-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant977
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2016-12-09
2015-05-25
2015
2016-04-17
2017-08-03
Po zakończeniu pierwszego tomu byłam zrozpaczona tym, co tam się wydarzyło. Druga część opowiada o wydarzeniach, które miały miejsce 3 lata później. Ellie i Jamie próbują poukładać swoje życie po rozstaniu. Jednak jeden telefon rujnuje wszystko. Okazuje się, że rodzice Ellie mieli wypadek. Dziewczyna musi wrócić do swojego rodzinnego miasta i pomóc siostrze oraz babci w tej trudnej sytuacji. Jak się dalej okazuje, bohaterka staje się także celem dla groźnych gangsterów, którzy nie cofną się przed niczym, by osiągnąć swój cel. Co się stanie, gdy główni bohaterowie się spotkają? Jakie niebezpieczeństwo na nich czeka?
"Miłość nie wybiera. Gdy znajdziesz osobę,
która jest ci pisana, cała reszta przestaje się liczyć i zrobisz dla niej wszystko."
Naprawdę bałam się tego tomu. Jeszcze zanim po niego sięgnęłam, wiedziałam, że będę płakać i tak się stało. Autorka stanęła na wysokości zadania i sprawiła, że zakochałam się w tej historii jeszcze bardziej. O dziwo też, dzięki tej pozycji, wyleczyłam się z kaca książkowego i teraz mogę czytać bez opamiętania!
Od samego początku wciągnęłam się w akcje, ponieważ już na pierwszych stronach dzieje się to, co napisałam w pierwszym akapicie. Zanurzamy się w rozpacz, jaka przytrafiła się Ellie oraz w szemrane interesy, w jakie zaplątał się Jamie.
O bohaterach chyba nie muszę Wam opowiadać, jeżeli czytaliście moją recenzję pierwszego tomu. Jestem w nich totalnie zakochana! Autorka postawiła przede wszystkim na portret psychologiczny postaci i uczucia. A to nie było łatwe, biorąc pod uwagę to, co się im przytrafiło. Moim zdaniem Pani Kirsty wyszło to genialnie i ja ewidentnie odczuwałam to co oni. Jednak nie brakowało też tych dobrych uczuć. Czytając o takiej miłości, chyba każda dziewczyna chciała by znaleźć takiego Jamiego!
Styl autorki zachwyca, nawet nie zdajemy sobie sprawy jak szybko przelatują nam strony i jak prędko skończyliśmy powieść. Lekkie pióro i bardzo przyjemny styl to jedne z największych atutów tej powieści.
"Prawdziwa miłość rzadko się zdarza, więc gdy ją znajdziesz, nie wypuszczaj jej z rąk i nie pozwól, by coś albo ktoś stanął jej na drodze."
Naprawdę cieszę się, że mogłam poznać historię Ellie i Jamiego. Zakochałam się w niej i podejrzewam, że będę chętnie do niej wracać. Chłopak, który o mnie walczył to powieść o radzeniu sobie ze stratą i złamanym sercem. Pokazuje jak niefajnie być tym dorosłym i o obowiązku robienia czegoś, na co nie mamy najmniejszej ochoty. Jest to również wspaniały romans, w której pierwsza miłość nigdy nie gaśnie, a danie drugiej szansy jest możliwością wyleczenia złamanego serca. Cudna historia, przy której można nieraz się wzruszyć. Idealna na te upalne dni. Naprawdę, gorąco polecam!
Po zakończeniu pierwszego tomu byłam zrozpaczona tym, co tam się wydarzyło. Druga część opowiada o wydarzeniach, które miały miejsce 3 lata później. Ellie i Jamie próbują poukładać swoje życie po rozstaniu. Jednak jeden telefon rujnuje wszystko. Okazuje się, że rodzice Ellie mieli wypadek. Dziewczyna musi wrócić do swojego rodzinnego miasta i pomóc siostrze oraz babci w tej...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-12-25
2017-09-30
Natalie jest żoną komandosa i spodziewa się dziecka. Jej życie to praktycznie ciągły strach, że pewnego dnia dowie się najgorszej informacji jaka może ją spotkać. Tak dzieje się podczas jednego z wyjazdów Aarona. Kobieta dostaje wiadomość, że jej mąż zginął podczas wybuchu. Świat Natalie legł w gruzach. Jedyna rzecz, która sprawia, że nadal funkcjonuje, to ich nowo narodzona córeczka. To nie wszystko, w jej życiu pojawia się Liam, przyjaciel zmarłego, który obiecał mu, że jakby zginał ma zająć się kobietą i pomóc się jej pozbierać. Tylko czy da radę? Czy kobieta zacznie znowu normalnie żyć? Czy dane jest im przebaczenie?
O mój Panie! Jaka ta książka była dobra! Nie wiem, czy dam radę napisać coś sensownego, by wyrazić jak ta pozycja jest świetna! Postaram się, jednak może to być trudne :D
"Nie można zaznać prawdziwej miłości, jeśli nie poznało się prawdziwego bólu."
Oglądałam już jedną recenzje tej pozycji i dowiedziałam się, że to dorosły romans. Przez to nie wiedziałam dokładnie czego się spodziewać. Ale niepotrzebnie, ponieważ dzięki temu, że jest to historia o dorosłych ludziach, stała się jeszcze lepsza i jeszcze bardziej do mnie przemówiła.
Powieść łapie całkowicie za serducho i sprawia, że nieraz łezka w oku się kręciła. To opowieść przepełniona emocjami, które aż wylewają się z papieru. To historia o stracie, żałobie, pogodzeniu się ze śmiercią i próbie ponownego czerpania z życia radości. Tej powieści z pewnością nie będziecie czytać z obojętnością na twarzy, tym bardziej, że jest tu tyle cudnych cytatów i fragmentów, że jak tylko dostanę swój papierowy egzemplarz, to ponownie ją przeczytam i cała książka będzie w karteczkach indeksujących ♥
Bohaterowie są przecudni, tacy z krwi i kości. Bardzo podobało mi się to, że autorka nie przesadziła z kreacją i tak w granicach zdrowego rozsądku zachowała emocje bohaterów. Nie byli ciepłymi kluchami, ani też twardymi postaciami, tylko takimi pomiędzy. Natalie przez stratę męża umarła wewnętrznie i tylko dzięki córeczce jeszcze nie załamała się kompletnie. Naprawdę podziwiam ją za to jak poradziła sobie z tym wszystkim co ją spotkało. Za to Liam to moja nowa miłość! I od razu mówię, ON JEST MÓJ! Nie oddaję ani nie dzielę się nim z nikim, ani Wam się śni! On jest cudowny! Jego postępowanie, charakter, poczucie humoru i oddanie, zniewala i zachwyca.
Styl autorki jest świetny. Dzięki temu książkę pochłonęłam w dzień, a jak na moje standardy ma ona dużo stron, bo aż 405, a może tylko 405? (wersja ebooka ma tyle stron) Po prostu, dzięki temu, przez powieść się płynie. Rozdziały są krótkie i są tak skonstruowane, że po jego skończeniu chcemy wiedzieć co będzie dalej! Dawno nie czytałam tak dobrej powieści.
"Wojna zmienia człowieka. Sprawia, że dawniej
ufne serce staje się czarne i cyniczne."
A zakończenie?! Nie wierzę po prostu, że tak to się skończyło! Ja się tak nie bawię! Nie wolno w takich momentach kończyć. Nawet nie wiecie jak wielki szok miałam na twarzy, gdy przeczytałam ostatnie zdanie! Nie mam zielonego pojęcia jak teraz przetrwam do grudnia, by poznać kontynuację. Nie no, przez tą powieść mam teraz kaca.. :(
Dlatego, jeżeli moje wychwalanki jeszcze Was nie zachęciły by przeczytać obowiązkowo tę pozycję, to może wydanie Was zachęci? Powieść ma przepiękną okładkę, a kontynuacje będzie mieć jeszcze lepszą ♥ Będą cudnie prezentować się na półce!
A teraz już kończąc, bo naprawdę mogłabym o tej powieści mówić godzinami, musicie koniecznie ją przeczytać! Zapiszcie sobie w kalendarzach 11 października, że musicie iść do księgarni i zaopatrzyć się w ten tytuł! To powieść dla fanów powieści Colleen Hoover, B. C. Cherry, Jessica Sorensen czy Vi Keeland. To powieść przepełniona uczuciami i dająca nadzieję, że warto walczyć. Świetna powieść na jesienne wieczory przy kocyku i gorącej herbacie. Powtórzę się po raz enty w tej recenzji, MUSICIE TO PRZECZYTAĆ!!
Natalie jest żoną komandosa i spodziewa się dziecka. Jej życie to praktycznie ciągły strach, że pewnego dnia dowie się najgorszej informacji jaka może ją spotkać. Tak dzieje się podczas jednego z wyjazdów Aarona. Kobieta dostaje wiadomość, że jej mąż zginął podczas wybuchu. Świat Natalie legł w gruzach. Jedyna rzecz, która sprawia, że nadal funkcjonuje, to ich nowo...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-03-29
Gwen to zwykła nastolatka, z niezwykłej rodziny. Co kilka pokoleń w jej rodzinie rodzi się osoba, która ma dar, pozwalający podróżować w czasie. Ten zaszczyt przypadł kuzynce Gwen, Charllote. Ale czy na pewno? Gdy Charllote szykuje się do swojej pierwszej podróży, okazuje się, że to właśnie nasza główna bohaterka przenosi się kilkadziesiąt lat wstecz. Dziewczyna musi w bardzo krótkim czasie nauczyć się historii, tańca, walki i kultury z najróżniejszych okresów. Czy sprosta zadaniu? Czy wypełni misję?
Więc, dlaczego warto przeczytać "Czerwień rubinu"?
Po pierwsze podróże w czasie! W swoim czytelniczym życiu, nie czytałam wiele książek o przenoszeniu się w czasie. Jednak ta jest moim zdecydowanym faworytem. To jak Kerstin Gier operuje słowami i jak pięknie i plastycznie wszystko opisuje, to aż chce się czytać! Wszystko da się tak łatwo wyobrazić, że nawet najbardziej oporna osoba da radę! Poza tym, która dziewczyna nie lubi czytać o pięknych kolorowych sukniach, ślicznych pantofelkach i torebkach ♥
Po drugie jest w niej bardzo dużo akcji. Książka od pierwszych stron wciąga i nie wypuszcza. Sam prolog już intryguje, nie mówiąc o kolejnych rozdziałach. Już w pierwszych stronach dzieje się to, co podałam w opisie. Każda kolejna to szkolenia, zagadki, tajemnice i kolejne podróże. To książkę pochłania się błyskawicznie, bo tak wciąga!
"Okej. To ja sobie teraz zemdleję."
Po trzecie humor. Dawno tak dużo nie śmiałam się przy jakieś książce. Autorka duży nacisk dała nie tylko na akcję, ale też na humor. Główna bohaterka, mimo że jest niezdarą, nadrabia ciętym językiem. Jednak najwięcej śmiechu jest, jak pojawia się Xemerius. Ten gargulec rozwala system! Jego teksty i poczucie humoru są genialne! ♥
Po czwarte, to coś dla okładkowych srok, przepiękne wydanie. Twarda oprawa, piękny róż, czarne ozdoby i na dole główni bohaterowie. W środku piękne zdobienia i jeszcze piękniejsza wklejka ♥ Nie powiem, że poprzednie wydanie jest brzydkie, bo też je uwielbiam, ale to ma swój baśniowy urok. Powiem tak, jak otworzyłam paczkę z tą książką, to piszczałam z zachwytu! ♥ Nie spodziewałam się, że książkę otrzymam i normalnie mowę mi odjęło!! Ono jest naprawdę cudowne i jak będziecie w księgarniach to sami się przekonajcie :D
"- Gdyby to był film, na końcu czarnym charakterem okazałby się ten, po którym najmniej się tego można było spodziewać. Ale ponieważ to nie jest film, stawiam na tego gościa, który cię dusił."
Piąty powód to bohaterowie. Kerstin Gier stworzyła wyjątkowych i unikalnych bohaterów, którzy raz wzbudzają nasza sympatię, a raz mamy ochotę ich udusić. Gwen tak jak pisałam wcześniej jest niezdarą, ale nadrabia ciętym językiem. Nie jest we wszystkim idealna i popełnia błędy. Gideon za to jest cięższy do opisania, ponieważ jego charakter zmienia się w zależności od tomu, przechodzi wiele metamorfoz, jednak na samym początku nie zyskuje naszej sympatii. Tak do połowy książki to zadufany w sobie buc, potem dopiero jak Gwen robi pewną rzecz docenia ją i w końcu lepiej traktuje. Inni bohaterowie jak przyjaciółka Gwen i gargulec rozwalają system i ich po prostu kochany<3 O reszcie bohaterów pisać nie będę, bo mogę coś zdradzić, a chce byście sami się o nich przekonali :D
No i ostatni szósty, to styl pisania. Książka jest napisana bardzo lekkim i przyjemnym dla odbiorcy językiem. Jest dużo dialogów, opisów też nie ma aż tak dużo, a jak już są, to samemu chce się je poznać. Opisy miejsc, stroi i całego klimatu są tak świetnie opisane, że to wszystko aż się czuje! Czasami ma się wrażenie, że to my jesteśmy na przykład w XVII wieku na wielkim balu ♥
"Rubin to początek, lecz i zakończenie."
Także, jeżeli jeszcze nie czytaliście Czerwieni rubinu to teraz macie aż sześć powodów, dla których warto ją przeczytać. Mogę z ręką na sercu powiedzieć, że nie zawiedziecie się, a każdy kolejny tom jest lepszy. Ja w tej historii jestem zakochana i nie wiem jak ja mogłam tak długo żyć, bez jej znajomości.
Gwen to zwykła nastolatka, z niezwykłej rodziny. Co kilka pokoleń w jej rodzinie rodzi się osoba, która ma dar, pozwalający podróżować w czasie. Ten zaszczyt przypadł kuzynce Gwen, Charllote. Ale czy na pewno? Gdy Charllote szykuje się do swojej pierwszej podróży, okazuje się, że to właśnie nasza główna bohaterka przenosi się kilkadziesiąt lat wstecz. Dziewczyna musi w...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-04-30
Victoria Aveyard to moim zdaniem debiutantka skazana na ogromny sukces. Na prawdę podczas czytania nie zauważyłam żadnych różnic jakie zazwyczaj są między debiutantem, a dłużej piszącym autorem. Już nie mogę się doczekać kiedy wyjdzie druga część tej wspaniałej książki.
Ogólnie książkę można zaliczyć do wielu kategorii przede wszystkim fantasy i science fiction ze względu na nadprzyrodzone zdolności większości bohaterów. Co nie zmienia, że książka przestaje być mniej interesująca.
Mare Barrow to siedemnastoletnia dziewczyna z dość biednej rodziny. Podczas następnych urodzin dostałaby wezwana poboru do wojska. Świat, który stworzyła autorka rozgrywa się w IV w.n.e. i społeczeństwo jest podzielone ze względu na kolor krwi, czyli Czerwonych i Srebrnych. Srebrni czyli król i reszta bogatego społeczeństwa słyną z tego, że mają nadprzyrodzone zdolności, zaś Czerwoni to mieszczaństwo pracujące na dobro reszty. Mare ma trudno w tym społeczeństwie, bo nie ma możliwości uchronienia się od poboru do wojska, gdyż jedyną jej zdolnością jest okradanie możnowładców z portfeli. Jednak wielkim zbiegiem okoliczności natrafia na wpływową osobę, która może ją jednak uratować...
Wydawać się może, że książka to wielka mieszanina "Rywalek", "Igrzysk śmierci" i "Niezgodnej" i w sumie to prawda, lecz to tworzy mieszankę wybuchową, które rozrywa serce na miliony kawałków ♥
Gdy zaczęłam czytać nie mogłam się oderwać. Akcja zmieniała się co chwila, bohaterowie najpierw są dobrzy, a za chwilę źli i okropni.Tyle akcji, że można było się pogubić.
Cała ta historia porusza wiele tematów, a mianowicie: niesprawiedliwe katalogowanie ludzi ze względu na kolor krwi,trzeba uważać komu się ufa, bo "każdy może zdradzić każdego", sposób rządzenia i pozbywania się problemów, więzi rodzinne, jaki mają wpływ na nasze decyzję, dlaczego i po co ludzie kłamią i wiele innych.
Książka, mimo że nie należy do najkrótszych czyta się lekko i szybko. Opisy nie są nadzwyczajnie długie takie w sam raz. Dialogi są na wysokim poziomie. Jest dużo ciekawych cytatów, które zmuszają czytelnika do zastanowienia nad pewnymi problemami. Postacie są ciekawie wykreowane co dodaje atmosferze historii nieoczekiwanych zwrotów akcji i wielu zdrad... Nadprzyrodzone moce osób nie są jakieś wymyślne co ułatwia wyobrażenie sobie tego. Mnie książka trzymała od początku do końca w napięciu. Słyszałam, że książka jest przewidywalna i powiem, że robiłam taki test na początku i to prawda da się zgadnąć dalszy ciąg. Ja jednak postanowiłam, że nie będę sobie psuć historii i czytałam tylko to co na bieżąco i wtedy robiła się bardziej cudowna ♥♥♥
Książkę mogę polecić każdej osobie! Jest napisana lekko i ciekawie, wykreowany świat, mimo że jest pokazany w IV wieku pokazuje jaki jest teraz w niektórych państwach. Akcja dzieje się cały czas, a ostatnie 100 stron leci jak burza. Ta książka trafia na moją listę najlepszych książek jakie przeczytałam ♥
Victoria Aveyard to moim zdaniem debiutantka skazana na ogromny sukces. Na prawdę podczas czytania nie zauważyłam żadnych różnic jakie zazwyczaj są między debiutantem, a dłużej piszącym autorem. Już nie mogę się doczekać kiedy wyjdzie druga część tej wspaniałej książki.
Ogólnie książkę można zaliczyć do wielu kategorii przede wszystkim fantasy i science fiction ze względu...
2016-08-08
2015-05-26
ta książka najpierw wypełnia twoje serce wspaniałym uczuciem i radością, a później rozrywa na milion kawałków i miażdży do samej ziemi <3
Opis mówi sam za siebie. Dwoje nastolatków zupełnie innych od siebie i pewnie pomyślicie, ze nie mają ze sobą nic wspólnego. A jednak siedzą razem w autobusie, czytają razem komiksy, prawie ze sobą nie rozmawiają ale jednak coś ich łączy. Obydwoje pochodzą z różnych sfer życia: on z bogatej, pełnej i kochającej rodziny, z wodnym łóżkiem. Ona skulona z piątką rodzeństwa w małym pokoiku, z nienawidzonym ojczymem i zastraszoną matką. Naprawdę książka warta przeczytania. Bardzo bym się cieszyła gdyby znalazła się ona w kanonie lektur szkolnych w gimnazjum, bo to chyba dla tego przedziału wiekowego jest ta książka. Rainbow Rowell jest amerykański pisarz dorosłych i młodych dorosłych współczesnych powieści. Jej młodych dorosłych powieści Eleanor i Park i Fangirl zarówno otrzymał wiele krytyków w 2013 roku mieszka w Nebrasce z mężem i dwoma synami. Ta autorka rozwala system!! To co ona stworzyła... Jestem pełna szacunku dla niej. Tak dokładnie opisała postacie głównych bohaterów, że zżyłam się z nimi od pierwszych stron. W książce poruszała wiele wątków, jak życie w wielkiej i biednej rodzinie, jak ciężko jest nastolatkom o akceptacje w szkole, już nie mówiąc o znalezieniu przyjaciół. Mogłabym powiedzieć, że Rainbow Rowell to taki żeński odpowiednik Greena. Jakby napisali coś razem... <3 To pewnie byłby hit wszech czasów! Historia jest raczej skierowana do młodzieży w wieku 14-17 lat, choć starsi też znajdą coś dla siebie, mogą powspominać jak to było być młodym i zakochanym. Książkę czyta się błyskawicznie. Jest tak zrobiona, że jak będziemy musieli ją odłożyć, cały czas będziemy myśleć co się dalej wydarzy. Przez taki układ ja przeczytałam ją w półtorej dnia, poświęciłam dwa lekcje by dalej to czytać. Postacie są cudownie wykreowane, wręcz mogę powiedzieć, że idealne. Owszem mają swoje wady, ale to wraz z ich zaletami tworzy coś cudownego. Ich poczucie humoru, ten sarkastyczny język oh <3 tylko się zachwycać. Ogólnie Eleonora i Park to dwa inne światy, a jednak ten dwa światy się ze sobą jakoś spotkały, w tym przypadku w autobusie. Postacie drugoplanowe miały bardzo duży wpływ na głównych bohaterów. Było to z jednej strony świetne, bo wprowadzało trochę śmiechu, a z drugiej wprowadzało strach i ucieczki. Książka prócz uroczej miłości dwojga nastolatków pokazuje straszny świat patologicznej i wielodzietnej rodziny. Ojczym straszący i bijący rodzinę, biedę i trud wychowywania piątki dzieci. Życie w biedzie i bojąca się o następny dzień. Eleonora, która próbuje coś zmienić w swoim życiu, ale to tylko pogarsza jej i tak już napiętą sytuację. Jest to serio cudowna książka, choć ostatnie sto stron to ja miałam tętno 160, ręce mi się trzęsły i nie wiedziałam co ze sobą zrobić, bo tyle się tam działo, a po skończeniu miałam atak: Jak to mogło się tak skończyć?! To nie może być prawda! Jak? Czemu? Czy ona zwariowała?! Tak się nie robi!!! Tak jestem człowiekiem bardzo przeżywającym to co się dzieje w książce. A dawno książka nie załamała mnie aż tak bardzo. Ostatnio co tak zrobiła to ostatnie część serii szeptem "Finale", to co tam się działo rozwaliło mnie. Siedziałam do 3 w nocy i to kończyłam. Myślałam, że więcej żadna książka tak mnie nie załamie, a jednak... Więc wiecie co macie zrobić? MUSICIE KONIECZNIE TO PRZECZYTAĆ!
ta książka najpierw wypełnia twoje serce wspaniałym uczuciem i radością, a później rozrywa na milion kawałków i miażdży do samej ziemi <3
Opis mówi sam za siebie. Dwoje nastolatków zupełnie innych od siebie i pewnie pomyślicie, ze nie mają ze sobą nic wspólnego. A jednak siedzą razem w autobusie, czytają razem komiksy, prawie ze sobą nie rozmawiają ale jednak coś ich łączy....
2014-12-26
2016-05-05
Po przygodach z drugiego tomu Gregor myśli, że już ma z głowy wszystkie przygody w Podziemiu, jednak nie może zapomnieć co się stało z jego przyjaciółmi i czy jeszcze żyją. Chłopiec rozmyśla nad powrotem, lecz jego mama kategorycznie mu tego zabrania. Gdy jednak dostaje wiadomość o Zgromadzeniu w sprawie zarazy wie, że musi tam się udać by uzyskać więcej informacji. Gregor mówi rodzinie co się dzieje w Podziemiu i że on z Botką muszą się tam udać, mama nie chce się zgodzić, ale pewne okoliczności sprawiają, że się zgadza, ale ma warunek...musi iść z nimi.
Ta część rozwaliła mnie na łopatki! Od samego początku jesteśmy wciągnięci w wir wydarzeń. Cały czas coś się dzieje. Pojawiają się nowe zagrożenia, nowe niebezpieczeństwo, wrogowie i przyjaciele tego nie możecie przegapić!
Zaraz, która dosięgła mieszkańców Regali, była straszna. Gregor wie, że tylko on jest w stanie ich uratować. Wyrusza na kolejną niebezpieczną misję, jednak to miejsce będzie dla wszystkich nowe, bo nie zamieszkują go istoty stałocieplne, tylko gady, płazy i wygnane myszy. Chłopak poznaje nowych przyjaciół i razem zaczynają poszukiwania antidotum, które jest jedynym ratunkiem dla zarażonych..
"Gregor i Klątwa Stałocieplnych" to pełna emocji i niespodziewanych zwrotów akcji część. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć co za chwilę się stanie, jakie nowe niebezpieczeństwa czekają na bohaterów i kto z tej wyprawy wróci cało. Do tego bohaterowie bardzo przypadli mi do gustu, bo wydorośleli, zachowywali się tak jak powinni i to było świetne.
Bardzo spodobała mi się nowa odsłona świata Podziemnych, bo jakoś w poprzednich tomach nie wspominano o dżungli, a tu nagle taki hyc! Do tego nowe zwierzęta jak jaszczurki, żaby, myszy czy mrówki! Miło zostałam także zaskoczona wątkiem historii mieszkańców, jak to było przed pojawieniem się Gregora i jeszcze wiele lat wstecz.
Podsumowując "Gregor i Klątwa Stałocieplnych" to naprawdę świetna kontynuacja, jeszcze lepsza niż jej poprzednicy i już z niecierpliwością czekam na premierę kolejnego tomu ♥ Co możecie spodziewać się w tym tomie? Bardzo silne więzi rodzinne, walkę z samym sobą, niezwykle niebezpieczną przygodę, wartką akcje i ani chwili wytchnienia! Dlatego jest to dla mnie kwintesencja tego czego szukam w powieściach i szczerze Wam ją polecam! ♥
Po przygodach z drugiego tomu Gregor myśli, że już ma z głowy wszystkie przygody w Podziemiu, jednak nie może zapomnieć co się stało z jego przyjaciółmi i czy jeszcze żyją. Chłopiec rozmyśla nad powrotem, lecz jego mama kategorycznie mu tego zabrania. Gdy jednak dostaje wiadomość o Zgromadzeniu w sprawie zarazy wie, że musi tam się udać by uzyskać więcej informacji. Gregor...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Jedna z najlepszych części w tej serii. Pełna akcji, zwrotów akcji, zdrad. Teraz tylko czekać i dowiedzieć jak autor zakończy całą tę przygodę Percy'iego <3
Jedna z najlepszych części w tej serii. Pełna akcji, zwrotów akcji, zdrad. Teraz tylko czekać i dowiedzieć jak autor zakończy całą tę przygodę Percy'iego <3
Pokaż mimo to