-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński27
Biblioteczka
2023-01
2022-12-25
Moja pierwsza styczność z Camusem.
Bez wątpienia pomogła mi w zrozumieniu tej książki informacja o głównych założeniach absurdyzmu:
1. życie nie ma głębszego sensu
2. nie istnieje uniwersalne prawo moralne
3. nie ma życia po śmierci
No proszę, wszystko zostało zawarte w tej historii :)
Ciekawa, dawno nie czytałam czegoś tak prostego w języku, a trudnego w odbiorze. Niby banalne, a siedzi w głowie i zmusza do przemyśleń. Trudne w swojej prostocie, od której w ciągu życia się odzwyczajamy i wszystko na własne życzenie komplikujemy.
Dialog z księdzem to była taka wisienka na torcie.
Moja pierwsza styczność z Camusem.
Bez wątpienia pomogła mi w zrozumieniu tej książki informacja o głównych założeniach absurdyzmu:
1. życie nie ma głębszego sensu
2. nie istnieje uniwersalne prawo moralne
3. nie ma życia po śmierci
No proszę, wszystko zostało zawarte w tej historii :)
Ciekawa, dawno nie czytałam czegoś tak prostego w języku, a trudnego w odbiorze. Niby...
2022-11-13
Cóż to była za przygoda!
Nie zawsze PLO czytałam jednym tchem, nie ukrywam, że czasem miałam od niej [serii] nawet kilkumiesięczną przerwę. Zajęło mi to kilka lat, ale tę serię i świat w niej wykreowany będę pamiętać do końca życia. Mój ulubiony moment to wciąż człowiek zamieniony w drzew i stukający gałązkami tak, by w alfabecie Morsa przekazać "kill me". Mnóstwo genialnych, wyjątkowych i nietuzinkowych pomysłów na wydarzenia, postacie i miejsca. Świat Midgaardu został tak świetnie napisany, iż czuje się, że jest on żywy, wszystko trzyma się w nim kupy. Jak on to wszystko wymyślił?! :)
Cóż to była za przygoda!
Nie zawsze PLO czytałam jednym tchem, nie ukrywam, że czasem miałam od niej [serii] nawet kilkumiesięczną przerwę. Zajęło mi to kilka lat, ale tę serię i świat w niej wykreowany będę pamiętać do końca życia. Mój ulubiony moment to wciąż człowiek zamieniony w drzew i stukający gałązkami tak, by w alfabecie Morsa przekazać "kill me". Mnóstwo...
2022-11-07
Piękna. Mało dzisiaj powstaje takich książek.
Piękna. Mało dzisiaj powstaje takich książek.
Pokaż mimo to2022-08
2022-07
2021-11-22
Bardzo wpłynęła na mój sposób myślenia. Polecam, nie ma co opowiadać, to trzeba po prostu samemu przeczytać.
Bardzo wpłynęła na mój sposób myślenia. Polecam, nie ma co opowiadać, to trzeba po prostu samemu przeczytać.
Pokaż mimo to2020
2021-07-30
2021-07
2021-07-17
2018-06-12
2020-01-20
Spodziewałam się luźnej, łatwej w odbiorze książki, i to takiej typowo "nastolatkowej". I trochę tak było. Ale dostałam przede wszystkim obraz tego, jak ulotne jest życie. Bohaterowie są naprawdę barwni, jednak autorka ich nie oszczędza. Myślałam, że poznam urywek ich życia, a nie prawie całość. Nie spodziewałam się, że poznam ukochanych ludzi głównych bohaterów, a później doznam tego, jak dotyka ich starość, a zaraz po niej śmierć.
Bardzo dziwne doznanie. Momentami musiałam przerywać czytanie, bo jestem człowiekiem wrażliwym, a uświadomienie czytelnikowi, jak krótkie jest życie było w pewnych momentach wręcz przytłaczające.
Nie mniej, polecam z całego serducha.
Spodziewałam się luźnej, łatwej w odbiorze książki, i to takiej typowo "nastolatkowej". I trochę tak było. Ale dostałam przede wszystkim obraz tego, jak ulotne jest życie. Bohaterowie są naprawdę barwni, jednak autorka ich nie oszczędza. Myślałam, że poznam urywek ich życia, a nie prawie całość. Nie spodziewałam się, że poznam ukochanych ludzi głównych bohaterów, a później...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-03-30
2020-12-30
Bardzo przyjemna. Mam tylko małą uwagę, ale nie dotyczy ona autorki, tylko bardziej osoby odpowiedzialnej za sprawdzenie tekstu przed wydaniem. W książce jest bardzo dużo literówek, co trochę psuje odbiór. Ale same opowiadania świetne! Ilustracje do nich to taka wisienka na torcie, więc fajnie, że ktoś wpadł na pomysł, by je dodać :)
Bardzo przyjemna. Mam tylko małą uwagę, ale nie dotyczy ona autorki, tylko bardziej osoby odpowiedzialnej za sprawdzenie tekstu przed wydaniem. W książce jest bardzo dużo literówek, co trochę psuje odbiór. Ale same opowiadania świetne! Ilustracje do nich to taka wisienka na torcie, więc fajnie, że ktoś wpadł na pomysł, by je dodać :)
Pokaż mimo to2015-11-01
2015-11-01
2015-11-01
2015-11-01
Czy istnieje ktoś, kto nigdy nie marzył o podróży w czasie, o szansie zmienienia czegoś, jakiegoś błędu popełnionego w przeszłości?
Szczerze w to wątpię, naprawdę.
Mangę "Orange" pokochałam. Za postacie (Kakeru, ech...), za kreskę, za nienachalną treść, za logiczny ale nie nudny rozwój akcji. I za możliwość utożsamienia się z nią.
Sytuacja przedstawiona w tej mandze jest wręcz banalna. Więc czemu jest jedną z nielicznych książek tego typu?
Ludzie lubią czytać o tym, o czym sami marzą. To pozwala im wejść na nowy poziom wczucia się w historię.
Ja po kilku stronach musiałam na chwilę przestać czytać. Fala wspomnień uderzyła mnie z niespodziewaną siłą. Miałam taką sytuację 3 lata temu, która poza samobójstwem Kakeru była niemalże identyczna. I te 3 lata zadręczałam się pytaniami "a co by było, gdybym wtedy postąpiła inaczej?".
Powtarzam się, wiem. Ale "Orange" jest historią magiczną. Polecam każdemu, z całego serca.
Czy istnieje ktoś, kto nigdy nie marzył o podróży w czasie, o szansie zmienienia czegoś, jakiegoś błędu popełnionego w przeszłości?
Szczerze w to wątpię, naprawdę.
Mangę "Orange" pokochałam. Za postacie (Kakeru, ech...), za kreskę, za nienachalną treść, za logiczny ale nie nudny rozwój akcji. I za możliwość utożsamienia się z nią.
Sytuacja przedstawiona w tej mandze jest...
Na początek świetna! Najważniejsze idee pokrótce przedstawione (chociaż niektóre naprawdę były zbyt krótko opisane, tak że nie wiadomo było o co w nich chodzi chociaż w najmniejszym stopniu. Ale to pojedyncze tematy na szczęście).
Na początek świetna! Najważniejsze idee pokrótce przedstawione (chociaż niektóre naprawdę były zbyt krótko opisane, tak że nie wiadomo było o co w nich chodzi chociaż w najmniejszym stopniu. Ale to pojedyncze tematy na szczęście).
Pokaż mimo to