The Beauty of Darkness

Okładka książki The Beauty of Darkness Mary E. Pearson
Okładka książki The Beauty of Darkness
Mary E. Pearson Wydawnictwo: Henry Holt and Co. Cykl: Kroniki Ocalałych (tom 3) fantasy, science fiction
496 str. 8 godz. 16 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Kroniki Ocalałych (tom 3)
Wydawnictwo:
Henry Holt and Co.
Data wydania:
2016-08-02
Data 1. wydania:
2016-08-02
Liczba stron:
496
Czas czytania
8 godz. 16 min.
Język:
angielski
ISBN:
0805099255
Tagi:
dystopia ya romance magic high fantasy adventure
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
65 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
592
253

Na półkach: ,

EPICKA HISTORIA! EPICKIE LOVE STORY
Przez te trzy części pokochałam Lię i nauczyłam się doceniać Rafa, ich zdeterminowanie siłę inteligencję serce.
Cudowne zakończenie!
Uwielbiam odkrywać takie perełki!
Szkoda że ta częśc nie jest dostępna dla wszystkich fanów "Taniec złodzieji"! Ta częśc wiele wyjaśnia, to prequel do Tańca złodzieji!

EPICKA HISTORIA! EPICKIE LOVE STORY
Przez te trzy części pokochałam Lię i nauczyłam się doceniać Rafa, ich zdeterminowanie siłę inteligencję serce.
Cudowne zakończenie!
Uwielbiam odkrywać takie perełki!
Szkoda że ta częśc nie jest dostępna dla wszystkich fanów "Taniec złodzieji"! Ta częśc wiele wyjaśnia, to prequel do Tańca złodzieji!

Pokaż mimo to

avatar
1147
193

Na półkach: , ,

Bardzo porządne zakończenie trylogii. Podobało mi się rozwinięcie postaci i związków między nimi. Nie było zbyt okrutnie, ani zbyt słodko, w sam raz.
7 dlatego, że niestety ta wielka bitwa, do której zmierzaliśmy przez całą historię tak naprawdę - a już na pewno przez tę część - była wyjątkowo rozczarowująca. Dwa krókie rozdziały, jakieś kilka godzin trwania i nic tak naprawdę konkretnego. Zabrakło mi dramatu, potęgi, patosu, wiecie, wszystkiego tego, co poświęcenie ludzi i wielka bitwa ze sobą niosą. Jakoś to takie było miałkie i mało imponujące.
No ale zkaończenie fajne i ogólnie to chyba najlepsza część serii.

Bardzo porządne zakończenie trylogii. Podobało mi się rozwinięcie postaci i związków między nimi. Nie było zbyt okrutnie, ani zbyt słodko, w sam raz.
7 dlatego, że niestety ta wielka bitwa, do której zmierzaliśmy przez całą historię tak naprawdę - a już na pewno przez tę część - była wyjątkowo rozczarowująca. Dwa krókie rozdziały, jakieś kilka godzin trwania i nic tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
502
278

Na półkach: ,

Zakończenie idealne nie istnie… A nie, wróć!
Właśnie doświadczyłam tego jakże rzadko spotykanego zjawiska – gdy wszystko zagrało tak, jak powinno i znalazło się na swoim miejscu w odpowiednim czasie.

„The Beauty of Darkness” Mary E. Pearson to ostatni tom serii „Kroniki Ocalałych”, który niestety u nas nigdy nie ujrzał światła dziennego. Jednak warto było zadać sobie trochę trudu, by poznać zakończenie tego wyjątkowego cyklu. I jak się domyślacie, nie będzie tu nic z fabuły, gdyż może kiedyś, jakimś cudem ta historia trafi w całości na polski rynek wydawniczy. (O czym głęboko marzę!)

To, o czym mogę Wam powiedzieć, to ogromny ładunek emocjonalny, jaki ma w sobie ta historia, nie gubiąc przy tym po drodze zasadniczych cech swego gatunku. I choć uczucie schodzi tu zdecydowanie na dalszy plan, a na przód wysuwają się intrygi polityczne, spiski i kłamstwa, odpowiedzialność za swoje królestwo, a nawet zamach stanu i szykowanie się na wielką bitewną konfrontację, to jednak autorka w bardzo wyważony sposób wplotła tu moc uczuć i emocji, z jakimi zmagają się bohaterowie. Bohaterowie, którzy z racji swego wieku powinni się skupić na sobie, a nie problemach całego świata. Przez obowiązki i poczucie sprawiedliwości nie jest im to dane, a ból, jaki temu towarzyszy, wylewa się dosłownie spomiędzy stron. Naprawdę dawno nie czułam się tak przeczołgana i tak bardzo dotknięta opowieścią; chwilami byłam bliska rozpaczy, a raz nawet rzuciłam czytnikiem (ten na szczęście nie ucierpiał).

Jasne, że po drodze nie obyło się bez potknięć, absurdalnych scen (jedna wciąż mnie zadziwia, serio!),czy fragmentów bez większego celu, czego w poprzednich częściach było zdecydowanie mniej, ale nawet one nie wpłynęły na całościowy odbiór lektury. A ten jest bardzo, bardzo dobry! Zaś zakończenie – tak! to idealne, słodko-gorzkie zakończenie – rekompensuje wszelkie niedociągnięcia!

Co tu dużo mówić – pokochałam tę historię od początku do końca i ufam, że oprócz mnie znajdzie się jeszcze ktoś, kto dostrzeże wszystko to, co mnie tak bardzo oczarowało!
Polecam z całego serca!

Zakończenie idealne nie istnie… A nie, wróć!
Właśnie doświadczyłam tego jakże rzadko spotykanego zjawiska – gdy wszystko zagrało tak, jak powinno i znalazło się na swoim miejscu w odpowiednim czasie.

„The Beauty of Darkness” Mary E. Pearson to ostatni tom serii „Kroniki Ocalałych”, który niestety u nas nigdy nie ujrzał światła dziennego. Jednak warto było zadać sobie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1290
796

Na półkach: ,

Całkiem dobre zakończenie trylogii. Sporo się działo i było to dosyć dynamiczne. Autorka kilka razy mnie zaskoczyła. Uważam, że całkiem dobrze pozamykała wątki większości postaci. Czy polecam całą serię? Średnio. Dla mnie jest to seria, którą można przeczytać kiedy już na prawdę nie ma się co czytać.

Całkiem dobre zakończenie trylogii. Sporo się działo i było to dosyć dynamiczne. Autorka kilka razy mnie zaskoczyła. Uważam, że całkiem dobrze pozamykała wątki większości postaci. Czy polecam całą serię? Średnio. Dla mnie jest to seria, którą można przeczytać kiedy już na prawdę nie ma się co czytać.

Pokaż mimo to

avatar
76
1

Na półkach:

Brak 3 części po polsku. Wydawnictwo miało ją wydać na koniec 2020r. nadal się to nie wydarzyło, więc raczej stracona sprawa.

Brak 3 części po polsku. Wydawnictwo miało ją wydać na koniec 2020r. nadal się to nie wydarzyło, więc raczej stracona sprawa.

Pokaż mimo to

avatar
44
1

Na półkach:

Wiadomo kiedy i czy będzie wydany 3 tom po Polsku ?

Wiadomo kiedy i czy będzie wydany 3 tom po Polsku ?

Pokaż mimo to

avatar
127
123

Na półkach:

Nie wiem, czy to kwestia czytania w oryginale czy też styl pisarski autorki rozwinął się po wcześniejszych tomach, ale język książki mi się podobał. Żarty śmieszyły, trudniejsze emocje bardzo do mnie trafiały, nie były przerysowane i pokazano je tak, jak to często robimy w prawdziwym życiu, ukrywamy je. Myślę, że trudno będzie dobrze przetłumaczyć niektóre fragementy tak, żeby dobrze oddać ich znaczenie i klimat.

A jednak mam do książki całą listę ALE, które mocno obniżają mi ogólną ocenę i ostatniego tomu i całej trylogii. Starałam się uniknąć głównych spoilerów, ale ostrzegam, że w niektórych momentach można się ich dopatrzeć.

W drodze między królestwami nie wydarzyło się wiele kluczowych wydarzeń, które odkrywałyby więcej z historii tego świata. Najwięcej dzieje się w obozie Gaurdel i w samej Vendzie, ale poza tym dopiero zbliżając się do brzegu, czyli do końca książki pojawia się więcej i jak na tomy po kilkaset stron to dla mnie było za późno i za mało, żeby dobrze to poczuć. Nie wszystkie wątki historii zostały odpowiednio wyjaśnione, inne zostały tylko pobieżnie (Jak choćby to, czy rzeczywiście Aldrid kochał Morrighan i jak potoczyła się ich prywatna historia. Co stało się z rodzicami Morrighan skoro Gaudrel była jej babką? Dlaczego Gaudrel zawsze pozostali ludem wędrownym, dlaczego tylko wybrani mają dar i do czego konkretnie miał służyć, itp.)

Ucieczki, ułożenie sobie życia w jednym miejscu, droga do Vendy, pobyt i poznanie Vendy, znowu ucieczka, dochodzenie do siebie, wszystkie perypetie w drodze powrotnej – to powinno być rozciągnięte w czasie na minimum jakieś 2-3 lata a nie na kilka miesięcy tak, żeby akurat załapać się na i tak przedwczesny poród Pauline, która przecież zdążyła zajść w ciążę nie chwilę przed ślubem Lii a co najmniej kilka tygodni lub nawet miesięcy wcześniej. Wykształcone w ten sposób wewnętrzne metamorfozy, odkryte lub zdobyte umiejętności, wahania w uczuciach, zmiany frontów, wszystko to w tak krókim czasie dla wszystkich bohaterów jest po prostu dramatycznie płytkie i niewiarygodne. A przy tej logice od porwania Lii do jej powrotu do swojego królestwa mija jakieś 4-5 miesięcy, podczas gdy sama droga w jedną stronę do Vendy miała trwać dobre kilka tygodni.

Końcówka drugiego tomu zdaje się zapowiedzią poczucia i używania wreszcie tajemniczego daru w pełni. A jednak co najmniej połowa trzeciego tomu, nie licząc dość mocnego wydarzenia w pierwszych rozdziałąch, to jakby cofnięcie się w tym temacie o kilka kroków. Są momenty, w których Lia wspomina o docenianiu go, ale nie wiemy nic szczególnego o jego przejawach.. A kiedy się znowu pojawia w swojej mocy, to w zasadzie trudno powiedzieć, co było tego katalizatorem i w kulminacyjmym momencie masa ludzi ciągle w niego wątpi.
Bardzo zabrakło mi opisów daru u innych osób, np. Kadena skoro dowiedzieliśmy się już w 2 t., że go miał od dziecka. Wyjaśnienia jak to możliwe skoro niby miał być tylko u 1 córek.

Jeśli chodzi o miłosny trójkąt to zupełnie rozmijam się z autorką.
Jeden z kandydatów pokazał kilkukotnie totalny brak szacunki i wiary w Lię, jej dar i decyzje. Pozostawiał ją samą na tygodnie lub miesiące rozstając się tak jakby było to pożegnanie i narażając na cierpienie w zawieszeniu a potem nagle wracając po zmianie zdania.

Z kolei drugi, w jednej chwili pytał o uczucia, był z nią dzień w dzień, spał przy niej i trzymał za rękę po tym jak zostaje ranna a chwilę później (w sensie w ciągu maks kilku dni lub wręcz równocześnie) nagle „chce czegoś więcej od kogoś innego”. Totalny brak momentu odcięcia, w którym rezygnuje z Lii i znajduje inny obiekt uczuć. I to znów, w bardzo krótkim odstępie czasu, przez co zupełnie nie zaakceptowałam tej zmiany.
Dlatego ogólne odczucie co do wyborów i ostatecznego rozwiązania tematu uczuć dla Lii i obu mężczyzn. Massive no from me.

Ale przede wszystkim książka byłaby dla mnie o niebo lepsza, gdyby znikły z niej zupełnie Berdi, Gwyneth i Pauline, których postaci nie wniosły dla mnie w całej tej historii totalnie nic a niektóre opisy przemyśleń i historii Pauline mnie totalnie osłabiały. Jakby autorka koniecznie chciała pisać o ciąży, samotnym macierzystwie, porodzie (najpierw odeszły jej wody i tak siedziała potem w mokrej bieliźnie przez kilka godzin aż w ostatniej chwili w końcu "ktoś" musiał jej ją zdjąć - dramat),połogu, karmieniu i tym jak to niby sekundę później kobieta jest gotowa na nową miłość i wojnę, bo przecież „przydażyło jej się tylko dziecko a nie wypadek” nie mając o tym wszystkim cienia pojęcia lub ewidentnie mając o nim zupełnie inne wyobrażenie niż ja. Czasami „less is more”.
Jest przepiękny prequel dla tej historii Morrighan, który odpowiada na wiele pytań zostawionych tutaj bez odpowiedzi i powinien być obowiązkowym rozdziałem a nie opcjonalnym dodatkiem. Bardzo ubolewam nad tym, że z niego nie powstała taka trylogia, byłaby fantastyczna. Zupełnie inny poziom pisania i trzymające w napięciu, ale nie tak kontrowersyjnie różnie odbierane zakończenie. Dodatkowo powstała kolejna seria Dance of Thieves (na razie 2 tomy),które dzieją się w tym samym świecie kilka lat później i choć główni bohaterowie są inni, to od początku występuje tam masa bohaterów z tej trylogii.

Nie wiem, czy to kwestia czytania w oryginale czy też styl pisarski autorki rozwinął się po wcześniejszych tomach, ale język książki mi się podobał. Żarty śmieszyły, trudniejsze emocje bardzo do mnie trafiały, nie były przerysowane i pokazano je tak, jak to często robimy w prawdziwym życiu, ukrywamy je. Myślę, że trudno będzie dobrze przetłumaczyć niektóre fragementy tak,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
568
19

Na półkach: , ,

Z jednej strony jest mi przykro, że to koniec tej przygody, ale z drugiej nie zawiodłam się tym co Mary E. Pearson przygotowała dla nas w tym tomie. Lia, Rafe i Kaden to postacie, z którymi bardzo się zżyłam i oczywiście będzie mi smutno zostawić ich za sobą. Cała trójka przeżyła poważną przmemiane i już nie są tymi samymi osobami co w tomie pierwszym, gdyz z każdym rozdziałem się rozwijali.
Co do samej historii to akcja toczyła się, aż do osatnich ston książki. Jestem zadowolona z faku jak zakoczona została historia. Ciesze sie, że watęk miłosny rozwiązał się w zadowalający mnie sposób.
Po tej wspaniałej przygodzie pozostaje mi tylko czekać na kolejne książki tej autorki i zobaczyć co jeszcze dla nas przygotuje:)

Z jednej strony jest mi przykro, że to koniec tej przygody, ale z drugiej nie zawiodłam się tym co Mary E. Pearson przygotowała dla nas w tym tomie. Lia, Rafe i Kaden to postacie, z którymi bardzo się zżyłam i oczywiście będzie mi smutno zostawić ich za sobą. Cała trójka przeżyła poważną przmemiane i już nie są tymi samymi osobami co w tomie pierwszym, gdyz z każdym...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    127
  • Przeczytane
    82
  • Posiadam
    8
  • 2019
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Do kupienia
    3
  • In English
    3
  • Ulubione
    3
  • 2023
    3
  • Fantasy
    3

Cytaty

Więcej
Mary E. Pearson The Beauty of Darkness Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także