-
ArtykułySztuczna inteligencja już opanowuje branżę księgarską. Najwięksi wydawcy świata korzystają z AIKonrad Wrzesiński2
-
ArtykułyNie jestem prorokiem. Rozmowa z Nealem Shustermanem, autorem „Kosiarzy” i „Podzielonych”Magdalena Adamus9
-
ArtykułyEdyta Świętek, „Lato o smaku miłości”: Kocham małomiasteczkowy klimatBarbaraDorosz3
-
ArtykułyWystarczająco szalonychybarecenzent0
Biblioteczka
2017-11-02
2017-01-02
2016-02-02
2017-04-07
2014-03-28
Cóż, to po prostu kolejna książka Clarksona. Nie jest ani lepsza ani gorsza od pozostałych. Nieco dziwnie czyta się felietony o samochodach z lat 90-tych. Jest 2014 a do księgarń trafia książka z nieaktualną treścią. Może w innych dziedzinach to nie ma większego znaczenia, ale w motoryzacji... Dla mnie to wada, aczkolwiek jeśli ktoś lubi czytanie o samochodach z tamtych lat, może to uznać za zaletę. Poza tym, ta książka nie dotyczy tylko aut, ale również innych spraw nad którymi autor lubi się pastwić, czyli tradycyjnie: ekologia, rowerzyści, autobusy, globalne ocieplenie itd. itp. Do nowych rzeczy można zaliczyć akapity o programie Top Gear - jest troszkę o historii, specyfice pracy, zarobkach, kulisach. Dla fanów pozycja obowiązkowa. IMHO "Moje lata w Top gear" to dobra książka. Clarkson popełniał już gorsze ale też i lepsze książki.
Cóż, to po prostu kolejna książka Clarksona. Nie jest ani lepsza ani gorsza od pozostałych. Nieco dziwnie czyta się felietony o samochodach z lat 90-tych. Jest 2014 a do księgarń trafia książka z nieaktualną treścią. Może w innych dziedzinach to nie ma większego znaczenia, ale w motoryzacji... Dla mnie to wada, aczkolwiek jeśli ktoś lubi czytanie o samochodach z tamtych...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTą książkę męczyłem baardzo długo. Napisana dosyć ciężko strawnym językiem. Sporo jakiś prawniczych wtrąceń i rozważań naukowych. Masa odwołań do ustaw i żmudnych analiz. Generalnie z całej tej pisaniny można wyłowić obraz nienasyconej hydry, jaką jest korporacja, ale...kompletnie nic z tego nie wynika
Tą książkę męczyłem baardzo długo. Napisana dosyć ciężko strawnym językiem. Sporo jakiś prawniczych wtrąceń i rozważań naukowych. Masa odwołań do ustaw i żmudnych analiz. Generalnie z całej tej pisaniny można wyłowić obraz nienasyconej hydry, jaką jest korporacja, ale...kompletnie nic z tego nie wynika
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCóż, na tle innych jego książek (a przeczytałem ich wiele) ten tytuł nie prezentuje się imponująco. Na pewno trzyma poziom, jest zabawnie i interesująco, ale....czasami ma się wrażenie, że przecież to wszystko już było. Niektóre tematy to jedno wielkie marudzenie. Jak ktoś lubi Clarksona i jego styl, to przebrnie przez Doprowadzonego do szału, odłoży na półkę i pewnie szybko zapomni. A jeśli ktoś zastanawia się, czy ze wszystkich książek Jezzy wybrać właśnie tą, odpowiedź jest prosta - nie.
Cóż, na tle innych jego książek (a przeczytałem ich wiele) ten tytuł nie prezentuje się imponująco. Na pewno trzyma poziom, jest zabawnie i interesująco, ale....czasami ma się wrażenie, że przecież to wszystko już było. Niektóre tematy to jedno wielkie marudzenie. Jak ktoś lubi Clarksona i jego styl, to przebrnie przez Doprowadzonego do szału, odłoży na półkę i pewnie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-11-03
Solidna biografia okraszona pikantnymi szczegółami z życia tego ciekawego człowieka. Książka nie jest ani lekka, ani łatwa tudzież przyjemna, ale Cagliostro miał tak intrygujące życie, że warto przeczytać do końca
Solidna biografia okraszona pikantnymi szczegółami z życia tego ciekawego człowieka. Książka nie jest ani lekka, ani łatwa tudzież przyjemna, ale Cagliostro miał tak intrygujące życie, że warto przeczytać do końca
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-02-04
Cóż, fanom Clarksona tej książki nie trzeba przedstawiać ani reklamować bo pewnie już dawno ją kupili, przeczytali i nie mogą się doczekać kolejnej. Ja uważam go za interesującą postać, ale fanem raczej nie jestem. W związku z tym muszę stwierdzić, że jego teorie zaczynają się powtarzać w kolejnych książkach i co za tym idzie - trochę irytować czytelnika. Z niektórymi jego hipotezami można się zgodzić, inne denerwują a pozostałe wywołują uśmiech na twarzy, ale ogólnie bardzo miło się je wszystkie czyta. Clarkson ma lekkie pióro. Co do dat pod felietonami i recenzowanych aut - ja rozumiem, że przetłumaczenie i wydanie książki musi potrwać, ale 3 lata?! Auta o których pisze już dawno przestały być nowościami, niektóre z nich przeszły już lifting i sporo się zmieniły, nie tylko na zewnątrz. To, co na zachodzie Europy zostało już przeczytane i zapomniane, w Polsce reklamuje się jako super cieplutką nowość - lekko żałosne.
Cóż, fanom Clarksona tej książki nie trzeba przedstawiać ani reklamować bo pewnie już dawno ją kupili, przeczytali i nie mogą się doczekać kolejnej. Ja uważam go za interesującą postać, ale fanem raczej nie jestem. W związku z tym muszę stwierdzić, że jego teorie zaczynają się powtarzać w kolejnych książkach i co za tym idzie - trochę irytować czytelnika. Z niektórymi jego...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-02-01
2013-01-14
Super książka. Każdy miłośnik dobrej literatury powinien ją przeczytać. Pozycja obowiązkowa.
Super książka. Każdy miłośnik dobrej literatury powinien ją przeczytać. Pozycja obowiązkowa.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-01-07
2012-11-25
All inclusive - nie dziękuję. Nigdy nie miałem ciągot, żeby z tego skorzystać a ta książka tylko mnie w tym utwierdziła. Ogromny hotel, leżak, drinki i basen - toż to rozrywka dla grubasów po 50 (podobnie jak prostytutki). Nie rozumiem młodych ludzi, którzy jadą do egzotycznego kraju, żeby zobaczyć hotel i iść na imprezę. No, ale to jest teraz trendy....
All inclusive - nie dziękuję. Nigdy nie miałem ciągot, żeby z tego skorzystać a ta książka tylko mnie w tym utwierdziła. Ogromny hotel, leżak, drinki i basen - toż to rozrywka dla grubasów po 50 (podobnie jak prostytutki). Nie rozumiem młodych ludzi, którzy jadą do egzotycznego kraju, żeby zobaczyć hotel i iść na imprezę. No, ale to jest teraz trendy....
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTą książkę powinien przeczytać każdy Europejczyk żyjący na przełomie wieków XX i XXI. Ja osobiście lubuję się w krytykach tego całego syfu, który nas otacza, pewnie dlatego ta książka bardzo mi się podobała. Pamiętam, że na studiach jeden z wykładowców nam ją polecał. Wtedy nie chciało mi się tego czytać. Teraz widzę w niej wiele prawdy.
Tą książkę powinien przeczytać każdy Europejczyk żyjący na przełomie wieków XX i XXI. Ja osobiście lubuję się w krytykach tego całego syfu, który nas otacza, pewnie dlatego ta książka bardzo mi się podobała. Pamiętam, że na studiach jeden z wykładowców nam ją polecał. Wtedy nie chciało mi się tego czytać. Teraz widzę w niej wiele prawdy.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-08-01
2012-05-29
Książka głęboka i zmuszająca do refleksji. W sumie, nawet na czasie, bo ludzie teraz bronią się jak mogą przed śmiercią i gdyby była opcja taka, jak opisana w tej książce, to na pewno większość by z niej skorzystała. Co by z tego wynikło? Przeczytajcie, to się dowiecie ;P
Książka głęboka i zmuszająca do refleksji. W sumie, nawet na czasie, bo ludzie teraz bronią się jak mogą przed śmiercią i gdyby była opcja taka, jak opisana w tej książce, to na pewno większość by z niej skorzystała. Co by z tego wynikło? Przeczytajcie, to się dowiecie ;P
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Uwielbiam takie książki - pokazujące prawdziwych ludzi i ich problemy, rozterki, wnętrza, myśli. Nie próbują naprawiać świata, bo to i tak nic nie da. Nie próbują się zmieniać, ani dopasowywać, żeby żyć tak jak inni, bo tak trzeba. Houellebecq napisał historię ludzi, artystów, jakich coraz mniej we współczesnym świecie. Żyją dostatnio, ale wcale nie dlatego, że pracują po 12 godzin dziennie i opowiadają o swoim zmęczeniu znajomym, tylko właśnie dlatego, że tego nie robią. Inni i tak są ciekawi ich opinii, tekstów, obrazów, fotografii, są gotowi zapłacić dużo za kawałek dzieła sztuki, za krótki powiew orzeźwienia w duszach. Czy nie tacy właśnie jesteśmy?
To pierwszy aspekt. Drugi jest niemniej ciekawy - historia kryminalna szyta grubymi nićmi. Jednak nie taka zwykła, bo zrobiona z nietypowego materiału i osadzona w ciekawych realiach.
Tą książkę polecam każdemu. To bardzo złożona historia, mająca przemówić do serca i rozumu. Warto jeszcze dodać, że autor nie wciska nam niczego na siłę, nie daje rad, nie poucza, stara się tylko wskazać pewne, czasami trudne do uchwycenia, elementy otaczającego nas świata
Uwielbiam takie książki - pokazujące prawdziwych ludzi i ich problemy, rozterki, wnętrza, myśli. Nie próbują naprawiać świata, bo to i tak nic nie da. Nie próbują się zmieniać, ani dopasowywać, żeby żyć tak jak inni, bo tak trzeba. Houellebecq napisał historię ludzi, artystów, jakich coraz mniej we współczesnym świecie. Żyją dostatnio, ale wcale nie dlatego, że pracują po...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Po Paczce radomskich i Twierdzy Radom przyszedł czas na Powroty. Zbiór opowiadań o wspólnej osnowie - moim mieście - Radomiu. Moim zdaniem wszyscy autorzy trzymają poziom i rzeczą czysto subiektywną jest, który z bohaterów, bardziej lub mniej realnych, przypadnie komuś do gustu. Piszę to z perspektywy zwykłego czytelnika a nie krytyka tudzież znawcy literatury. Najbardziej do gustu przypadli mi w tym zbiorze: Grażyna Jeromin-Gałuszka, Marcin Kępa , Ewa Podsiadły-Natorska. Ostatni autor - Krzysztof Żmudzin, nie wiem co chciał przekazać czytelnikowi w opowiadaniu "Rajzy" - w mojej opinii jest ono najsłabsze. Podsumowując, książkę mogę z czystym sumieniem polecić lokalnym patriotom i wszystkim, którzy lubią Radom. Jest to przekrój nie tyle przez miasto i jego historię, co przez ludzi w nim mieszkających. Są też nawiązania do czerwca '76 - mnie to akurat nie przeszkadza.
Po Paczce radomskich i Twierdzy Radom przyszedł czas na Powroty. Zbiór opowiadań o wspólnej osnowie - moim mieście - Radomiu. Moim zdaniem wszyscy autorzy trzymają poziom i rzeczą czysto subiektywną jest, który z bohaterów, bardziej lub mniej realnych, przypadnie komuś do gustu. Piszę to z perspektywy zwykłego czytelnika a nie krytyka tudzież znawcy literatury. Najbardziej...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to