowana przez amerykańskie małżeństwo krótko po swoich narodzinach i teraz jako dorosła kobieta powraca, aby spotkać swoją biologiczną matkę. Niestety Anna dowiaduję się, że jej matka nie żyje. Wracając do hotelu spotyka staruszkę, która później okazuje się być jej babcią. Przy drugim spotkaniu Anna dowiaduje się o okrutnych przeżyciach swojej rodziny za czasów okupacji japońskiej i wojny domowej.
Chociaż historia babki Anny jest bardzo ciekawa i dzięki niej dowiedziałam się nie jedno o historii Korei, autor w sposób dość nieudany zmienia perspektywy i ogólnie nie podoba mi się jego styl pisania. Chociaż temat książki jest ciężki, czyta się lekko ze względu na prosty język, więc da się szybko przeczytać.
Bohaterka książki, Anna, jest amerykanką koreańskiego pochodzenia - została zaadoptowana przez amerykańskie małżeństwo krótko po swoich narodzinach i teraz jako dorosła kobieta powraca, aby spotkać swoją biologiczną matkę. Niestety Anna dowiaduję się, że jej matka nie żyje. Wracając do hotelu spotyka staruszkę, która później okazuje się być jej babcią. Przy drugim spotkaniu...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-02-19
Rahima przyjmuję (nadmiar chętnie) na kilka lat rolę chłopca, żeby zadbać o swoją rodzinę. Podobnie, jej praprababcia też nie miała innego wyboru i przejęła funkcje swoich braci gdy oni zmarli z powodu epidemii. Dla obu powrót do ich byłego życia, po wolności, którą zaznały jako chłopcy, nie będzie łatwy...
Fabuła książki jest ciekawa, gdyż życie obu głównych bohaterek ulega ciągłym zmianom. Pokazuje realia, z którymi mają/miały afgańskie kobiety do czynienia, jak np. małżeństwo z nieznajomym w wieku zaledwie 13 lat. Niestety, chociaż książka jest dość długa, nie pokazuje za bardzo przemyśleń głównych bohaterek, a traktuje je bardziej jako ofiary własnego losu. Brakowało mi dłuższych opisów otoczenia i uczuć bohaterów. Nie podoba mi się też styl pisania autorki.
Rahima przyjmuję (nadmiar chętnie) na kilka lat rolę chłopca, żeby zadbać o swoją rodzinę. Podobnie, jej praprababcia też nie miała innego wyboru i przejęła funkcje swoich braci gdy oni zmarli z powodu epidemii. Dla obu powrót do ich byłego życia, po wolności, którą zaznały jako chłopcy, nie będzie łatwy...
Fabuła książki jest ciekawa, gdyż życie obu głównych bohaterek...
2019-05-04
"Czarownica z Portobello" jest drugą pozycją Paulo Coelho, którą postanowiłam przeczytać. Książka przybiera formę wywiadów z różnymi postaciami, które poznały protagonistkę Atenę za jej życia. Historia Ateny przybiera o wiele mniej dramatyczny wymiar niż to jest opisane w streszczeniu książki.
Krótko mówiąc jest to historia o kobiecie, która czuje wieczny niedosyt. Która, nie ważne w jakiej sytuacji się znajdzie, dalej nie zaprzestaje swoich poszukiwań. Jako młoda kobieta poszukująca swojego miejsca w tym społeczeństwie, utożsamienie się z Ateną przyszło mi łatwo i dzięki tej książce, zaczęłam rozmyślać o naturze własnego niedosytu. Wiele religijnych tradycji, jak chrześcijaństwo i buddyzm, potępia niedosyt i stara się nas pokierować do stanu zadowolenia z tego co mamy. Historia Ateny pokazuje nam, że dla niektórych osiągnięcie tego stanu jest niemożliwe, i że nie powinniśmy tego potępiać. Dla nich, życie składa się z przełomów i upadków, i właśnie z nich czerpią oni energię, żeby żyć w sposób wierny sobie.
Polecam tą książkę przede wszystkim innym młodym kobietom.
"Czarownica z Portobello" jest drugą pozycją Paulo Coelho, którą postanowiłam przeczytać. Książka przybiera formę wywiadów z różnymi postaciami, które poznały protagonistkę Atenę za jej życia. Historia Ateny przybiera o wiele mniej dramatyczny wymiar niż to jest opisane w streszczeniu książki.
Krótko mówiąc jest to historia o kobiecie, która czuje wieczny niedosyt. Która,...
2018-06-03
Jak już wspomniałam w swojej recenzji "Królewskiej klatki", wątek tej książki można by było spokojnie wpakować w trylogię. Czwarta część cyklu składa się z trzech lub czterech bitew, każda bardziej krwista od poprzedniej i z dylematu Mare i Cala, którzy nie są gotowi poświęcić swoich celów dla miłości.
Bardzo podobały mi się jednak rozdziały Evangeline i Mavena, chociaż Maven miał tylko trzy rozdziały, i wielka szkoda, ponieważ były one ze wszystkich najciekawsze. Victorii Aveyard niestety nie udało się pogłębić wątku, dlaczego Czerwoni są równi Srebrnym, nawet Julian Jacos, mędrzec i wujek Cala, objaśnia wyłącznie, że tej rewolucji sie powstrzymać nie da, a nie dlaczego ta rewolucja jest potrzebna. Krótko mówiąc, książka jest o wiele za długa, jeżeli zostaliście fanami cyklu ze względu na postacie z krwi i kości zmagające się ze swoimi wewnętrznymi demonami, to was ta książka na pewno nie zadowoli.
Jak już wspomniałam w swojej recenzji "Królewskiej klatki", wątek tej książki można by było spokojnie wpakować w trylogię. Czwarta część cyklu składa się z trzech lub czterech bitew, każda bardziej krwista od poprzedniej i z dylematu Mare i Cala, którzy nie są gotowi poświęcić swoich celów dla miłości.
Bardzo podobały mi się jednak rozdziały Evangeline i Mavena, chociaż...
2018-05-14
2018-05-14
2018-02-01
“Bad Romeo” jest historią miłosną dwóch ludzi dla siebie stworzonych, ale mających dużo problemów życiowych. Poznajemy Cassie, która zagra tytułową Julię w produkcji broadwayjowskiej naprzeciwko swojego byłego chłopaka, Ethana, który złamał jej serce.
Autorka bardzo skutecznie przemieszcza się między teraźniejszością, a przeszłością, ukazując kluczowe momenty związku Cassie i Ethana. Niestety książka ciągnie się w długość i staje się z czasem nudna i przewidywalna. Jest miłą lekturą na letnie dni, ale nie polecałabym tym, co mają ochotę na książkę orginalną i dobrze napisaną.
“Bad Romeo” jest historią miłosną dwóch ludzi dla siebie stworzonych, ale mających dużo problemów życiowych. Poznajemy Cassie, która zagra tytułową Julię w produkcji broadwayjowskiej naprzeciwko swojego byłego chłopaka, Ethana, który złamał jej serce.
Autorka bardzo skutecznie przemieszcza się między teraźniejszością, a przeszłością, ukazując kluczowe momenty związku...
2017-10-08
Prawo natury- śmierć: Eliminacja najsłabszych, tych którzy nie podołali wyzwaniu, które stanowi życie. To już nie istnieje. Rowan i Citra dorastają w świecie, w którym ludzie są nieśmiertelni i mogą zmieniać swój biologiczny wiek według życzenia. Ale nawet w tej rzeczywistości ludzkość ma pewne ograniczenia; na ziemi nie ma wystarczająco miejsca i zasobów, żeby wyżywić ciągle rosnącą populacje.
I oto zadanie kosiarzy: To im przypadł obowiązek utrzymania populacji w rysach. Krótko mówiąc są oni aniołami śmierci. Kosiarze są też jedynym organem niezależnym od sztucznej inteligencji, która włada tym światem, i chociażby dlatego są oni dość nieprzewidywalną częścią społeczeństwa. Gdy Rowan i Citra wkraczają w ten im nieznany świat, aby konkurować o posadę kosiarza, nie zdają sobie sprawy, jak polityczne intrygi między Kosiarzami zmienią reguły gry.
Książkę się bardzo lekko czyta. Zarówno Rowan, jak i Citra są bardzo ciekawymi postaciami, i można powiedzieć, że dość złożonymi jak na ich młody wiek. Polecam wszystkim fanom literatury dystopijnej, nie jest to pozycja obowiązkowa, ale na pewno ciekawa lektura, która w dość ciekawy sposób przybliża tematykę uśmiercania/śmierci.
Prawo natury- śmierć: Eliminacja najsłabszych, tych którzy nie podołali wyzwaniu, które stanowi życie. To już nie istnieje. Rowan i Citra dorastają w świecie, w którym ludzie są nieśmiertelni i mogą zmieniać swój biologiczny wiek według życzenia. Ale nawet w tej rzeczywistości ludzkość ma pewne ograniczenia; na ziemi nie ma wystarczająco miejsca i zasobów, żeby wyżywić...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-08-16
Kontynuacja opowieści o Emmie i Julianie, którzy jako nastolatkowie zmagają się z problemami, które nie jednego dorosłego Nocnego Łowcy pozbawiłyby snu. I chociaż nekromanta Malcolm został już pokonany, a Mark wrócił do domu, to niebezpieczeństwa, z którymi będą się zmagać w tym tomie nie pozwolą wam odłożyć książki chociażby na chwilę.
(Too much) love is in the air!
Jestem wielką fanką związku Emmy i Juliana i podoba mi się jak Cassandra Clare przedstawia ich wewnętrzną walkę z uczuciem, które jest zabronione. Jednakże w tej części Clare rozwija aż tak dużo innych wątków miłosnych, że pod koniec ma się wrażenie, że każdy mógłby być z każdym. Chciałam też napomknąć, że wszyscy bohaterowie w książkach Cassandry Clare są na swój sposób boscy i że zaczęło mnie to nurzyć, ponieważ JAK DO CHOLERY KAŻDA POSTAĆ W KSIĄŻCE MOŻE BYĆ AŻ TAK PRZYSTOJNA!
🏳️🌈
Bardzo się Clare chwali, że próbuje nastolatkom czytającym książkę przybliżyć tematykę LGBTQ. W tym tomie pojawiają się też inni przedstawiciele grupy LGBTQ i cieszę się, że Clare rozwija ten wątek. Co mi jednak bardzo przeszkadza, jest jak portretuje osoby o orientacji biseksualnej. Mark tak samo jak Kieran zostaliby uznani w naszym świecie za panseksualnych, ponieważ nie obchodzi ich w ogóle płeć innej osoby. Zamiast tego Clare portretuje ich obu jako osoby biseksualne, które maja skłonności do poligamii. Dla osoby nie znającej żadnych osób z orientacją biseksualną może to oznaczać, że wszyscy biseksualiści są osobami wierzącymi w poligamię i praktykującymi poligamię (co nie jest prawdą).
Pozycja obowiązkowa dla wszystkich, którzy się zakochali w rodzinie Blackthornów i Emmie!
Kontynuacja opowieści o Emmie i Julianie, którzy jako nastolatkowie zmagają się z problemami, które nie jednego dorosłego Nocnego Łowcy pozbawiłyby snu. I chociaż nekromanta Malcolm został już pokonany, a Mark wrócił do domu, to niebezpieczeństwa, z którymi będą się zmagać w tym tomie nie pozwolą wam odłożyć książki chociażby na chwilę.
(Too much) love is in the air!...
2017-08-13
Call Me by Your Name nie jest zwykłym romansidłem o przelotnych uczuciach wakacyjnych, jest to powieść o tym jak młody Elio odkrywa w sobie pasje, która doprowadza go na początku do zwątpienia w siebie samego. Książka jest podzielona na kilka część i można powiedzieć, że w rozpoczęciem każdej z nich Elio czuje się odmieniony: Przestaje się bać jego narastających uczuć do Olivera (asystenta jego taty), akceptuje swoją nową tożsamość jako kochanek, stara się docenić, co on i Oliver mieli, chociaż ma to niedługo przeminąć.
Co mi się bardzo podobało w tej książce jest, że problematyka, czy bycie z innym mężczyzną nie jest grzechem, jest tylko wątkiem pobocznym, a w centrum stoi protagonista i uczucie jakie on żywi do Olivera. Polecam wszystkim, którzy mają ochotę przeczytać dobrze przemyślaną i zarazem piękną historię miłosną! 🏳️🌈 🌈
Call Me by Your Name nie jest zwykłym romansidłem o przelotnych uczuciach wakacyjnych, jest to powieść o tym jak młody Elio odkrywa w sobie pasje, która doprowadza go na początku do zwątpienia w siebie samego. Książka jest podzielona na kilka część i można powiedzieć, że w rozpoczęciem każdej z nich Elio czuje się odmieniony: Przestaje się bać jego narastających uczuć do...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-07-22
2017-05-16
Starając się wybrać do której półki dodać tę książkę, zaczęłam się wahać, ponieważ tę książkę trudno jest porównać do literatury, którą zazwyczaj czytam. Jest to historia Snowden'a, który w tak młodym wieku postanowił poinformować świat o infiltracji dziejącą się na światową skalę i zapłacił za to okrutną cenę.
Jest to też pierwsza książka, której nie przeczytałam do końca, a jednak uważam za pozycję obowiązkową. Druga część książki jest bardzo techniczna, więc zwięźle mówiąc, po prostu zaczęłam się trochę nudzić pod koniec. Jednakże pierwsza część książki jak najbardziej zasługuje na całkowitą uwagę czytelnika!
Starając się wybrać do której półki dodać tę książkę, zaczęłam się wahać, ponieważ tę książkę trudno jest porównać do literatury, którą zazwyczaj czytam. Jest to historia Snowden'a, który w tak młodym wieku postanowił poinformować świat o infiltracji dziejącą się na światową skalę i zapłacił za to okrutną cenę.
Jest to też pierwsza książka, której nie przeczytałam do...
2017-04-21
Kilka lat temu moje 14-letnie ja zakochało się w opowieści o konkursie na wybrankę następcy tronu napisaną przez Kierrę Cass, która jest też autorką “Syreny”. Jednakże jako osoba szybko zapominająca atuty większości przeczytanych lektur, nie mogłam sobie przypomnieć, co sprawiło, że “Selekcja” mi się podobała. Trudno jest mi więc ocenić, czy “Syrena” nie jest aż tak udaną książką jak owa trylogia, czy oby mój gust w związku z książkami aż tak się zmienił.
Chociaż można by było określić “Syrenę” mianem książki fantasy, bo zawiera ona elementy fantastyczne, jak np syreny i ich Matkę Ocean, to nie będę nikomu ubliżać mówiąc, że jest niczym innym niż kolejnym romansidłem dla nastolatków. Nie tylko fabuła książki nie trzyma się kupy, ale zmiany jakim podlegają charaktery głównych bohaterów są za banalne i trochę nieprawdopodobne. Nie będę więc ukrywać, książki NIE POLECAM, nie traćcie czasu na tą marną lekturę. Musi minąć prawdopodobnie dość dużo czasu zanim rozważę ponownie sięgnąć po jakieś dzieło Kierry Cass.
Kilka lat temu moje 14-letnie ja zakochało się w opowieści o konkursie na wybrankę następcy tronu napisaną przez Kierrę Cass, która jest też autorką “Syreny”. Jednakże jako osoba szybko zapominająca atuty większości przeczytanych lektur, nie mogłam sobie przypomnieć, co sprawiło, że “Selekcja” mi się podobała. Trudno jest mi więc ocenić, czy “Syrena” nie jest aż tak udaną...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-04-21
M jak Maven, M jak morderca… Mare Barrow, niegdyś zaręczona z Mavenem nie tylko musi nosić piętno jego okrucieństwa na swoim ciele, ale oddaje się w ręce swojego oprawcy, aby ratować przyjaciół. Mare powraca do pałacu - zakuta w kajdany - i spędza miesiące zamknięta w swoim pokoju przybierając rolę ulubionej lalki Mavena, którą czasami raczy się bawić, po to aby zaraz odstawić ją na półkę.
W tym czasie poza pałacem toczy się nadal wojna - książę/banita Cal knuje plany jak to by uwolnić swoją ukochaną i jest gotowy zapłacić wszelką cenę, rebelianci szykują się do kolejnego ataku i szkolą nowo przybytych Czerwonych…
Przede wszystkim zachwyciła mnie pierwsza część książki. Jak to jest być w niewoli i nękanym przez mordercę swojego brata, jak to jest spojrzeć w jego oczy i dowiedzieć się, że jego zło bierze się z pustki, że król-tyran jest niczym więcej niż załamanym młodzieńcem, który dopiero co stracił matkę?
Szczerze mówiąc nie za bardzo poinformowałam się o tym cyklu i byłam w pełni przekonana, że to będzie trylogia. Więc kiedy w środku książki zauważyłam, że wątek zaczyna być rozlazły i się niepotrzebnie wydłuża, wiedziałam, że to nie jest koniec - i to niestety. Oczekiwałam po Victorii Aveyard krwistego, brutalnego i mrocznego finału tego cyklu, i nie rozczarowała mnie pierwszą częścią książki. Polecam więc tą część fanom cyklu, nie jest to w prawdzie arcydzieło, ale dość solidna kontynuacja opowieści o Mare Barrow i jej przyjaciołach.
M jak Maven, M jak morderca… Mare Barrow, niegdyś zaręczona z Mavenem nie tylko musi nosić piętno jego okrucieństwa na swoim ciele, ale oddaje się w ręce swojego oprawcy, aby ratować przyjaciół. Mare powraca do pałacu - zakuta w kajdany - i spędza miesiące zamknięta w swoim pokoju przybierając rolę ulubionej lalki Mavena, którą czasami raczy się bawić, po to aby zaraz...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-03-19
2016-08-26
Już dawno nie czytałam takiej książki - z jednej strony aż tak zajmującej, że wiesz, że musisz ją skończyć zanim zaczniesz kolejną, a zarazem mało sensacyjnej, gdzie rozwój postaci nie jest pochopny, ale do zrozumienia.
Bohaterami są dwa małżeństwa, które w ubiegu czasu zmagają się z utratą dwóch (a można też powiedzieć, że trzech osób). Jednocześnie, filozoficzne przemyślenia głównego bohatera wręcz zachęcają do refleksji nad swoim życiem, dodając książce uroku, chociaż nie unika omawiania ciężkich tematów.
Polecam osobom, które się delektują książkami, a nie je połykają.
Już dawno nie czytałam takiej książki - z jednej strony aż tak zajmującej, że wiesz, że musisz ją skończyć zanim zaczniesz kolejną, a zarazem mało sensacyjnej, gdzie rozwój postaci nie jest pochopny, ale do zrozumienia.
więcej Pokaż mimo toBohaterami są dwa małżeństwa, które w ubiegu czasu zmagają się z utratą dwóch (a można też powiedzieć, że trzech osób). Jednocześnie, filozoficzne...